porzucona-dlaczego?

Od dwoch lat bylam z mezczyzna, kochalam go. W grudniu poprosil mnie o reke bylam taka szczesliwa. mowil ze mnie kocha planowalismy wspolna przyszlosc. dwa tygodnie temu poprosil o przerwe zeby zastanowic sie co do mnie czuje i czy chce ze mna spedzic zycie, a w poniedzialek 27.02. powiedzial mi ze spotyka sie z kims i zakonczyl nasz zwiazek. dlaczego tak sie stalo powiedzial mi ze ona jest zywsza bardziej samodzielna i starsza ode mnie. nie potrafie o nim zapomniec, wciaz go kocham chcialabym zeby to byl tylko zly sen. dlaczego on mi to zrobil? dla mnie byl wszystkim dla niego poszlabym w ogien. a teraz jestem sama :( i nie wiem co ze mna bedzie

widocznie uczucia z jego strony nie były aż tak silne, może potrzebował kogoś żeby nie być sam. Ale jeśli zdradził Cię to nie było tych uczuc, które być powinny

:(:(:(:( zapraszam do siebie, tez mi zle, z podobnego powodu :(

zywsza? a ty nie jestes zywa? co za kretyn, moze po prostu tamya lepiej sie nim zaopiekuje. Moze on szukal opiekunki,przedluzenia mamuśki, a nie zony?

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3202124 ^^ tam jeste, ja z moim problemem :(

poprostu trafił na lepszą partie. Facet kieruje się rozsądkiem a nie uczuciami.

szukał lepszej partii. Bywa

Dagus... :( Przykro mi...

Bzdury, kieruje się uczuciami a nie rozsądkiem

a nie uczuciami :)

mylisz się

odnośnie tego konkretnego przypadku

no myslałem, że kazdy, tutaj tak

naturalnie, że tak