Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość siwowlosa

Mam 22 lata i siwe włosy!! pomocy!!

Polecane posty

Gość siwakkk
mam 32 lata i kilka siwych włosów na skroni ,martwie sie tym bo nie mam dziewczyny a która bedzie chciała młodego siwaka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś 21
ja mam 21 lat i też się boje że przez to będę odrzucany :/ , masakra jakaś , ale cóż najwyżej będę samotny :( Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poetka30
Ja mam siwe wlosy od 25 roku .teraz mam juz chyba cale .nie wiem bo uzywam szamponu koloryzujacego.siwucha jesli tak ci wypadaja wlosy to zrob koniecznie testy na tarczyce i poziom magnezu i zelaza w surowicy krwi.A siwienie to chyba w tych czasach jest juz normalne i mysle ze w sporym stopniu zalezne od zanieczyszczenia srodowiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siwucha
Poetka - leczę się u specjalistów. Ale czy to ma sens, jeżeli włosy co miesiąc ( max co 4-5 tyg) będę musiała farbować? Siwakk - 32 lata i kilka siwych włosów na skroni? Daj spokój, jeszcze daaaaleka droga do zaawansowanej siwizny. NIe masz się absolutnie czym przejmować. Poza tym jesteś facetem i siwienie w wieku 30 lat to jest normalna sprawa.U facetów inaczej postrzegana jest siwizna. Natomiast ja, młodsza od Ciebie (w dodatku kobieta) jestem prawie cała siwa!!! Co mam zrobić? Unikam ludzi, siedzę w domu, moje życie podporządkowane włosom. Po farbowaniu przez 2-max 3 tyg mogę gdzieś wyjść, potem "ukrywam" się przed światem przez tydzień-dwa. I znowu czasochłonne farbowanie,niszczenie moich piórek. Najgorsze jest to, że mam chłopaka i nie wiem jak mu to powiedzieć, albo jak sam zobaczy, co mi powie. Chyba spalę się ze wstydu.Czasami sobie myślę, że skoro mam taką udrękę z tymi włosami, mam być sama - to wolałabym umrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do siwuchaa
zacznij pic regularnie herbate z pokrzywy 2-3 dziennie. ja po 2 miesiacach zauwazylam wzmocnienie wlosow. tez muszze farowac czesto bo mam prawie wszystkie siwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tony
hejka ja tez mam siwe wlosy ale nie mam pomyslu jak z tym walczyc:(a mam 23 lata poracha..mam pytanko czy ten silver stop smierdzi siarka?i czy ktos stosowal grecian 2000 w piance czy to pomaga ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehhhhhhe
ja mam 32 lata i kilka siwych włosów na sroni szok:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majjka22
Siwucha sprubuj naturalnych farb - nie niszcza tak włosów np miesznki henny indygo i amli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MELLKA
JAKI KOLOR FARB NATURALNYCH TYPU HENNA DOBRAC DO CIEMNOBRAZOWYCH WLOSÓW ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co wy ludzie tu wypisujecie? dzisiaj znalazłam u siebie siwe włosy i pierwsze co to poszukałam jakiegoś forum, żeby dowiedzieć się skąd mi się to wzięło i co z tym robić. Przeczytałam wszystkie strony - do 19 - i jedno o czym teraz myśleć to to, żeby nie stać się tak żałosną jak poniektórzy wypowiadający się tutaj (!). Jak można sprowadzać kwestie udanych związków, pracy i miłości do tak banalnego problemu jak siwe włosy? Takie relacje powstają pod wpływem tego KIM jesteśmy. Może was to rozczaruje, ale wygląd naprawdę aż tak wiele nie znaczy i jeśli chcecie być szczęśliwi to musicie sobie na to zapracować waszą osobowością, a nie tłumaczyć sobie że coś wam nie wychodzi bo macie siwe włosy. I wybaczcie że czepiam się tego waszego wygodnictwa, ale straszne to jest jak się widzi że wmawiają sobie że skala problemu który ich dotyczy jest tak wielka że paraliżuje ich życie. Nigdy nie ma aż takiego problemu. Są tylko tchórze którzy boją się stawić czoła twardym realiom życia i szukają wytłumaczenia dla swojego lenistwa. W maju będę mieć 19 lat. Do niedawna przez dwa lata żyłam w warunkach, które wyniszczyły mój