Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niesprawiedliwe to wszystko

Bezpłodne nie doceniają tego co mają

Polecane posty

Gość jestem bezpłodna
I niesamowicie to doceniam! Spontaniczna miłość, bliskość kiedy chcę i jak chcę bez myślenia o zabezpieczeniu - to jest cudowne spełnienie kobiecości! Żeby nie było: dopóki nie wykryto mojej choroby brałam anty albo stosowaliśmy gumki, przy każdym opóźnionym okresie gryząc paznokcie - więc mam porównanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frsha
Zgadzam się z kobietami, które nie chcą mieć dzieci. Również należę do takich. Poza tym cierpię na tokofobię, jest to bardzo uciążliwe. Na widok kobiet w ciąży robi mi się niedobrze, dzieciaki mnie przerażają, nie mogę patrzeć spokojnie na naklejki w tramwajach.. `dla matek`... kiedyś, jeszcze rok temu, moje okresy były bardzo nieregularne. Jeden - na 5 miesięcy. Byłam w 7 niebie, ale wtedy nie współżyłam i miałam to gdzieś. Od 2 miesięcy uprawiam sex, i bardzo się stresuję, że wpadnę. Mimo, że zabezpieczenie było, i zadziałało jak powinno. Nigdy nie chcę mieć dzieci, wiem o tym pomimo, że mam (dopiero) 18lat. Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, ale czy ginekolog może ustalić czy kobieta jest płodna? Marzę o tym, by nie być.Wyczekiwanie na okres, spędza mi sen z powiek, jest przyczyną wielu stresów i stanów depresyjnych. Panicznie boję się c...ży (nawet nie napiszę tego słowa, bo mnie przeraża). ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleo99
A ja zajebiscie zazdroszcze bezplodnym kobietom. Moga uprawiac seks nie myslac o zadnych gumkach czy tez truc sie tabletkami. Szkoda, ze nie mozna sprawdzic czy jest sue bezplodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Chciałabym porozmawiac z niepłodna kobieta ale nie na forum tylko przez e-maile badz na gg. Jest to dla mnie bardzo ważne wiec jesli któraś z Pań mogłaby ze mna porozmawiac to bardzo prosze o odpowiedz. Z góry bardzo dziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klikdpasodsaoi
Mówisz że sie 3 lata starałaś . Uważasz to za ciężki czas. To jak urodzisz zobaczysz jak spieprzyłaś sobie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertyu
Ale pojebana jesteś autorko :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprawde dziwne
Naprawde niektore z was sa dziwne. gdzie wy macie oczy? Co to za bzdury o grubych, rozlazlych kobietach w ciazy z rozstepami itd. Ja gdzie sie nie obroce widze ladne, apetyczne dziewczyny z zadbanymi paznokciami, lsniacymi wlosami i ladnymi cerami chodzace ze zgrabnym brzuszkiem - nawet w 9 miesiacu. I mlode mamy przewznie teraz tez sa szczuplejsze i bardziej zadbane od kobiet bezdzietnych zywiacych sie daniami na wynos i zalewajacych frustracje nadmierna iloscia alkoholu. Moze wasze mamuski naleza do typu gruba, rozlazla krowa w papilotach ale to juz wasz i ich problem. A co do dzieci - co to znaczy nie lubie dzieci - kazde jest inne. Owszem sa dzieci niesympatyczne, nieprzyjemne i brzydkie, podejrzewam ze wy sie do nich zaliczalyscie, ale jakos z wami wytrzymano i teraz niestety mozecie pisac i myslec takie glupoty. A moze od razu zostalyscie skolonowane przez wasze grube i glupie matki na swoje podobienstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z autorka
tez bym chciala byc bezplodna, to nie fair ze kobiety ktore strasznie chca dzieci nie moga ich miec, a te ktore na pewno nie chca wciaz sie stresuja, ze moga byc w ciazy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_maja
a nie możecie sobie dziecka zaadoptować? tyle biedactw usycha w tych okrutnych domach dziecka,.. a te z przeproszeniem wściekłe macice ( bo rozumiem, co to za ból, nie moc posiadania własnego dzieciątka, noszenie go 9 mscy pod sercem-więc nie mam pretensji) WYMAGAJĄ REFUNDOWANIA IN VITRO!!! toż to absurd!!! czy jeśli nie będa miały dziecka to UMRĄ?? a jest wielee wielee chorób, które tego refundowania wymagają, ale nikt sie do tego nie kwapi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka maja ale to co w dziecku
najpiekniejsze to fakt, ze powstało ze mnie i z ukochanego, wybranego przeze mnie mezczyzny, to jest ten cud,o ktorym się marzy, a nie dziecko dla dziecka. Nie mozna wymagac od ludzi, zeby adoptowali - to tylko ich wybór, jesli sie czuja na siłach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jurtuty
