Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mix

zdrada

Polecane posty

No wlasnie a ja wczoraj poruszylam delikatnie temat zdrady...i moj narzeczoney wolalby wiedziec, nie pamietal, ze kiedys mowil inaczej. Uwaza, ze powinnismy sobie mowic prawde. Nie wie co by zrobil jakby sie dowiedzial o zdradzie, ale na pewno chcialby wiedziec dlaczego tak sie stalo. Odczulam wczoraj w rozmowie, ze bylby w stanie wybaczyc gdybym mu to wszystko wytlumaczyla, wiem ze nie tak odrazu...ale moze warto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona natalka
nie wiem czy warto.... jak uwazasz... ja wiem ze strace wszystko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn.? skad wiesz, ze stracisz wszystko?? a moze zyskasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze ktos jeszcze sie wypowie, bo naprawde niewiem co zrobic...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wrazenie ze on
zwyczajnie wyczul, ze cos sie szykuje i dlatego zmienil punkt widzenia w tej sprawie. Nie powinnas byla zdradzic, ale skoro tak sie stalo...nie mow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iksińska ygrekowa
po pierwsze: jeżeli wtedy mieliście przerwę, to cóż, stało się po drugie: on mógł zrobić dokładnie to samo co ty (duuuuże prawdopodobieństwo) po trzecie: nie mów. nic pozytywnego z tego nie wyniknie. Jeżeli ci wybaczy i tak będzie o tym pamiętał i przy jakiejś okazji potraktuje to jako tarczę obronną dla siebie. Więc będzie źle. Jeżeli ci nie wybaczy, rozstaniecie się i też będzie źle. Niestety będzie się to ciągnąć w twojej głowie dłuuugo. Mnie się ciągnie już 4 lata i zawsze się wzdrygam na myśl o tym i wiem że NIGDY WIĘCEJ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iksińska ygrekowa
być może zmienił punkt widzenia w tej sprawie bo sam ma coś na sumieniu i wie czym to pachnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak wogole dziwi mnie
bardzo fakt, ze nagle, po dwoch latach odezwaly sie w Tobie wyrzuty sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiekszosc mi radzi, zeby nie mowic, a ja coraz czesciej mysle, zeby mu powiedziec...Boje sie, ze za rok jak bedziemy brac slub to nie wytrzymam, nie bede mu mogla spojrzec prosto w oczy...strasznie sie tego boje. Niewiem czy on nie zrobil tego samego mam nadzieje ze nie...chce mu wierzyc, mam dosc podejrzen...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego Cie dziwi??Kazdy przezywa to inaczej...we mniewyrzuty odezwaly sie teraz, uwazam ze spowodowane to jest naszymi zareczynami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to teraz ja Ci powiem...
... jako ta, która została zdradzona. Powiedział mi, wybaczyłam i niby jestesmy dalej ze sobą ale... to już chyba nie to. Nie ufam mu, i boli mnie to czego się dowiedziałam. Więc tak: jeżeli to był jednorazowy wyskok, i nie zamierzasz tego powtarzać, to nic mu nie mów. Bo zniszczysz Wasz związek. nawet jeśli Ci wybaczy to nie bedzie już tak samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeeeden
??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak On zareagował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj wieczorem mu to powiedzialm...jest ciezko...przed chwila sie widzielismy.Jest ciezko mi, ale przede wszsytkim Jemu i to strasznie boli...ale na szczescie pozostawia nadzieje, ze bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiekszosc wcale mi lepiej nie doradzala. Kazdy podchodzi do tego indywidualnie. Nie potrafiłabym tak dalej życ. Wiem ze bedzie ciezko, ale wierze w Nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak On zareagował