organizm.W wyniku tego musiałam przejść operację, a potem brałam bardzo silne leki, przez które ponownie wylądowałam w szpitalu. Od roku farbuję włosy - taki kaprys, podobały mi się rude - ale teraz chcę wrócić do naturalnego koloru (mój chłopak mnie do tego namawia). Odrosty mam już tak na 2,5 cm. Kolor odrastających włosów jest jakiś brzydki - bury - szarawy i ciemniejszy niż mój naturalny (ciemny blond), bez brązowawych refleksów. Dlatego postanowiłam robić płukanki z rumianku żeby je rozjaśnić i nadać im ładny połysk. Efekt powoli się uzyskuje. dzisiaj przyglądałam się efektom i zauważyłam że pojawiło mi się dużo białych nitek szczególnie w okolicach tak zwanego \\\"gniazda\\\". Ale nie zamierzam się tym przejmować, wracam do naturalnego. jak będzie lato to i tak włosy mi od słońca zjaśnieją i nie będzie tak źle. A są dla mnie w życiu dużo ważniejsze rzeczy którym chcę poświęcić uwagę niż jakiś defekt urody. A takie fora powinny być miejscem porad a nie udowadniania kto ma gorzej. I jeśli ktoś pisze że ma problem to nie po to żeby się dowiedzieć że istnieje ktoś kto ma większy ( bo zawsze jest taki ktoś) TYLKO PO TO ŻEBY SIĘ CZEGOŚ DOWIEDZIEĆ I PORADZIĆ OSÓB OBEZNANYCH.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
mam 29 lat i piekne złote włosy :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia - do Siwuchy
Nie mam tego problemu co Ty, za to mam radę dla Ciebie - powiedz swojemu chłopakowi o swoim problemie, jedyny sposób, żebyś się przekonała, jak ważna jesteś dla niego. Możesz się rozczarować, ale jeśli mu na Tobie zależy, do kolor Twoich włosów nie będzie miał znaczenia. Wierz mi, mam już swoje lata i wiem co mówię. Teraz zadręczasz się niepotrzebnie! Szkoda Twojego zdrowia! A jeśli chodzi o ukrycie siwizny - nie wiem, może zamiast farb stosuj szampony koloryzujące, albo farby naturalne - chnę lub basmę, które wzmacniają włosy, albo spróbuj odsiwiacza... W tej sprawie nie mam doświadczenia, ale na pewno farbowanie chemią jest najbardziej szkodliwe. Życzę powidzenia i ODWAGI - daj znać, jak zareagował Twój chłopak. Acha, jeszcze jedno - jeśli Cię rzuci, tzn. że nie jest Ciebie wart! Nie wiem ile masz lat, bo nie czytałam wszystkich postów, ale na pewno znajdziesz kogoś, dla kogo będziesz się liczyła TY, a nie Twoje włosy, nogi, czy piegi na nosie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siwucha
do karola - Kto powiedział, że forum to tylko porady? Tutaj ludzie piszą o swoich problemach, chcą się "wygadać", etc. Dla Ciebie siwe włosy to być może banalny problem. Nie każdy jest taki jak Ty i podchodzi tak do sprawy. Ja nie mam kilku białych nitek lecz jestem w 70% siwa, biała! Po kilku myciach widać gdzieniegdzie siwiznę, a po 4 tygodniach znowu muszę farbować. Męczy mnie to farbowanie, poprawianie, zaczesywanie włosów tak, aby ukryć odrosty. Do tego mam bardzo osłabione włosy, które nadmiernie wypadają.Wszystko to ma wpływ na moje samopoczucie, psychikę, samoocenę, a co za tym idzie na relacje z innymi ludźmi. Czuję się gorsza. Mam już dość dziwnych spojrzeń na moje włosy. nie wiem co miałoby towszystko mieć wspólnego z wygodnictwem. Nie życzę nikomu tego "banalnego" problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siwucha
do Kasi - chociaż jedna życzliwa osoba! Zadręczam się i to bardzo. Chłopak jest z innego miasta, więc widzimy się bardzo rzadko. Jesteśmy ze sobą od niedawna, więc aż tak dobrze się jeszcze nie znamy. Oczywistą sprawą jest, że przed każdym spotkaniem farbuję włosy. Ale długo tego nie ukryję. Niestety, ale jestem tchórzem,po prostu się boję i chyba nie zdobędę się na odwagę, żeby wyjawić ten "sekret"(przynajmniej jeszcze nie teraz). On też siwieje, ale w zasadzie już "ma prawo" (wiek) . Zresztą jest mniej siwy niż ja, a poza tym u mężczyzn nawet młodych to normalna rzecz, inaczej postrzegana/odbierana niż w przypadku kobiet. Dzięki za radę i ciepłe słowa. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominik do Siwucha
