Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ewelinaewelina1

Mamy maleństw z hipotrofia łączcie się!!!

Polecane posty

Gość gość
Jestem dzis smutna, bo moja dzidzia przybrala przez 4 tyg niecale 0,5kg. W wieku 4 miesiecy wazy jedynie 5300, przy urodzeniu 2200g. Cxy Wasze dzieci w 4 mcu tez tak malo przybraly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co? powiem Wam tyle, ze ja ważyłąm 2200i byłam hipotrofikiem pewnie jak należy, ale wyrosłam na normalną pannicę, teraz stara babę już, na nic nie chorowałam przewlekle i nie choruję (poza normalnymi wirusikami), jestem normalna, mam 2 dzieci, zaszłam w ciażę bez problemu nikt się 30 parę lat temu nie przejmował zbytnio moja wagą, byłam potem niejadkiem, ale mój syn ważący 3500 też nim jest, wiec to nie reguła i wiecie co? żyję mam się doskonale nie przejmujcie sie tym tak bardzo za 20 lat nawet o tym pamiętać nie będziecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też urodziłam sie z hipotrofią ważąc 2250, zawsze byłam bardzo chudym i słabym dzieckiem, jednak poza tym normalnym. moja matka w ciąży paliła jak smok, wiec niejako jej to zawdzieczam, mam bardzo słabe nogi- nieproporcjonalnie małe łydki, ale to nie tragedia przecież

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy Wasze dzieci hipotroficy rozwijaja sie gorzej umyslowo? Pytanie to kieruje szczegolnie do mam starszych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maril
2560 to nie hipotrofia. Szczepionek acelularnych już nie dostanie, bo waga "za wysoka". Anna urodziła się z wagą 2350. przybiera źle. 9 listopada będzie miała 5miesiący i waży 4600, być może do 9.11 podwoi masę urodzeniową. Zaliczyłyśmy szpital, rezonans, punkcję, mocz, krew, usg x3 głowy i brzucha, 2x dno oka, oglądana przez 3 neurologów. Wszystkie wyniki dobre, poza wzmożonym napięciem mięśniowym. Łapie zabawki, gaworzy, zainteresowana światem. Umysłowo jest ok. Skierowana na rehabilitację. Być może w napięciu tkwi przyczyna braku apetytu. 9 grudnia znowu idziemy na obserwację do szpitala. A ta pani co narzeka, że ma grube dziecko i lepiej jest mieć chude, niejedzące maleństwo niech się puknie głowę. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja corka jest w Twoim wieku, masa urodzneiowa nizsza od Twojejcorki. Wprowadzam jej kaszke manna nabazie mleka modyfikowanego. Jest szczesliwa jak zje cala porcje ( 150ml) . Mam nadzieje, ze przybierze troszke wiecej niz zwykle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasioras
Do mamakruszyny. Moja córka (drugi bliźniak, 1810g, 36 t), dzisiaj 13.5 kg w wieku dwóch lat i czterech miesięcy. Szmer w sercu - okazało się, że fala zwrotna, nie trzeba nawet dalszej kontroli. Szmer związany z wzrostem serca. Niejadek straszny, trzeba się nieźle napracować, żeby coś zjadła (nie dostaje słodyczy, ani rzeczy wysoko przetworzonych). Mniej odporna niż pierwsza córka, łapie przeróżne rzeczy (rotawirus, zapalenie jamy ustnej, zapalenie pęcherza, ma alergię, która objawia się grudkami w oczach), ale szybko z nich wychodzi. Psychicznie rozwija się bardzo dobrze. Wspaniale mówi, zna piosenki, wierszyki, opowiada całe bajki. Nadaktywna, ciągle w ruchu, szybko się nudzi, najlepiej szaleje na dworze. Przez pierwszy rok rehabilitowana metodą Vojty w związku z miogennym kręczem karku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny chciałAm napisać apropo tych pomiarów usg. Byliśmy z meżem na usg obejmującym badanie przepływow itd, zmierzono nam maluszka waga 1182 i za maly o 3 tyg brzuszek. Dwa dni pozniej wystraszeni zrobiliśmy kolejne