A ja żałuję, że nie jestem bezpłodna. Znam osobę która jest i z miłą chęcią bym się z nią zamieniła i jeszcze za to szczeście bym ją po nogach wycałowała. Biorę tabletki, do tego prezerwatywa i stosunek przerywany a ja dalej panikuję, że zajdę w ciążę. Ktoś powie - młoda jesteś, nie znasz się. Jestem przed 30tką. Zarabiam, stać mnie na wyjechanie za granicę i zabieg podwiązania jajników. Niestety z tego co czytałam wynika, że to ma taką samą skuteczność jak stosowanie tabletek więc marna pociecha. Można przeciąć jajowody ale niestety niechętnie to przeprowadzają dla kobiet które tylko w tym celu przyjeżdżają z zagranicy. Ktoś inny doradzi - nie uprawiaj seksu. Cóż, nie jestem zwierzeciem, dla mnie seks to nie tylko głupia kopulacja w dni płodne aby przedłużyć gatunek. Dla mnie to bliskosć, miłość, okazanie uczuć. Szkoda że w Polsce wszyscy chcą wszystkimi sterować, kontrolować i narzucać swoje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka8
do poprzedniczki,masz racje :) autorka jakaś dziwna,jak się boi że wpadnie to po co sypia z facetami hehe niech stosuje konkretną antykoncepcje,a nie najtańszą -gumki,które pękają,zsuwaja się a nawet są dziurawe hehe Dziwaki są na tym świecie,sądzą tak to niech se sądzą,po co to wypisywać by inni czytali hehe Ja starałam się o dziecko 1,5 roku gdy już zaszłam poroniłam,zaszłam w kolejną ciąże,leniuchowałam przez całą ciąże,brałam leki i się nie przemęczałam,były problemy byłam 4 razy w szpitalu ale ciąże donosiłam a dzisiaj mam ślicznego i zdrowego synka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie jestem idealistką
(i dobrze mi z tym) ale dla mnie najbardziej fascynujące w miłosci jest to, ze z kims, kogo najbardziej kocham, moge stworzyc nowego czlowieka, w ktorym zawsze te najsympatyczniejsze cechy kochanej osoby mogę widziec. Mysle,ze takie podejscie maja dziewczyny, ktorym udalo sie spotkac kogos wspaniałego a takze kochają swoich bliskich ( rodzicow, dziadkow) lubią i szanuja tesciów - i wszystkie ich dobre cechy z satysfakcją odnajdują w swoim dziecku. Wg mnie to wlasnie jest istota czlowieczenstwa, nie tepe rozmnazanie. Mysle,ze niechec do posiadania wlasnych dzieci wynika najczęsciej z tego,ze partner jest nie ten, a i siebie samych, i swojej i jego rodziny nie aprobujemy do konca. Mam superfrajde, gdy widze, jak bardzo moje dziecko jest podobne do ojca, mnie, dziadkow, ma ich zamiłowania, zdolnosci , ( nawet spojrzenie po niezyjącej, cudownie wspominanej babci) cieszę sie,ze te wszystkie fajne cechy zostaną zachowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ostatniego postu
no właśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do taka maja ale to co w dziec
"..najpiekniejsze to fakt, ze powstało ze mnie i z ukochanego, wybranego przeze mnie mezczyzny, to jest ten cud,.." no właśnie wczoraj widziałam w TV ten cud z ukochanym mężczyzną jak 12 letni chłopiec był odbierany matce przy pomocy kuratora i policji. Najgorzej, że cierpi dziecko, tylko zastanawia mnie, że co niektórzy decydują się na dzieci nie umiejąc zapewnić im normalnego (kłótnia rodziców, jak wyżej) i godnego (brak pieniędzy w rodzinach wielodzietnych) życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale to ty wybierasz ojca
dziecka, jak durnie wybierzesz to ty i dziecko macie zycie beznadziejne. Człowiek ma przeciez rozum i niech go uzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka ta konkretna
antykoncepcja nie jest taka fajna, moja kolezanka dostala po pigulkach raka tarczycy i walcza o jej zycie, wiekszosc kobiet mocno po tym choruje. Dlatego to nie jest takie proste, gumki sa przynajmniej bezpieczne dla zdrowia kobiety, ale nie daja 100% pewnosci. Pigulki tez nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaaaaaaaaaaaaJ
Do autorki- piszesz tak jakby sex był w życiu najważniejszy... Kiedyś życie nauczy Cię priorytetów... I nie chodzi o to, że komuś zazdrościsz, bo masz to tego prawo, jak każdy. Tylko piszesz o takich głupotach jakby to było najważniejsze w życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta z problemami hormonalnymi..