hej:) słuchaj doskonale Ciebie rozumiem wiem ze jest Tobie bardzo cięzko i ze straszne Ciebie to męczy to ciągle myslenie o tym zamartwianie sie doszukiwanie sie na sile jakiegos rozwiiazania i wogle ale przez to mozna popasc w paranoje i psychoze ja wiem ze to ciezko jest przestac o tym myslec ze ciągle siedzi to w Twojej głowce ale musisz spojrzec na to inaczej pomyslec ze ludzie miaja jeszcze wieksze problemy bo niemoga np.chodzic biegac widziec poprostu zyc Ty mozesz mozesz podziwac kazdego dnia wschod i zachod slonca mozesz jezdzic na rowerze mozesz chodzic ze znajomymi na lody :)mozesz naprawde czerpac wielka radosc z zycia :)ale my za zwyczaj doceniamy to jak spotka nas cos o wiele gorszego i wtedy sie dopiero zastanawiamy przecierz ten problem w porownaniu do tamtego to byl maly taki z ktorym moglam sobie poradzic.I wiesz co najwazniejsze ze Jestes dobrym czlowiekiem tu w srodku ze masz dobre serce :)Bo czowieka nie mozna oceniac powierzchownie i uwierz mi ze jezeli mu powiesz o swoim problemie czyli swojemu chlopakowi i on tego nie zrozumie lub Ciebie przez to odrzuci to bedzie znaczyc ze nie jest Ciebie wart!a dlatego poniewaz jezeli dwie osoby sie naprawde kochaja to sie wspieraja w kazdym najgorszym momecie zycia sa sobie oddani calym sercem:)bo kazdego moze spotkac cos zlego we wspolnym zyciu jakas choroba lub cos i co wtedy ?myslisz ze osoba ktora kocha powie eee wiesz co nie chce jzu z Toba byc bo sobie nie poradze albo cos..i czy takie podejscie pokazuje prawdziwa milosc?raczej nie.Wiec nie obawiaj sie tylko mu poiwedz a lzej Tobie na sercu bedzie:)bo bedziesz wiedziala czy jest z Toba dla wlosow czy dla Ciebie dla wspanialej osoby ktora sie znajduje w srodku jaka Jestes Ty :)ja wierze ze wszystko sie ulozy ze bedzie okey ze sobie poradzisz Dziewczyno Jestes wspaniala i powtarzaj to sobie codziennie az w koncu w to sama uwierzysz:)i usmiechaj sie zawsze bo to usmiech dodaje prawdziwej urody :) Zycze Tobie rownież Wesołych spokojnych i radosnych swiat wielkiej Nocy:)no i oczywiscie bogatego zajaca hehe i mokrego smigusa dyngusa:)trzymam kciuki za Ciebie dziewczyno bedzie dobrze!:)no to hej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku,nie wiedzialam,ze az tyle osob boryka sie z problemem siwych wlosow w mlodym wieku.Ja tez jestem mloda osoba. Przez kilka lat farbowalam swoje wlosy na blond.Moj naturalny kolor to taki troszke ciemniejszy blond.I teraz wlasnie postanowilam powrocic do naturalnego koloru.Kiedy pojawily sie dluzsze odrosty przyjrzalam sie im dokladniej.I bylam w szoku.Zauwazylam kilkanascie siwych wloskow!Najwiecej ich jest na czubku glowy.Sa krotkie,tak jakby niedawno wyrosly. To bardzo dziwne bo ja w ogole nie mam zadnych stresow,geny tez nie wchodza w gre (moi rodzice pozno zaczeli mec siwe wlosy). Bardzo mi smutno z tego powodu,bo jestem bardzo mloda,mam mloda twarz,wiele osob twierdzi,ze w ogole nie wygladam na swoj wiek tylko znacznie mlodziej.A tu siwe wlosy! :( Nie jest ich tak bardzo duzo,nie sa widoczne,ale nie chcialabym,zeby pojawialy sie kolejne :(. Co moze byc przyczyna?Jak zatrzymac ten proces?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karo_
Choc to temat dla Pan, to ja mam 19lat i mam tyle siwych wlosow ze mala bania;] Poprostu stres, nie dobor pigmentu w cebulkach jakim jest melanina,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakie szampony
koloryzujace polecacie? ostatnio mialam z marionu w takiej butelce. smrod niesamowity. siwizne pokryl skutecznie ale zapach tak beznadziejny ze wiecej go nie kupie, pallete tez odpada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia - do Siwuchy
