kochanie, a może pomalujemy sufit na niebiesko...?

Znacie pewnie ten kawał: Dwoje ludzi uprawia seks, nagle kobieta mówi: "kochanie, a może pomalujemy sufit na niebiesko?" Dziś mnie to spotkało. Moja kobietka w trakcie pieszczot zapytała, czy zadzwoniłem wczoraj w sprawie czynszu... Normalnie rozwaliła mnie na łopatki. Szybko zreflektowała się i zaczęła przepraszać, dodając, że jest chyba nienormalna. I teraz zagadka - jaki był ciąg dalszy? Wpisujcie propozycje.

zwiedl Ci i nie bylo ciagu dalszego :P

Hehe, mój nie poddaje się tak łatwo jak Twój. :-P

jestem kobieta

Mój (penis) nie poddaje się tak łatwo jak Twój (mężczyzna). ;-) No ale przestańmy opowiadać dowcipy i napiszcie ciąg dalszy. Może wasze propozycje pomogą mi znaleźć jakieś rozwiązanie. Bo w tej chwili mam ochotę z nią zerwać.

chyba rartujesz??? za cos takiego??? moze nie wczula sie w nastroj ;) wybacz Jej ;)

Nie żartuję. A decyzja powstaje wiesz jak... ostatnia kropla przelewa czarę...

ah rozumiem...a ile jestescie razem ?

reptilian --> rozumiem Cie tez mialam kiedys taka sytuacje ale ja nie myslalam o rozstaniu

jestem kobietą, ale to co wypisują panny to ... hahahahah Dziś czytałam topik o tym jak dziewczyna się żaliła bo jej chłopak kupił sobie sprzęt grający i chciał posiedzieć w domu. Wiesz co jej radziły?? ZERWAĆ Z NIM! A teraz inna Ci pisze że taki powod jak gadanie podczas seksu o czynszu jest śmieszny do zerwania. Dziewczynom można więcej, tak? hahahah

dziewczyna myslała o czyms innym.........martwiła sie pewnie...... a na twoim miejscu bym sie tylo posmiala i bardziej nia zajela...........;0

"A teraz inna Ci pisze że taki powod jak gadanie podczas seksu o czynszu jest śmieszny do zerwania." No bo jest :-) Śmieszny powód do wywołania łez.

łez? Chyba nie płakałeś z tego powodu?

Ona będzie płakać jak zerwiemy.

Idą sobie trzy konie po moście, nagle jeden z nich mówi: - Chodźcie skoczymy i się zabijemy. A wszystkie konie: - No dobra! Czemu nie? Pierwszy koń skoczył i się zabił, drugi koń skoczył i się zabił, trzeci koń skoczył i się nie zabił. Więc wrócił z powrotem, skoczył i się zabił.

opanuj sie ....gorszy niz baba jestes .....:O bez kitu to jest powod? przestan ...bo mi niedobrze:O

rep - a ile Ty masz lat?

"boze facet" - fajny nick Powód? Nie. Ale problemy seksualne przenoszą się na każde poziomy naszego współżycia. Choć zainteresowania mamy podobne, dzieli nas różnica temperamentów. Np ja mógłbym się z nią kochać 3 razy dziennie. Ona czuje czasem potrzebę seksu raz w miesiącu. W dodatku jakość tego "raz w miesiącu" spada (patrz wyżej), pomimo moich romantycznych zabiegów, podchodów, itp. To budzi moją flustrację. Jednocześnie kobieta myśli cały czas o trwałym związku - ślub. Coraz bardziej się upewniam, że w/w różnica jest nie do pogodzenia. Nie chcę jej zmarnować życia jakimiś pierdułami w stylu zdrada, rozwód. Dlatego też lepiej zakończyć ten związek.

no to juz powazny problem...nic na sile...zrob jak Ci podpowiada serce

Sama nie wiem. Ja uwazam że dobry seks albo jest albo go nie ma. I na pewno rozmowami nie da się załatwić róznic w temperamentach. Rozwiązanie? Zaakceptować albo odejść. Ile masz lat .. i czemu kurde o tej porze wszyscy śpią

Lolla - czemu mnie pytasz ile mam lat. Szukasz partnera "czyco"?

wyjdź do kiosku po gazetę i nie wracaj

A CZY JESTES PEWIEN ZE TO WYSTARCZAJACY POWOD DO ZERWANIA?WIESZ JAK JA SKRZYWDZISZ ZRYWAJAC KIEDY ONA POWAZNIE MYSLI O SLUBIE????TY CHYBA TAK NAPRAWDE JEJ NIE KOCHASZ POPROSTU......

a czy pomyslalas jak bardzo moze poczuc sie dotknieta ta dziewczyna jak facet ja po prostu zacznie zdradzac? nie musi od razu wskakiwac do niczejego lozka (ja bym tam wolala, zeby mnie facet nawet w myslach nie zdradzal, choc to pewnie moja iluzja). Do Reptilian-Dobre dogadywanie sie w lozku to bardzo(!) wazna kwestia, wiec jesli faktycznie sie wam nie uklada, to moze pogadaj z nia jakos delikatnie a jak to nie pomoze to chyba masz dobry powod do odejscia...niestety....