wiesz, ja dopiero dzis zobaczylam Twoj topik. Nie bylam w takiej sytuacji jak Ty ale mysle ze nie potrafila bym spojrzec swojemu chlopakowi w oczy po czyms takim, musiala bym mu powiedziec. Mam nadzieje, ze dacie sobie z tym rade RAZEM powodzenia, pisz co i jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki. Mam nadzieje, ze bedzie dobrze, ale strasznie sie boje. Wczoraj zasnelismy wtuleni w siebie tzn mi sie udalo zdrzemnac moze z dwie godzinki, a On wcale nie spal:(teraz jest w pracy. Wczoraj mu chcialam oddac pierscoinek zereczynowy i mu powiedzilam, zeby to jeszcze raz przemyslam. Nie przyjal i powiedzial zebym tego wiecej nie robila, ze mnie kocha i che ze mna byc...tylko ze jest ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak On zareagował
wiesz, mysle ze bedzie cor az lepiej. DObrze ze On juz wie, to ze moze CI mniej ufac to niestety musisz byc na to przygotowana, taka prawda. Mysle ze przy klutniach moze to wychodzic ale niestety, bedziesz musiala to. Zycze wytrwałości zoabczysz, zę będzie dobrze! Kochacie się i to jest najważniejsze. Zawsze uważałam żę jeśli dwoje ludzi się kocha to są w stanie wybaczyć abrdzo wiele i wszystkor azem pokonać a Ty i Twój nażeczony jestescie tego żywym przykładem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak On zareagował
wiesz, mi moj tez powiedzial 3 miesiace temu ze nie jest pewny czy mnie kocha :/ Nie przychodzi mi na myśl, zeby zainteresowac sie kims innym, ale chcialam zapytac, jak Ty sobie z tym poradziłaś? Sorki ze tak zmieniłam temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze_p
kobiety zdradzone, nie wybaczają, zawsze coś pozostaje. Ja też nie chciałbym być zdradzony, zawsze bym o tym pamiętał i byłoby po związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spoko, musze teraz z kims popisac, zeby nie zwariowac. Jak widac, nie poradziłam sobie z tym za dobrze. Jatez nie myslalm o kims innym. Ta niepewnosc trawala u Nas bardzo dlugo. Wiem, ze strasznie to boli. Mam nadzieje, że Wam tez sie uda...tylko nie popelniaj tego bledu co ja. Ostatecznie jak juz nie mogla wytrzymac postanowilam, ze musze cos zrobic, zeby za mna zatesknil. studiowalismy wtedy w roznych miastach i w sumie widywalismy sie tylko na weekendy. Postanowilam ze na najblizsze weekendy nie pojade do domu. Dzwonilismy do siebie i mu mowilam, ze musze zostac bo mam do zrobienia jakos laborke albo ze musze sie uczyc ..i czekalam bylo ciezko strasznie ciezko.Jeszcze przed tym wszystkim, dalam mu koperte z listem jak bardzo Go kocham i ze wspomnieniemi naszych wspanialych chwil, dolaczylam do tego kilka zdjec na ktorych jestesmy szczesliwa, zakochana para, a na koniec dodalam, ze nawet jak nie bedziemy razem to w moim sercu pozostana tylko te wspaniale chcwile i ze dziekuje za nie. Dajac mu ta koperte powiedzialam zeby ja otworzyl dopiero jak za mna troszke zateskni...pozostalo mi zatem tylko czekac po moze dwoch tygodniach zadzwonil:)a jeszcze staralm sie nie puszczac mu sygnalow ma telefo odpuszczalam mu tylko jak on mi puszczal. Bylo naprawde ciezko, wazne zeby miec wtedy przy sobie kogos bliskeigo -przyjaciołke, siostre. Bo napradwe latwo nie jest. Trzymama za Was kciuki mam nadzieje ze wszystko ulozy sie po Twojej mysli. No niestety w zwiazku potzrebne sa tez te zle chwile, aby pozniej umiec docenic te naprawde piekne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak On zareagował
nie wiem o co chodzi cos nie dziala ten link :/ jesli w wyszukiwarce wpiszesz "patrze na niego, i zaznaczysz zeby wyszukiwalo w dziale "zycie uczuciowe" to to bedzie pierwszy topik na liscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam juz ten topik i zaraz przeczytam.Pytasz sie czy sie rozstalismy z mojej czy Jego inicjatywy...my sie wtedy nie rozstalismy bylismy nadal razem, ale jakby nie do konca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przeczytałam jeszcze wszystkiego, ale juz widze, ze jest to piekna milosc:))przeczytalam o tym jak do Ciebie sie usmiecha jak na siebie patrzycie i nic nie mowicie...to jest piekne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×