Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takaa jednaa

moj ukochany jest nudny w lozku...

Polecane posty

Gość takaa jednaa
kazik...zanim sie zaangazowalam nie mialam pojecia jakie to trudne. Mozecie sobie oszczedzic wyzwisk?Ja tu nikogo nie obrazam tylko szukam rady,szczerze z wami 'rozmawiam'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaa jednaa
koniec porad dla zagubionej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazik2122
nie miałaś pojęcia jakie to trudne i własnie dlatego nazywam cie idiotką to chyba jasne :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra raba
Nie zwracaj uwagi na wyzwiska. Wiele osob rozumie cie i chce ci poradzic od serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaa jednaa
dzieki dobra rada :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra raba
jak sama wiesz sex jest niezmiernie wazny w zyciu czlowieka. Lozko potrafi bardzo laczyc , ale potrafi tez rozdzielic ludzi. Po udanym seksowaniu ,gdy przytulasz sie do osoby ,ktora sprawila ci tyle przyjemnosci i dostala jej tak duzo od ciebie powstaje ta magiczna reakcja chemiczna ,ta wiez.Wedy stajecie sie jednym.Ale okres fascynujacego seksu nie trwa wiecznie.Czasem kobieta po zajsciu w ciaze nie potrzebuje tyle seksu i unika go ,wtedy partner musi byc wyrozumialy. Czesto mozg rozumie ,a penis nie bardzo. Sa okresy gdzie mozna poczekac na namietnosc partnera , ale twoj chlopak raczej tej spontanicznej namietnosci ci nie da . Twoja frustracja moze narastac ,mysle ,ze jesli cenisz go jako czlowieka ,to przejmij inicjatywe .Nikt nie powiedzial ,ze tylko facetma byc inicjatorem seksu.Moze oboje bedziecie zadowoleni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaa jednaa
tylko,ze ja zawsze przejmuje inicjatywe,wierz mi! Gdyby nie ja to kochalibysmy sie raz w tygodniu,albo i rzadziej.Ja zawsze cos wymyslam,a nawet i to go czasem irytuje i nie ma ochoty.Kurcze,czuje sie teraz juz mniej atrakcyjna,jakby cos ze mna bylo nie tak.A wszystko jest na swoim miejscu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaa jednaa
On nawet nie jest o mnie ani troszke zazdrosny! Wychodze z atrakcyjnym facetem na piwo,a on tylko 'baw sie dobrze'. Jak go zapytalam czy mnial by cos przeciwko gdybym pracowala jako striptizerka(prowokacja) to powiedzial ze nie jesli bym tylko go nie zdradzala!!!!Czy to normalne???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaa jednaa
czy to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra raba
No to niestety musze ci poradzic rozstanie.Bardzo uczciwie powiedzialadym mu ( mam nadzieje ,ze to kulturalny facet i nie obrzuci cie wulgaryzmami).Jestes w sytuacji ,ze albo ty jestes szczesliwa ,albo on. A w udanym zwiazku musicie byc szczesliwi oboje. Czasem mozna kogos bardzo lubic,szanowac ,ale chemii nie ma . On chcialby cie usatysfakcjonowac,ale jest tak zbudowany, ze nie jest w stanie. Ty jestes obpowiedzialna za swoje szczescie. No,chyba nie chcesz byc cierpietnica ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaa jednaa
:-( pewnie masz racje...aaaale to trudne... :-( :-( :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka jedna....sorki ale wczoraj własnie miałam spotkanie z moim ukochanym....wiec nie mogłam pisać pytałas się czy ja jestem szczęsliwa...tak jestesmy ze sobą jakies 16-m-cy i dogadujemy sie prawie idealnie oczywiscie są konflikty ale kłutnie i to zwykle kiedy mam ZNP:-) był czas gdzie nie miałam ochoty na sex...obrona mgr. zaczełam nową pracę a wiadomo ze z tym sie wiążą stresy ale po przyzwyczajeniu sie do nowej sytuacji wszystko mineło i jest super..... ale mysle ze twój facet nie ma takich problemów...... a jaki jest mój ...jest kochany choć jestem nieskoromnie mówiąc atrakcyjniejsza od niego, jest poważny w interesach i relacjach np. z moja mamą ale na imprezach towarzyskich bardzo wesolutki co czasami tez doprowadza do konfliktów, jest zazdrosny ale w granicach zdrowego rozsądku , opiekunczy, zapobiegliwy , pewny siebie......przy nim troszke spoważniałam i wydoroslałam......co czasami tez mnie dołue bo nie pozwala mi sie spotykac z moimi kolegami ( nie robie tego bo byłyby kłutnie) których miałam duzo jak byłam sama, a kiedy sie do któregoś gdzies usmiechne to ma skwaszona minę.... ogólnie w łózku mnie zadowal bo jest aktywniejszy niż ja....tez nie mam dużych potrzeb.......ale jak juz dobrze zachęci to mu sie odpłacam pozytywnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdddd
Macie inne temperamenty. Bie mozesz go na sile brac skoro on nie czuje potrzeby. Skoro to dla ciebie nie do przeskoczenia to znajdz sobie kogos kto ma takie potrzeby jak Ty. Po co sie meczyc. Ja np. Tez nie musze tego co chwile robic wiec by mnie meczyla taka relacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominikajo
Aż się chyba samo nasuwa, znajdź sobie kochanka od seksu, a męża będziesz mieć od zaspokajani "wyższych emocjonalnych potrzeb". Chyba że z mężem szczerze porozmawiasz czego ci potrzeba? http://climaxcontrol.topsuplementy.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×