Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mea_

Idealizm...

Polecane posty

Gość John Gray
Ja wierze w człowieka:) Innosc to sedno naszego Ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiara calkiem nieidealna
Mea..:) powalasz mnie postami. :) a nastroj mam swietny..Nie jestem dowcipnisiem ale Twoje posty naprawde bawia mnie coraz bardziej. Nie mam rozdwojenia jazni. :) Choc to pozwoli Ci wierzyc..ze tylko ja nie zgadza sie z Toba..Dodaj te wiare do idealnego obrazu swojego ja. A w zyciu wiedzie mi sie radosnie i otwarcie niezaleznie od tego czy mam do tego zewnetrzne powody czy nie..:) Nie trzeba byc idealista aby kierowac sie w zyciu wartosciami. Zycie nie jest czarno biale..Brudne albo czyste..jest dokladnie pomiedzy.. Nie widze w Tobie piekna bo nie widze w Tobie nic prawdziwego, jednak podalabym Ci reke. A ja Cie pozdrawiam, chociaz Ty mnie nie..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Ginącego Gatunku
Dobrze! Ujawniam się! Jestem skrzywiona. Już nie widzę prosto. Jestem mężatką, 1 syn, przedział wiekowy 30-40. A ideały? One się zamazały w życiu w wyniku doświadczeń. Myślę, że ludzie "bez ideałów' nie są osobami pozbawionymi zasad. I nie jest to tak do końca, że "bez ideałów". Myślę, że to ludzie znający odcienie szarości. To takie naginanie przepisów ułatwiające życie... Może byłoby cudownie, gdyby ludzie byli idealni? A może byłoby nudno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Ginącego Gatunku
Acha! Czy ludzie chorzy na idealizm, to ludzie idealni??? Bo nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość very
Czym jest idealizm? Czy nie jest wiarą i mądrością, zrozumieniem i współczuciem dla ludzkiej natury? Oceniając innych jako nie-idealistów -ludzi z tak innej gliny niz Twoja- stajesz sie kosmitką w świecie złych. Dokad zmierzasz? Dla mnie Idealizm jest miłościa do ludzi, miłościa, która nie dzieli na lepszych i gorszych. Problem "idealizmu" jest dla mnie dość sztuczny. ( w tym ujeciu to dywagacje pt. dlaczego ludzie sa tak głupi i źli, gdy ja jestem tak dobra i mądra= swiat jest do dupki, rozczarowuje mnie kazdego dnia) Dyskusje tą ujełabym raczej jako pytanie o poruszanie sie w obrebie własnego kodeksu etycznego versus "trudne przypadki" ;-) Jako idealistka wyznaje zasadę- zmieniem siebie i dzieki temu mój świat staje się lepszy. Nie uratuje nikogo przed nim samym. Droga autorko jak na idealistkę duzo w Twoich wypowiedziach złości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Ginącego Gatunku
Zamyśliłam się... Czy idealiści, to naiwniacy? Może ja jestem idealistką? Bo pomimo, że ktoś mnie zawiódl, to ja mu i tak pomagam, bo myślę sobie, że ten ktoś napewno "nie chciał mi tego zrobić" i że napewno "nie może być aż taki zły"... Naiwność to, zacz idealizm? Faktem jest, że nie mam ochoty naprawiać świata. A czy idealiści chcą zmienić świat, ludzi, siebie? Bo jeśli chcą naprawiać świat, to łatwiej zacząć byłoby od siebie... No, ale skąd mają wiedzieć, jacy mają być, żeby być idealnym??? A jaki jest idealny świat? Czy jeśli nawet się "wyprostuję" , bom przecież "skrzywiona" (tylko, gdzie ta ramka?, gdzie ta forma, w którą można by się wcisnąć), to czy będę idealna dla siebie, li dla całego świata? A może tylko dla najbliższych? Co to jest idealizm? Czy nie jest to subiektywna ocena czegoś? Czy idealnym jest życie w symbiozie? Życie w symbiozie jest wygodne, często z powodu korzyści własnych, acz niekoniecznie dla idei i nie idealne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Ginącego Gatunku
