Jaki jest w łóżku spokojny mężczyzna ?

Do tego bezkonfliktowy, cichy, niezbyt gadatliwy, mało wylewny, ale jak się go wyprowadzi z równowagi to potrafi wyrazić swoje zdanie bardzo stanowczo... Kochając się jest taki sam czy wręcz okazuje się własnym przeciwieństwem? Dziewczyny proszę o wasze doświadczenia z "tymi" typami ;P no i panowie odznaczający się takimi cechami, jeśli możecie się również wypowiedzieć jacy jesteście to będę wdzięczna :)

zupełnie jakbyś opisała mojego faceta :) spokojny, bezkonfliktowy, ustępuje mi na każdym kroku.. a w łózku.. hmm.. najpierw spokojnie, bez fajerwerków, ale nie źle, po porstu poporawnie... do tego stopnia ze po moim orgaźmie był w stnie przerwać, bo jego przyjemiość nie jest tak wązna jak moja... ale później pokazałam mu co lubię, wytłumaczyłam że ja będę szczęśliwa jeśłi on też będzie miał przyjemnośc.. z akżdym kolejnym razem jest coraz fajnie.// on w końcu poznał moje ciało, zrozumial że jestem bnardzo otwarta i nie boję sie eksperymentów. zrobił sie bardziej odważny, pomysłowy.. potrafi mnie zaskakiwac... potrafi mnie nawet rzucić na łóżko, związać i mocno wybzykać :D jest wspaniale.. ale potrzeba troche pracy :) ale warto! powodzenia

no ale sie napracować trochę musiałas jednak ;P a wierny rozumiem to jest :P

no tak, mnie się własnie taki trafił, ale przecież nie da się na podtsawie charakteru przewidzieć zachowań w sexie. Mój miał przede mną jedną kobietę i to raczej bez wyobraźni. Sam jest spokojny, nieśmiały, małomówny. Ale jak mnie zaskoczył w łóżku, w życiu nie powiedziałabym, że ktoś tak mało doswiadczony może tak znać się na rzeczy. Miałam już trochę spotkań z facetami ;), ale ten jest najlepszy. Potrafi pieścić nieprawdopodobnie, potrafi też wziąć mnie bez pytania, ulegam mu, tak jak chce. No i w tym jest sekret, nie pozwoliłabym na to komuś kto jest arogancki i niedelikatny, ale on najpierw przekonał mnie swoją delikatnością i niesmiałością. Zresztą uważam, że w sexie musi istnieć równowaga, trochę delikatności , trochę dominacji, inaczej znika fascynacja, bo rco obić z takim delikatesem ciagle, brutala w ogóle nie biore pod uwagę.

Hmmm, ciekawe czy autorka tematu to moja druga polowka... Sam jestem takim facetem, mowie kiedy mam cos sensownego do powiedzenia (to wada w dzisiejszych czasach), jestem spokojny do bolu ale nie w lozku. Tam wychodzi ze mnie moja druga strona i robi rzeczy, ktore przyprawiaja moja mala o klopoty z chodzeniem a mnie o bol jezyka, zabawa bez ograniczen. Nie wiem na czym to polega, to prawdopodobnie sposob na odreagowanie dnia codziennego, kiedy to ja czesciej slucham. Swoja droga nie wiem, dlaczego dziewczyny wnioskuja, ze facet, ktory zgrabnie miele jezorem jest automatycznie dobry w lozku (?!?)

Tez jestem takim przykladem jak poprzedniczki napisaly wyzej...no moze troche sie roznie na swoj sposob ;-) :p

napracowalm sie.. ale to byla przyjemna praca :) mialam bardzo pojetnego ucznia :P i bardo wdziecznego. przede mna mial jedna partnerke, z ktora kochal sie tylko kilak razy.. spokojnie pod kolderka, bezseksu oralnego... na poczatku kiedy chcialam mu zrobic ustami to sie wstydzil :P mowil ze nie musze, ze dla niego to nie jest takei wazne... no ale w koncu zrozumial ze obie strony musza miec max przyjemnosci :D chba potrzebowal odpowiedniej partnerkiby rozwinac skrzydla.. teraz jest n prawde idealnym kochankiem :) noi wierny :) ale mysle ze to nie ma zwiazku z jego spokojem.. chociaz kto wie? :)

napracowalm sie.. ale to byla przyjemna praca :) mialam bardzo pojetnego ucznia :P i bardo wdziecznego. przede mna mial jedna partnerke, z ktora kochal sie tylko kilak razy.. spokojnie pod kolderka, bezseksu oralnego... na poczatku kiedy chcialam mu zrobic ustami to sie wstydzil :P mowil ze nie musze, ze dla niego to nie jest takei wazne... no ale w koncu zrozumial ze obie strony musza miec max przyjemnosci :D chba potrzebowal odpowiedniej partnerkiby rozwinac skrzydla.. teraz jest n prawde idealnym kochankiem :) noi wierny :) ale mysle ze to nie ma zwiazku z jego spokojem.. chociaz kto wie? :)

Ten Opis pasuje idealnie do mojego faceta! Na codzien cichutki, zawsze mi ustepuje, ugodowy na maxa :). Byłam jego pierwsza partnerką, zreszta on moim tez pierwszym z którym byłam tak bardzo blisko razem uczylismy sie siebie. Ja zawsze rozgadana on cichutki i pokorniutki. wydawać by sie mogło że to ja bede dominowała w łóżku hmm a jednak sie myliłam, to z niego wyszła bestia :). Jest cudowny ogólnierzecz biorąc, zawsze sie mną wspaniale opiekuje w łóżku. Kiedy ja chciałam zaopiekować sie nim, mówił że nie musze, że dla niego jest wystarczającym szczesciem że ja jestem szczesliwa :), ale ja nie słuchałam go chciałam mu dać wszystko co tylko mogłam. No i tak jest do dziś, jesteśmy bardzo blisko ze sobą, cieszymy sie swoimi ciałami :) już 2 lata :D.

tak jakbyście mnie opisywały jestem spokojny ustepliwy na codzień czasami słszę że mam dobre serce ot tak :) ale w łóżku to już inna sprawa ( poczytajcie sobie topik o koziorożcu w łóżku :) ) potrafię dominować lub być delikatny zależy od mojego i partnerki nastroju :) to było jedna rzecz którą zaskoczyłem partnerkę mówi że nigdy nawet nie przpuszczała jaki naprawdę jestem w łóżku mówi czasami że jestem bardzo zboczony :)

jackslackofpatience hehe na pewno nie jestem twoja druga polowa ;P ja nie mowie ze facet mielacy jezorem jest automatycznie dobry w lozku, wszak krowa ktora duzo muczy malo mleka daje ;) hmm czyli reasumujac to tak naprawde przeciwienstwa sie ukazuja ;> ciekawe zdarzenie ;>

pewnie spokojny jest :D

November Rain no jak widac po wypowiedziach to wcale nie jest az taki spokojny ;P