usg waga 1290 i biometria płodu w pełni prawidłowa. Maluch rozwija się bez problemu. Wszystko zalezy od lekarza który robi pomiar i od precyzji. Milimetr w jedną czy drugą stronę potrafi zrobić dużą róznice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej. Jestem mamą 4 latki urodzone z hipotrofią. Teraz córcia waży 16,300 a co do wzrostu to się nie wypowiem ale kupuje jej ubranka na 116 i wszystkie są tak na styk :) kiedyś była niejadkiem a teraz apetyt ma jak wilk :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irminaNANA
witajcie mamusie,ja urodziłam córke w 8 miesiacu ciaży z waga 1025 g i powiem Wam,że byłam przerażona tym wszystkim,bałam sie że cos bedzie z dzieckiem nie tak,ale zperspektywy czasu,bo juz mineło 5 lat,NIE PANIKUJCIE,bedzie dobrze :-) moja córcia co prawda jest drobniejsza od rówieśników,ale w niczym innym nie odbiega od normy a musze sie pochwalic ze jest bardzo mądrym dzieckiem :-) Jakis czas temy zastanawiałam sie czy nie starać się o drugie dziecko :-) Kochane mamusie hipotrofików,trzymam kciuki,bedzie dobrze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MonaH
Witam mamy hipotrofików :) może Wy mi doradzicie bo jestem mocno rozdarta. Mój syn urodził się przez cc (słabe ruchy płodu)w 35 tyg waga 2000. Od 29 tyg. ciąży waga nie drgnęła. Przez rok byliśmy pod opieką neonatologa, przybierał bardzo wolno ale jakimś cudem na roczek ważył 7000 g lekarze cały czas uspokajali że to normalne u takich dzieci że cierpliwości itd. W tej chwili ma 2 lata waży 9600 ma 86 cm wzrostu i jak na moje oko jest za mały ale lekarze swoje. jeszcze 2 miesiące temu wazył równiutkie 10 kg teraz znów leci na wadze.Wariuje nie wiem co robić. Biegam od lekarza do lekarza patrzą na mnie jak na nawiedzoną mamuśkę która szuka dziury w całym! Powiedzcie szukam???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a powiedzcie mamusie czy wasze dzieci z hipotrofii często chorują (katar, kaszel)? i czy są bardziej marudne? Pytam bo któraś mama tak napisała na początku wątku. U mnie się zgadza - syn ma 6 miesięcy a od 2 miesiąca zaczął chorować i był już przeziębiony 5 razy a marudzi non stop. Z wagą i wzrostem ok, waży 7500 kg a nosimy rozmiar 68 czasem 74 więc chyba nie jest źle. Ale dzień jest dla mnie ciężki bo on taki marudny a jak chory to już ogóle :/. Czy któraś mama miała podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inchikidana
Witam. Jestem tatą 4,5 letniej córeczki urodzonej w 30 tygodniu z masą 850g. Najważniejsze to nie panikować!!! Ja się naczytałem i wybierałem podświadomie najgorsze scenariusze. Córka urodziła się w Warszawie na ul. Kasprzaka i przebywała tam na oddziale neonatologii. Po urodzeniu lekarze przygotowywali nas na trudności jakie mogą towarzyszyć późniejszemu rozwojowi i wychowywaniu wcześniaczka (opóźnienia w rozwoju, rehabilitacje itp.). Wiecie co? Nic się nie sprawdziło!! Dziś pociecha ma 112 cm wzrostu i waży 18 kg. Przez swoje całe życie miała (może): 3 razy gorączkę, 1 rozwolnienie. To tyle. A przepraszam, jeszcze ospę. Miała jeszcze 2 naczyniaki we włoskach nad czołem i na górnej wardze. Podjęliśmy leczenie propranololem (również w IMiD na Kasprzaka) i śladu nie ma. Od 1 roku życia chodzi do żłobka, teraz przedszkola, rozwija się idealnie. Nikt nie wierzy, że jest wcześniakiem z hipotrofią (nawet lekarze). trochę później zaczęła chodzić i mówić ale teraz nadrabia zaległości podwójnie :-) Tak więc głowa do góry, brać do siebie tylko pozytywne komentarze innych rodziców. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odkupie hormon wzrostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie syn tez hipotrofik teraz ma rok i wazy 11kg. Nie jest niejadkiem od urodzenia je je i je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem tak ja ważyłam 2200, mam już 40 lat, jestem zdrowa ja rydz, zawsze byłam niejadkiem w wieku dziecięcym, a teraz mam 2 dzieci, męża oczywiście, dobre wykształcenie, dobra robotę trochę jestem pyskata i kłótliwa, ale to podobno mam po babce i tak poza tym wsio ok dajcie spokój tym dzieciom za 20 lat o wszystkim zapomnicie, ale ile siwych włosów wam przybędzie to ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.46 - masz rację kochana, ale jak tu się nie martwić jak dziecko prawie 2 latka i nadal pod siatką centylową. Mam nadzieję, że kiedyś nabierze trochę masy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Tadzia i Hani
Witam, Jestem mamą dwojga hipotrofikow:) Syn urodził się w 2012 roku z wymiarami 2860/56 ale pediatrzy określili go jako hipotrofika, hipotrofia była stwierdzona już pod koniec ciąży. Teraz w kwietniu 2016 urodziłam Córkę 2490/52 również hipotrofia wewnatrzmaciczna. Czteroletni syn jest zupełnie zdrowy, obecnie ma wagę i wzrost w połowie normy dla wieku a córka bardzo szybko nadrabia masę - dziś po 3 tygodniach waży już 3170:) Nikt nie wie skąd u mnie hipotrofia, lekarze skłaniają się do teorii że rodze drobne dzieci ale ja wiem ze musi byc inna przyczyna bo moje dzieci na początku ciąży rozwijają sie prawidłowo tylko w ostatnich dwóch miesiącach nie przybierają tyle ile powinny. Zauważyłam taką prawidłowość że bardzo dlugo odpada im pępek, chociaż ładnie się goi - synkowi odpadł w drugim miesiącu życia a u córki w trzecim tygodniu tez jest jeszcze porządnie przymocowany. Czy ktoś ma podobne spostrzeżenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Czy Wasze dzieci hipotroficy rozwijaja sie gorzej umyslowo? Pytanie to kieruje szczegolnie do mam starszych dzieci " Jestem mamą 9-latka, który urodził się z hipotrofią i zamartwicą (siny mimo CC). Urodził się w 34 tc z wagą 1750g, spadł do 1640. Nie wiadomo jak długo był niedotleniony. Lekarz bagatelizował moje sygnały, że coś dzieje się nie tak. Uznał że to histeryczne zachowanie kobiety, która wiele lat starała się o dziecko. Z wielką łaską skierował mnie na obserwację do szpitala. Po tygodniu badań okazało się, że ja mam stan przedrzucawkowy a dziecko przestało całkowicie przybierać na masie (USG wykazywało spadek wagi zamiast przyrost). Synek miał już zanik tętna. Właściwie umierał wewnątrz mnie z głodu i niedotlenienia. Oczywiście niedojrzałości w całym organizmie itd. Po CC zaczął ładnie przybierać na wadze ale przez pierwsze 4 lata ciągle miał niedowagę. Poprawiło się jak skończył 5 lat. Teraz ma wagę prawidłową 33 kg/140 cm wzrostu. Pierwsze miesiące były niepewnością. Jak skończył rok (czyli korygowane 10 miesięcy) zaczął mnie przerażać. Rozmontowywał wszelką elektronikę, budował z przedmiotów codziennych zaskakujące konstrukcje, samodzielnie układał puzzle przeznaczone dla 3 latków. Bałam się że ma autyzm (ale go nie ma). Jeszcze wtedy nie chodził, ledwie raczkował (ma wiotkość mięśni jak wiele hipotrofików). Zaczął mówić około 10 słów nieprawdopodobnie wyraźnie. Nagle przestał całkowicie mówić. Tylko mruczał. Zaczął próbować chodzić. Co wstał, to łup główką o podłogę. Straszne to było. Mnie się płakać nad nim chciało. Ale on wytrwale próbował i próbował. Gdy miał 18 miesięcy postawił pierwsze, chwiejne 3 kroczki trzymając w rączkach bardzo ciężki samochód. Po 2 miesiącach "chodzenie" wyglądało tak