Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość RS

Czasem marzę o tradycyjnej kobiecie...

Polecane posty

Gość LÓDZ
k-ika rozumiem,że nie opracujesz zawodowo? a co będzie jak dzieci urosną i się wyprowadzą,jak mąż odejdzie wcześniej niż ty,z czego będziesz żyła(rozumiem,że on odkłada na twoją emeryturę)?Poznajesz nowych ludzi...nowe poglądy,uważasz,że się rozwijasz,robisz się bardziej otwarta na świat i innych?Nie krytykuję cię i to wspaniale,że wam się układa ale na nic w życiu nie ma gwarancji.Nie boisz się tego? Nie ciągnie cie do ludzi,nie nudzi monotonnia gotowania? Sądzę,że to kwestia charakteru i potrzeb,jednak ja nie chciałabym tylko żyć sukcesami męża,jego pracą i jego problemami.Idę do pracy niedługo,moja pierwsza w wieku 30 lat i bardzo się cieszą(boję też)ale wreszcie będę robiła coś swojego,będę mogła żyć swoim i zauważyłam,że mężowi to bardzo imponuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzmy, że mamy własny biznes _ nie jego nie mój a nasz!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm tak sie zastanawiam
Bardzo prosze wszystkie panie chwalace sobie taki uklad rodzinny o to, by nie upatrywaly w dzieciach realizacji swoich niespelnionych ambicji. Moja mama niejako znalazla te ambicje naukowe we mnie np. ( koncze studia teraz i na studiach mam srednia 5.25). Zawsze bylam najlepsza, badz jedna z najlepszych uczennic, ale np nie uprawiam zadnych sportow... nie wyjezdzalam na ferie itd... bylam wrecz "przepilnowana". I jeszcze cos... moja mama bardzo pzrezyla fakt, ze ja nie chce budowy domu dwurodzinnego. Ja chce mieszkac z moim mezem niezaleznie. Mysle, ze gdyby pracowala, miala zajecie, wiekszą ilosc znajomych i zajec to nie mialaby pomyslow zatrzymania na sile dzieci przy sobie. Moi rodzice zrobili wiele bledow ( m. in. ta dlugoletnia ciagle trwajaca rozlonka, nasze z siostra wychowywanie sie bez ojca itd) i co gorsza pouczaja nas jak mamy zyc. Kobietki kochane, jesli macie jakies swoje wizje zycia tego typu, to prosze bierzcie za to wszystko odpowiedzialnosc nie tylko obecnie jak dzieci sa w szkole itd, ale jak beda miec 20 pare lat rowniez. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm tak sie zastanawiam
sorki za bledy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanna77 --> nawet nie wiesz jak mnie podnosisz na duchu :) Bo Twoje slowa swiadcza o tym, ze tacy jak ja nie sa jeszcze przezytkiem we wspolczesnym swiecie macho. Poza tym daja mi nadzieje, ze spotkam kiedys druga polowke, ktora doceni moj charakter, zamiast go wysmiewac ;] A na pocieszenie powiem, ze nie jest nas wcale tak malo... podobnie jak Was :) wbrew pozorom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŁÓDZ
K-iko uważam jednak,aby małżeństwo było udane i mogło trwać trzeba mieć swoje pasje,zainteresowania,swoje odrębne dziedziny życia.Nie da się mieć wszystkiego wspólnego.Mimo wszystko ty zajmując się domem nie masz pracy a twój mąż pracuje i cóz...ja chcę mieć swoje pieniądze,poczuć,że sama je zarobiłam,człowiek zyskuje też szacunek do siebie w ten sposób.Uważam,że małżonkowie raczej powinni pracować osobno,zbyt częste i długie przebywanie ze sobą niszczy wiele spraw między ludzmi.Moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jason-->Oj to Ty mnie tez podnosisz na duchu:)) Ale chyba jakies tabliczki powinniscie miec, zeby wtajemniczone wiedzialy o co chodzi. Bo poki co to trafiaja / trafiam na samych drani;/- ktorzy tylko udaja ze te wartosci sa dla nich wazne. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm tak sie zastanawiam
