Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lon

Zdradzilem ...

Polecane posty

Gość taki ktos
Ja tez zdradzilam i to nie raz.Mam wyrzuty sumienia.Ale nie zrobilam tego z nudow tylko dlatego ze moj maz mnie nie szanowal...Poprostu szukalam troche milosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no skoro sie zakochałes to dlaczego z tamtą nie jestes???trzeba było zerwac (bo za uczucie nikt nie moze) i być z tamtą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki ktos
Leon 🌼 pytales na poczatku czym jest milosc.Jest to zaufanie,szczerosc,szacunek.Wszystko razem wziete.Jezeli Twoja kobieta Ci nie wybaczyla to tak naprawde Cie nie kochala.Moj maz wiedzial ze go zdradzilam.Malo tego ja odeszlam od niego i zamieszkalam z innym.Po jakims czasie wrocilam do domu i on mnie przyjal.Na poczatku bylo ciezko ale z czasem jakos sie unormowala sytuacja.Ale taki powrot to jest dla ludzi silnych.Nie bylo to dla mojego meza najlepsze rozwiazanie bo wypominal mi to przy kazdej sprzeczce.Teraz znowu sie wyprowadzilam.Mieszkam z rodzicami.Wydaje mi sie ze takie budowanie na nowo zadko sie udaje.Zawsze zostanie jakas rysa ... Ale jak kochasz ja to walcz o nia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lon
Ale ja juz w pewnym momencie nie wiedzialem, ktora kocham tak naprawde. Zupelny mialem metlik. A niunia byla moja pierwsza i najwieksz miloscia. Jak bede z kims innym to zawsze bede zalowal, ze nic nie zrobilem skoro ona tak bardzo chciala wszystko naprawiac. Ja tez chce. Tylko chcialbym jak tak kochac jak wczesniej. I moc ja uszczesliwic i wynagrodzic to co zrobilem. Tylko jak? Co tu zrobic co? Moze dla jej dobra sie usunac? A moze wlasnie dla jej dobra robic wszystko co w mojej mocy? Tylko co jak ja znow zawiode?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki ktos
Powiem Ci szczerze ze juz nigdy nie bedzie tak jak kiedys.To jest niemozliwe.Idac do lozka z inna przekresliles to co was laczylo.To jest bardzo ciezki i dlugi proces.Nigdy nie bedzie tak jak kiedys...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki ktos
A to ze sie pogubiles to normalne.Ktos zrobil Ci pranie mozgu.To sie zdaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lon
Zaufanie - ufam jej bezgranicznie. Szczerosc - chyba jestem szczery az do bolu. Jak bym sie nad nia pastwil. Szcunek - a jak mozna nie miec szcunku do takiej kobietki jak ona. Wybaczyla mi nim jeszcze ja o to poprosilem. A teraz czeka na mnie. A ja sie boje... Ja chyba boje sie ze jej tak nie potrafie pokochac jak ona kocha mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki ktos
hmmm........ Ale piszesz ze chcesz byc tylko z nia i ja uszczesliwic i jej wszystko wynagrodzic. Jezeli tak Ci na niej zalezy to sprobuj,ale to jest dlugi proces i bardzo bolesny...Musisz wiedziec ze nigdy nie bedzie tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dodo..
Lon: Pewnosci nikt ci nie da.....zwiazek to jest wspolna praca...Milosc to nie tylko uczucie ale dzialanie....glownie dzialanie...A ty rozdwajasz wlos na czworo....Ty bys chcial miec pewnosc....Milosc to jest umowa samemu ze soba....Ty masz sie umowic sam ze soba...ze bedziesz ja kochal, czyli byl dobry dla niej.....a jak sam nie wiesz...to nie zwracaj jej glowy...swoje juz przeszla.... Czy ty ja kochales...czy tez teraz ma po prostu wyrzuty sumienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki ktos
Ty jej ufasz ale czy ona teraz ufa Tobie? Wydaje mi sie ze nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dodo..
Mialo byc: Czy teraz ma po prostu wyrzuty sumienia...i sumienie chcesz oczyscic.....Milosc to sa zobowiazania....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dodo..
Cholera jasna : Czy MASZ wyrzuty sumienia....? "sz" mi nie chcialo wejsc...:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki ktos
No wlasnie nie dalo sie nie zauwazyc ze 2 razy taki sam blad...No coz zdaza sie...🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki ktos
Lon powiem Ci ze teraz musisz najpierw wybaczyc to wszystko sam sobie a dopiero pozniej mozesz myslec o powrocie do niej.Jezeli sam sobie nie wybaczysz to to zawsze bedzie do Ciebie wracalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z Dodo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lon
Nie to nie wyrzuty sumienia. Zebyscie wiedzialy ile razem przezylismy dobrego i zlego. Jak wielkim wsparciem bylismy zawsze dla siebie. Jak plakalismy, ze szczescia, ze siebie mamy. I macie racje... "przechodzilismy ten zwizek" bo nic przez te lata sie nie zmienilo nic do przodu. Chcialem sie oswiadczyc. Raz a dobrze z porzadnym pierscionkiem. Dlatego tez wyjechalem (by zarobic na wesele i oswiadczyny) i wszystko spierd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmmmmmmmmm
Rzygać sie chce jak to sie czyta.Zdrada to mieć własnych wartości moralnych!!!!!!!!!!!!!!! To jest słaby charakter i tyle....W życiu nie zdradziłabym siebie i kogoś.To coś obrzydliwie podłe.Brzydze sie takimi ludżmi---przykro mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmmmmmmmmm
Można zapłakać nad tym topikiem.................................Życze ci ,zeby cie kiedys tak życie ukarało za to co zrobiłeś.....z całego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia5
cześć Do Taki Ktoś-ja tez zostałam pare lat temu zdradzona przez męża i wybaczyłam ,ale nie zapomniałam i nigdy juz mu nie zaufam tak do końca.Jestem z nim nadal, mamy od tego czasu drugie dziecko lecz on mnie nie szanuje i tęsknię za miłością,czułością...Myślę,że przyznanie sie do zdrady ze strony faceta,a do tego żal i skrucha dobrze wróży na przyszłośc.Może będą jeszcze z ciebie ludzie Lonie.Mój mąż wszystkiego sie wypierał i tak właściwie to nigdy nie przyznał i nie powiem,żeby na kolanach błagał o wybaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmmmmmmmmm
Chyba najlepszą karą za to co zrobiłeś.....byłbo by dla ciebie AIDS....może dopiero wtedy zrozumiałbyś co to ból i zadawanie go komuś.................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dodo..
Do mmmmmmmm: To niekoniecznie prawda co piszesz...nie wszystko mozna zaladowac do wspolnego wora... Czasem zdrada moze doprowadzic do glebszego zrozumienia milosci...znam takich przypadkow pare....Pozytywnych przypadkow.....Mowie o zdradzie jeden raz...Choc to paradoksalne - w dluzszym czasie okazalo sie ze uzdrowila zwiazek, ktory trwal wiele lat i zaczal byc w jakims sensie za bardzo statyczny...a potem sie zmienil...i razem oboje te milosc budowali...ale to byli madrzy ludzie - oboje. I wygrali!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dodo..
mmmmmmmm: Ty to chyba bylas zdradzona.....ze tyle nienawisci w tobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina*
dlaczego myslisz ze pna cie kocha bardziej niz ty ja? i dlaczego teraz masz watpliwosci co do tego co do niej czujesz? twoja milosc kiedys byla inna, imaczej ja odbierales?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dodo..
Bo Milosc sie zmienia...tak samo jak male dziecko....dojrzewa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina*
dodo ma racje, czasem tak bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmmmmmmmmm
Do DODO-----------takich przypadków o których ty piszesz jest baaaaardzo mało w porównaniu do tego jakie "niekorzyści" przynosi zdrada.Wiem to ze swojego otoczenia,znajomych...rodziny itd.Nie zostałam nigdy zdradzona.Mam o tym takie zdanie ponieważ mam ogromne wartości moralne którymi kieruje sie w zyciu i nigdy nie dopuściłabym sie do zadawania komuś bólu.Wolałabym odejść niż zdradzić.Wiem jak to boli i jakie traumy ludzie przechodzą po zdradzie bo juz niejedną osobe z czegoś tak obrzydliwego "podnosiłam".JeSli chodzi o mnie to nie ma żadnego logicznego wytłumaczenia dla "skoku w bok".I to co sie dzieje w dzisiejszych czasach i na jaką to skale zachodzi mnie PRZERAŻA I TO POTWORNIE!!!!!!!! Brzydze sie takimi ludzmi i dziękuje Bogu,że mój facet ma dokładnie takie samo zdanie na ten temat jak ja (sam kiedys przez 5 lat był związany z "kurwą",więc wie jak to boli i niszczy psyche człowieka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jak to czytam to tak jak bym slyszla mojego Misia. Boziu... Dziwnie jestesmy my - ludzie. Ja mu wybaczylam a on ma podobne problemy do Twoich. Kurcze ja Was facetow chyba zupelnie nie rozumiem. Ale tacy jak Ty maja szanse na to o czym pisze Dodo... Wiec sie staraj chlopie poki ona jeszcze mysli o Was cieplo i jeszcze chce naprawiac. Ja tez mam nadzieje, ze nam sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina*
ludzie facet zdradzil i cholernie zaluje kobieta mu wybaczyla wiec co tu krakac ze bedzie zle ja mysle ze tylko trzymac kciuki zeby sie ulozylo:0 a ty leon na chwile zapomnij o wyrzutach i zadaj sobie pytanie nczy ja chce z nia byc czy zalezy mi na niej? bo poczucie winy jest niszczace i moze zabic nawet uczucie milosci, tego co bedzie dalej nikt nie wie ale ona dla ci szanse i jesli ci na zwioiazku zalezy to wykorzystaj to i rozmwiaj z nia o tym jak ona sie z tym czuje jak ty sie teraz czujesz czego zalujesz itp. i powiedz z kim bys chcial teraz byc ze swoja niunia czy to dziewczyna z wyjazdu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dodo..
Ja bym nie rzucal tak kurwami....bo aby osadzic...to trzeba byc w butach osoby osadzanej...a prawda czasami lezy posrodku.... Moze lepiej miec troche umiaru w osadzaniu.....bo NIGDY nie wiadomo co sie w zyciu moze zdarzyc.... Ja nie tlumacze zdrad...ja tylko pisze, ze znam pozytywne skutki w paru przypadkach ktore znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmmmmmmmmm
Poza tym gratuluje wszystkim zdradzonym ,że potrafią ZAUFAĆ albo choć po częsci odbudować zaufanie po czymś takim.Naprawde podziwiam takie osoby.Wole zyc z kimś do kogo mam 100%towe zaufanie niż gdzieś tam w głębi w sobie....tlącą sie wątpliwość...Takie życie jest trudne bo ciągle gdzieś tam w podświadomości sie boimy...ze może sie to powtórzyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×