Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JAK SOBIE PORADZIĆ

Jak poradzić sobie z zAZDROŚCIĄ ?!?!?!?!

Polecane posty

Gość JAK SOBIE PORADZIĆ
Twarda baba? z Ciebie. Aż ma się wrażenie, że pisał to samiec ... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mocny charakterek, o ile pisała to kobieta ;] Niezazdroszcze twojemu \"samcowi\",swoją drogą ciekawy sposób nazywania swojego ukochanego ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TheSun
Jezlei facet mowi ze chce z Toba spedzic cale zycie to po co spedzac sobie sen z powiek zamartwiajac sie i bedac zazrosna?? Kobieto uwierz w jego slowa we wlasna sile i szzescie. jednak boisz sie ze moze Cie zdardzic? naucz cieszyc sie chwila...jak Cie zradzi? to bedziesz wiedziala ze tonie ten i znajdziesz lepszego, po takim szeregu doswiadczen wowczas wtrafilabys zapwne lepeij. Jak narazie uwazamze nie masz powodw do zazdrosci ani jakichkolwiek obaw. Nie okazuj zazdrosci bo to naprawde moze sie zle skonczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TheSun
patzry na inne laski?patrz na przystojnych mezczyzn, widzac w tv reklame z fajnym gosciemto jej nie przelaczaj tylko ogladaj wpatrzona wtv...niech tez poczuje nutke zazdrosci,a cotam....wlasciwie tonieladnie zjego strony ze sie oglada za laskami.jest jeszcze taka kwestia: on oglada sie tj doslownie odwraca glowe za laskami, czy jak mijaja go badz nadhodza zprzeciwka to na niepatrzy? wydaje mi sie ze jest roznica w tym jak bardzo sie w tym ogladaniu za laskami angazuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TheSun
do ej sorry kurwa!! Po pierwsze jestes strasznie wuklgarna po drugie bedac facetem nie chcialabym miec kobiety ktora chce mnie wychowywac. Ty dziewczyno zabierasz mu wolnosc, zakazujac mu niekoniecznie ale moze i tak jest ze ingerujesz w jego nature/potrzeby/itd i wlasnie to Ty jestes pierwsza do odstrzalu!!!!! jeszcze wierzysz ze jestes naj naj.... hahaha tak, naiwne sa najlepsze a jtaki co jeszcze ogranuiczaja..ohohoh powodzenia zyze. pewnie nieldugozalozysz jakis fajny topik: rzucil mnie choc pociagalam go:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TheSun
jezlei przeszkadza wam jakies zachowanie waszego mezczyzny to wartomu zasugerowac badz wprost powiedziec co wam przeszkadza. bez sensemjest ograniczanie go. jezlei facet kocha to uszanuje wasza opinie i zapewne zrobi wszystko by juz nie zachowywac sie w rtaki sposob ktory wam sie nie podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TheSun
jak sobie poradzi, jestes bykiem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie pseudo twarde babska
jak ta co się chwali że wychowała faceta, są najczęsciej zdradzane. Nikt nie lubi kontrolera i "mamuśki": wydającej nakazy i zakazy w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyziek
zdradzam żone z kochanką a kochanke z inną kochanką i ciągle mi mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samella
wiecie dziewczyny.. zazdrość w związku to coś naturalnego.. bo jeśli jej nie ma to = że nie zależy.. ale musi być umiarkowana.. jest taka granica......... ...................a gdy jej nie ma.. KATASTROFA!! chorobliwa zazdrość potrafi zniszczyć WSZYSTKO (wiem na swoim przykładzie :( ) wszystko układało się pięknie.. byliśmy sobie wierni.. wpatrzeni w siebie.. i to jedno to zepsuło. nie nie potrafiliśmy się tym cieszyć.. zaczęły się ciągłe awantury (o nic!!!) ciągle to samo.. człowiek oskarża drugiego bezpodstawnie.. choćby ten był najczystszy na świecie to partner i tak sobie coś wymyśli!! to choroba :( z tym nie da się zbudować normalnego, zdrowego związku :( wiem z doświadczenia) dziewczyny.. zazdrość.. TAk.. ale UMIARKOWANA(i jeśli faktycznie są powody).. inaczej wszystko zniszczycie.. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Genia
Zawsze wiem ,kiedy mnie zdradza,bo dostaje od niego prezenty kwiaty bez okazji-miłe gesty. widze jego nadopiekuńczość ,zakłopotanie i serdeczność. Dawniej uwielbiałam go takiego ale dzisiaj wiem:( jak udowodnić:( ,zyje z tą gulą w gardle i nic nie mówie ,żeby sie nie ośmieszać.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzamsie
bardzo dobrze to wszystko ujelas, Chochlik zgadzam sie z Toba w 100% - chlopak zazdrosnej ...bez powodu niestety ,no chyba ze np. spojrzenie na jakas inna laske to jest powod ...i inne tego typu wazne powody ,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi tez sie zal robi....