Chyba napisalam czesciowo niejasno. Sama az nie moge uwierzyc jak moja mama poucza moja siostre jak powinna zabiegac o prace ( obecnie pracuje juz) i jak starac sie w pracy, skoro tak naprawde nie ma o tym pojecia. Pracowala prawie cwierc wieku temu ostatni raz, od tego czasu zmienilo sie wszystko. Moja mama ma niepelne studia, natomiast moj ojciec nie ma nawet matury. Mowi mi, jak powinnam byc ofensywna, czego sie uczyc i jak rozmawiac z profesorami i zalatwiac sprawy na studiach. Nie satysfakcjonuja go najwyrazniej studia obu corek ( od jakiegos czasu mnie pyta i nieustannie zacheca do kolejnego kierunku, albo podyplomowych). Nie wiem, czy wszyscy rodzice tacy sa..., mysle, ze wielu skakaloby z radosci, gdyby ich dzieci sprawialy "tyle klopotu" co my. Mysle, ze oboje sie niezrealizowali i stad ten problem. Decydujac sie na niecalkowita realizacje siebie, miejcie na uwadze, by docenic swoje dzieci, a nie byc nieustannie wymagajacymi, kiedy dzieci juz dawno cos w zyciu zrobily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joanna77 --> niestety nie moge Ci doradzic :( dranie niestety czesto maja wieksza sile przebicia. A wlasciwa osobe trudno wylowic z tlumu. Uwierz - ja mam podobny klopot :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ ja pracuję. Myliciesię!!!! Praca w domu to ciężka praca! wbrew pozorom. Mam własne zainteresowania, mam wspaniałych przyjaciół i ogromną rodzinę. Nie czuję się samotna. Mam pieniądze na własne wydatki. Nikt nigdy niczego mi nie ograniczał no chyba że \"budżet\" sam. Zrozumcie, że nie każda kobieta chce iść do pracy. Ja nie zamierzam ukierunkowywać swoich dzieci. Moje dzieci jeżdżą same na obozy, z mężem urlop mamy tylko i wyłącznie dla siebie. Nam jest z tym dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jolcia 82!!!!!!!!!!! Praca nie wyklucza tego aby po pracy w domu był obiad. Mam zaprzyjaźnioną parę oboje pracują - obiady jedzą wspólnie w domu - własne> I są szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jason--> :(. Wlasnie z \" tym \" jest problem. Ale co tam... noc idzie i sen....:) Milego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanna77 --> Staraj siemyslec pozytywnie. Jakbys chciala kiedys o tym pogadac, to pisz smialo :) Milego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŁÓDZ
k-ika rozumiem,że nikt ci niczego nie ogranicza ale to nie ty zarabiasz pieniądze i głupio tak ciągle brać od męża,chociażby na prezent na jego urodziny czy wyjście z przyjaciółkami?Rozumiem,że jesteście szczęśliwi,to wspaniale.Wiem,że praca w domu jest ciężka,sama też byłam przez 6 lat w domu.Tylko,że nie wychodząc z domu człowiek dziwaczeje a sam tego nie zauważa,nie rozwija się,grono znajomych nie powiększa się a maleje,rodzina to co innego.... Często jednak praca wyklucza robienie obiadów bo nie zawsze jest czas,zależy od pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŁÓDZ
przepraszam,może odbierzesz to jako nacisk.Ale tak nie jest.Myślę po prostu inaczej,zresztą nawet moja babcia mówiła mi,żebym poszła do pracy to będę zdrowsza psychicznie,nie będę się skupiała na szczegółach i wszystko będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm tak sie zastanawiam
ŁÓDŹ ja Cie popieram. Mysle, ze podjelas bardzo dobra decyzje. Mysle, ze przy jakimkolwiek konflikcie sutacja calkowitej zaleznosci jest wyniszczajaca psychicznie kobiete no i niekiedy fatalna w skutkach. NIe chce tutaj nic zarzucac nikomu, ani krytykowac, ale mysle, ze wiekszosc mezczyzn woli ciekawa, zadowolona z zycia partnerke, rozwijajaca sie, niz lsniace wszystko, czyszczone codziennie i kobiete z dnia na dzien inna od tej, ktora kiedys poznali. Zostane tu uznana za dziwaczke, ale moze przez to, ze moja mama jest w domu to robi wielka ceremonie z prania, czy mycia czegos. Pierze sie po piewsze samo, wiec dla mnie to jest wrzucenie i nic wiecej, a poza tym, nie jestem maniaczka sprzatania. Nie umiem gotowac i niewiele jem. Moj narzeczony swietnie gotuje, poza tym czy to o to chodzi?? Cieszy nas wspolnie spedzony czas, rozmowy, sex, bycie razem, poczucie bliskosci... Jesli bedziemy oboje sie spelniac, to raz jedno cos ugotuje, raz drugie, a kiedy indziej gdzies wyskoczymy. Dziewczyny, jesli tylko macie taka mozliwosc, to nie ograniczajcie sie do pracy domowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŁÓDZ
