Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rozżalona Vicky

Czy mężczyźni nie tęsknią???

Polecane posty

Gość Rozżalona Vicky

Mojego faceta nie było przez 2 tygodnie. Wyjechał. Wrócił w czwartek wieczorem. W piątek wpadł do mnie wieczorem na 3 godziny i ośiwadczył, że w sobotę wieczorem idzie na karty z kumplami. Zrobił mi wielką przykrość. Nie spędziliśmy razem Walentynek, a on zostawił mnie w osotanią sobotę karnawału samą. Jestesmy ze sobą prawie 3 lata i spotykamy się tylko w weekendy. A on wybrał wieczór z przyjaciólmi nie ze mną. Nie chcę go znać. Kocham go, ale nie mogę z nim być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amatorka rozporka
Jak bym go olała,jak tak można,coś mi się wydaje że nie jesteś aż tak dla niego ważna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozżalona Vicky
Nie sądzę, ze się nudzi, ale on chce zawsze wszystko. Stwierdził, ze powinnam go zrozumieć, że trudno znaleźć naraz 4 osoby do brydża. A czemu on nie potrafił zrozumieć, ze ja isę stęskniłam i go potrzebowałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozżalona Vicky
Na dodatek stwierdził, ze jestem zazdrosna o jego przyjemność i nie życzę mu dobrze. Nie potrafie sie cieszyć z jego przyjemności. A ja myślałam, że to ja jestem jego największą przyjemnością........... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość all right
no to niech spotka się z Tobą sobotnim popołudniem a wieczorkiem niech drałuje do kumpli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozżalona Vicky
To nie było możliwe. Ja kończyłam o 16-ej a on był umówiony z nimi o 17-ej. Grał do rana. A ja całą noc plakałam. Strasznie tęskniłam, a on mnie tak potraktował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozżalona Vicky
Nawet nie przypuszczałam, ze może wybrać coś innego od spędzenia tego czasu ze mną. Ja się tak cieszyłam na tą sobotę... Miałam dla niego przygotowaną niespodziankę. Ja też miałam propozycje na ten wieczór, ale wszystkie odrzuciłam, bo przecież przyjeżdża moje kochanie. To tak boli... świadomość, że nie jesteś sie ważnym. Mniej ważnym niż gra w karty.... 3 lata poswięciłam dla czegoś co było inne niż myślałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozżalona Vicky
Rozmawiałam i przed i po. Jak dzwonił do mnie przed słyszał, że płaczę i wiedział, że robi mi straszną przykrość. A jednak to zrobił. Po wszystkim stwierdział, ze podchodzę do tego zbyt emocjonalnie i potwierdział, że drugi raz postąpiłby tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak ogolnie uklada sie Wasz zwiazek?? Jak spedzacie czas? Dobrze sie razem czujecie? Potraficie dogadac sie we wszystkim?? Nie to zebym byla jakas \"psycholozka\":) moze po prostu czegos mu brakuje, moze cos w zwiazku nie gra i dlatego on woli spedzac czas inaczej niz z Toba;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozżalona Vicky
Od piątku się z nim nie widziałam i powiedziałam mu, że juz nigdy mnie nie zobaczy. I chyba tak postąpię. Czy przesadzam ze swoją reakcją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilove
Wiesz ja jestem z facetem prawie pięć lat, mamy się pobrać, mieszkamy ze sobą i też często mój luby lubi iść pograć w gry komputerowe i często wiele godzin. Też mi mówi, że przesadzam i nie mam tak tego emocjonalnie traktować( często płaczę).Powiedział, że wszystkiego mu zabraniam i nawet w gierki nie może sobie pograć po pracy:( Ale powoli się do tego przyzwyczajam, tylko jak wspomnę jak było na początku, jaka byłam ważna, tylko mnie widział to płakać mi się chce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozżalona Vicky
