Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jaaaaaaaaaaaaaa

Pusty pęcherz płodowy

Polecane posty

Gość jaaaaaaaaaaaaaa

Po dzisiejszym usg tak powiedział lekarz. USG było dopochwowe. Czy ktos tak miał? Czy to oznacza problemy z późniejszym zajściem w ciążę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaa
odświeżam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz...
ja jak bylam na takim usg to mi powiedziala.. "nie ma pecherza owulacyjnego" nie bylo go.. bo bylam w ciazy.. a ta glupia dupa robila mi to usg aby zobaczyc czy mam owulacje!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz...
czywiscie nastraszyla mnie ze oznacza to iz nie bede mogla zajsc w ciazy.. i takie tam blablabla wiec nie przejmuj sie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pęcherzyk płodowy to nie to samo co owulacyjny. Ja miałam pusty pęcherzyk płodowy, oznacza to, że wszystko działo się tak jak w ciąży. Pęcherzyk zagnieździł się w macicy , @ nie było i pierwsze USG wykazało ciąże ale jeszcze bardzo małą. U mnie w 9 tyg. stwierdzono, że pęcherzy jest pusty, że serduszko już powinno być słychać i byłoby już coś widać. Ja powiem tylko tyle ...od tego czasu minęło już 2.5 roku, od 6 miesięcy staramy się drugi raz i nie wychodzi. Ale mam też koleżankę, którą spotkało to samo i w 6 cyklu zaszła w ciąże, już za 2 tyg. będzie mamą zdrowej dziewczynki. Także to nie jest regułą i po czymś takim można mieć zdrowe dzieci. Powodzenia Ci życzę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaa
Obinka a czy miałaś zabieg wyłyżeczkowania macicy, bo mam to mieć a nie wiem na czym on polega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do wiesz... jeśli nie miałabyś w cyklu pęcherzyka owulacyjnego to nie byłoby możliwości zajścia w ciąże. W Twoim przypadku było już po owulacji i powstał pęcherzyk płodowy, w którym rozwijało się dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak miałam dokładnie tydzień po stwierdzeniu pustego jaja płodowego. Nie denerwuj się tym, bo to nic bolesnego. Wszystko robione jest w narkozie i po zabiegu nie czuła żadnego bólu. Jak chcesz jeszcze coś wiedzieć to pytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaa
a długo leżałaś w szpitalu po zabiegu?I czy możesz mieć problemy z ponownym zajściem w ciążę?i czy ten zabieg to to samo co skrobanka?bo tak mi się to kojarzy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łyżeczkowanie to, to samo co skrobanka. Na oddziale byłam 4 dni. W dzień zabiegu zaaplikowano mi dopochwowo tabletkę powodującą rozwarcie macicy. Robi się to po to, żeby przy kolejnej ciązy nie było problemu z jej utrzymaniem. A po 4 godzi bolał mnie brzuch tak jak na @ i zaraz zabrali mnie na zabieg. Obudziłam się i było już po wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lekarze zapewniali mnie, że będę mogła jeszcze normalnie mieć dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaa
Bardzo dziękuję za informacje. i jeszcze jedno?dawno mialas ten zabieg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaaa zaglądaj na topik ,,ciąża obumarła-dlaczego" to właśnie o takich jak my.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaa
dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W pażdzierniku minęły 2 lata, teraz już mogę o tym normalnie rozmawiać , wcześniej było mi bardzo ciężko. Ale takich przypadków jest dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość My Kobiety
Ja tez jestem po przejsciu zabiegu wylezeczkownia,u mnie w 7tygodniu stwierdzil lekarz ze pecherzyk plodowy jest pusty,czyli bez embrionu.na poczatku jest to szok ale trzeba sie z tym pogodzic:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wtajcie kochane. Kilka dni temu byłam na USG i był to 12 tydzień ciąży. Lekarz stwierdził brak rozwijającego się zarodka i pusty pęcherz płodowy. To był dla mnie ogromny szok! Razem z narzeczonym pojechaliśmy zobaczyć naszą dzidzię a tu taka informacja, wybuchłąm płaczem!!! Przez 12 tygodni wizualizowałam sobie nasze maleństwo jak rośnie itp. Miałam wszystkie objawy ciąży zmiany nastrojów, brzuch się zaokrąglił... właśnie wróciłam ze szpitala w którym byłam 3 dni. Podano mi tabletki poronne po których bardzo bolał mnie brzuch po kilku godzinach nastąpiło krwawienie, okazało się że czynnosć trzeba powtórzyć i wieczorem miałam kolejną dawkę. Kiedy wstałam doszło do poronienia ( wyciek płynnej cieczy po pęknięciu oęcherza płodowego) jednak niestety stało się to dopiero po zjedzeniu śniadania więc miałam czekać 6 godzin na zabieg który odbywa się w znieczuleniu ogólnych krótkim. Okazało się że trafiłam na ostry dyżur w szpitalu i nie było anastazjologa więc czekałam 9 godzin bez jedzenia i picia. Sam zabieg trwał ok 10 min wybudziłam się po 20 min. Po znieczuleniu nie miałam efektów ubocznych typu mdłości, drgawki, zawroty głowy. Wstałam i dałam rady chodzić. Nie czułam bulu miałam jedynie krwawienie. Wypis dostałam dzisiaj rano. Na razie czuję się dobrze. Pozdrawiam wszystie forumowiczki i mam nadzieję że moje informacje będą przydatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lunkaaa
Przeszłam przez to samo w styczniu tego roku. To był 9tc. Miałam zabieg bo po tabletkach nie do końca się oczyściłam. Dwa miesiące później znowu zaszłam w ciążę. Tym razem był to ciąża biochemiczna. Zakończyła się w 6tc. Dostałam normalną @. Od tamtego czasu nie udało mi się zajść w ciąże. Mam już pięcioletniego syna. W przyszłym roku skończę 35 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×