Problem z synem

Pomóżcie!Kilka tygodni temu straciłam kontakt z synem. Zobaczyłam mojego syna kiedy się onanizował. Dziś żałuję że weszłam wtedy do łazienki. Poprostu sądziłam ze nikogo nie było w tej chwili w domu. A najgorsze jest to że sama byłam naga bo miałam wziaść prysznic. Syna miało nie być miał być w szkole... Od grudnia unika kontaktu ze mną, nawet wzrokowego :((( Jestem załamana... Jak do niego trafić? Pomocy. ps. on sie do mnie nie odzezwał od 20 grudnia. Ma 18 lat a ja 38. Czy to nie wpłynie na jego relacje z kobietami. On naprawdę sie zmienił :( :( :(

powiedz mu, że rozumiesz, że to naturalne i nie ma się czego wstydzić, z uśmiechem i ciepłem

Szanowna Pani. Masyurbacja w tym wieku jest czymś całkiem naturalnym. Dosyć dużo czytałem na ten temat i wiem, że tego typu praktyki uprawia ok.85% młodych chlopaków i ok.50% dziewcząt. Dobrze by było, żeby jednak nie nadużywał tego sposobu zaspokajania siebie. Z czasem, kiedy będzie spotykał się z dziewczyną te praktyki nie będą mu już tak potrzebne. Nie należy go za to ganić tylko wykazać zrozumienie i porozmawiać. (Jeśli to możliwe - nie wiem jak wyglądają relacje pomiędzy Panią a synem)

ja mysle ze on sie po prostu wstydzi ze go na tym przylapalas... porozmawiaj z nim ze przeciez to normalne, ze wiekszosc facetow (o ile nie wszyscy) to robia. coz taka natura ze tego potrzebuja im szybciej przelamiesz bariere tym lepiej a w swiadomosci dzieci/nastolatkow nie zawsze jest mysl ze przeciez rodzice przechodza te same etapy w zyciu seksualnym co oni. rozmawiaj z nim - byle delikatnie

co następna prowokacja

hmmmmmmmmm... nie slyszal ze ktos wszedl do domu, musialas sie chwile krecic zanim sie rozebralas... ale jesli to prawda to powinnas z nim pogadac, kazdy chlopak w jego wieku sie onanizuje i nie mozesz go wpedzac w kompleks ze to cos zlego

coś czuje że to nie prawda

jakby nic sie nie stalo, normalnie z nim gadala o wszytkim, a tehgo akurat nie roztrzasala, powinno mu w koncu przejsc