very! Przypadło mi do serca: "...jest wiarą i mądrością, zrozumieniem i współczuciem dla ludzkiej natury". A nie miłością siebie!!! A złośnice pali sie na stosie! Dla IDEI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BURZUM
1. A czy drodzy przedmówcy nie zwrócili uwagi, że "IDEALIZM" nie oznacza "DOBRO"? A co myślicie o rycerzach Hitlera? Nie dążyli do ideału rasowego np? nie mieli IDEI zgładzenia połowy ludzkości? Proponuję, aby przed każdorazowym zabraniem głosu przestudiować przypadki niekoniecznie życiowe, w historii ich pełno... 2. Poza tym pewna wypowiedź osoby na tym forum przyprawiła mnie o zawrót głowy.... Jak można WYROSNĄĆ z idealizmu?:)))) Proponuję tej osobie to samo powiedzieć fundamentaliście Islamskiemu, ciekawi mnie efekt :)) 3. Ludzie walczący o wolność np. SOLIDARNOŚĆ........bez komentarza...... 4. Przytoczę tutaj definicję IDEALIZMU: Kierunek filozoficzny przeciwstawny materializmowi ( czyżby NIE-IDEALIŚCI forumowi byli MATERIALISTAMI?:)), głoszący tezę o pierwotności absolutnego ducha, lub powszechnego rozumu, a wtórności materii. 5. Idealista nie musi krytykować, niekoniecznie musi ganiać za kimś z nożem, może swoje ideały trzymac zamknięte na prywatną kłódkę. 6. Pewna przedmówczyni powiedziała, że okropnie kocha ludzi........co powie na faceta, dorosłego byka, który z zimna krwią łamie własnemu pasierbowi rękę, głodzi, aż wreszcie zabija.!!!!, , proponuję, aby w ramach miłości do ludzi dać takiemu bydlakowi swoje dziecko na wychowanie........ BURZUM.............................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiara calkiem nieidealna
Burza..:) Wg. Kopalinskiego idealista pot. człowiek kierujący się zasadami wzniosłymi, zdolny do poświęceń; marzyciel, utopista. Powiedzmy ze wciaz jestem zdolna do poswiecen i kieruje sie wznioslymi zasadami ale WYROSLAM Z UTOPIZMU.. IDEALIZOWAC przeceniać kogo, wybielać; przypisywać (komu, czemu) zalety, których ta osoba a. rzecz nie posiada; apoteozować, gloryfikować. no i przeklamywania rzeczywistosci nie zdzierze. Nie oddalabym tez dziecka na wychowanie bandycie..Ani Tobie ;) Ani nikomu..Kocham ludzi generalnie..A Ty jesli uwielbiasz kielbase zjesz nawet taka zielona? Bialo czarno? wszystko albo nic..? Ja caly czas pisze tylko o tym..ze zycie jest malo idealne..choc i tak piekne.. i jesli czlowiek jest idealista utopista to zyje w krainie basni..I z tego sie kiedys wyrasta.. Pozdrawiam... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do very... Idealizm moja droga to przede wszystkim marzycielstwo. Widzisz co napisał jeden z rozmówców. Niektórzy zabijają dla idei. Chyba nie rozumiesz tego pojęcia. Złość jest ludzkim odruchem. Każdy tak reaguje będąc atakowanym. Dziwi Cię to? Zauważ też, że to nie ja oceniam, ale odpieram ataki kogoś kto ocenia idealistów, mimo że z drugiej strony twierdzi, iż idealizm nie istnieje i ośmieszając ich wypowiedzią, że to dobre dla dzieci. Nikogo nie dzielę na mądrych i głupich. Czuję się inna. To wszystko. Usłyszałam nie raz, że jestem trochę z innej epoki. Skoro jesteś idealistką dlaczego nie wchodzisz w dyskusję np. z osobą, która pisze o naiwności i dziecinności idealistów. Czyżbyś bała się dyskusji, a może boisz się, że i Ciebie poniosą nerwy i \"wyjdzie\" złość. Tylko co wtedy z Twoimi słowami o miłości :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiara calkiem nieidealna
