Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lon

Zdradzilem ...

Polecane posty

Gość Lon

Zycie na odleglosc zrobilo swoje. Zdradzilem... Ale jak sie dowiedziec czy ja nadal kocham? Jezeli bym kochal to bym nie zdradzil? A jak zdradzilem to nic juz nie da sie zrobic? Powiedzialem jej. Nie odzywa sie do mnie... Nie dziwie sie... Czym jest milosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie nie
nie ty pierwszy i nie ostatni... to na pocieszenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co nas..
to obchodzi,że zdradziłeś.Twój problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja uważam ze głupi jestes!!! nigdy nie powinienes byl powiedziec! jestes egoistą do samego końca! zrzuciłes na nią swój problem, obarczyles ją nim!:( biedna laska... trzeba był ją zostawic i tyle!! a nie dobijać! albo spróbowac jej to wynagrodzić. ja wolałabym nie wiedzieć o jednorazowym skoku w bok...jezeli byłby jednorazową pomyłka ...i nie sądze abym była w tym sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lon
Ja nie moge bez niej zyc... Ona chce mi wybaczyc... rozmawialismy juz o tym ale to raczej ja nie moge wybaczyc sobie. Nie wiem czy chce z nia byc z milosci czy to moze przyzwyczajenie... Bylismy ze soba 7 lat!! A ja taki numer odwlilem... Jak bysmy mieli probowac ponownie to ... ja chce wiedziec ze ja kocham i ze jej wiecej juz tak nie skrzywdze... Wiem ze bedziecie na mnie wieszac psy... Sam to robie... Ale jak sie dowiedziec ze to milosc? Jak byc pewnym ze tego wiecej nie zrobie? Zawsze o takich jak ja myslalem najgorsze. Nie maialem do nich za nic szacunku... Ale zycie okazalo sie przewrotne... Pomozcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nellu2369
faceci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mysle
ze ten topik to jedna wielka sciema a jesli nie to autor topiku sam nie wie czego chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lon
Ja wiem czego chce... Chce jej... Chcialbym ja moc tylko uszczesliwiac i spelniac jej marzenia. Jakos jej to wynagrodzic... Ale jestem facetem tak? Jak raz zdradzi to kiedys zrobie to znowu tak? Kurde... Choc raz chce byc odpowiedzialny... Jak mam ja tak jeszcze kiedys skrzywdzic... jak ona ma taki koszmar przezywac ponownie to ja wole zeby pokochala kogos innego... Kogos kto jej nie zrani... A ja mam sam co sobie narobilem. Chce byc z nia ale chce byc pewien... Czy mozna to jakos napraiwc? Czy moge siebie zmienic... czy mam to w genach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie no
skoro chcesz jej to po cholere zdradziles???? ja pierdziele..tak to jest z facetami.. szkoda gadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w takim razie
po cholere to zrobiles?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuźwa ale cioł z ciebie!!!skąd mamy wiedziec czy jakiś napaleniec który myślał fiutem zamiast głową i sercem kocha??? zrób przy okazji testy na hiv - zanim do tej laski w łaski wejdziesz! moim zdaniem - taki jak ty nie zasługuje na wybaczenie- i dziwie sie twojej kobiecie! ale skoro jest ci źle i żałujesz to chyba jakies resztki uczucia tobie zostały... nie ma szablonu który wykaże czy kochasz! sam musisz to czuć...są pewne symptomy np. tęsknisz, myślisz o niej często( własciwie ciągle), troszczysz sie o nią( kuźwa nawet teraz- by jej nie skrzywdzic kiedyś...), lubisz jej uśmiech, zapach, ma to coś którego nie widzą koledzy - ale dla ciebie jest boska:), uwielbiasz gdy patrzy tobie w oczy i jest szczęśliwa( kużwa teraz pomyśl tępaku! jak patrzyła w twoje oczy - z miłoscia i wiernie zanim sobie zamoczyłeś)... dale juz sam sie męcz ...co jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie no
Do porzedniczki >o toz to !!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak w ogole..
..leon ile ty masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie no
chyba ze 15 ma bo sie nie zna na rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nie..
pisze ze byl w 7 letnim zwiazku, musi miec troche wiecej niz 15..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jassmina
to jest ściema, mówię Wam dziewczyny facet tak by nie pisał,to jakaś larwa nadija się z nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lon
Niestety o 10 wiecej i to ze jestem palant to juz wiem. Sam z siebie. To ze nie chce juz nikogo ranic to tez wiem. Tak naprwde to zranilem je obie bo ta druga myslala ze mi sie z moja niunia nie uklada skoro mnie puscila i pozwolila wyjechac. Jestem idiota. Wiem ze nie ma szablonow ale znacie kogos komu sie udalo to przetrwac? Kogos kto byl wierny juz potem i docenial to co dostal wtedy gdy zdradzil. - kolejna szanse. Przeciez jak ja ja ponownie zawiode to zamiast sie przyznac poprostu sie zabije. Dlaczego nagle w pewnym momencie mojego zycia doszedlem do wniosku ze przez te wszystkie lata bylem z nia nieszczesliwy? Jak ja jestem taka choragiewka na wietrze to lepiej zrobie jak sie usune. Ale wiem ze ona by tego nie chciala. Ze jedyne o czym marzy to by sie wszystko miedzy nami ulozylo. Ona mnie kocha. w co oczywiscie tez zdazylem zwatpic. A ja jej taki numer odwalilem. Co za skur... ze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lon
Czy wy uwazacie ze facet nie zaluje? Ze nie mysli i nie poczuwa sie do odpowiedzialnosci? Z facetami to sie na takie tematy nie da gadac bo sie zaraz okazujesz ciota... i wala glodne kawalki. To zwracam sie do Was... Kobiet... Wy chyba intuicyjnie lepiej czujecie o co w tym biega...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enn2
mysle ze twoja panna powinna zrobic to samo o ile jeszcze tego nie zrobila, ciekawe jak ty bys sie wtedy poczul

