Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niezaspokojony ale wierny

z kobietami z orgazmem łechtaczkowym seks to żadna przyjemność

Polecane posty

Gość niezaspokojony ale wierny

taka jest prawda. jestem z teraz z kobietą, która tak ma i muszę to przyznać. oczywiście nie powiem jej o tym ani z nią nie zerwe bo nie jestem z nią tylko dla seksu. przedtem miałem kobiete, która miała orgazmy pochwowe, nawet 3 w czasie jednego stosunku. było fantastycznie, czułem, że jestem jej do czegoś potrzebny. no i miałem satysfakcję bo jestem długodystansowcem, a ona potrafiła to docenić. a teraz? stosunek z moją obecną nie daje mi żadnej przyjemności. ja ją posuwam a ona bawi się swoją łechtaczką, od czasu do czasu udając, że to co robię sprawia jej przyjemność. po prostu nie czuje przyjemności gdy widzę że sam jej nie daje. mogę ją pieścić językiem czy palcami ale to jest namiastka seksu bo nie ma wtedy takiej bliskości jak przy zwykłym stosunku. z kolei jej pieszczoty oralne w ogóle nie dają mi przyjemności. pisze to bo kobiety tak narzekają na facetów w łóżku i skupiają się tylko na własnej przyjemności, a zapominają, że facet wcale nie musi wić się z rozkoszy tylko dlatego, że może was dotykać. aha i żeby było śmieszniej. ten wasz mit, który szerzycie, że facet, który nie 'przeleciał' kilku kobiet jest do niczego w łóżku - w moim przypadku się nie sprawdził w ogóle, co więcej nie sprawdził się też w przypadku moich kobiet: moja pierwsza dziewczyna miała 19 i jak już napisałem, miała ze mną często 3 orgazmy w czasie jednego długiego stosunku. i tylko 2 razy zdarzyło mi się, że doszedłem przed nią, mimo mojego niedoświadczenia. ta, z którą jestem teraz, ma 36 lat, i bogate doświadczenia seksualne. fakt, nie krępuje się niczym, ale powyżej napisałem jakie mam z nią problemy. może ktoś się wypowie w tym wątku? podzieli doświadczeniami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wniosek jest jeden
nie nalezy kupowac kota w worku ... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Calkiem Zgrabna Prowokacja
Skoro ta 36 letnia ma bogate doswiadczenia to znaczy, ze kiepski jestes skoro nie ma orgazmow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze mówiąc
Ja z moim poprzednim partnerem miałam orgazmy tylko łechtaczkowe, a z obecnym wystarczy juz sam stosunek, zebym szczytowała (również kilka razy). Tak więc nie można powiedzieć, że jedna kobieta przeżywa stosunek tylko na jeden właściwy sobie sposób. Z każdym partnerem może być inaczej w zależności od tego czy są dobrani seksualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko czekałem na to kiedy któraś napisze żę tamta udawała, no to musiała mieć niezłą frajde z tego udawania, że sama mnie zaciągała do łóżka żeby sobie poudawać nie napisałem ze ta 36 letnia nie ma orgazmów, ma ale łechtaczkowe \"ty ja bzykasz a ona bawi sie łechtaczką?a jak skoro ja bzykasz?\" -ile masz lat? 15 ?i jesteś dziewicą? to już się przykre robi, czuje że do końca będą takie wpisy bo nasze kochane polskie kobiety wiedzę o seksie czerpią z claudii i filmów amerykańskich, a o potrzebach mężczyzn w ogóle nie słyszały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
udawanie to nic trudnego, dla mojego chłopaka to był szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, niech wam będzię, udawała, i wy kochane kobietki mnie właśnie tutaj o tym uświadomiłyście (wcześniej w ogóle nie myślałem że można udawać orgazm) redefiniuje zatem problem: ta pierwsza była super w udawaniu i strasznie mi sie to podobało, chciałbym zeby ta obecna też tak udawała i przy tym zabrała łapy ze swojej łechtaczki bo inaczej samemu nie mogę się wystarczająco podniecić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moment moment
chyba nie wychodzisz z założenia, że skoro ona ma tylko orgazm łehctaczkowy, to nie odczuwa ŻADNEJ przyjemności podczas stosunku????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaalllllllllllllllllllllla
Dyskusja o wyzszosci orgazmu lechtaczkowego nad pochwowym. To jak dyskusja o wazszosci swiat bozergo narodzenia nad wielkanoca. Ona ma orgazmy, ty tez. To moze ja nie kochasz skoro uwiera cie wspomnienie pierwszej kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeejjj Ty
ja tez jestem "uposledziona" - tylko lechtaczkowy .Ale nie ma nic przyjemniejszego jak moj mily mnie wylize i wlozy swojego wacka. I wcale nie udaje ze jest mi dobrze. A lapy na lechtacze sa jego , nikoniecznie moje. I chyba z tym masz problem. Twoje - moje. Nasze ma byc!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała w majteczkach
