Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mala mi24

Fobia spoleczna. wyleczylam sie.

Polecane posty

Po kilku latach walki z choroba poszlam na terapie grupowa na sobieskiego 112 w warszawie. trwala ona 3 miesiace. zajecia odbywaly sie 4 razy w tygodniu, wiec to dla tych, ktorzy maja czas. dodatkowo bralam przez 7-8 miesiecy seroxat. dodatkowo pilam ziola ojca grzegorza na tarczyce, nerwy i takie ogolnie regulujace system. wyleczylam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak..
tylko co to za wyleczenie skoro cały czas trzeba brać prochy :O Poza tym terapia grupowa to w sam raz dla bezrobotnych którzy mają kase na życie od mamusi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cola light
a komentarze takie pochodza od ludzi zazdrosnych z wielkimi problemami i brakiem wartosci siebie, dla ktorych szczescie innych to powod do najwiekszej nienawisci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak..
a ty co ? rozumy wszystkie pozjadałaś czy co ?? Wiem coś na ten temat i mówie jakie są minusy standardowego leczenia, a ty z jakimiś głupimi teoriami wyskakujesz. Sama masz widać jakiś problem. Wielka znawczyni ludzi sie znalazła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxyyyyzzzz
Tylko nie każdy ma dostęp do terapii grupowej- koszty i miejsce zamieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jumi
Gratuluję:) Prochy nie prochy,ważne,że dziewczyna się wyleczyła. Poza tym to zawsze jakaś droga dla ludzi chorych na tę dolegliwość. A o dostępności do leczenia to może na innym topiku pogadamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jumi
Swoją drogą inni to się powinni na złośliwość i chamstwo leczyć.Nie ma to jak przywalić komuś kto wreszcie sobie pomógł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak..
To nie było złośliwe. Autorce życzę jak najlepiej. Chyba wszystko w porządku skoro jest szczęśliwa. Ja po prostu powiedziałam co myślę na temat współczesnego leczenia fobii społecznej bez owijania w bawełne a że ktoś tam to odebrał jako złośliwość to właściwie nie było zamierzone przeze mnie. To tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ!! Nie kloccie sie! po pierwsze: lekow nie biore juz od okolo roku. i nie mam nawrotow. i wbrew pozorom z czasem jest coraz lepiej. po drugie: nikt nie placil za terapie. na sobieskiego lecza w ramach ubezpieczenia. za darmo. prawda, ze ostatnie 4 miesiace kupowalam seroxat, ale sama zapracowalam na niego. i druga prawda. ja zrezygnowalam z pracy, ale najpierw nie zeby zeby sie leczyc. po prostu juz tak bardzo sie balam, ze nie bylam w stanie pracowac. potem pomyslalam o leczeniu. ale zycie polega na wyborach. a dla mnie w pewnym momencie zdrowie stalo sie wazniejsze. poswiecilam rok, teraz mam nowa prace, nowe zycie i jest super. po trzecie: prawda. mam szczescie, ze mieszkam w warszawie. bo tu sie wyleczylam. ale nie pisze, zeby sie pochwalic, tylko, zeby powiedziec, ze to jest mozliwe, kazdemu kto mysli, ze juz nic zrobic sie nie da. ja chorowalam kilka lat, przy czym przez ostatni rok choroby nie wychodzilam z domu. a mysle, ze warszawa nie jest wybrancem i wszedzie mozna sobie pomoc. natomiast mysle, ze skoro przez to przeszlam to moge sie podzielic sie moimi doswiadczeniami. po czwarte: wlasnie po to ten topic. ja stracilam kilka lat zycia tak naprawde. i jesli moge chociaz jednej osobie powiedziec jak sie wyleczylam i chociaz jednej pomoc, to i tak jest to dla mnie bardzo duzo. I nie ma co zyczyc autorce jak najlepiej, bo autorka ma sie jak najlepiej :) od dawna. autorka nie pamieta od jak dawna miala sie tak dobrze jak przez ostatni rok (bez lekow!!!) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak..
No i dobrze. To w takim razie zycze aby dobry stan sie utrzymał i to cholerstwo juz nie wróciło. Dobrze ze przyblizyłas szczegóły leczenia. Troche to wyjasniło. To jak prochów nie bierzesz to Ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakie
zioła brałaś???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest juz koniec
Witaj autorko, ja u siebie podejrzewam ta fobie.... Czy mozesz napisac czym ona sie u Ciebie objawiala, co zmobilizowalo Cie do pojscia do lekarza? I jeszcze czy poszlas do lekarza pierwszego kontaktu? I co dale? pozdrawiam 🌻 i gratuluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponawiam ostatnie pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest juz koniec
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratuluję wyleczenia
:):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burak buraczany
jak sie u was te fobie przejawiaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tak, ze unikam ludzi, bo mysle, ze ludzie mne nie zauwazaja, olewaja mnie, Nie wiem ,moze to jakas moja teoria spiskowa, ale tak mi sie wydaje ze naprawde maja mnie za powietrze. Poza tym bije mi serce jak poznaje kogos nowego, mam straszenie podobno przestraszona mine jak z kims rozmawiam. Oprocz tego nie wychodze do ludzi, bo mysle ze mnie oleja (o czym juz napisalam) No...to by bylo na tyle...sedzie przed kompem cale dnie...ciekawe bo na forum nie mam fobii spolecznej. Ehhhhhh:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burak buraczany