Uważam, ze autorka bardzo niefortunnie sformułowała swoje poglądy. Zazdrościć można komuś tego, co daje szczęście, ale dla większości osób to tragedia. Jednakże rozumiem intencje autorki. Sama nie chce mieć dzieci (a przynajmniej na razie). Ale głupoty też piszą te Panie, które radzą używać "skutecznej" antykoncepcji, w większości mając na myśli stosowanie pigułek. Jestem młodą osobą (23 lata) i od 3 lat mecze się z "wielohormonalnymi" problemami. Potwornie nieregularne cykle, spóźniające się miesiączki, objawy jak przy menopauzie, lub ciąży, ciąże urojone , paranoje, problemy z sercem... to tylko kilka "przyjemności". Stwierdzono u mnie niedobór progesteronu w drugiej fazie cyklu, brałam tabletki na uzupełnienie + niby na zabezpieczenie, ale czułam sie fatalnie. Po odstawieniu ich po pół roku trafiłam do neurologa z podejrzeniem poważnych zmian neurologicznych w tym stwardnienia rozsianego (omdlenia, zawroty głowy, momenty osłabień mięśni, drętwienia polowy ciała, zaburzenia widzenia itp...), ... na szczęście okazało sie, że moje problemy wiążą z kolejnymi hormonami, doszła mi hiperprolaktynemia i niedoczynność tarczycy. Teraz leczę się głownie na niedoczynność, gdyż ponoć głownie z jej powodu wszystko mam "rozchwiane". Najgorsze jest to, ze nigdy nie wiem kiedy jestem płodna kiedy nie. Mam partnera, jednak na razie nie planujemy wspólnego życia, ani tym bardziej dziecka. Kończę ciężkie studia(matematyka z informatyką) i nie chce zaprzepaścić mojej pracy włożonej przez te lata. Ważne jest aby po tych studiach od razu złapać sie do jakiejś firmy, bo przerwa w tej "dziedzinie", nawet kilku miesięczna oznacza potworne zaległości "w nowinkach" programistycznych a tym samym problemy z pracą. Niestety z powodu moich hormonów, nie mogę brać tabletek antykoncepcyjnych, Staramy się z partnerem zabezpieczać na inne sposoby, prezerwatywa + czasem przerywy, po stosunku sprawdzamy tez prezerwatywę czy była szczelna. Jednak obliczenie dni płodnych bądź niepłodnych jest niemożliwe przy moich cyklach. ogólnie przy niedoczynności raczej trudno zajść w ciężę, jednak przy lekach które biorę mogę być czasem bardzo płodna (gdy mam źle dobrana dawkę to szala przechyla sie w stronę nadczynności:/). A wiec kazdy cykl to potworny stres, czasem mam objawy typowe dla ciazy, piersi bola potwornie dwa tygodnie, miesiaczki nie dostaje i czekam zawszez sercem na ramieniu... Wiec suma summarum chciałabym byc bezpłodna i nie przezywać tego strachu za każdym razem. Chciałabym moc brać tabletki, ale nie mogę... Wiec ja też mam niewielki wybór. Racze jeszcze zauważyć, ze podwiazanie jajników wiąże się często z dużymi zmianami hormonalnymi u kobiety, najczęściej nie na korzyść jej zdrowia niestety... Więc niech te Pani, które dają te "dobre rady" o zabezpieczeniach też sie zastanowią, czy każda kobieta ma wybór... Przepraszam , że się tak rozpisałam. Ale zdziwiła mnie bardzo taka samolubna ocena obydwu ze stron. Kazdy jest albo zdecydowanie ZA albo zdecydowanie PRZECIW, a nikt tego nie potrafi wyposrodkować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karate mistrz
autorka pieprzy trzy po trzy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znowu szok....
