Seks o 5rano...

Wczoraj rano (około 5.15) poszłam do wyrka mojego męża(ja śpię z malutkim dzieckiem,a on w innym pokoju).Rozebrałam się i sie przytuliłam.Zareagował odrazu.Popieściliśmy się trochę no i...wiadoma sprawa. Powiedział mi,żebym częściej to robiła tzn.żebym częściej do niego przychodziła na poranny seks. Dziś o 5 rano znowu przyszłam.Rozruszałam go troszkę,żeby jego mały powstał i usiadłam na nim.Pojeździłam trochę.Potem od tyłu.No i koniec.Ale ja stwierdziłam,że chcę jeszcze.Poprowadziłam jego rękę do mojej cipki i zmusiłam,żeby pieścił moją łechtaczkę zalaną jego spermą.Uczucie poprostu odlotowe.Nigdy tego nie próbowałam.Sperma lała mi się po pośladkach a on mnie pieścił.Było super. Jednak on był jakiś zniesmaczony.Nie wiem dlaczego?Robimy naprawdę różne rzeczy.Nie mamy tematów tabu.Minetki,obciaganie to dla nas nic niezwykłego.Jednak kiedy miał się bawić mną w tej spermie,czułam że nie za bardzo mu się to podoba.Tyle tylko,że ja miałam to w nosie,bo chciałam mieć orgazm. Uważacie,że to coś dziwnego???

i pomysl ze zamiast spermy robilibyscie to w Twojej miesiecznej krwi...pomoglo? :D

nie niepomogło...bo to całkiem co innego!!!

uwierz mi tak jak dla ciebie (lub generealnie) dla kobiet miesiaczka jest krepujaca i "taplanie" sie w niej niezbyt przyjemne, to tak samo jest ze sperma dla niego (mezczyzn)

Ale przecież to naprawdę nie to samo.Krew a sperma... Poza tym to było naprwdę przyjemne;) Musisz spróbować koniecznie. Polecam jak najbardziej!!! Ja jednak muszę mojego męża zapytać o co mu chodziło.Bo jakoś mnie ta sprawa niepokoi.Robimy tak różne rzeczy,a jego to właśnie skrępowało...???

A napisz mi proszę,czy obrzydliwe wydaję Ci się,kiedy kochasz się z dziewczyną i wkładasz jej swojego członka do cipki,a ona później(przed wystryskiem)go tobie jeszcze obciąga???Oczywiście cały czas się całujecie.Czyli ty czujesz co ona przed chwilą miała w buzi.Czyli miała twojego członka ze swoimi płynami w ustach,a teraz ciebie całuje.Czy to też dziwne???.Bo to akurat strasznie jara mojego męża.A ta cholerna sperma jakoś go dziś zniesmaczyła.

wiesz ,co innego gdy seks jeszcze trwa, a co innego jak juz jest po wszystkim (przynajmniej dla niego), mezczyzni odczuwaja znaczny spadek zainteresowania sexem po wytrysku, i jakiekolwiek zabawy, tymbardziej w spermie, przychodza nam z trudem...co innego w trakcie, gdy podniecenie jest maxymalne :)

Może i masz rację.W trakcie to facet dąży do tego aby było fajnie i się fajnie skończyło.A jak już się skończy to nie myśli już tylko usypia...:(:(

luzik, rób tak dalej jak nie macie zachamować to co za problem - spytaj go o to zresztą ty mu zrobiłas dobrze to i on musi ci wyrównać :) - bawcie sie dalej :)

Dzięki.Masz rację.Musi być po równo.Jak on skończył w dobym humorze to i mi się coś od życia należy.Dobrze,że są tacy faceci,co nie tylko dbają o to żeby im było dobrze... Pozdrawiam.;););)

Seks o 5 rano to jst to : Jest w tej porze coś niezwykłego... Byliśmy jeszcze na wpoł śpiący ale bardzo roznamiętnieni, miałam taki orgazm, że myślałam, że zemdleję:)

dokladnie wytrysk i po ptokach. Wkurza mnie to

Hmmm..czyżbym miała jakiś wyjątkowy okaz w domu? Nigdy nie kończy się seks po pierwszym wytrysku, Stoi dalej gotowy do akcji i tylko zmieniamy pozycję:D

będę czychac na niego dziś o 5 rano :P

5.30 HARLEMU i przypadkiem tu weszłam. do tego co napisał o tej krwi... to jak wacet musi mazać sie we własnej spermie yo blee, ale jak dziewczynie karzecie połykać to jest ok... cóż za niedojrzałość.przecierz wiadomo ze prawdziwy związek i seks usilnie wiąże się (przynajmniej dla mnie) z pełną tolerancją i zaufaniem...eh, co za durne wypowiedzi na tym forum

zupelnie sie tym nie przejmuj bo problem tkwi w tym ze my po orgazmie jestesmy zmeczeni i jest nam bardzo lekko i milo a gdy kobieta nie doszla do orgazmu to jest normalne ze sie jej chce i wbrew naszej fizjologi musimy dokanaczac .Przypominam ci ze jest to tez godz. 5 rano wiec nie miej do niego wiekszych pretnsji tylko sie ciesz z tego ze nie jest egoista .Sadze ze wiekszosc kobiet ktora w pelni nie osiagnela orgazmu a facet jest po wytrysku lubi by stymulowac lechtaczke bo to i bardziej slisko i milej

A moim zdaniem jest to wazne, bo facet ma inne spojrzenie na to. Otoz po wytrysku podniecenie u faceta odpada. Teraz On Cie piesci ale robi to mechanicznie, Ty czujesz podniecenie i nawet tego nie zauwazasz. Pojawia sie dyskomfot psychiczny u wad obojga. Dlatego mozna to przelamac albo prowadzic sprawy tak, zeby ponowic kochanie sie za jakis czas, przytulac sie w trakcie albo dochodzic razem lub opoznic wytrysk.

mi się podoba, mogę się tarzać w mojej spermie, co za różnica. najważniejsza jest przyjemność negatywnie wypowiadaja się chyba jakieś niedojrzałe kryptopedały