Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dixi24

jak rozwiązać ten problem? pomóżcie!

Polecane posty

Gość dixi24

Jestem z facetem juz 5 lat. Mieszkamy razem. Dobrze nam razem. Ale ostatnio jakos coraz więcej u nas cichych dni, sprzeczamy sie i zamykamy osobno w pokojach. Kiedys potrafilismy rozmwiac o wszystkim, całe noce potrafilismy gadac nie przejmując sie ze na nastepny dzien idziemy do pracy czy szkoły. a teraz?..............on ma pretensje ze jestem zaknięta w sobie, że nie mówie tego co czuje. Ale on postępuje tak samo. Wczoraj napisałam do niego list. Od dawna mnie to gryzło, kiedys juz rozmawialismy o tym. Chodzi o dziecko. On kiedyś planuje założyc rodzine, miec dziecko- syna. Ja w ogóle o tym nie mysle. Nie chcę mieć dziecka. On mysli ze to tylko chwilowe, że mi przejdzie. Mam prawie 25 lat...........a naet nie chcę o tym myslec.Nie przepadam za dziećmi, wiem, że gdybyśmy wpadli i zaszłabym w nieplanowaną ciąże- wpadłabym w taką depresję ze chyba bym poroniła:-( Nie moge uwierzyc w to ze dziecko przynosi radość i szczęście i ze potęguje miłośc rodziców. Dla mnie moze byc juz wtedy tylko gorzej....................... Nie chce nigdy zaznac macierzynstwa, nie każda kobieta tego pragnie. Zaraz pewnie spotkam sie z opiniami ze jestem egoistką................. Nie.........nie chce po prostu robic czegos na siłe i oszukiwac samej siebie. Skrzywdziłabym siebie i dziecko. Napisałam do niego list. Wczoraj był bardzo smutny....wiedziałam ze przeczytał bo przyszło potwuerdzenie na maila ze odebrał wiadomosc. Polozył sie do łozka tak nagle stwierdzając ze zrobił sie zmęczony. Nie porozmawiał ze mną o tym, nic mi nie powiedział. Dlaczego? juz az tak nie jest ze ną szczery? boi sie rozmowy? dziewczyny jak to rozwiązac? chciałabym abysmy pogadali o tym, aby podjął jakąś konkretną decyzje czy mnie kocha i chce byc ze mną...czy moze chce odejsc...........? ja to zrozumiem.............on ma prawo ukladac sobie zycie tak jak chce, ja równiez. Kocham go, bardzo- ale nie moge go siłą zatrzymywac przy sobie. Jednak on milczy.............................................................. jakos nie wyobrazam sobie zycia bez niego.................mimo ze tak wiele sie miedzy nami zmieniło.......................ze to juz nie jest to co kiedys.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela bnb
Dixi-ja ciebie chyba znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajja
posiadanie dzieci to kwestia zgodnych pragnień,jeśli nie ma jednomyslności w tej kwestii to raczej nie rokuje to zbyt dobrze.Nie można zmusić się do życia w związku ,kiedy wiadomo,że pragnienia jednego z partnerów nie będą spełnione.Jeśli naprawdę nie planujesz nigdy posiadania dzieci to lepiej najpierw ustalic czy partner też jest w stanie zaakceptować taki układ i miłość do ciebie zrekompensuje mu ew.brak potomka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela bnb
dixi ,ja ciebie chyba znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dixi24
wiem ze bedzie konieczna naprawde szczera rozmowa............ja go bardzo kocham..................wiem ze bedzie mi ciężko jesli zdecyduje sie odejsc...........ale ja to zrozumiem........ ela skąd mnie znasz niby? pewnie dlatego ze było tu takich tematów wiele i mnie z kims pomyliłas.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela bnb
W Polsce mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dixi24
tak w Polsce. W zach.pom.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela bnb
Nie bylas w USA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwina100
nie nie byłam..........skąd te pytania głupie???????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela bnb
Bo na taki wlasnie temat gadalam juz na innym forku i tez z niejaka dixi,slowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dixi24
no to nie ze mną...........na bank.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×