Idę jutro do ginekologa

Nie pierwszy raz i nie ostatni, ale i tak się stresuję :o A iść muszę, bo tebletki anty mi się skonczyły. To najgorsze i najbardziej krępujące wydarzenie w życiu :o I za co nas to spotyka? Ostatnio jak byłam, to pacjent wszedł bez pukania, a ja sobie siedziałam na fotelu ze wszystkim na wierzchu :( Teraz idę gdzie indziej, ale i tak się boję. I to do faceta ;) Ojojojoj. Oł fuck!!!! Za co mnie to spotyka???

Ty się ciesz, że ci nie będzie spiralki zakładał :-0

Mojego gina podnieca moja bujne owłosienie łonowe które ścieli się między moimi grubymi udami niczym grzywa Simby.

Dokładnie, ale chyba będzie musial obejść się smakiem :D

A miałaś kiedyś robione USG dopochwowo? To dopiero przeżycie!!!!!!1:P

jak to to tak mozna?

No jasne, że można. Leżysz rozkraczona na kozetce, w przyciemnionym gabinecie, a gin wkłada ci sonde, wiem jak to nazwać. Uczucie zaj.......

Miało być - nie wiem jak to nazwać.

Nie rozumiem czego chcecie od dopochwowego USG.Badanie jak badanie, jedyny minus to żel, który musi być do tego użyty.

nic do tego nie mam, nie wiedzialam ze tak mozna to sie zdziwilam

Żel mi nie przeszkadzał, jedynie uczucie, jakie przy tym badaniu towarzyszy:O

jak dla mnie to też najgorsza rzecz z tego usg to właśnie żel bo potem pozostaje w środku przez jakiś czas w srodku, ale ogólnie badanie nie jest złe oczywiście pod warunkiem że sie nie jest dziewicą bo w takim przypadku może troche boleć

wchodzi pacjent do ginekologa dobre dobreeee :D

W tym dopochwowym usg najgorsza jest ta prezerwatywa naciągana na sondę...beee

ambasadorko- jeśli dziewczyna bedzie dziewicą to myślisz że będzie to dziewictwo chciała stracić z sądą od usg? raczej nie czesc-a czy ten lekarz to nie twój chłop czasami