Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zielonkawa

czy zło zawsze wraca do ciebie??

Polecane posty

Gość zielonkawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emp
cale zycie bylam dobrym czlowiekiem, i to mnie spotykaly nieszczescia i zlo - raz w zyciu, niedawno, zrobilam cos bardzo zlego czego bardzo zaluje i boje sie zeby to do mnie kiedys nie wrocilo, bo swoje juz za to odcierpialam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonkawa
a ja nigdy nic złego nie zrobiłam , starałam sie nie działac na szkode innym . a mase nieszczesc mnie dotyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WRACA WRACA
Zadałam się kiedyś z zajętym facetem - wiadomo nikt nie był bez winy ale...l - ale kilka lat później to inna kobieta dorwała się do mojego legalnego faceta - rozpadło się... dzisiaj staram się żyć nie szkodząc nikomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam wlasnie na odwrot
zawsze jak jestem dla ludzi mila i staram sie,to przytrafiaja mi sie same zle epizody...a jak mam wszystkich w nosie i zyje wlasnym,samolubym zyciem,to wszystko mi wychodzi,wszystko sie udaje...i jak tu byc dobrym? wydaje mi sie,ze jak czlowiek sie stara,to staje sie bardziej podatny na roznego typu rzeczy w imie zasady "dobrymi checiami pieklo wybrukowane..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tAK ZAWSZW WRACA...predzej czy pozniej ale odwroci sie przeciw tobie ja jestem tego przykładem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dla dobrych ludzi jestem dobra dla złych zła. Zło nigdy do mnie nie wróciło.Czasem moja moc mnie perzeraża jak życze komuś coś złego to zawsze sie spełnia.Myśle ze ludzie wymyślili to ze zło powraca zeby powstrzymac i przestraszyc takich ludzi jak ja/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkinia
No cóż..pewnie ci źli którym źle robisz też nie traktują Cię dobrze..a przynajmniej czekasz na zemstę z ich strony...i czy to nie jest to wracanie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma czegoś takiego jak sprawiedliwość więc ani zło, ani dobro nie wracają. I może tak jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wraca wraca zawsze wraca
w najmniej oczekiwanym momencie, wtedy kiedy jesteś pewny, że już nie wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wracaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
ZYCIE JEST JAK NIEZAWODNY SZWAJCARSKI BANK I ODDAJE Zawsze z procentem ,ale tylko to co do niego wnosimy .Jak ktos wtosi gówno to dostaje cały worek gowna. A ,jakbyscie chcieli robic skurwysynstwa taka za darmo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonkawa true
Zajumałas mi nicka. Co z tego,że pomarańczowy? Pod tym nickiem z ludźmi gadałam, znaja mnie. Ale niech ci będzie,dodaj może tylko ze dwa "a" na końcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonkawaa
ok , przepraszam nie wiedziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zło, hmn, może i wraca, napewno jak je rozsiewasz to przechodzi dalej, nie raz to zauważyłam, ja podburzę kogoś, a zaraz ktoś wyładowywuje sie na innym, a potrm ta osoba mając też zły humor - na kolejnej osobie- czyli błędne koło! noi pewnie w koncu wraca do mnie - moze to zająć nawet kilka lat, ale na pewno wraca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kattia
Zgadzam sie,ze wraca.jak zrobisz cos,albo powiesz zlego na drugiego czlowieka to wroci do Ciebie trzykrotnie.Nie teraz to za jakis czas.Ludzie dobrzy cierpia,bo pokutuja,za grzechy tych zlych,podobnie ja Jezus na Krzyzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaewa31
"tyle ile dajesz tyle do ciebie wraca" eksperyment: wejdz do sklepu w milym nastroju, kiedy naprawde jestes szczesliwy lub zakochany i obserwuj jak ludzie cie odbieraja. Prawie wszyscy beda mili bo ty bedziesz dla nich taki i odwrotnie, gdy jestesmy wsciekli, ziejemy nienawiscia, to wysylamy zlą energie, ktora do nas wraca. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym, żeby tak było ale tak nie jest. Mój partner miał problemy z narkotykami z alkoholem, robił ciągle długi kłamał, oszukiwał mnie (nawet w takich sprawach jak leczenie niepłodności), pisał z jakimiś babami i przesyłali sobie jakies zboczone zdjęcia, zdradzał mnie wiele lat czego byłam nieświadoma. Nie raz próbowałam od niego odejść to mi nie pozwolił płakał, błagał żebym go nie zostawiała że jestem wszystkim co ma w życiu i jak to mnie bardzo kocha itp. Któregoś dnia wrócił do domu i powiedział mi że się zakochał w innej kobiecie która jest cytuje „ona jest bogata, poukładana a jej rodzice mają duże znajomosci” I jeszcze na koniec mi powiedział ze dla niej będzie sie leczył bo chce z nią mieć dzieci. Nie spodziewałam się usłyszeć takie słowa od faceta który ma 40 lat i w związku byliśmy prawie 18 lat. On szczęśliwie zakochany wprowadził się do niej do nowo wybudowanego domu, do miejscowości w której nikt nic o nim nie wie, jeżdżą zwiwdzaja bawią się, od zanjomych wiem że na portal społ. wrzuca z nią zdjąć jak się całują i opisują jacy są szczęśliwi i zakochani. Ja w wieku 39 lat zostałam sama bez dzieci i z wieloma ogromnymi problemami. Dzisiaj wiem że przez te wszystkie lata byłam dla niego tylko kołem ratunkowym, byłam od wyciągania go z problemów, biegania po bankach, urzędach w jego sprawach i od spłacania jego długów, kredytów, mandatów, od prania, gotowania, sprzątania itd. To bardzo skrócona wersja tego co z nim przeżyłam. Ale jakoś nigdy to zło które mi wyrządził nie wróciło do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×