No właśnie,jeśli jest się w domu to z byle czynności robi się nie wiadomo co(z drugiej strony to kosztuje mnóstwo pracy,której nie widać).Mi przede wszystkim chodzi o to aby mieć coś swojego,czuć,że mogę wybierać a nie musieć zgadzać się na to co jest,móc zrobić to co chcę.Praca za niewielkie nawet pieniądze daje poczucie zadowolenia i świadomość,że można być ciekawą osobą.Mąż,dzieci to nie cały świat.Moja Mama zawsze pracowała,ma ciekawą pracę,artystyczną ,zawsze spotykała fajnych ludzi,teraz to ona glównie zarabia na dom,nie mój Tata.Przez to jest nowoczesna,ma inne spojrzenie na świat,ludzi.Jest taką super,fajną Mamą:)Myślę też,że kobieta jak siedzi w domu to wykańcza całą rodzinę,w szczególności męża,robi się nerwowa,drażliwa.Powód:bo tylko to robi,ma za mało bodzców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TTTTTTTTT
Jestem kobieta pracujaca. Zona(10 lat), matka... Mimo ze pracuje, staram sie by co dzien byl obiad podany s usmiechem, by dom byl miejscem gdzie cala nasza trojka czuje sie dobrze. Miejscem, do ktorego wraca sie chetnie po pracy. I wraca chetnie. Coraz mniej jednak przytula, okazuje czulocs...Po tylu latach to moze nie wypada? A moze juz nie potrzeba okazywac-bo przeciez wiem co czuje?A mnie coraz mniej chce sie starac... Juz nie bede go prosic-ile mozna zebrac o czulosci? I tyle mam z tego, ze stworzylam tradycyjna rodzine i cieply dom..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta z przeszłością
Właśnie, tak jak pisze ttttt Nie każdy facet potrafi to docenić. Że ma czyściutko w domu, pyszny obiadek podany na stół, nie musi nic gotować. W domu nic nie robi bo wszystko zrobione. I zaczyna mu się wtedy nudzić. Żona zawsze uśmiechnięta, nie ma problemów, dziećmi sie zajmie... a mąż szuka jakieś nowych atrakcji...I nagle mąz zdradza, znajduje sobie jakąś inną, bardziej zywiołowa, spontaniczną Dlaczego mąż nie może sobie sam zrobic obiad? Dlaczego sobie sam nie moze skerpetek uprać, wyprasowac koszul? Jeśli pracuje tyle godzin co kobieta? Jak trochę popracuje w domu to może mu nie będą głupoty przychodzić do głowy Autorze topicu, nie jestes jedynym mężczyzną, który marzy o takiej kobiecie. Tylko nie wiem czy nie jest tak, ze wtedy nie szuka się żony partnerki tylko żony matkującej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela bnb
Cz ja tez moge wtracic co nie co?Otoz,mamy trzech juz doroslych synow,ale kazdy wie co ma robic i gdzie jest jego miejsce.Do tego,zeby nikt nikogo nie byl niewolnikiem dbalismy od zarania.Dwuch studentow, jeden pracuje i uczy sie dalej, najmlodszy tylko studiuje,sredni pracuje- po srednim .Najstarszy ma wlasne mieszkanie,dziecko, zone ,tez uczaca sie i pracujaca.Kazdy kazdemu pomaga na miare swoich mozliwosci,a dobra organizacja to podstawa naszej egzystencji.Ja i moi chlopcy, tak samo jak synowa i muj maz, wszyscy potrafimy cos ugotowac,jedno przez drugie, na wyscigi.Ja obsluguje dwa domy i dopelniam wszystko reszte z prowadzeniem wnusi do przedszkola wlacznie.Kazdy etap naszego zycia musial byc dograny wspolnie.To kwestia dogadywania sie ,szacunku dla czlonkow i nic wiecej.SAMA sie dziwie, ze jastesmy (choc to troszke trwalo)tak fajnie zorganizowani i mamy juz z gorki,ale.............Kazda kobieta po drodze swego zycia musi miec wypracowane zabezpieczenie na dalsze zycie, emeryture,ja swoja mam i to dosc fajna.Sa jednak przypadki ,gdzie kobiety sa pod tym wzgledem przegrane,wiem cos o tym,mnie sie udalo ,dzieki wyrozumialosci mojej kochanej rodzinki.Zycze kazdemu ,zeby godnie ulozyl sobie zycie.Pozdrawiam goraco RS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba sie...