Mea Odnosisz sie do moich wypowiedzi wiec odpowiem Ci bezposrednio. Interpretujesz wypowiedzi z mania przesladowcza..nie atakowalam Ciebie..ale widac jak wyzej komus odpisalas..Idealizm to Ty.. Nie ocenialam Ciebie, pisalam o swoich doswiadczeniach z idealistami. Nie twierdzilam tez ze idealizm jest dla dzieci..ale ze wyrasta sie z idealizmu utopijnego kiedy sie mocno zderzy z zyciem.W tym tez kontekscie jedynie pisalam o swoich razach jak to napisalas przypisujac mi masochizm, potem pojawily sie hasla schizofreniczna..bo ktos inny napisal cos co nie spodobalo Ci sie. Czy ja rzucalam epitetami pod Twoim adresem? Nie, pisalam glownie o tym co sama czuje w temacie i odnosilam sie do Twoich cytatow. jesli tak boisz sie swojego odbicia nie mow o swiadomosci.. Tradycyjnie pozdrawiam i z kropka na koncu zdania bo zdania tak wlasnie sie koncza. Kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem idealistką
Gdy czytam Wasze wypowiedzi ogarnia mnie przekonanie, że to nie jest dyskusja nad idealistami, a konserwatystami, która przejawia się w ciągłej pogoni za swoją racją, którą przecież każdy ma, po trochu. Wchodząc na ten temat miałam nadzieję przeczytać coś ciekawszego od polemiki, prowadzącej w końcu do wypisywaniu poszczególnych słownikowych definicji. Jakby te krótkie interpretacje rzeczywistości faktycznie przejawiały nadrzędną wartość pozwalającą do krytycznej oceny poglądów drugiej osoby. Napisał ktoś w tym temacie, że nic nie jest czarne ani białe. Więc definicja Kopalińskiego służyć powinna tylko odniesieniu, wyliczanie z niej tego, co się zgadza ze mną, a co nie jest dosyć czarno-białe. Jednopłaszczyznowe. Naprawdę to bardzo wszystko interesujące, ale czytając post autorki tego tematu wyobraziłam sobie raczej, iż chciałaby ona wypowiedzi indywidualistów kierujących się pewnymi generalnymi wartościami z nonkonformistycznym podejściem do rzeczywistości. O ocenę indywidualizmu nie prosiła. Z resztą niewiele też o nim powiedziała. Bo zresztą zrobić się jej od ręki nie da. Całe życie to za mało by poznać jego aspekty. Odniosę się jeszcze raz do pewnej wypowiedzi bardzo roześmianej kobiety, która nieświadomie rozbawiła również mnie. Powiedzmy, że zostawiamy pojęcie indywidualizmu. Bo cóż jest idealne? Miłość ponad wszystko nie jest idealna, bo nie jest obiektywna. Przyjaźń z nieograniczonym zaufaniem bez względu na okoliczności, stan posiadania, wyznanie czy rasę nie jest idealna. Bo jest bezkrytyczna. W zimnym, logicznym rozumieniu. Przykładowo oczywiście. Osoba, która twierdzi, że odda za drugiego człowieka życie często nazywana jest również idealistką. A czy idealnym dla tego świata jest poświęcać własne życie, które jest cennym dobrem samym w sobie. Powinniśmy je przecież chronić. Coś jednak sprawia, że pewne zachowania występują. Może fakt, że w życiu każdego z nas funkcjonują pewne pojęcia. Tak różne od siebie czasami, a często tak podobne, jeżeli nie będziemy wchodzić w szczegóły. Podstawowe to dobro i zło, potem jest miłość, przyjaźń itd. Każde odbicie ich tutaj to forma, którą kształtujemy by być jak najbliżej ideału, często nieświadomie, ale na wzór tego, co przez wieki interpretowano jako najlepsze jego odbicie. I od nich zaczynamy swoją wędrówkę po świecie wartości. Od ich rozumienia. Idealne, więc nie jest jednoznaczne. Bo każde z tych pojęć zawiera tylko ogólne prawdy, ale czy ogólna prawda mówi o tym, że szczerość nie może występować u homoskesualitów, a tym samym wykluczać szczerą miłość? Te pojęcia by muszą być niezawisłe by spełniały swoją rolę. Bo jednak szczera, mocna i wzajemna miłość buduje nieważne czy jest ona pomiędzy „nieidealnymi”, bo jednak otwartość pozwala poznać drugiego człowieka nawet, jeżeli ludzie nas ranią, bo jednak oddanie życie za drugą osobę to nie tylko szlachetny czyn, ale element poświęcenia, którego nie da się wykalkulować. I