samo jak tego pierwszego razu (3 kroczki z ciężką zabawką i bach głową o podłogę). Ale nie poddawał się. Nadal jednak nie mówił. Nawet mama. Gdy miał 2 lata nadal chętniej raczkował niż chodził. A chodził bardzo niepewnie. I nie mówił, tylko mruczał. Ciężko było, nie ma co ukrywać. Ale gdy opanował chodzenie na tyle, że przestał się ciągle przewracać, zaczął z dnia na dzień coraz więcej słów wypowiadać. Już nie tak wyraźnie (kaczka - katka, chmurka - muka) ale było ich dużo. Dużo mu czytaliśmy, opowiadaliśmy, zabieraliśmy na wycieczki. Tych słów przybywało każdego dnia i coraz wyraźniej mówił. Gdy miał 2,5 roku mówił już dość sprawnie. Układał zwięzłe wypowiedzi. Opowiadał co robił w żłobku, o czym panie im opowiadały. Zaczął pytać o litery. Zanim skończył 3 lata znał już wszystkie litery i cyfry od 1 do 9. Gdy miał 2 lata zaczęłam go uczyć angielskiego. W wieku 3 lat znał około 100 słówek. Gdy miał 4,5 roku zaczął czytać. W wieku 6 lat czytał płynnie, ze zrozumieniem i z intonacją. Rozbrajał tym wszystkich nauczycieli. Gdy miał 5 lat sprawnie dodawał i odejmował w zakresie 20, zaczynał mnożyć na małych wartościach. Teraz ma niecałe 9 lat (jest z początku czerwca). Czyta książki dla nastolatków. Jest świetny z ortografii. Jest wyraźnie nad wiek dojrzały umysłowo. Za matematyką nie przepada ale radzi sobie z nią bardzo dobrze. Bierze udział w międzyszkolnych konkursach recytatorskich na których zdobywa nagrody. Ma zaawansowany angielski. Tygodniowo zalicza pisownię z 70 a nawet ponad 100 słówek z angielskiego. Jest najlepszy z dzieci w grupie. Anglista twierdzi, że nigdy tak zdolnego dziecka nie miał. Jest uzdolniony wokalnie i ostatnio plastyczka twierdzi, że również plastycznie. Z czym ma problemy. Jeżdżąc na rowerze (zwykły 24 cale) jest bardziej wywrotny ale radzi sobie. Szybko męczy mu się ręka podczas pisania (za duże napięcie w dłoniach). Ma zaburzenia sensoryczne -jak idzie ulicą szura butami, dotyka ścian, murków, siatek. Podczas przepisywania z tablicy łatwo się rozprasza przez co ma kłopoty z nadążeniem. Potrafi się wyłączyć. Muszę zaznaczyć, że włożyłam w niego OGROM pracy. I nadal sporo wkładam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze tylko, że każdy kto z nim porozmawia, zachwyca się jakie to mądre dziecko. A w szpitalu powiedziano mi przed wypisem, że "zawsze będzie opóźniony umysłowo".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 9.07.2015 o 16:17, Gość inchikidana napisał:

Witam. Jestem tatą 4,5 letniej córeczki urodzonej w 30 tygodniu z masą 850g. Najważniejsze to nie panikować!!! Ja się naczytałem i wybierałem podświadomie najgorsze scenariusze. Córka urodziła się w Warszawie na ul. Kasprzaka i przebywała tam na oddziale neonatologii. Po urodzeniu lekarze przygotowywali nas na trudności jakie mogą towarzyszyć późniejszemu rozwojowi i wychowywaniu wcześniaczka (opóźnienia w rozwoju, rehabilitacje itp.). Wiecie co? Nic się nie sprawdziło!! Dziś pociecha ma 112 cm wzrostu i waży 18 kg. Przez swoje całe życie miała (może): 3 razy gorączkę, 1 rozwolnienie. To tyle. A przepraszam, jeszcze ospę. Miała jeszcze 2 naczyniaki we włoskach nad czołem i na górnej wardze. Podjęliśmy leczenie propranololem (również w IMiD na Kasprzaka) i śladu nie ma. Od 1 roku życia chodzi do żłobka, teraz przedszkola, rozwija się idealnie. Nikt nie wierzy, że jest wcześniakiem z hipotrofią (nawet lekarze). trochę później zaczęła chodzić i mówić ale teraz nadrabia zaległości podwójnie 🙂 Tak więc głowa do góry, brać do siebie tylko pozytywne komentarze innych rodziców. Pozdrawiam.