Oj dziecino, chyba nie wiesz co mówisz. A masz tuż pod nosem przykład koleżanki, jej zmiana zachowania, cały świat przewrócił jej sie do góry nogami. A przed tym faktem myślała tak samo jak ty. Czy to nie daje nic do myślenia? Kobiety, które nie mogą mieć dzieci czują się niepełnowartościowymi kobietami, sa przez to nieszczęśliwe i nie trudno ich zrozumieć. Ty napewno jesteś zbyt młoda na roztrząsanie takich problemów, więc chyba nie ma sensu cię przekonywać. Wiadome jest, że każdy nadmiar i niedobór jest szkodliwy. Najlepiej być po środku, dla wygody, dla spokoju, bo tak jest akurat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do IRONA
malo wiesz o ciązy i okresie, wiec sie nie wypowiadaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znowu szok....
Większość forumowiczek tutaj to młode i niedojrzałe siksy, nie mające pojęcia o życiu, o trudach zmagania się z przeciwnościami losu, ale za to mają szeroki wachlarz doświadczeń seksualnych w różnych jego "rodzajach". Nie chciałabym was obrażać, bo życie was rozliczy, więc nie bedę dokładać krzywd. Ale mam wrażenie, jakby to dzieci rozmawiały między sobą, anie dorosłe osoby. Zero odpowiedzialności, zero świadomości, zero powagi. Szkoda was, bo wiem, że są takie osoby, które wolą uczyć się na własnych błędach...ba...mało.... na własnym cierpieniu, niż wysłuchać rad, czy naśladować bardziej doświadczonych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta z problemami hormonalnymi..
Mam pytanie do mojej poprzedniczki. Uważasz, zatem, że jeżeli ktoś dokonuje pewnego wyboru jest nieodpowiedzialny i głupi? Owszem, jest tu wiele osób niedojrzałych, mających małe pojęcie o życiu. Jednak Twoja wypowiedź bardzo mnie zastanowiła... Czy uważasz, że niechęć do posiadania dziecka jest nieodpowiedzialnością? Czy każda kobieta z racji , nie wiem, tego ze jest kobieta MUSI rodzic dziecko, bo takie jest jej przeznaczenie istnienia? Ja dokonałam wyboru, rezygnuje z ciepła rodzinnego, męża na rzecz pracy. Sama kończę studia i jednocześnie pracuje, jestem również wolontariuszką. Pomagam osobom starszym i samotnym, gdyż wiem, zę sama kiedyś mnie też to czeka, niezależnie czy będę miała rodzinę czy nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Znowu szok
"....Kobiety, które nie mogą mieć dzieci czują się niepełnowartościowymi kobietami, sa przez to nieszczęśliwe i nie trudno ich zrozumieć...." mów za siebie, dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeveeeee26
dokładnie, mów za siebie, jestem niepłodna, i nie czuje się jakaś nie dowartościowana..bez przesady, mój mąż nigdy nie dal mi odczuć ze jestem 'inna'' wręcz przeciwnie.. żyjemy jakby nigdy nic, bo niby co mam zrobić.. iść i się powiesić? najedzony głodnego nigdy nie zrozumie, także tym paniom które tak pragną być bezpłodnymi, życzę tego szczerze z całego serca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znowu szok....
Ja cały czas wypowiadam się za siebie. Precyzuję swoje poglądy o kobietach, które chcą, a nie mogą urodzić. To chyba wiadome jest, że nie występuję w ich imieniu, tylko w swoim. Piszę, co sądzę na ten temat i tyle, nie mam zamiaru się z tego tłumaczyć. Diametralnie odmienna sprawa dotyczy kobiet, które nie mogą i nie chcą mieć dzieci i tych, które mogą je mieć, ale niechcą. Ich sprawa, ich wybór. Ale sens tematu został pominięty w tych wywodach, więc nie będę wdawać się w niepotrzebne dyskusje. To co miałam do przekazania, wpisałam kilka postów wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zostanę zjechana"- tak zostaniesz. Bo pisząc coś takiego na tym forum prowokujesz. Nie rozumiem po co to piszesz. Wiesz co znaczy bezpłodność dla kobiety? Ty najprawdopodobniej możesz mieć dzieci i właśnie tego nie doceniasz. Gdyby jednak okazało się, że twój organizm nie jest w stanie wydać na świat dziecka to byłoby twoje największe pragnienie. Nie wiesz co piszesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foivfv
Mam 34 lata, nie chce mieć dzieci i naprawdę doceniłabym jakby okazało się że jestem bezpłodna bo to by oznaczało jeden problem z głowy mniej. I wierzcie mi = z ogromną przyjemnością zamieniłabym się z jakąś kobietą która chce mieć dzieci a nie może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie rozumiem dlaczego kobiety, które są w ciąży bądź chcą w nią zajść są nazywane krwowami rozpłodowymi :o ja się tak nie czuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×