Wlasnie sie dowiedzialam ze moj ojciec ma kochanke a moja mama nic o ty nie wie

Jestem zalamana:( Mam na imie Ania mam 21 lat.Przed chwila sie dowiedzialam ze moj "kochany tatus"prowadzi podwojne zycie:( Odkrylam to przypadkowo chociaz od bardzo dawna mi nie pasowalo ze jak "ktos"a pewnie byla to onato zamykal sie w pokoju zebym nie slyszala i rozmawial szeptem.Gdybym nie chciala wyslac smsa z jego komorki nigdy bym sie o tym nie dowiedziala.Sms od niej brzmi tak: Krzysiu jest druga w nocy a ja nie moge spac,mam tyle klopotow i problemow ale dobrze ze jestes ze mna moj kochany najukochanszy jestes moj jedyny Kocham Cie Ewa".Bylam w kompletnym szoku:( Od lat oszukiwal moja mame,a mama ma prowadzenie domu tylko na swojej glowie,odkad tylko pamietam ojciec nie pomagal jej w niczym,kompletnie w niczym a ledwo wiaze koniec z koncem bo bardzo czesto brakuje pieniazkow:( a on w ogole sie tym nie przejmuje nigdy sie nie przejmowal.Potrafi sie upic przyjsc w nocy i ublizac mojej mamie:( tak bardzo mi jej szkoda:( on przychodzi do domu jak do hotelu a mama gotuje,prasuje,pierze jego gacie i skarpety a on idzie do innej i nikt o tym nie wie tylko ja:( nawet nie wiem co teraz mama zrobic:( po prostu nie wiem:( Powiedziec jej o wszystkim czy trzymac do w tajemnicy?

powiedz "tatusiowi" ze wiesz o wszystkim, zobaczysz jak zareaguje

nie moge mu tego powiedziec...:(

smutne :( nawet nie potrafię sobie wyobrazic tego bólu i rozczarowania. Nie potrafiłabym ojcu spojrzec w oczy a co dopiero powiedziec mu o tym,ze wiem. Nie wiem czy powinnaś powiedziec o tym mamie. Sa 2 strony tego "medalu"

freakl--->>wlasnie nie moge mu tego powiedziec nie potrafie a co dopiero mamie:( nie wiem co robic:(

powiedz to mamie jak ojcu nie mozęsz albo sie boisz..pomyśl jak bys ty sie czuła gdyby twój maż Cie zdradzał od X lat ktoś by sie o tym dowiedział i ukrywał to przed tobą..??Ja bym wolała wiedzieć..że mąż nie jest mi wierny..niż żyć w przekonaniu zę mnie kocha..a tak na prawde pieprzy inną panienke..

ale zgadzam sie ze nie jest to łatwe zwłaszcza ze to twoi rodzice..

nawet nie wiesz jak bardzo to jest trudne....:9 przeciec to moi rodzice:(

zastanów się co bedzie dalej. Przecież nie możesz uciekac przed kimś, z kim mieszkasz i do kogo czujesz obrzydzenie. Powiedziec mamie to sprawa cięzka. Nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu. Zastanawiam sie i naprawde nie wiem. Nie mogłabym patrzec jak ten drań ją okłamuje i chybabym powiedziała - wiem, to bedzie b trudne. Ale poźniej nadejda lepsze chwile

Wiem, co czujesz :( Sama to przeżywałam. Mój ojciec wydzwaniał do swojej kochanki w godzinach rannych, kiedy mama wychodziła na zakupy. Myslał, że ja i brat spimy. Nigdy nie zapomne, jak któregoś dnia obudziłam sie i usłyszałam głos mojego ojca, mówiącego do słuchawki "Tak, dzwonie, bo STARA wyszła. Dzwoniłem wczoraj, ale odebrał Twój i odłożyłem słuchawkę" plus oblesny śmiech. Nigdy już nie potrafiłam spojrzec na ojca z szacunkiem, wydaje mi sie żałosny, beznadziejny, dziecinny.

Jemu sie wydaje, ze jest zajebisty maczo, a tak naprawde to z niego raczej podrywacz z deptaku w Ciechocinku... Kiedys był dla mnie najwazniejsza osoba na swiecie, dzis tylko żałosnym, oblesnym starcem. Czesto przylapywalam go jak dzwonil gdzies z budki telefonicznej, kiedy bylismy we dwojke na basenie czy w centrum handlowym. Widziałam kontrast miedzy tym, jak zachowuje sie w domu przy mamie (dretwy bambosz zasypiajacy w fotelu i ukradkiem dłubiący w nosie), a tym zasmiewajacym sie do łez nie wiadomo z czego facetem przy telefonie. To bylo bardzo dziwne i smutne doswiadczenie.

do wierka napisz jak sie skończyła historia Twojego ojca

A najbardziej wkurza to o czym pisze też smutna zaba - że przy mamie nie chce mu sie nawet palcem kiwnąć i nie docenia tego co ma. Faceci po czterdziestce są żałośni. Z tego wszystkiego to nawet za mąż mi sie nie chce wychodzić :(

dziewczyny nawet nie wiecie jakie to uczucie:( poza ostatnia wypowiedzia:( tez sie zastanawialam dlaczego jak mama wyjdzie z domu np z psem czy na zakupy to on od razu do kogos dzwoni i zamyka sie w pokoju:( juz sama nie wiem co robic:( powiedziec mamie? czy jej tego oszczedzic? nie wiem:(

do wierka czyli Twoja mama nadal nie wie o tym romansie?

