Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

raczek.

odchodzę.

Polecane posty

do Edddytek życie nie jest bajką. ale powinno być spokojne i uczciwe. takie proste. a nie jest. jest jakaś wytrzymałość materiału. zgina się i zgina i znów się zgina. ale wreszcie pęka. ja jestem popękaną skorupką. więcej nie zniosę tzw psychicznego sadyzmu. jakoś sobie poradzę... gorzej być nie może. jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że koszta finansowe nie stanowią dla mnie problemu. jejku... a to ja zawyłam o wsparcie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uffffff
Raczek - świetna z Ciebie babeczka - dasz radę. Super, że masz córcię - jest dla kogo żyć. A gdzieś na pewno czeka ten , który Cię szczerze pokocha i doceni. Fakt - szkoda domu i pięknego ogrodu - ale jeśli masz tak zyć to to nie jest tego warte. Trzymam mocno kciki, zeby Ci się ułożyło. ( też kiedyś odeszłam, też po ok. 2 latach i nie żałuję tego) :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uffffff
Aha - dobrze, że "wyjesz o wsparcie" choćby takie wirtualne. Po prostu trzeba się wygadać - a ja chętnie posłucham (tzn.poczytam) Edddytek co się dzieje ? Nie mozna czegoś z tym zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ufffff jesteś niesamowita nieberecikowa niedzisiejsza. pewnie chciałabym zaprzyjaźnić się z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uffffff
Dzięki raczek - też Cię już lubię - no to odpalamy!!! Napisz coś wiecej o sobie ( skąd jesteś [mniej więcej] ile masz lat [ też oczywiście mniej więcej] znak zodiaku [ chociaż nie wierzę w horoskopy]itp.itd. I napisz mi coś o tym "takie tao" i karmie - lubię poznawać nowe rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uffffff wydaje mi się (lata przemyśleń) i doświadczeń (niefajnych) że: - nie można opierać życia na aksjomacie: kobieta i mężczyzna - jedyny słuszny wybór - bycie sobą, czasami wyklucza bycie z mężczyzną - miłością życia - no i tu przyszedł czas na wycie: kocham Go a On mnie nie. - no i nic na to nie poradzę - no i złażę Mu z drogi - no i będzie mi lepiej (rola niekochanej żony jest marna)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uffffff
Bardzo mądre te Twoje przemyślenia. Wszystko się zgadza - oprócz jednego - Ty Go jeszcze kochasz. Myślisz, ze dasz radę? Wiem , że bycie niekochaną jest czymś najgorszym co może dotknąć kobietę - ale czy będziesz miała tyle sił, żeby wyrzucić Go również ze Swojego serca? To na pewno trudne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uffffff (teraz uczciwie liczyłam literki f) - kobieta - 44 lata - własna firma - zachodniopomorskie - panna (ale tylko zodiakalna ;-) ) - tao to taka wschodnia filozofia... na siłę nic nie wytupiesz - karma... to taki też wschodni bilans energetyczny: \" postąpisz źle, a to zło spadnie nie tylko na Ciebie, ale na tych, którzy Cię Kochają\" ... to Kornelia Jackiewiczowa... która nie znała tego słówka... ale czuła... nie rób drugiemu, co Tobie nie miło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uffffff - jasne, że Go kocham - ale On mnie nie - i tu się wkrada matematyka - umiem analizować fakty - nie podejmuję się beznadziejnych wywań - mam instynkt samozachowawczy ( szczątkowy, bo inaczej nie wyłabym tu i teraz)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uffffff
Niepotrzebnie raczek - sama nie wiem ile ich jest hihihihi. Będę musiała zmienić nicka - bo ten był tylko westchnieniem ulgi, na to co przeczytałam gdy weszłam na Twój topik! Ale jeszcze nie mam pomysłu na inny. A ja - Wielkopolska, 40 lat ( za miesiąc) baran ( ale tylko zodiakalny hihihi) mężatka, dwoje dzieci, pracująca ale niestety nie na swoim. A o tao i karmie to słyszałam - ale tylko nazwy . Moze od Ciebie dowiem się więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uffffff, muszę iść spać... wymyśl jakiegoś priva ... proszę. jakoś tak odbieramy na jednej fali... moim zdaniem nie warto, żeby to zaginęło bezpowrotnie w sieci. jeśli nic nie wymyślisz... jutro wykreuję jakieś konto... jutro pracuję 8.00- 18.00 będę później więc. dziękuję za wszystko. bez Ciebie kolebałabym się przy ścianie... mocno, mocno ściskam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uffffff
Przepraszam kochana, że tak zniknęłam bez słowa - bardzo tego nie lubię - ale miałam niespodziewanego gościa. Wiesz ja nie bardzo się znam na tych privach - więc jak coś wykombinujesz to daj mi znać. Ja ze swojej strony wykombinowałam tymczasowy nr GG - 4366215, włączę go jutro po 18:00 i jeżeli Ty masz też GG to odezwij się a ja Ci wtedy podam ten prawdziwy numer. Cieszę się , że dzięki mnie nie kolebałaś się przy ścianie.... Trzymaj się Dziewczyno!!! Pa!!! Do jutra!!!:):):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uffffff
Raczek - co z Tobą?? gdzie się podziewasz?? :(:(:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uffffff
Raczek - wyłaczyłam na razie to tymczasowe GG - będę sprawdzać tutaj. Mam nadzieję, że się nie kolebiesz tylko zjawisz się jeszcze na topiku.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Don Kichot z Warszawy
To ja chyba posunąłem się dalej. Przed 4 laty zostawiłem dom całą Rodziną, z ogrodem i tymi wszystkimi duperelami i odszedłem do pewnej Pani, z którą przez te 4 lata wspinałem się- ostro pracując- pod górę. Kiedy już byłem na " wysokim koniu- widzieliście kiedyś 50,60 tys. mies."- ...odszedłem. Z tego samego powodu co z własnego domu- CHŁÓD!!! Teraz mieszkam w malutkiej kawalerce i mam super czułą dziewczynę. I wprawdzie ledwo wiążę koniec z końcem ale czuję się szczęśliwy. SZCZĘŚLIWY!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uffffff
:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z zapisków
nędzny pokoik na blokowisku? przecież to kapitalny start w nowe życie! powodzenia raczku :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzie jesteś....
😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojaglupia
troszkę poszlam na kompromisy. nic dobrego z tego nie wyniklo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojaglupia
a tak bardzo poplątałam się... że trudno wybrnąć... jedyna zaleta, dzieciok jest zabezpieczony. mieszka na swoim. nic nie widzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×