cos Ci powiem ja mam orgazm łechtaczkowy co nie znaczy ze stosunek taki normalny mnie nie podnieca jesli codzi o osiągniecie orgazmu w trakcie stosunku to moze wtym pomóc pozycja ja naprzykład dochodze w pozycji na jażdzca mimo ze orgazm jest łechtaczkowy musicie poeksperymentowc i porozmawiac czego kazde z was oczekuje.Moze ona wie jak to zrobic tylko nie ma odwagi ci o tym powiedziec .wkoncu kto znale piej jej możliwosci jak nie ona sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poziom fluktuacji ulega zmianom:) z Twojego opisu wynika, że sie czujesz jak maszynka do orgazmów, w dodatku niepotrzebna gdy są inne drogi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneba
..a może zamiast słuchać niewtajemniczonych po prostu z nią porozmawiaj. Powiedz czego Ci brakuje, co Ci przeszkadza. Może uda się wam porozumieć ? Nie rozumiem czemu jej nic nie powiedziałeś o swoich odczuciach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie że nie odczuwa żadnej przyjemności, chodzi o to, że po pierwsze czuje, że jestem jej zupełnie niepotrzebny w momencie gdy ona sama pieści swoją łechtaczkę (no ja niestety nie mogę gdy ją posuwam), po drugie tradycyjne \'posuwanie\' połączone ze stymulacją łechtaczki jest niewygodne, po trzecie nie ma tego uczucia bliskości i zatracenia się (najlepiej zobaczcie to na filmach, bo wiem już że wszystkie udajeci orgazmy), po czwarte ja NIE MAM ORGAZMU z nią z powodów wymienionych wyżej i nie piszcie juz o tym że jej nie kocham bo zadna laska nie byla jeszcze z facetem tylko dlatego ze on ją kochał. raz kochałem jedną na zabój i ona uznała mnie za desperata więc przestancie mi truć o miłosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuuuuussssstttttaaa
kobiecie do szczęścia nie jest potrzebny orgazm. potrzebuje ciepła, uczucia przytulania całowania, dotyku etc. jestem z facetem od roku, bardzo często udaję tzn mówię że miałam chociaz nie miałam ale JEST MI z nim ZA KAŻDYM RAZEM ZAJEBIŚCIE, przecież inaczej bym z nim nie była i nie zaciągałabym go sama do łóżka. wychodzę z założenia że do orgazmu trzeba dojrzeć-mam 25 lat a przede wszystkim dobrze sie poznać :) twoja poprzednia dziewczyna mogła udawać-to znaczy nie mieć orgazmu ale czuła się przy tobie zajebiśćie i tak też odczuwała stosunki z tobą!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram w 100
juuuuuuussssstttttaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jednak niedoświadczenie
to, że jedna kobieta miała z tobą trzy orgazmy w ciągu stosunku... to tylko oznacza, że trafiłeś w jej upodobania... inna kobieta może mieć inne upodobania... proste... doświadczony kochanek by to wiedział!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezaspokojony słyszałeś o orgazmie dolinowym? wiesz co to 9 albo chociaż 5? gdy się dąży za wszelka cenę do orgazmu na poziomie organów prawdziwe owładniecie i wyruszenie w miłość jest niemożliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość capi
jestem w zwiazku juz 10 lat, moja zona nie miala jeszcze ani razu orgazmu, nie wiem jakie sa tego przyczyny, staramy sie jak mozemy ale nic z tego nie wychodzi, pomimo tego jest jej ze mna cudownie i twierdzi ze nie zamienila by mnie na zadnego innego faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przestancie pisać o tym ze jestem kiepskim kochankiem, nie jestem męską dziwką żebym musiał skupiac sie tylko na zaspokojeniu kobiety samemu nic z tego nie mając. nie mialem pojecia o skali seksualnych klopotów polskich kobiet, ale mozę idźcie do specjalisty zamiast zwalać winę na mężczyzn (to do tych które z determinacją czekisty próbują mi wmówić ze jestem kiepskim kochankiem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżonny
capi - to tak jakby ktoś miał w zyciu tylko malucha i nie jeżdził nigdy niczym innym i powiedział ze to jest najwspanialszy samochód na świecie i ze nie zamieni go na żaden inny. I nawet nie jest biedak swiadomy jak to jest jechać mercedesem hehehe, doibrze mu z tym co ma, tak jak ptaszek w klatce co nie zna wolności i jest zadowolony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżonny
hehe najlepiej zwalić wszystko na KIEPISKIEGO KOCHANKA a moze drogie zadufane w sobie egoistyczne panie to jest inaczej WY JESTEŚCIE KIEPSKIMI KOBIETAMI np z problemami z dochodzeniem, wybrakowane, z wadami hormonalnymi jak mozna NIGDY NIE MIEC ORGAZMU albo tylko przez pobudzanie łechtaczki, przecież to niemozliwe zeby to było normalne i zdrowe hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie np na pieska posuwasz ją od tyłu a równocześnie możesz pieścić jej łecztaczkę (jak dostaniesz :P ) mój facet dostaje tylko że ja mam taki problem że nie lubię łechtaczkowych orgazmów :D nie wiem chyba mam za bardzo wrażliwą łecztaczkę i bardzo często odczuwam ból