Do Siwuchy i innych przedwcześnie osiwiałych - naprawdę siwe włosy NIE SĄ PRAWDZIWĄ PRZESZKODĄ udanego związku! Jeśli ktoś ocenia Was powierzchownie i odrzuca z powodu defektów urody, które przecież nie oszpecają, to znaczy, że nie jest Was wart, albo że po prostu to nie Miłość, najwyżej krótkotrwałe zauroczenie, i że czar prysnąłby wkrótce z innego, może nawet zupełnie błahego powodu. Za kilkanaście, kilkadziesiąt lat wszyscy osiwieją, pomarszczą się - i nie znaczy to wcale, że miłośc nie przetrwa próby czasu. Jeżeli na kimś Wam naprawdę zależy, to badzo polecam SZCZEROŚĆ, bo szkoda czasu na marnowanie go przy kimś, kto za jakiś czas okaże się największą pomyłką Waszego życia. Każdy ma wady, i wierzcie mi - można pokochać czyjeś wady, można zaakceptować je, ale trzeba też umieć zaakcepować siebie, swoje wady, których nie możemy naprawić. Namawiam do otwartości szczególnie Siwuchę, bo strasznie mi szkoda, że się tak dręczysz! A jeśli chodzi o szamponetki - podobno w miarę mało szkody czynią produkty Joanny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siwe nie siwe
BO za dużo pornuchów oglądacie dziewczyny. Ja miałam to samo przestałam oglądać i już nie mam siwych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Mam nieziemski problem... Skończyłam niedawno 25 lat i jestem siwiutka prawie w 100 %... :( Mam narzeczonego i planujemy ślub w przyszłym roku! On chyba nawet się nie domyśla co mi \'dolega\', i stąd moje pytanie do Was - czy mam mu o tym powiedzieć? I tak w końcu się dowie,a z drugiej strony nie chcę żeby wiedział bo to mój kompleks... Jestem załamana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siwa20 DO WSZYSTKICH ZAŁAMANYC
Dziewczyny, to co wy tutaj wypisujecie nie mieści się w głowie. Jak można mieć 25 lat, brać ślub z facetem i być załamaną, bo nie potrafi się powiedzieć narzeczonemu o siwych włosach! Dziewczyno, nie jesteś dzieckiem! Chcesz brać ślub, przecież to jest związek i odpowiedzialność na całe życie, będziesz musiała stawić czoła naprawdę poważnym problemom, a ty się załamałaś, bo masz nie takie włosy! Na miejscu twojego faceta chyba załamałabym ręce. Może to przedwczesna decyzja o ślubie, skoro o takiej głupocie wstydzisz się własnemu MĘŻOWI powiedzieć. Do reszty dziewczyn, jeżeli nie chcecie wychodzić z domu, boicie się że będziecie same całe życie i nawet pojawiają się głosy, że lepiej popełnić samobójstwo niż żyć z siwymi włosami!!!!!! Jak mają się w takim razie czuć osoby śmiertelnie chore w młodym wieku np na raka, które kochają, chcą żyć, stawiać czoła problemom i radościom, patrzeć na świat z nadzieją a nie mogą, bo życie zostaje im brutalnie odebrane? A wy wypisujecie, że nie chcecie żyć, bo macie nieodpowiedni kolor włosów! To jest wręcz nieprzyzwoite. Jeszcze rozumiem, że dzieciaki 10letnie chcą się zabić bo koledzy śmieją się z nich, że są pryszczaci albo grubi, to dzieci, dla nich na tym kończy się świat. Ale wy przecież jesteście dorosłe, już trochę rozumu jest niezbędne! Jak nie wychodzicie z domu i zamartwiacie się nad sobą, to zastanówcie się czy to jest problem siwych włosów czy może coś jednak z wami jest nie tak i może trzeba by skorzystać z pomocy psychologa? Ja też mam siwe włosy od 18 roku życia, pojawiły mi się od dużego stresu i teraz na czubku głowy mam już wszystkie siwe i bardzo to widać. Włosy też muszę bardzo często i bardzo uważnie farbować, żeby nie zostawały siwe nitki. Nie ukrywam, że nie wygląda to ładnie, przeszkadza mi to i chciałabym pozbyć się tego problemu, dlatego też zaczęłam przeszukiwać internet, ale to co tu znalazłam przeraziło mnie do szpiku kości! Mam chłopaka, który wie o tych siwych włosach i nie uważa tego za problem, mnóstwo znajomych, z których większość też o tym wie, bo w moim przypadku nie można tego do końca ukryć a jeszcze mi nie odwaliło, żeby marnować młodość na ukrywanie swojego siwego łba w domu!!!!! Znam mnóstwo ludzi z naprawdę poważnymi problemami w bardzo młodym wieku, którzy przeżyli śmierć rodziny, żyją z wirusem