to właśnie dlatego, że nic nie jest czarne albo białe. Nawet, jeżeli to głupota, to osoba, która się tego podejmuje czuję własnym sercem, czyni według własnego uznania. Dla rzeczy ważniejszych od przetrwania gatunku. W jej mniemaniu. To właśnie idealnym nazywane jest takie postępowanie ze światem i z ludźmi by nikogo nie krzywdzić w miarę możliwości, by korzystać z doświadczenia przodków, umieć szanować tradycję, szczerze i wiernie kochać, i szczerze i wiernie się przyjaźnić. Tu nie ma miejsca na trzymanie się ścisłych reguł. Po prostu to jest miłość, to jest przyjaźń, a my czując to postępujemy tak by jej nie utracić. Nawet za cenę życia. Jeżeli tak ją rozumiemy. Tak silnie odczuwamy. Gdzie więc tu miejsce na konserwatystę, który sobie powie np: moim ideałem jest małżeństwo, dzieci, nie będę się zadawał z singlami, bo to ludzie niegodni mojej przyjaźni i pomocny, zaniedbują taką ważną jednostkę, którą jest rodzina. Idealista, czy osoba postępująca według idealnych wartości nie wypowie czegoś tak płytkiego i absurdalnego. Bo wie, że nie ma jednej definicji szczęścia. Że każdemu, kto nie krzywdzi innych należy się prawo do samostanowienia o sobie. Ktoś, kto ma inne przekonania od Nas, może mieć tak naprawdę takiego samo pojęcie o tym, co najważniejszego, ale trudno się tego dowiedzieć zamykając się przed innymi. Ale taka osoba to stworzenie, które słucha tylko siebie, a trzeba umieć słuchać całego świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem idealistką
Tak w ogóle, co ma wiara w nadrzędne wartości z dostawaniem po dupie? Z nią czy bez niej nam się dostanie. Ale my nie musimy kopać drugiego człowieka, bo jest to złe. Jeżeli jest złe, dla nas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiara calkiem nieidealna
do Nie jestem idealistka. definicje.. bo w zasadzie w zwiazku z tym jak rozni sa ludzie warto bylo juz na poczatku zaznaczyc punkt odniesienia, do ktorego mozna sie odniesc..Inna przeciez dyskusja o aspiracjach /idealne malzenstwo/ inna o altruizmie /oddanie zycia za innego czlowieka/ i inna o marzycielstwie, ktore siedzi w skorupie wiec do niczego nie bardzo ma szanse dazyc jesli mowa o poprzeczkach i rozwoju w kierunku wyznaczonych przez przodkow wartosciom.., inna tez mowa o idealizacja swiata, widzenia go w bezpiecznym wyszczuplajacym zwierciadle..jak idealizacje osob ktore rozczarowuja sie po czasie..bo sa na podbudowie wegla ukochany a nie ptasiego mleczka czy tytanu.. Dazenie - jasne:) Czlowiek tymi poprzeczkami z potrzeby samorozwoju, nadrzednych wartosci w imie ktorych potrafi nawet oddac zycie mianuje sie czlowiekiem..SWIADOMIE..Jednak oddzielam to od naiwnosci i biernego marzycielstwa..Z tego wyroslam..A milosc do ludzi..Mysle ze to wspanialy fundament i pod aspiracje..i pod altruizm..;) Z akceptacji szarego..a nie bialego czlowieka mowie o milosci..W bialego nie wierze..A czy jest taki..? Pewnie chodzi w Yeti po gorskich stokach..;) Serdecznie pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość very
haha, zdaje się ,ze sednem sprawy jest definicja idealizmu, każdy z nas to pojęcie rozumie trochę lub zupełnie inaczej...ale dykusja osssstra! Czy idealizm to przede wszystkim marzycielstwo? dla mnie zupełnie nie... Tak, marzenia sa nieodzowne do bycia idealistą lecz nie wyklucza to wg. mnie realistycznego spojrzenia na świat i umiejętnej realnej oceny. Taki jest mój idealizm. co do społecznych bydlaków- nie ma takiej siły na ziemi, która zrobiłaby z nimi porządek.Byli, sa i będą. Na szczeście- to wyjątki. Mój idealizm zakłada wiarę w ludzi i dobro- ponieważ każdy