jak długie nieodzywanie sie przez faceta jest waszym zdaniem bezczelne?

Ile wasz facet musi sie do was nie odzywac lub nie dzwonić byście poczuły się urażone lub uznały że was facet uraża olewką i kończycie z nim w rezultacie????????

tez mi powod do rozpaczy :O

ja 6 dn to już zerwałam zwłaszcza ze było tak kilka razy pod rzad

po moj facet odprawia taki teatr kiedy jet obrażony, że ja się do niego nie odzywam. Tak se możecie czekać do miesiąca i nawzajem się nakręcać i burzyć jak ta druga strona mnie olewa..

ja kończę jak facet nie poda racjonalnego powodu. może go zabrało ufo w inna czasoprzestrzeń i wróci za 5 lat, choć dla niego to tylko chwila. Czas jest pojęciem względym..

Jezu sisos a tym jakaś głęboko niepełnosprawna, że nie umiałaś stuknąć dwa razy w komórę? Ty też sie nie odzywałaś przez szesć dni.

3 i pół minuty :-D Miła

śmieszna jesteś! trudno żeby za każdym razem pod rzad pierwsza pisać skoro facet cały czas milczy i mimo wczesniejszych smsów ze strony kobiety nie podejmował żadnej inicjatywy.

jeśli nie zadzwoni przez kilka dni to ja dzwonie do niego z wielką pretensją a on przeprasza

jak facet nie pisze tak długo do kobiety to znaczy ze ma ja gdzies..niestety. Normalnie facet jak teskni kocha, ma czesta potrzebe kontaktu z kobieta /sms, telefon, spotkanie/. Jak prawie tydzien sie nie odzywa to znaczy ze nie jest zbytnio zainteresowany. A ten co mysli lub mówi ,że "ja się ostatni odzywałem to teraz ty sie odezwij" to jest cgory na umysle i zwiewać od wariata jak najdalej.

różnie jest .. czasem facet tak długo moze sie nie odzywać bo ma problem i ten pochłania go bez reszty ... chociaz z drugiej strony czemu dlaczego mialby nie znalezc tej chwilki na glupi sms ale i tak roznie to bywa .. ja mimo ze kocham zdarzy mi sie , ze poprostu nie mam ochoty , jestem rozleniwiona i nie pisze - czsem jest takie zwieszenie..

no swod dość oryginalna klasyfikacja choroby umysłowej :o Są ludzie i i ludzie... Jeden facet nie grzeszący ambicją bedzie wisieć na phonie trzy razy na dzień, drugi nie odezwie się przez tydzień, jeśli to on ostatnio wychodził z inicjatywą. Bynajmniej nie dlatego, że nie jest zainteresowany (interpretacja na poziomie Jagny z Chłopiej Łąki :o) tylko dlatego, że urażona duma mu na to nie pozwala. Trzeba z ludźmi rozmawiać i wyczuć, czy ktoś faktycznie ma cię tam gdzie się robi lewatywę, czy też jest facetem trochę bardziej złożonym niż Jasiek z Dużego Krówna, ktory nie schodzi z telefonu.

święta prawda

tłumaczcie tak to sobie naiwniutkie i głupitkie dziewczynki. Skoro nie dzwoni ani nie pisze nic do was to znaczy że w tym czasie pisze do innej lub tez ma was w głebokim poważaniu:) A te które dzwonią po dlugim niedzwonieniu ze strony faceta i pytają:czemu nie dzwonisz?-są po prostu żałosne, narzucają się i utwierdzają faceta że są na kazde ich skinienie.Szkoda mi was.

ale usmialem sie z niektorych wypowiedzi. mezczyna ma inna konstrukcje, mysli prosto i lgicznie (nie jak kobiety). jak sie odzywa, pisze to ma ochote. jak milknie to znaczy ze cos mu nie lezy, znudzilo mu sie, lub tez jest jakis inny powod. uwierzcie mi jestem facetem i wielu kumpli ktorzy postepuja identycznie- u nas nie ma tak ze czekamy jak ona nie pisze, albo jak ona napisze to my nastepnym razem. to dziecinada przeciez. jak ktos nie znajdzie czasu przez 5 czy 7 dni napisac glupiego "czesc co słychac" to juz chyba wiadomo ze go to po prostu nie obchodzi. a tlumaczenie ze ma kts urazona dume czy cos w tym stylu jest smieszne delikatnie mowiac...zainteresownay mezczyzna nie milczy tyle czasu tylko dzwoni i chocby chce sie spotkac....oj biedne

racja niestety....wiem bo przezywałam identyczna sytuacje.NA początku były czeste telefony Potem coraz rzdsze, kiedyś smsy były codziennie Potem stay się co ok.10 dni i związek umarł

dlatego napisalam , ze jesli dluzej sie nie odzywa to cos jest nie tak (byc moze trapi go jakis problem)

na lepszy model :-D

znudzenie swoją dzieczyną po prostu. Normalnie jak ma sie problem to dzoeni sie do swojej drugiej połowy i jej sie radźi:):)

na poczatku jest jak w bajce - ciągle wydzwanianie , codziennie smsy, zbiegiem czasu to sie zmienia nie tak drastycznie bo nadal sa smsy nawet codziennie ale nie 5 a 1 czy 2 potem moze byc tak , ze juz nie codziennie a co dwa dni i mysle ze tak jest ok bo nie wierze , ze jest tak para ktora zna sie szmat czasu i nadal wydzwania czy pisze ze soba dosłownie dzien w dzien po kilka razy ..

przy czym faceci wlasnie tak nie maja podczas gdy maja jakis problem czest zamykaja sie w swojej skorupie i nie dopuszczaja nikogo do siebie a musza na wlasna reke przetrawic problem

nie pisze przez 1-2 tyg.

własnie tak mają - miało być

A tobie się wydaje że jak masz na imię Grześ i lat 26 to jesteś archetypem rodzaju męskiego?:D:D Od trzech lat jestem meżatką, mąż ma na imie Grześ:D więc napiszę. Rzeczywiście mój mąż jest prosty, dlatego dziecinada z gatunku (jeśli ostatnio ja to teraz ty) o której pisze zakręt, nie schodziła u niego ze sceny. Zawsze możesz interpretować brakiem zainteresowania. Z tego samego powodu na pewno się ze mną ożenił :D

a ja chodzę z moim od 2lat i codziennie do siebie dzwonimy, ale raczej on dzwoni wieczorem i jest b.sympatycznie. jak cos sie rozrzedza to znaczy ze zmierza ku koncowi małymi krokami. Rozrzedza to sie z reguły po slubie i urodzeniu bahorów!

a to jest zrozumiałe.. jesli w ciagu tygodnia czy dwoch nie ma odzewu ze strony faceta to juz jest olewka i napewno cos nie tak

ożenil sie bo pewnie nic lepszego nie znalazł. czesto tak jest ze ludzie robia tak jak inni.dokonuja niewłasciwych wyborów, druga osoba wcale ich do konca nie kreci ale juz sie zenia dla swietego spokoju lub po to by zrobic jak inni. oj mało wiesz o zyciu. poczekaj jeszcze troche...

do \"do volcano\" ach tak...;-) Gratuluję monopolu na prawdę o życiu :D

volcano, "gratuluję monopolu na życie"? przecież to groch z kapustą!