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troszke tego nie rozumiem dlaczego ci to przeszkadza ze ona sie sama przy tym wszystkim piesci???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałeś, że pieszczenuie swojej partnerki ustami to NAMIASTKA seksu? a jej pieszczoty oralne nie spraiwja Ci przyjemności? To ja sie zastanawiam z kim tu jest coś nie tak? Z kobietą, która musi sobie pomóc rączką żeby mieć orgazm, czy z facetem który nie lubi lodzików :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość och jej
Mysle, ze jest cala masa kobiet, ktore potrzebuja stymulacji lechtaczki, aby w ogole odczuwac przyjemnosc. Widze, ze jednak Freud nie byl jedyny z takimi pogladami. Jesli ona oczuwa przyjemnosc, jakakolwiek podczas seksu, to trzeba sie z tego cieszyc, a nie narzekac, ze nie ma 3 orgazmow, co zdarza sie raz na milion kobiet. Zycze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżonny
Hehehe każdy sie wymądrza. Coż za dostojne grono eksperckie. Na podstawie kilku zdań autora postawili diagnozę ze to jego wina bo jest kiepski. Gratuluję sporych mozliwości jasnowidzenia. A może ta laska onanizuje sie codzień od 15 lat swojego zycia i nie umie inaczej dojść? Swoją drogą przedłużaczu ty to stary chłop jesteś idź już na emeryturę a nie mądrz sie tu o skrzypcach. Ja jakoś nigdy sie nie "uczyłem" tego i nic specjalnego nie robiłem wcale się nie starałem i wyjątkowy jakiś nie jestem ani i zawsze jakoś każda miała orgazm. TO wina jakiś wybrakowań albo problemów zdrowotnych czy współczesnej cywilizacji poprostu ze trzeba specjalne zabiegi robic bo dziewczyna jest na tyle oziębła ze ma orgazm albo z superkochankiem albo go nie ma wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość och jej
To nie jest takie proste. Mezczyzni mysla, ze wystarczy "wlozyc", aby kobieta wzlatywala do gwiazd. To przeciez wlasnie lechtaczka odpowiada za orgazm. Wszystkie inne punkty G, H, I ,J, K.....ktore sa pobudzane przy stosunku nie spowoduja orgazmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, wszystkowiedzacy Dżonny :O Wszystko da sie zrobic przy odrobinie checi do wspolpracy i lepszym poznaniu partnera. Tylko marnie to widze, jesli czytam \" ja ją posuwam a ona bawi się swoją łechtaczką\". A tak na marginesie, znajomo temat brzmial, wiec, poszukalam http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3199822 Ale za chwile bedzie komentarz \"Nie piszcie mi, ze...\" (w domysle: nie jestem wspanialy macho). Wiec, nie pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×