hiv, walczą z nowotworami, padli ofiarą przestępstw i starają się żyć pełnią życia i cieszyć się z każdej darowanej im chwili! Dają swoją osobę innym ludziom pomagają i obdarowują uśmiechem na codzień. A wy marnujecie dany wam czas na zamartwianie się problemem, który same sobie wymyśliłyście tylko po to, żeby nie musieć nic robić, ale kiedyś zostaniecie z tego czasu rozliczone. W ogóle co ro za problem? Nóż się otwiera w kieszeni. Weźcie się w garść i zacznijcie żyć dla siebie i dla innych. Może kiedyś wymyślą jakiś preparat na siwienie i będziemy miały spokój z farbowaniem, ale póki co nie zachowujmy się jak rozwydrzone bachory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mojej poprzedniczki
dobrze powiedziane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz jak sie ma geste i grube
wlosy to mozna je farbowac ale jak sie ma cienkie jak u niemowlaka wypadajace i jeszcze siwe to nie jest tak rozowo. oczywiscie wiem ze sa ludzie co maja gorzej w zyciu ale jest tez wkolo cala masa tych co maja lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siwa20 DO WSZYSTKICH ZAŁAMANYC
Wiesz, jeśli powiem, że farbuję włosy regularnie od około 5 lat i jeszcze dodatkowo traktuję prostownicą, to sama będziesz wiedziała, że ciężko je utrzymać w jakiejkolwiek formie. Podstawa to dobra farba. Siwy mam tylko odrost, prześwity mi się nie robią z już pofarbowanych włosów. Stosuję farby garniera, ale każdemu może pasować do struktury włosa co innego. Obecnie jest tyle zabiegów odświeżających i odżywiających w salonach fryzjerskich, że to na prawdę nie powinno być problemem. Najłatwiej jest siedzieć w domu i zamulać nad swoim "ciężkim" życiem i winę zwalać na włosy. A jakby nie włosy były złe, to by się zwaliło na brzydki tynk w bloku, podwyżkę cen prosa w Tajlandii albo biegunkę kota z klatki obok. Osobom, które nie dają sobie rady z odrostami mogę doradzić zrobienie takiej fryzury, żeby nie mieć przedziałka. Czyli albo grzywka cieniowana i zaczesywana z czubka głowy, albo krótka fryzurka np jak pani Marczuk-Pazura czy Rihanna. I nie ma potrzeby farbować włosów co 2 tygodnie (ludzie to jest szkodliwe!).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwierz mi ze ja niestety musze
farbowac co 2-3 tygodnie bo tak szybko mi odrastaja wlosy i zadna fryzura tego nie ukryje. poza tym fryzure dobiera sie do ksztaltu twarzy a nie zeby ukryc siwe wlosy. jak sie ma cieniutkie wlosy to kazda farba je oslabia. przetestowalam rozne i wszystkie powoduja ze wlosy wypadaja i sa coraz ciensze i slabszeniestety. ale to wszystko zalezy od wlsow. mam znajoma ktora ma geste grube wlosy farbuje je dla kaprysu bo wcale nie musi robi to bardzo czesto, zmienia kolory radykalnie z czarnych na blondy i odwrotnie i mimo tych ostrych zabiegow nic sie z jej wlosami nie dzieje moze tylko ma lekko rozdwojone koncowki ale to akurat zaden problem w porownaniu z siwieniem, wypadaniem i cienkimi wlosami na dodatek nie ukladajacymi sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwierz mi ze ja niestety musze
nie wspomne o tym ze wiele farb nie pokrywa moich siwych wlosow ablo jak juz pokryje to farba sie wyplukuje po 2-3 myciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam ich full,pierwsze pojawily sie w wieku 17-18? lat, jakos tak. a teraz? sa geste,ale widac w nich srebrne nitki...widac mocno,bo wlosy mam z natury ciemne, nigdy nie farbowane. przez pewien czas wyrywalam siwuchy ,teraz tez mi sie to czasem zdarza, ale to \"walka z wiatrakami\". Doszlam do wniosku,ze trzeba bedzie sie brac za farbowanie,jak zacznię ich naprawdę full przybywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
p.s. mam 23 lata. no i....kiedys sobie obiecalam,ze nie zafarbuje nigdy wlosow,bo mi sie moje zbyt podobaja, no ale jak tak szybko osiwieję,to juz nie bedzie takie piekne :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×