DOSYC

Witam mam 21 lat jestem 3 lata ze swoim mezczyzna...te 3 lata okresle jako dobre i zle chwile a nawet tragiczne...wiele razy wybaczalam wiele przewinien a nawet jego skok w bok...zdrade jednym slowem...wybaczylam zylismy dalej...znowu bylo i dobrze i zle...nie narzekam...chcoc od pewnego czasu zaczaelo mnie cos meczyc...chodzi mi o seks...codzienne spotkania i codziennie jakies pieszczoty seks dzien w dzien sie to dzieje...przeszkadza mi to bo milosc chyba nie na tym polega...kiedy mowie NIE on sie denerwuje fochuje na mnie...i wielki problem sie tworzy...nawet kiedy zle sie czuje bardzo nie jest w stanie tego zrozumiec...bo dla niego najwazniejszy jest SEKS mam dosyc tego naprawde codziennie sie z tym zmagam i juz nie daje rady!

znaczy się nie masz o czym z nim gadać bo to on jest głombem czy to raczej twoja wina :o

ja nie mam pojecia w czym tkwi problem ale on ciagle oczekuje ode mnie seksu...nie ma dnia bez rozbierania...naprawde mam dosc!

on jest znaku zodiaku?

lew

że strzelec. Bo mój strzelec ma hopla na punkcie seksu.

jestem zmęczona... Nie ma mowy o złym samopoczuciu, bo są fochy. A dodam że mój ma 50lat. Koszmar. Myślałam na początku,że chce się nacieszyć i potem mu przejdzie-to było kilka lat temu. Potem myślałam,że to męski przekwit. A teraz wiem,że to TEMPERAMENT. Też lubię seks ale nie do przesady. Pozdrawiam-anka