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuźwa nie znam cie- do tego juz cie nie lubie! ale owszem znam taką pare, której sie udało.są małzenstwem i byli gdy on ją porobił:( wybaczyła mu , sprawili sobie po pewnym czasie dzidziusia i są szczęsliwi...tzn. na takich wyglądają...bo co za drzwiami to nikt nie wie... 7 lat to dlugo- a ty pajacu zamiast sie zaręczyć ,ozenić, planowac przyszłość - trwałes pewnie w tym samym miejscu...i zacząłes sie w tym nudzić. nie dziwie sie...bo związek musi sie zmieniac, iść do przodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lon
To fakt... tu masz racje... Ale co jej zrobilem to wiem... Albo tak naprawde to nic nie wiem bo ona nie opowiada mi o tym jak to przechodzila i co sie dzialo w jej zyciu. A dzialo sie potwornie. Zawalila przeze mnie rok studiow. Powiedzcie co robic by nam sie udalo? Jak radza sobie inni, ktorzy decyduja sie nie burzyc a budowac cos nowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh...
Leon fatalny z ciebie facet`Zawaliła przezemnie rok studiów ` Naprawiaj, naprawiaj, naprawiaj .... fatalny człowieku ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lon
Ja zrobie jeden gest a ona mnie przyjmie z otwrtymi rekami i to mnie chyba zabije. Ona sie nawet na mnie nie wyzywa nie histeryzuje tylko czeka. A ja nie chce zawiesc tej Najwazniejszej Kobiety w moim zyciu. Czy moge byc pewnien sam siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt nie moze byc pewien na 100%...ze nie bedzie miał ochoty...ale to czy zdradzisz - to tylko kwestia Twojej silnej woli!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lon
Teraz to ja silnej woli mam wbrod. ale jak Ci powiem ze wyjechalem od mojej ukochanej z rozmiarej jej palca i po to by zarobic na nasze wesele to padniesz. Tez mialem duzo samozaparcia i co? Po 4 miesiacach stwierdzilem ze bylem nieszczesliwy. Bo tak mi bylo latwiej myslec. Bo przez odleglosc nas dzielaca oddalilismy sie bardzo od siebie i zapomnialem jaka jest wspaniala. A jak napisze, ze pochodze z rodziny, w ktorej ojciec dawal mi taki wlasnie przyklad. To brzydze sie sam siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh...
Leoś Ty się przestań usprawiedliwiać podając przykład ojca, ojciec to nie Ty , brzydzisz się i to robisz ? czy Ty wiesz czego chcesz w życiu / i te nieszczęsne studia / rozrabiasz i szukasz usprawiedliwienia dla siebie ... żal mi Twojej dziewczyny ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no faktycznie- prawie spadłam z krzesła... wiesz- seks -seksem- ale jak mozna tak sobie wymazać 7 lat dla pary nowych cycków??? no chyba masz jakies wspomnienia które mogłes pielengnowac, zdjęcia oglądac...4 miechy to mało- w stosunku do całego zycia, zeby wytrzymac bez seksu! moim zdaniem za długo chodziliście...przechodziliscie ten związek! dawno powinniście byli coś zrobic ...chocby zaręczyny i wspólne plany...a tak- człowiek sie poprostu nudzi:( wiem bo jestem z facetem 5 lat i tez nic nam sie nie posuwa do przodu...:( tyle ze oboje mamy silną wole- i nasze rozstanie na 2 miechy nie zakończyło sie zdradą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lon
Widzisz... to z ta nowa dziewczyna to nie byl seks. Choc do niego z czasem doszlo. Ja sie zakochalem. To bylo irracjonalne ale ta kobieta mnie pociagala. A ze byla wolna i chetna to idiota dalem sie zmanipulowac. A Wy zamiast radzic to ciagle mnie mieszacie z blotem. Wiem ze zasluzylem. I moze nie wrto mi pomagac ale do kogo mam sie zwrocic o pomoc... Mam juz dosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×