znów jestem w ciąży.... poużalajmy się!!

A tak chciałam, żeby moja córcia była jedynaczką:(

niechciana ciąża w tych czasach to zwykłe niedbalstwo, tyle środków i takie zaniedbanie, ty dziewczyny mają odwrotne problemy, więc troszkę tu nie pasujesz

ponawiam pytanie z drugiego twego topiku-co sie kurna nabijasz?????!!!!!!!

pużalac to sie należy nad Twoimi dziecmi tym co juz jest na swiecie i tym w brzuszku, bo chyba maja nieodpowiedzialna mamuśkę,i jezeli Twoja córka nie będzie jedynaczką to dla niej lepiej bo będzie miała do kogo sie pouzalać,

idiotko

Nie każdy umiera z radości, że jest w ciąży. A co do antykoncepcji nie ma metod stuprocentowych. Wsadźcie nos w dziuplę i go stamtąd nie wyciągajcie, bo nie potraficie kulturalnie rozmawiać.

hej! co to za baby!zeżrą cię z kopytami tylko dlatego , że one nie mogą "zrobić " dziecka , a ty nie jesteś w siódmym niebie , że je będziesz miała. Zgroza... to podobno nowoczesne kobiety...postępowe....Tobie na pocieszenie powiem , że ja też nie planowałam swojego drugiego dziecka...., ale plemniczki jakoś się przemknęły koło spiralki i już nie miałam nic do gadania.Wtedy nie miałam specjalnie szczęśliwej miny jak patrzyłam na pozytywny test ciążowy , ale dziś dziękuję naturze , że zdecydowała za mnie. Samej w dzisiejszych czasach pewnie odwlekałabym poczęcie drugiego dziecka w nieskończoność , a tak mam już dwójkę odchowanych , jakoś daliśmy sobie radę i świat się z tego powodu nie zawalił. Wcale nie uważam się za gorszą matkę tylko dlatego , że nie planowałam tego dziecka , a jak już się poczęło to nie byłam specjalnie szczęśliwa. Kocham moje dzieci bez względu na to w jakich okolicznościach zostały poczęte.

Babatek takiego komentarza oczekiwałam Ty wpadłaś mając założoną spiralę, a ja wpadłam stosując tabletki anty (cilest). Jest mi po prostu cholernie przykro, byłam szczęśliwa mając jedno dziecko. Może to się jakoś ułoży, ale póki co szczęśliwa nie jestem.

PROWOKACJA, OT CO!!

jakoś się ułoży, zobaczysz . Zyczę ci powodzenia

do jestem zrozpaczona -masz prawo czuć się nieszczęśliwa jeśli nieplanowałaś tej ciąży a innym nic do tego!!! nikt przeciez niewie jaka jest Twoja sytuacja;a może jest u was krucho z kasą??? a pdpowiedzialna matka to taka która myśli czy jej dzieci będą miały co jeść,w co się ubrać i za co wyuczyć.a nie, może narobi sobie z 5 i będzie latała po zapomogi a jej dzieci będą z żalem patrzyły na rówieśników którzy mają duzo więcej niz oni. bo niesztuką jest narobić sobie gromadki,tylko sztuką jest je wychować!! a zresztą nawet jeśli masz dużo kasy i chciałaś miec tylko jedno dziecko to Twoja sprawa. nieprzejmój się wypowiedziami co niektórych.myślą że do pełni szczęscia kobiecie brakuje gromady dzieci. :) :)

hejka Nie martw sie i rozpaczaj ile wlezie, bo jak sie dzidzius urodzi to pokochasz go tak bardzo jak pierwsza corcie. Ja mam 3 coreczki, zawsze chcialam miec czworo dzieci, ale 3 planowalam najwczesniej za jakies 2 lata (chcialam zamknac kilka spraw np studia) z ciazy nie bylam zachwycona ale byla wiec co mialam zrobic. teraz moja ( 3 ) Ania ma już 9 miesiecy i jest taka slodka, ze mogla bym ja zjesc. Przez cala ciaze balam sie ze jej nie zaakceptuje (pierwsze 2 ciaze tez nie byly planowane, ale liczylam sie z takim faktem i jak na tescie wyszedl wynik pozytywny to szalalam ze szczescia), ale jak ja tyko zobaczylam po porodzie to sie rozplakalam ze szczescia.

Tabunia wydaje mi sie, ze niepotrzebnie tak sie denerwujesz, dwoje z moich dzieci zostalo poczete gdy brałam środki antykoncepcyjne a przy trzecim dodatkowo zabezpieczalam sie prezerwatywą, wiec nie mow prosze, ze niechciana ciaza to zaniedbanie, nawet moj gin rozklada rece.

Co niektóre z Was mają naprawdę cholernego pecha. Jak można być aż takim pechowcem, żeby wpaść biorąc tabletki anty, mając założoną spiralę, czy stosując plastry:( Ja od kilku lat biorę tabletki i nie wpadłam, żadna moja koleżanka też nie wpadła. Może spirala była źle założona, albo tabletki brałaś nieregularnie:( Wszystko się ułoży, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.

spiralę miałam założoną od dwóch lat

brałam regularnie

Z moich koleżanek ktore biora tabletki tez w trakcie nikt nie wpadl ale ja mam takie szczescie. Pewnie gdybym uzywala tylko prezerwatyw to rodzilabym co 11 miesiecy :D

jola27- dobre , dobre,ja też mam takie wrażenie , że jestem płodna jak królik

Nieźle mnie nastraszyłyście. Teraz urodzę drugie dziecko i znów będę sie bała, że wpadnę z trzecim, życie jest jednak niesprawiedliwe.

To prawda nie ma 100% środków:( Moja przyjaciółka ma jedno dziecko z pękniętej prezerwatywy drugie z tabletek teraz zastanawia się nad spiralą ale śmieje się , ze chyba będzie stosowała wszystkie metody naraz taka jest płodna:)