odechcialo tradycyjnej kobiety - bo nudna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela bnb
Ja mam ciekawie.Jak mi chlopak opowiada ,ze dziewczyny na kwaterze we Wroclawiu w garnki zagladaja co gotuje,to smiac mi sie chce.Choc to przykre ,ze matki nie wyrobily w nich checi do zadbania o siebie,to smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tocilos
ależ ciemnota i niezadowolenie z was bije. Czy to, że niektóre z was chcą pracować to znaczy żę te które nie chcą są gorsze? A ja znam taką co siedzi w domu i drzwi się u niej nie zamykają. Jest wierną żoną chociaż wsród facetów ma najlepszych przyjaciół. Między innymi ja. Zazdroszczę kumplowi. W domu jest wszyystko i czułość i uśmiech i wszystko o czym piszecie, że nie ma kobieta która zajmuje się domem. Jesteście zazdrosne, że mąż może utrzymać dom. Ale nie wasz. Bo ta kika czy łódź to przecież zarabia tylko pracą w domu. Ależ te baby zazdroszczą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja uważam, że nie dałybyście sobie rady na dłuższą metę i tym się róznimy. Przepraszam że mi to wychodzi i jestem zadowolona z własnego życia. I mam nadzieję, że będziecie szczęśliwe tak jak ja jestem. Pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EJ ZGORSZONA
jak wszędzie atakują kobiety, które nie są feministkami. To jest ten feminizm??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaija
a ja nie atakuję ja je podziwiam i szanuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do hmmmm tak sie zastanawiam
Jak mozna miec na studiach srednia 5.25, skoro najwyzsza ocena to 5????? Chyba nie masz 6 na studiach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łódz
myślę,że problem jest w tym,że nikt nie czyta dokładnie niczyjich wypowiedzi i stąd te kłótnie.Idę do pracy po 6 latach siedzenia w domu i jestem bardzo z tego zadowolona,wszystko napisane jest wyżej.Nikt nikogo nie obraża tylko kulturalnie przedstawiamy swoje racje,nic na siłę nikomu nie próbujemy narzucić.Tym bardziej nie rozumiem czemu niektóre osoby reagują tak nerwowo...to tylko dyskusja a żyć każdy może jak chce.Czyżby jednak kompleksy... K-iko nie rozumiem,czemu nie możesz dyskutować bez obrażania się?Przeczytaj dokładnie moje wypowiedzi a zrozumiesz,że nikt cię nie atakuje. Tacilos nic nie wskazuje na niczyją zazdrość.Przeczytaj dokładnie wypowiedzi.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozsadna
Nie dalabym sie zamknac w domu, bo na faceta, nawet najlepszego, nie mozna liczyc, zawsze moze byc tak, ze rozpadnie sie dom, w ktorym ja siedzialam przez 20 lat i co mi wtedy zostanie????? Trzeba miec zawsze cos w zapasie, prace, swoich znajomych, wlasna emeryture, zyciowa zaradnosc i znajomosci, nie ma co liczyc, ze ktos mi bedzie przynosil co miesiac kase, a ja za to bede prowadzic dom, sa rozne wypadki losowe, rozpad malzenstwa, smierc malzonka, choroby itd itp, trzeba zawsze liczyc na siebie i tyle. Poza tym 20 lat prowadzenia domu niestty robi z nas kure domowa, bo nie mamy wiekszych zmartwien niz problemy meza i dzieci, a dzieci dorastaja i wyfruwaja z domu, a ja co? Zostane zeby mezowi, z ktorym po 20 latach mozemy juz sie miec w d... wciaz te zupy gotowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
(p.s. mozna miec na studiach 5.5 oraz 6.0) Nie umialabym szanowac mojego partnera zyciowego, ktory ograniczalby sie do przynoszenia pieniedzy do domu, nie wyobrazam sobie, ze moj facet moglby cenic we mnie, jako podstawowe kryterium, brak ambicji i moje zupy pomidorowe. \"Cieple kapcie\" sa tylko dla takich, ktorzy boja sie, ze soba nic nie prezentuja i druga osoba moglaby ich nie szanowac. Jak mozna uwazac, ze cieplo domowego ogniska obraca sie wokol domowych obiadow i stalej obecnosci kobiety w domu????? Moze nie istnieja kobiety zrzedy? Upierdliwe i marudne? Trzy razy powtarzajace to samo, wtracajace sie bez pytania do zycia innych, gdyz wlasnego nie maja? Wiecej jest takich wlasnie wsrod \"niepracujacych kur domowych\" niz wsrod kobiet pracujacych. Kobieta - gospodyni domowa, to tylko cel \"posiadania\" sprzataczki i kucharki dla leniwych i gnusnych facetow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×