Układało się ostatnio kiepsko, ale chcieliśmy to naprawić. Jak go nie było pisałam do niego ładne smsy. On był zagranicą i sie prawie nie odzywał, bo nie miał nic na karcie. Raz zadzwonił. Ale powiedział mi, ze było mu miło dostawać moje smsy. W piątek jak wrócił było super, tak ciepło. Powiedział, że bardzo tęsknił i mnie bardzo kocha. A za 20 minut, że idzie grać w karty. Czułam jak wbija mi sztylet w serce. W ogóle się tego nie spodziewałam. Tym bardziej, ze obiecywał mi ten weekend już nawet przed wyjazdem. No ale stwierdził, że wypadła nagła okoliczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozżalona Vicky
Ale tu się różnimy. Ja z nim nie mieszkam. My się spotykamy i to on ustalił, ze będą to tylko weekendy, bo mamy wtedy oboje wolny czas. Też mi go strasznie brakuje w tygodniu. On o tym wie. Staram się zrozumieć, że nie możemy mieszkać razem. Przynajmniej jeszcze nie teraz. Ale on zaczął zabierać mi też weekendy. Czuję się bardzo samotna. Ja mu wszystko mówię, tłumaczę. Ale on zawsze stwierdza, że ja przesadzam. Dodam, że jest ode mnie dużo starszy. Może on juz nie potrzebuje takiej bliskości jak ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozżalona Vicky
Ostatnio nawet przyjelam jego stolza na moja piers, a potem napilam sie jego moczu, ale i to nic nie dalo i on nadal mnie olewa .... pomozcie kobitki blagam, bo sie zabije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozżalona Vicky
spotykamy sie tylko wtedy kiedy jemu chce sie bzykac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vicky nie tęsknią, to chyba dobrze, że nie:) seks bez milosci tylko dla przyjemności, tez tak do tego podejdź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam tak samo
Juz nic z niego nie bedzie ja sie meczylam przez prawie 7 lat. Nie zmienil sie. Raz np. przygotowalam super walentynkowa kolacje, siedzielismy sobie , a tu nagle kumpel dzwoni do niego zebysmy wyszli. No to on super idziemy. Nawet mnie o zdanie nie pytal, a przeciez to mial byc nasz wieczor a nie nasz z kumplem. Oczywiscie on tego nie rozumial. O co chodzi ,przeciez idziemy razem? Po jakims czasie sie juz rozplakalam, tyle przygotowan, plany wieczoru,a tu zero radosci z jego strony. Na moj placz nie zwrocil w ogole uwagi, tylko sie obrazil. Moglabym mnozyc w nieskonczonosc takie przykre sytuacje. To mnie wykonczylo, nie jestesmy juz razem. Tez nie mial dla mnie czasu, spotykalismy sie raz w tygodniu, bo on nie mial oczywiscie czasu. Nie wiem czy warto zebys z nim byla, pozniej bedzie jeszcze gorzej, tak jak u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tęskniący facet
Vicky ; - po pierwsze, nie uogólniaj. Czy nie rozsądniejszy byłby tutuł Twego Topiku np. "Czemu mój mężczyzna nie tęskni (za mną) ?" - po drugie, i jest to odpowiedź na Twe pytanie zawarte w tytule; poczytaj sobie Sonety Petrarki. To był facet (naprawdę) i tęsknił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frantic
no to sprawa jest jasna - nie kocha Cię już ten koleś i tyle...Jak by kochał to byłby na maxa stęskniony i w ogóle traktuje Cię w taki sposób, że chyba powinnaś go wymienić na "lepszy model" :) Pamiętaj, tego kwiatu to pół światu :) Pozdrawiam gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozżalona Vicky1
Nie mieszkamy daleko. Jakieś 15 km od siebie. Stwierdizł, ze weekendy są odpowiednie, bo w tygodniu pracujemy. \"Ja miałam tak samo\" nie pocieszyłaś mnie. Czytam Ciebie jakby to było moje życie. Myślałam, że facet będzie mnie traktował tak jakby wygrał los na loterii, a on mnie notorycznie olewa i nie widzi w tym nic złego. Jest ode mnie starszy prawie 19 lat. Aha. Stwierdził, że co ja tak przeżywam tą sobotę. Przecież nie umiera i spotkamy się w niedzielę. Nie rozumiał o co mi chodzi, nie rozumiał mojej tęsknoty. Ktoś zarbał mi poprzedniego nicka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawee
I CO DALEJ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×