stosunek przerywany

Zamierzam niebawem rozpocząć z chłopakiem współżycie i pojawiła się kwestia zabezpieczenia. Ja jestem za tabletkami w połączeniu z prezerwatywą, a On usiłuje mnie przekonać do stosunku przerywanego, tylko że ja nie wiem do końca na czym to by miało polegać i jaki jest "procent" pewności, że nie skończy się to ciążą. Kogo byście bardziej poparły, poparli - mnie czy Jego. Pozdrawiam.

wiecej niz pewne ze bedziesz ciezarna po stosunku przerywanym wiadomo ze zadne zabezpieczenie nie jest 100% pewne ale stosunek przerywany raz ze nie jest niczym przyjemnym bo jak juz jest milo to trzeba go wyjmowac z cipki a 2 moze nie zdazyc go wyjac i co w tedy miesiac wyjety z zyciorysu albo trucie sie tabletkami poronnymi

jeżeli to twoje początki to lepiej idz do ginekologa i łykaj tabletki,sex przerywany jest dla osob ktore dłużej się już bawią

A czy ktos z was stosuje te technike zabezpieczenia??

my stosowalismy jakies 3 lata ale juz nie stosujemy bo musialam zaczac zazywac tabletki ze wzgledow zdrowotnych ale tą metodę można stosować tak jak ktoś powiedział wczesniej już po jakimś czasie kiedy partner potrafi sie opanować i wie kiedy wyciagnać

wiec tak: od ponad 2lat bzykamy sie z moim facetem i pierwszy raz byl bez niczego z koncem na zewnatrz, pozniej kolejne razy tez, po jakims czesie znowu kolejne razy \"w\", po ponad miesiacu przez 3miesiace z tabletkami i od tamtego czasu jau zawsze \"bez\" i z finalem na zewnatrz. wiec ponad 2lata wspolzyje i moze ze 4opakowania gumek poszly ;) wiem,ze to lekkomyslne ale jakos tak zawsze dzieje sie,ze jest \"bez\". wiem,ze mam cholerne szczescie,ze jeszcze nie zaszlam w ciaze, i pewnie kusze los,ale... wiecie jak to jest ;) na marginesie-przepraszam za haotyczna i miejscami moze troche infantylna wypowiedz ale pora juz taka,ze moja glowka ciezko pracuje ;)

Ja miewam stosunki przerywane jak mi teściowa do pokoju wchodzi gdy chędożę Maryśkę.

Mężczyzna musi umieć panować nad swym podnieceniem. Gdy tego nie potrafi, lepiej nie ryzykować ze stosunkiem przerywanym. Ja zawsze bardziej ufałem sobie niż \"gumkom\". Ale są pewne zasady, których nigdy nie złamałem, taka jak: tylko raz wchodzę bez gumki, bo po pierwszym wytrysku, w cewce mogą zostać plemniki, wieć nie ryzykuje. Druga to: Kończę tylko w takiej pozycji, gdy mogę w pełni panować nad moimi ruchami. Poza tym dziewczyna powinna kierować sie zawsze zasadą ograniczonego zaufania w takich przypadkach.

Stosunek przerywany to najmniej pewny sposób,ty masz zupełną rację,twój chłopak podchodzi do tego niedojrzale i nieodpowiedzialnie.Dużo kobiet wpadło po stosunku przerywanym ,jesteście na to gotowi,twój chłopak dojrzał do bycia ojcem,macie własne pieniądze i mieszkanie,swoje niezależne życie...?Weż pod uwagę,że dziewczyny są rozsądniejsze od chłopaków ,szczególnie początkujących w sprawach seksu.

Poza tym to ty będziesz w ciąży nie on jakby co pamiętaj o tym ,i trzeba mieć ograniczone zaufanie do partnera,o swoje bezpieczeństwo trzeba zadbać samej.

jest bardzo ciezko wyskakiwac przed wytryskiem Jest to czas ogromnego podniecenia i zblizajacej sie przyjemnosci i kazdy ruch penisa w kierunku pochwy jest przyjemniejszy od poprzeniego ... gdy trzeba wyskoczyc moze byc tak ze nastapi jeden ruch za duzo i cala zawartosc poleci do srodka

Dla mnie stosunek przerywany nie jest żadną antykoncepcją!!! Teg go spróbowałam i co??? Obecnie jestem mamą samotnie wychowującą 10-miesięcznego chłopczyka. Tak że sie zastanów bardzo dobrze nad tym. A jeśli chłopak proponuje dziewczyne sex bez zabezpieczenia, to nie jest wogóle odpowiedzialny. A ty pomyślałaś o chorobach przenoszonych drogą płciową??

tabletki anty to trucizna, predzej czy później doprowadzaja kobiete do zawału serca albo innych chorob związanych z krążeniem. Jak już to lepiej z "gumką" w płodne dni a w niepłodne mozna lać do środka. tylko musisz wiedziec kiedy masz takie dni :)