a 'buraczejesz'?Czy to tylko ja mam ten dylemat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burak buraczany
ja to jus z domu nie wychodze jak nie musze.Boje sie ludzi,coraz bardziej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest juz koniec
Autorko, witaj🌻 Czy moglabys odpowiedziec na moje pytania z 22:56 ? Bardzo dziekuje z gory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fobia najpierw objawiala sie tym, ze strasznie trzesly mi sie rece jak mialam przy kims cos napisac lub zjesc. Ale poza tym funkcjonowalam w miare ok. Potem doszlo cos takiego, ze podczas rozmowy z innymi zaczynalam miec straszna pustke w glowie, zupelnie tracilam watek i zaczynalam opowiadac potworne bzdury. Potem juz mialam tak, ze na sama mysl, ze musze wyjsc z domu zaczynalam sie bac. Nie bylam w stanie zejsc po schodach, bo trzesly mi sie nogi, stojac w sklepie cala sie trzeslam itd. I to nie tylko dzialo sie przy zupelnie obcych ludziach. nawet przy moich kolezankach i kolegach, ktorych znalam od dawna. Tylko przy rodzinie i przy 2 przyjaciol nie mialam tych objawow. Wiec przestalam wychodzic z domu. No chyba, ze z ktoryms z nich. I to wszystko zmobilizowalo mnie do leczenia. z tym, ze ja leczylam sie od lat. chodzilam do psychologa, na akupunkture, masaze, cwiczylam joge, tai-chi. ale nic mi nie pomagalo. w koncu ktorys z kolejnych psychologow powiedzial, ze mam fobie spoleczna i ze mam isc na sobieskiego 112, bo tam jest najlepsza klinika w warszawie. poszlam, zapisalam sie na 3-miesieczna terapie (to jest panstwowa klinika, a raczej szpital polotwarty, wiec lecza w ramach ubezpieczenia), dostalam seroxat, ktory jest lekiem typowo na fobie spoleczna i po 8 miesiacach bylam zdrowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie generalnie
to jest straszne. Nie wiem czy cokolwiek mi dolega, ale jak przeczytałam wypowiedź gosiaka to już sama nie wiem... Boję się ludzi, ale nie w ogóle. Ja się boję tego, że nie jestem dla nich dostatecznie dobra, że będą mnie obrażać, będą niemili. Nie przeszkadza mi to zawsze, ale bardzo często, a wszelkie publiczne załatwianie spraw to stres, podobnie jak egzaminy, rozmowy etc. Robię się wtedy mimowolnie w czerwone plamki, wielkie wypieki na polikach i dekolcie. To uczucie gorąca... Straszna sprawa, bo krępująca. I choć często nie ma ku temu najmniejszych powodów, bo rozmawiam z kimś sympatycznym i teoretycznie wcale się nie boję, to organizm swoje. Nie jestem w stanie nad tym panować. A lęk przed tym, że inni mnie nie zaakceptują zrodził się w dzieństwie, gdy dzieci szydziły ze mnie tylko dlatego, że lubiłam się uczyć, lubiłam czytać książki, byłam uczciwa, a zabawę pojmowałam jako kreatywny sposób spędzania wolnego czasu, pierwsze nalewki papieroski mnie odrzucały. Po prostu. Bałam się wyjść z domu. Straszne, wmówiłam więc sobie, że jest brzydka, głupia nikt mnie nigdy nie pokocha etc. A warunki mi w tym pomogły, bo tu gdzieś blizna tu coś innego. I choć dzisiaj dużo działam, tańczę ( gdyby ktoś wiedział ile mnie kosztuje przyjście na nowe zajęcia do nieznanych ludzi, zawsze wtedy jestem cała spięta, ale nie daję się), uprawiam sporty, nie mam problemów z wychodzeniem z domu, choć wolę to robić z narzeczonym. Czuję się wtedy bezpieczniej. Ale strach paraliżuje. Nie wiem jak sobie z tym poradzić, bo to mi utrudnia życie... A ludzie myślą, że ze mnie to taka szczęśliwa ładna dziewczyna... Jasne. No fucking way;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie generalnie
a i zdarza się, że nawet własne nogi mi się plątają. Dlatego gdy zaczynam tańczyć ( chodziłam i chodzę w różne miejsca, na różne tańce) nigdy nie wyglądam dobrze, choć ruszam się bardzo dobrze...W domu, gdzie jestem bezpiecznie. Dopiero po kilku zajęciach gdy poznaję ludzi mija to spięcie. I nagle jestem gibka, lekka i pięknie się poruszam. Strasznie mi ten strach utrudnia każdy krok, bo w końcu wszędzie spotykam kogos nowego, więc się nie da tak normalnie żyć. Pustka w głowie nie, ale i potrafię bać się wypowiedzieć nawet prostego wyrazu, mój głos jest jakiś piskliwy, serce bije jak oszalałe. Zawał mne chyba czeka w tym tempie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ktora
konkretnie mieszanke pilas???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile te
zioła kosztują? i gdzie mozna je kupić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziola juz Wam wymieniam, bo mam je przed soba: ) Krople przciwnerwicowe O. Grzegorza, EKOLOS nalewka ziolowa z mikroelementami, krople ziolowe na schorzenia tarczycy (ta sama firma co ekolos). Dostaje je od mojego kregara, wiec nie wiem jak inaczej mozna je zdobyc. Dla mnie sa super i bardzo pomogly mi w leczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za ziola place kolo 100 zl miesiecznie. ale nie sa juz mi tak bardzo potrzebne. sa miesiace, ze ich nie biore. ale..... ja je kupuje u kogos. wiec sa drozsze. moze mozna je kupic taniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mala mi
dzieki za odpowiedz ja tez mam problem z tarczyca mowisz ze leczysz sie u kregarza ? tego od kregoslupa? gdzie on przyjmuje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×