czy ktoras z was rodzila w domu?

bardzo powaznie to rozwazam...hce jednak porozmawiac z dziewczynami majacy,mi juz takie doswiadczenia

Moja koleżanka rodziła, przez przypadek, po prostu nie zdążyła i jak lekarz przyjechał to zarządził poród w domu. Mówiła że szybko i ok, potem kawkę wypili i dopiero pojechali do szpitala z dzieckiem.

ja nie, ale bałabym się, prawdopodobnie jakbym rodziła w domu, mała by tego nie przezyła, była bardzo duża no i ledwo ledwo udało sie ją wycisnąć, także troche duże ryzyko

w Holandii większość dzieci rodzi się w domu

a jaka jest umieralność noworodków? ja sie nie upieram i nie ide w zaparte, ze to źle mówię z własnego doświadczenia, na USG widać czy dzieciak nie jest duży, mozna najwyzej zrezygnować z porodu w domu, mówie tylko, że po moim dziecku nigdy bym sie nie zdecydowała na poród w domu, bo przy pewnych komplikacjach lepiej mieć lekarzy a co najważniejsze odpowiedni sprzęt w zasięgu ręki, moze w holandii sa lepiej przygotowani do porodów w domu pozdrawiam

A ja mam zamiar rodzić w domu. Mam nadzieję że mi się uda.. Oczywiście jak wszystko z ciażą i dzieckiem będzie dobrze przez całą ciąże. Ale paskudne jest to że kobieta która już urodzi w domu po porodzie zabierana jest do szpitala... to chyba niezbyt naturalne.

konopielka-----wcale nie zabiera sie poloznicy do szpitala po porodzie w domu, chyba tylko kiedy jest to przypadkowy porod w domu, bo za szybka akcja byla np. i nie zdazyly do szpitala ale zadzwoniono po karetke- mam kilka dobrych znajomych ktore dzieci rodza w domu i polozna zostaje z nimi okolo doby po. a potem przyjezdza jeszcze na sprawdzenie po chyba 2-3 dniach. ja tez chce rodzic w domu--z pierwsza coreczka nie zaryzykowalam bo mialam cholestaze, ale teraz jak nie bedzie przeciwskazan ----rodze w domu :-) mysle ze duzo znaczy zaufana polozna.

ile to kosztuje ?

to zalezy- ta polozna ktora ja znam bierze troche roznie w zaleznosci od dochodow rodziny rowniez...np. od jednych moich znajomych wziela 1300 zł. a od innych 400. ja powinnam juz zaczac zbierac :-) heheh

no moze to i fajnie urodzic w domu, pod warunkiem, ze nie zabierają Cie potem od razu do szpitala, ale ja chyba jestem za dużym tchórzem, życzę powodzenia :)

popieram Asiol, też bym się bała porodu w domu z powodu właśnie możliwości szpitala, w sytuacji jakichs problemów

ja tam sie nie boje---do szpitala bliziutko, polozna doswiadczona bardzo, no i nie bedzie nikt na mnie krzyczal, jak bede wrzeszczala przy porodzie \"nie jest tu pani sama\"....okrropnosc...

Padlinaka Jak to nikt? A sąsiedzi...?????????hihihi Taki mały dowcip.:D:D

hehe :-D