szkodliwość tabletek antykoncepcyjnych

witam. Mam 20lat. Odkąd pamiętam miałam straszne bóle miesiączkowe. Przez całą miesiączkę po prostu zwijam się na łóżku z bólu. Moja ginekolog dała mi kiedyś najmocniejsze tabletki przeciwbólowe jakie mogła, niestety nie podziałały, ból nie ustępował. To było rok temu. Na dzień dzisiejszy się nad tym zastanawiam. Studiuje i po prostu w te dni jest mi ciężko przetrwać każdy dzień. Ale jestem osobą, która ma lekką nadwagę i boje się że po tabletkach przytyje. Od pewnego czasu uprawiam seks, używana jest prezerwatywa, ale jestem młoda i boje się konsekwencji tego. Nie wiem kompletnie co robić. Co byście Panie doradziły?

tabletki miedzy tabsami a plastrami jest ta roznica ze kiedy lykamy tabsy z innymi wieloma lub niewieloma ale silnymi tabletkami to watroba moze nie "przetworzyc" z nimi anty a plastry nie maja nic do watroby wiec ilosc lekow jaka bierzecie przy plastrach nie ma wplywu na antykoncepcje bardzo mi sie smiac chce jak slysze argument ze lekarze sa od tego zeby wciskali tabletki anty-trucizne kobietom bo za to im koncerny i my placimy - druga strona tego "chorego myslenia" jest taka ze gdyby dzialaly tak szkodliwe, bylyby taka trucizna to i lekarze i koncerny wyladaowalyby na bruku od pozwow na nich, zaden lekarz by sie nei odwazyl przepisac anty bo balby sie utraty pracy (podobnie jest z cesarka, lekarze nie chce dawac skierowania na nie bo boja sie zwyczajnie konsekwencji, jest to jednak ingerencja w cialo) pomyslcie...

Co do cesarek to jest o nie ciężko ponieważ lekarzom nie chce się za przeproszeniem dupy ruszyć. Poza tym kosztuje więcej niż tzw. naturalny poród. O ile łatwiej i taniej kazać się kobiecie rozkraczyć i niech się męczy 20 godzin, co kogo to obchodzi.

Tabletki powinny być dobrze dobrane. Wtedy nie będzie żadnych problemów. Często natomiast lekarze nie zlecają badań i stąd skutki uboczne. Nie jestem jakąś zagorzałą przeciwniczką tabletek, aczkolwiek sama nie biorę. Mam słabe krążenie, nie chce się nabawić zakrzepicy. Stosuję Npr. Powiem szczerze, że na początku nie wierzyłam w skuteczność (używam cyclotestu) ale zmieniłam zdanie

z tego co wiem, to po tabletkach wlasnie latwiej zajsc w ciaze znam kilka kobiet, ktore nie mogly zajsc, lekarz kazal im kilka miesiecy brac tabsy i potem probowac.

ja zaczelam brac tabsy w wieku 16 lat- z powodu bolesnych i obfitych miesiaczek, nie odczuwalam ZADNYCH dolegliwosci, bez roznicy czy bralam czy nie, biore juz je rok, microgynon 21 sa super w ogole nie odczuwam skutkow ubocznych:)

Hej. powiem tak, ja bralam tabletki przez 4 lata w tej chwili moge poweidziec ze branie takich tabletek.jest bardzo szkodliwe. od wrzesnia czyli od 9 moesiecy mialam tylko 3 miesiaczki prY czym wszystkie byly wywolywane hormonami, zaczelam miec problem z skora zaczal mi wystepowac lekki tradzik.. ogolnie zle sie czuje. uwazam ze tabletki powinny byc przepisywane kobietom.ktore sa juz po ciazy. w tej chwili mam przeprowadzane badania co sie dzieje i czy przypadkiem moge nie miec w przyszlosci dzieci! blagam wszystkie dziewczyny i kobiety zastanowcie siw dwa razy przed podjeciem tak waznej decyzji.

Nie zgadam sie z tym. Biorę tabletki od 3 lat. Lekarz dobierał mi je właściwie bo na podstawie badań. Mój organizm dobrze je znosi i nie mam żadnych skutków ubocznych. Cykle własnie mi sie unormowały i przestałam odczuwać taki ból przy krwawieniu jak wcześniej przy okresach. Czy Twoja antykoncepcja była wybierana przez lekarza po badaniach czy raczej na zasadzie na ładne oczy?

No własnie, dobrze dobrane tabletki antykoncepcyjne nie będą powodowały skutków ubocznych. Muszą być dobrane na podstawie badań i wywiadu - w końcu to są hormony, musi to mieć jakiś wpływ na nasz organizm :)