Jak się zachowywała jako 3 miesięczne dziecko? Pamięta Pan? Moja ponad 3 miesięczna córka hipotrofik i wcześniaka, nie usmiecha się nie wspomnę głouzeniu ale jest postęp, że patrzeć na nas zaczęła, bo tak odwracala głowę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.04.2017 o 00:34, Gość gość napisał:

"Czy Wasze dzieci hipotroficy rozwijaja sie gorzej umyslowo? Pytanie to kieruje szczegolnie do mam starszych dzieci " Jestem mamą 9-latka, który urodził się z hipotrofią i zamartwicą (siny mimo CC). Urodził się w 34 tc z wagą 1750g, spadł do 1640. Nie wiadomo jak długo był niedotleniony. Lekarz bagatelizował moje sygnały, że coś dzieje się nie tak. Uznał że to histeryczne zachowanie kobiety, która wiele lat starała się o dziecko. Z wielką łaską skierował mnie na obserwację do szpitala. Po tygodniu badań okazało się, że ja mam stan przedrzucawkowy a dziecko przestało całkowicie przybierać na masie (USG wykazywało spadek wagi zamiast przyrost). Synek miał już zanik tętna. Właściwie umierał wewnątrz mnie z głodu i niedotlenienia. Oczywiście niedojrzałości w całym organizmie itd. Po CC zaczął ładnie przybierać na wadze ale przez pierwsze 4 lata ciągle miał niedowagę. Poprawiło się jak skończył 5 lat. Teraz ma wagę prawidłową 33 kg/140 cm wzrostu. Pierwsze miesiące były niepewnością. Jak skończył rok (czyli korygowane 10 miesięcy) zaczął mnie przerażać. Rozmontowywał wszelką elektronikę, budował z przedmiotów codziennych zaskakujące konstrukcje, samodzielnie układał puzzle przeznaczone dla 3 latków. Bałam się że ma autyzm (ale go nie ma). Jeszcze wtedy nie chodził, ledwie raczkował (ma wiotkość mięśni jak wiele hipotrofików). Zaczął mówić około 10 słów nieprawdopodobnie wyraźnie. Nagle przestał całkowicie mówić. Tylko mruczał. Zaczął próbować chodzić. Co wstał, to łup główką o podłogę. Straszne to było. Mnie się płakać nad nim chciało. Ale on wytrwale próbował i próbował. Gdy miał 18 miesięcy postawił pierwsze, chwiejne 3 kroczki trzymając w rączkach bardzo ciężki samochód. Po 2 miesiącach "chodzenie" wyglądało tak samo jak tego pierwszego razu (3 kroczki z ciężką zabawką i bach głową o podłogę). Ale nie poddawał się. Nadal jednak nie mówił. Nawet mama. Gdy miał 2 lata nadal chętniej raczkował niż chodził. A chodził bardzo niepewnie. I nie mówił, tylko mruczał. Ciężko było, nie ma co ukrywać. Ale gdy opanował chodzenie na tyle, że przestał się ciągle przewracać, zaczął z dnia na dzień coraz więcej słów wypowiadać. Już nie tak wyraźnie (kaczka - katka, chmurka - muka) ale było ich dużo. Dużo mu czytaliśmy, opowiadaliśmy, zabieraliśmy na wycieczki. Tych słów przybywało każdego dnia i coraz wyraźniej mówił. Gdy miał 2,5 roku mówił już dość sprawnie. Układał zwięzłe wypowiedzi. Opowiadał co robił w żłobku, o czym panie im opowiadały. Zaczął pytać o litery. Zanim skończył 3 lata znał już wszystkie litery i cyfry od 1 do 9. Gdy miał 2 lata zaczęłam go uczyć angielskiego. W wieku 3 lat znał około 100 słówek. Gdy miał 4,5 roku zaczął czytać. W wieku 6 lat czytał płynnie, ze zrozumieniem i z intonacją. Rozbrajał tym wszystkich nauczycieli. Gdy miał 5 lat sprawnie dodawał i odejmował w zakresie 20, zaczynał mnożyć na małych wartościach. Teraz ma niecałe 9 lat (jest z początku czerwca). Czyta książki dla nastolatków. Jest świetny z ortografii. Jest wyraźnie nad wiek dojrzały umysłowo. Za matematyką nie przepada ale radzi sobie z nią bardzo dobrze. Bierze udział w międzyszkolnych konkursach recytatorskich na których zdobywa nagrody. Ma zaawansowany angielski. Tygodniowo zalicza pisownię z 70 a nawet ponad 100 słówek z angielskiego. Jest najlepszy z dzieci w grupie. Anglista twierdzi, że nigdy tak zdolnego dziecka nie miał. Jest uzdolniony wokalnie i ostatnio plastyczka twierdzi, że również plastycznie. Z czym ma problemy. Jeżdżąc na rowerze (zwykły 24 cale) jest bardziej wywrotny ale radzi sobie. Szybko męczy mu się ręka podczas pisania (za duże napięcie w dłoniach). Ma zaburzenia sensoryczne -jak idzie ulicą szura butami, dotyka ścian, murków, siatek. Podczas przepisywania z tablicy łatwo się rozprasza przez co ma kłopoty z nadążeniem. Potrafi się wyłączyć. Muszę zaznaczyć, że włożyłam w niego OGROM pracy. I nadal sporo wkładam.

A jak się zachowywał jako taki 2,3,4 miesięczne dziecko? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×