człowiek chce być szczęśliwy i dąży do szczęścia- chyba ,ze coś po drodze się wydarzy, co popląta mu serce lub rozum.Nie generalizuję swoich opinii na podstawie dewiantów. Łamanie reki pasierbowi ma sie nijak do idealizmu, za wyjątkiem zrozumienia, ze za kazdym skutkiem stoi przyczyna, drażąc przyczyny dochodzi się do tej pierwotnej- braku miłości. Kara dla zwyrodnialca? sprawiedliwa i adekwatna do czynu- ideałem byłaby ta, dzięki , której cos by zrozumiał, poczuł, żałował... metoda- każda, byle skuteczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem idealistką
O tak tak, masz rację. Ale właśnie o tym pisałam. Że temat był zupełnie niesprecyzowany, a przybrał jeszcze bardziej nieoczekiwany obrót:D. Co do reszty wszystko się z sobą scala i przeplata, dyskusja o oddaniu życia za drugiego człowieka będzie miała swoje korzenie w uczuciach, o idealne małżeństwa w końcu sięgnie do miłości, wiary i wierności, aspiracje w końcu będą musiały zahaczyć o dobro innych ludzi i nasze własne. A to się nawet wiąże również z miłością. Rozumiesz? Rozumiesz to, bo sama napisałaś o miłości jako fundamencie pod aspiracje, czy altruizm. Marzycielstwo to nie indywidualizm, sama ładnie powiedziałaś. Szkoda, że kilka wypowiedzi wcześniej miałam inne wrażenia co do Twojego stanowiska. Rozumiem również jednak jak trudno właściwie przełożyć swoje myśli na odpowiedni język, nie zawsze to co czujemy potrafimy umiejętnie opisywać. Ale nieważne. Również pozdrawiam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat był myślę sprecyzowany... Szukałam podobnych jak to brzydko nazwałam \"świrów\". Nie rozpisałam się bo nie szukałam wymiany poglądów z nie-idealistami. Wywiązała się dyskusja może i dobrze... Zawsze warto wymienić poglądy! Do wiary nie zawsze idealnej... Mówiłaś, że nie masz nic do dodania a jednak wróciłaś. Coś Cię tu ciągnie moja droga. Zastanów się co :))) Piszesz, że kochasz ludzi... Czyż nie jest to idealistyczny frazes? Powiedz mi jakich ludzi kochasz? Odczuwasz miłość do pedofili, do zbrodniarzy, rodziców katujących własne dzieci. Zobacz jakie jest ten nasz świat. Nie jest łatwo go kochać. Uważasz, że to utopia, iż mógłby być lepszy??? Gdzie Twoja wiara w człowieka? Często oddaje się marzeniom, na wiele tematów... Nie uważasz, że marzenia są piękne ? Czasami nas uskrzydlają! Ja nie głoszę tutaj ideii, że kocham ludzi. Znam bardzo różne osoby, o różnych zapatrywaniach, czy światopoglądach i akceptuję ich takimi jakimi są. Świadomość różności pomaga mi ich akecptować i ich szanować. Nie jestem jednak w stanie kochać całego świata. Czy potrafiłabyś podać rękę każdemu brudnemu, brzydko pachnącemu...? Ja tego nie wiem. Ale jak idealista wiem jak powinnam się zachować. To daje mi świadomość i wiem, że nie jestem sama idealna. Pomaga mi to pracować nad sobą. Ty \"wiara nie zawsze idealna\" widzę nie musisz. Ale chyba Ci nie pogratuluję. Wygłaszasz jakieś książkowe frazesy. Bądź lepiej sobą! Do \"nie jestem idealistą\" Masz rację. Nie można zamykać się przed światem. Osoby różne od nas mogą wiele wnieść w nasze życie. Bardzo cenię sobie rozmowy z moimi znajomymi, którzy reprezentują odmienny światopogląd. To wzbogaca. Mam to na co dzień w swoim małżeństwie. Dosyć, że jesteśmy jak woda i ogień to posiadamy dwa różne światy jeśli chodzi o poglądy. Nie przeszkadza nam się to kochać i szanować. Czy mąż musi być przyjacielem? Jest moim ukochanym mężem i dobrze, że się tak różnimy, bo to nie pozwala nam się ze sobą nudzić. Masz rację: trzeba umieć słuchać! P.S. Nadal chętnie poznam kogoś kto ma podobne poglądy do mnie :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiara calkiem nieidealna