znam to z autopsji radze jednak bys powiedziala o tym mamie czemu ma zyc w nieswiadomosci Lepsza najgorsza prawda niz najlepsze klamstwo!

jak jej powiesz to napewno jej oszczedzisz kolejnych upokorzeń ze strony tatusia macho..

moja mama naprawde stara sie jak moze,pozycza pieniadze od kogo tylko moze zaciaga pozyczki...a ojca to w ogole nie obchodzi:(

W mojej rodzinie to temat TABU, wydaje mi się, że wszyscy wiedza, ale nikt o tym głośno nie mówi. Byc może to już skończone, nie wiem, ale przestałam sie tym przejmować. Za duzo nerwów mnie kosztowało zastanawianie się , o czym rozmysla mój kochany tatuś, kiedy tak patrzy niby w telewizor i nie słyszy co się do niego mówi....

Mój ojciec co roku jeździ do sanatorium, tam też poznał tę drugą. Prawdopodobnie co roku umawiają sie w kolejnym "uzdrowisku" na kilka dni. Moja mama tylko raz przy mnie sie rozplakala i powiedziala, ze ojciec wydzwania do jakiejs baby i ją (mamę) oszukuje. Powiedzialam jej wtedy, żeby sie nie przejmowała, bo z ojcem żadna babka długo nie bedzie chciała kręcić. A co miałam powiedzieć? że o wszystkim wiem :(

pieprzycie głupoty! skad wiesz, ze ten romans trwa od lat? pozatym skad wogóle wiesz, ze to romans? żaden normalny facet, nie bedzie rzucał sie od razu na telefon i nie bedzie dzwonił do kochanki, gdy tylko jego zona wyjdzie z psem :p pozatym na pewno nie zostawił by sms-a w telefonie! to ma sie we krwi, od razu niemal "automatycznie" naciska się opcje "wykasuj" po przeczytaniu! pozatym sms jest tak głupi, ze zapamieać go nie mogłaś, a co najwyzej wymyślić... ---> wierka, to nie kwestia zdrady, ale dobrego wychowania... "stara"? samo przez się mówi, że facet ma poziom inteligencji nizszy, niż świateczny karp... Bez komentarza, poprostu Twój ojciec to debil (sorry) ale przez szacunek dla lat razem, za to, ze jest matka jego dzieci i innych, mógłby sobie oszczedzić... Jestem kochanką, ale nigdy nie słyszałam, by w taki sposób mój znajomy wypowiadał sie o żonie, wogóle, zaden facet tak sie nie wypowiadał...

Smutna żabciu, wiem, zabrzmi to strasznie, ale jedyna rada jaka moge ci dać, to przestań się tym przejmować. Wiem, że jest ci cięzko i smutno, że właśnie poczułaś że definitywnie skończyło sie twoje dzieciństwo. Rodzice jednak nie są tylko mamą i tatą, ale równiez kobieta i mężczyzną, partnerami i musza załatwiać swoje sprawy miedzy sobą, nawet jesli to nie wygląda tak jakbyśmy my- ich dzieci - tego chciały. Ból minie, zostanie tylko smutek i gorycz. Dojrzejesz w ekspresowym tempie :(

Moi rodzice sa wyksztalconymi , kulturalnymi ludzmi, tatus - na codzien szarmancki, dzentelmen, nigdy nie slyszalam w jego ustach slowa STARA o jakiejkolwiek kobiecie. Dlatego tak mnie to zabolalo, on po prostu sie popisywal przed ta druga jak gowniarz w podstawowce.

chyba prosciej znaleźć takiego co zdradza, niz tego wiernego ;) dajcie sobie spokój! albo prosto z mostu powiedzcie rodzicom, ze wiecie... tyle, a to takie pieprzenie

ja chyba zabilbym takiego ojca gnoja, nie pozwoliłbym skrzywdzić mamy, jak zdradza to za drzwi łajdaka, nich się nim ta szmata kochanka cieszy.

ciekawskaaa---->>>to nie jest zadna prowokacja:( a sms nie byl wykasowany wiec go przeczytalam i go przepisalam tu na forum z tel w rece bo ojciec sie upil i lezal nieprzytomny:( powaznie:( nie musicie mi wierzyc ale taka jest prawda:( upil sie a ja wzielam jego tel bo chcilam wyslac z jego kom smsa i trafilam na wiadomosc od niej:( a ze sms glupi to nie moja wina ona go pisala nie ja

glupia ta kochanka, ze chce zonatego i dzieciatego pierdziela (sorry), w dodatku alkoholika. Moze zrob tak: umow sie z ta kobieta albo zadzwon do niej i powiedz jej, ze jej kochas ma zone, a ty jestes jego corka. POza tym powiedz jej, ze nie jestes zaskoczona, bo tatus zawsze mial "panie" na boku, ale jak robily sie zbyt natretne, to je zostawial. Powiedz, ze nie jest pierwsza ani jedyna i ze radzisz sie przebadac, bo tata mial rowniez panie z agencji i nie tylko.... powinno jej to dac do myslenia.

własnie, ja też bym zadzwoniła :)

mam nadzieję, ze nie dodzwonisz sie do mnie ;)