kiedy pomysle sobie, ze przez caly dzien nic do mnie nie napisal, nie zadzwonił... pewnie gdzies tam sie calkiem dobrze bawił... utwierdza mnie ze jestem jedyna na cale zycie... ale ja w to nie wierze, te mysli po prostu mnie dobijaja.. ehh gdyby nie ta zazdrosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siewca niepokoju
Do wyszczekanej pilnującej i wychowującej swojego "samca" Chłopak ma 50 zł w kieszeni i kondoma w skrytce samochodu.Jedzie za miasto.Na wylotówce zatrzymuje się obok wybranej ładnej panienki.Ona wsiada.Jadą do pobliskiego lasku.10 minut i on ją odwozi na miejsce, a sam wraca.I ani mu przez myśl nie przejdzie obejrzeć się za ładną panną na ulicy przy tobie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatol2
nie rozumiem jak mozecie facetów, a faceci siebie tak tłumaczyc, ze taka natura ze wzrokowcy... jak mozecie uwazac ze ogladanie sie albo wlepianie w dziewczyny np na ulicy jest normalne? "fajnie" to wygląda ogolnie, idzie parka, trzymają się za ręce, a on wlepia sie w inna :o idaca z naprzeciwka, jak mozecie uwazac ze to jest normalne? ze prawdziwy facet nie przepusci zadnej okazji zeby sie pogapic na ladna dziewczyne? nawet w obecnosci swojej.... dla mnie to jest brak szacunku, a tym bardziej przykre dla tej dziewczyny, ktora idzie, i nawet o tym nie wie, ze jak opowiada cos swojemu kochanemu facetowi to on wlepia sie w inna :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do hose_estable
"po prostu my faceci jesteśmy wzrokowcami, a po za tym bardzo lubimy to, co nieznane i niezbadane hehe ;]" taaaaaaaaaaa, heheh, jaki jestes smieszny.... hehehe.... wygodna wymówka!.. od tylu pokoleń wpajana kobietom od dziecka; WYGODNICTWO Prosze Pana! czyste wygodnictwo!!!! Wyobraz sobie, ze jestem kobieta i PO PROSTU JESTEM WZROKOWCEM- TYPOWYM WZROKOWCEM!!!! Uwielbiam wszystko to, co nieznane, eksperymenty, doswiadczenia, szalenstwa, przygode, dreszczyk emocji, kocham zdobywac, flirtowac... Uwielbiam patrzec sie na meskie/ kobiece ładne ciała. JESTEM SZCZESLIWA MEZATKA, SPELNIONA KOBIETA, I TYPOWYM WZROKOWCEM, I NIGDY, PRZENIGDY nie obejrzalabym sie za jakims facetem w obecnosci mojego meza, bo uwazam to za brak szacunku... a gdy czytam tego typu wytarte frazesy, to- wybacz hose- robi mi sie niedobrze. I dokladnie juz wiem, jaki typ "Prawdziwego Faceta" reprezentujesz.... Kiedy mijam takich gosci na ulicy, którzy idąc obok swojej dziewczyny wlepiają swój wzrok we mnie, mam ochote ich udusic.... :((((((((((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatol2
wypowiedź, prawdziwy facet docenia kobiete która idzie u jego boku!!!! to jest PRAWDZIWY FACET!! ciekawe jakby faceci reagowali gdyby ich dziewczyny oglądały się za przystojniakami, na nas tu gadacie ze jestesmy zazdrosne a z wami byłoby tak samo :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ustrzelona z łuku
ja na poczatku mojego zwiazku w ogole nie bylam zadrosna, do glowy by mi nie przyszlo ze ktos kogo kocham i kto kocha mnie moze byc nie fair w stosunku do mnie. po jakims czasie moja intuicja jednak zaczela mi podpowiadac ze on nie jest wcale taki swiety. okazalo sie po roku ze przez caly czas naszego bycia razem flirtowal z jakas faladra, spotkal sie z "kolezanka" itd, nie mowei nawet o filmikach, bo on po prostu czasem nie mial ochcoty robic tego ze mna bo sobie chwile wczesniej sam dogodzil. tak wiec odrzucilo mnie kompletnie od niego, poczulam totalny wstret, nie mowiac juz o stracie zaufania,itd...on za wsezlka cena jednak chcial bycv ze mna. ale ja po tym stalam sie chorobliwie zazdrosna. wiadomo zerwal kontakty z kolezaneczkami i przestal walic sobie konia przy filmikach, ale ja zatruwalam nasze zycie nadal przez prawie rok. teraz juz jest lepiej, owszem czuje niepokoj, ale wiem ze jesli jeszcze raz dojedzie do takiej sytuacji to chocbysmy mieli 5dzieci wywale go na zbity pysk. trzeba sie szanowac! poza tym to on o mnie powinien byc bardziej zazdrosny niz ja o niego. zgadzam sie po czesci z ta co nazywa swojego faceta "samcem" bo mezczyzni zupelnie inaczej podchodza do "patrzenia" sie na kobiety niz kobiety na mezczyzn. nalezy od poczatku ustalic granice ile facetowi wolno w zwiazku. ma racje ta od samca, facet moze idac ulica sam patrzyc sie na co i kkogo chce ale jak idzie ze swoja kobieta to brakiem szacunku jest gapienie sie na inne kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×