KIEDY SIĘ KOCHAM NIE CZUJE ABSOLUTNIE NIC !!!!!!!!!!!!!! Błagam o pomoc!!!

A mi się ten problem nie wydaje jakiś dziwny. Pamiętam jak odkrywałam seks z pierwszym chłopakiem. Byłam zdziwiona że tak słabo czuć penisa. Tzn czuć go, ale tak jakby ktoś mi np. ściskał dłoń. Czyli że czuć, ale to miało być rozkoszne?? Dziś bardzo lubię penetrację pochwy, ale możnaby mi to robić nawet bite 24 godz, ja w ten sposób nie dojdę. Lubię np. pieszczoty odbytu, ale jest tak samo - ktoś może mi go piescic godzinami, a nie dojdę w taki sposób. To łechtaczka jest centrum rozkoszy, dopiero gdy ona jest rytmicznie i szybko pobudzana, czuję napływ podniecenia i uczucie dochodzenia.

Ja mam ten sam problem... Jedyne co mi przyszło do głowy to ,że mam za szeroką pochwę, no bo o co może chodzić... Przezywając swój pierwszy raz nic nie czułam :/ gdzie powinno mnie boleć i wogóle... a mi się normalnie ślizgał w środku, jedyne co czuję to że coś tam w środku jeździ ale przyjemności 0 :/ Co robić? o co tu chodzi?

Czasami orgazm przychodzi z czasem, ale czasami po prostu sie nie pojawia. Może to świadczyć o zaburzeniach różnego rodzaju np. o anorgazmii. Na szczęście teraz są już różne sposoby na to, żeby w jakiś sposób pomóc sobie w osiągnięciu szczęścia. Jakiś czas temu czytałam o takim urządzeniu Lady Laser - znakomita sprawa. Wykorzystuje działanie promieni laserowych, do stymulacji waginy. Warto coś takiego wypróbować.

łatwiej jest uzyskąc orgazm łachtaczkowy niż pochwowy. wejdź sobie na www.erotyzmoczamikobiet.pl w bezwstydniku znajdziesz artykuły, w których są propozycje zabaw dla dwojga, może któraś z nich cie pobudzi tak, że tej nocy dopadnie cie rozkosz

witajcie, ja mam dokładnie taki sam problem współżyję z moim chłopakiem już 2 lata i ciągle nic nie czuje, ani razu nie miałam orgazmu podczas seksu, ale podczas miłości francuskiej owszem miałam, nie wiem już co mam roić jestem zrozpaczona bo nie wiem czy to moja wina czy nie, nie chce żeby tak było całe życie bo planujemy naszą przyszłość razem, dodam że mam 21 lat i mój chłopak jest moim pierwszym partnerem

edzix to przyjdzie z czasem, musicie próbować różnych pozycji, ja też na początku nie zawsze miałam orgazm, to całkiem normalne. Tutaj psychika jest najważniejsza a, Ty ciągle dojrzewasz emocjonalnie, nie przejmuj się tym za bardzo, nie myśl o tym podczas stosunku czy tym razem będę miała. Myśl że go kochasz, pożądasz, jak bardzo ci na nim zależy. Musisz puścić hamulce, totalnie się rozluźnić, taka jazda bez trzymanki, ale jak to masz zrobić to ci nie potrafię doradzić, nie znam cię, sama do tego dojdziesz. Czytając wasze wypowiedzi odnoszę wrażenie że wasz seks jest bez odpowiedniego przygotowania, za szybki, takie spełnienie obowiązku po wieczornej toalecie idziecie do łóżka 30 min lizania i penetracja, i oczekujecie wielkiego łaał, tak się nie da robiąc tak nie osiągniecie orgazmu. Ja rozumiem że praca, dzieci i różne codzienne sprawy nas pochłaniaja, dlatego orgazmu nie osiągniemy codziennie, forumowiczki które tak piszą kłamią. Wiele czynników musi być spełnionych, zaczynając od rozmowy z partnerem rano po obudzeniu, po spojrzeniach, uśmiechach w trakcie całego dnia, miłych słowach, poprzez igraszki w sypialni gra wstępna, dla mnie gra wstępna zaczyna sie już kilka godzin przed pójściem do łóżka, to jest miła rozmowa, mile spędzony dzień. Nie chodzi mi tutaj o flirtowanie cały dzień tylko o normalne rozmowy, zdrową atmosferę. Kiedy mam zły dzień to kiedy pokłócę się z kimś to i wieczorem w sypialni jest gorzej. Oboje z partnerem postarajcie się spędzić dzień jak najlepiej a na zakończenie dnia będzie fantastyczny seks. Reasumując: 1. udany dzień 2. odpowiedni partner - rozmawiajcie o swoich potrzebach (partnerstwo) 3. praktyka 4. puszczenie hamulców emocjonalnych, wiele myśli może Cie blokować 4. dobra gra wstępna - każdy wie co najlepiej lubi 5.odpowiednia pozycja = orgazm murowany, co nie znaczy że codziennie i zawsze pozdrawiam życzę udanych przeżyć w sypialni

Dziękuję ci za odpowiedź:) pewnie masz rację muszę dodać że niezbyt komfortowo czuję się ze swoim ciałem z moim chłopakiem tez rożnie nam się układa rzadko się widujemy i mamy mało czasu dla siebie a nasz seks nie trwa dłużej jak 10 min niestety on nie wytrzymuje długo i też nie wiemy co jest tego przyczyną:(

Jak Twój szybko kończy to zawsze można jeszcze raz.

kiki25 mam dokładnie tak samo.Mój chłopak swoja rączką pobudza mi łechtaczke. Niby jest przyjemnie ale w pewnym momencie chce po prostu żeby przestał. Zaczyna trochę boleć i zaczynam myśleć czy tak powinno być, czy zaraz dojdę czy nie i najczęściej odsówam jego rękę bo już nie chce. Nigdy nie miałam orgazmu i nie wiem czy to ze mną jest coś nie tak czy po prostu nie umiem wytrzymać.

moja narzeczona tez nie czuje nic jak sie kochamy , a wiem to z jej maila do swojej najlepszej przyjaciolki ,

Myślałam że tylko ja nie czuję przyjemności podczas stosunku z mężem, smutne to ale prawdziwe.

nie tylko ty. Ja przez jakiś czas czułam przyjemność (nie orgazm) z samego stosunku. Teraz po 5 latach razem, nie czuję już nic. Zupełnie nie czuję tego jak we mnie wchodzi, jak jest w środku. A kiedyś było to takie przyjemne... :(

Moze kazdy kto cke ****** mial po 18cm penisa? Skoncz z tymi maczugami prawdziwy penis to 15 cm dlugosci i GORA 14 obwodu gwarsantuje ze z takim dojdziesz 5 razy wciagu jednej sesji

Ja też podczas stosunku z mężem nie mam przyjemności, czekam tylko aż się zleje i poprawiam sobie sama dużym sztucznym penisem, dopiero wtedy mam orgazm.

Mialam to samo bylam z facetem ktory mial 17 cm penisa niestety duzo bolu zero orgazmu a teram mam ogiera 12cm i naprawde orgazm za orgazmem