Mea.. Co mnie tu ciagnie? Ludzie..:) czy podalabym reke brudnemu i smierdzacemu? Podawalam nie raz. Wiem ze znow podam. czy kocham zloczyncow? Mysle Mea ze bardziej kocham dobro niz nienawidze zla. czy to ze kocham ludzi jest idealisytcznym frazesem? Nie sadze, bo nie kocham obrazu idealnego czlowieka, a to co jest czlowieczenstwem, potencjalem jaki mamy. Wszyscy. W odpowiednich warunkach potafi to kwitnac, a niesprzyjajacych zmarniec i zgnic. Dla mnie poprostu czlowiek czesciej brzmi dumnie niz du r nie. To prawda ze nie jest czasem latwo kochac ten swiat. Najtrudniej kiedy nam dzieje sie krzywda, chetnie sie wtedy izolujemy..najlatwiej zas kiedy jestesmy szczesliwi i kiedy swieci slonce. :) To jak usmiech z ktoremu nawet brzydalkowi jest do twarzy.:) jesli Idealizm to rywalizacja z samym soba - to jestem idealistka bo kocham uczucie radosci kiedy cos w sobie przeforsuje. jesli jest proba naiwnego dostosowywania swiata do siebie szukania godnych miejsc dla siebie..- to nie. czy swiat moze byc lepszy? alez jest Mea! :) Wciaz i wciaz..Nigdy wczesniej nie bylo tyle organizacji pomagajacych ludziom..na calym swiecie.. Pytasz gdzie moja wiara w czlowieka..:) Alez ona jest..tylko gdyby ta wiara byla rodzicem..to nie jest to rodzic tylko wymagajacy..ale tyle samo wsparcia co wymagan. Jasne ze marzenia sa piekne:) Uwielbiam marzyc..:) ale jeszcze bardziej kocham robic plan i je realizowac, niz siedziec w skorupce i tylko o nich mowic.. Wiele wydawaloby sie niemozliwych marzen spelnilam. :) Nie tylko swoich..i czuje radosna dume..Z czego.? ze sie udalo..:) Jestem soba pelna geba :) Jasne ze pracuje nad soba..Moje poczucie nieidealnosci zaklada nieustanna prace..ale by poprawiac konkretne wady, bledy..nie by osiagnac jakis ideal. czlowiek ma realny swoj obraz JA i idealny..czasem ktorys z nich dominuje. Ja poprostu lubie swoj realny..tak jak i realny swiata..ktory moze jednak zawsze byc lepszym..czasem brudny i spocony..:) czasem potargany, a czasem radosny ze cos sie udalo.. Jasne ze nie przeszkadza wodzie i ogniowi wspolgrac ze soba. :)Woda czasem stonuje ogien..ten czasem podgrzeje wode tak ze razem potrafia ugotowac na niej jajko..;) Gratuluje ze sie swietnie dogadujecie i nie nudzicie ze soba. Podobnie jest u mnie. :) Ja jestem ogniem on woda i tez lubimy jajka na miekko..:) I to najlepszy przyjaciel jakiego mam..:) Mea, szczerze zycze Ci wszystkiego co najlepszego..mam tez nadzieje ze zaznasz kiedys oswojenia przez kogos bez uszczerbku na swojej autonomii, zas z wielkim uszczerbkiem na osamotnieniu o ktorym pisalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puk stuk
Jest tu jeszcze jakis idealista?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest... Do wiary całkiem nieidelanej Odpowiem Ci cytatem z Ciebie: \"-- taaak... duzo gadaja..jak krowy co rycza a mleka ni huhu.. znam takich..\" Idź działać i czynić dobro, nie trać go na net istoto z aureolką na głowie. W tym temacie chciałabym poczytać opinie innych, a przede wszystkim poznać innych idealistów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mea, wybacz, przeczytałam jedno zdanie, że idealizm to marzycielstwo. To nie marzycielstwo, ale świadomie przyswojona postawa chęci czynienia swoich idei mimo wszystko. Ja to tak rozumiem. To nie marzycielstwo tylko ciężka praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację Veronica... Napisz coś więcej, może rozwiń myśl... Jeśli czytałaś wcześniejsze posty to zapewne zauważyłaś, że pewna osóbka zarzuciła idealistom jedynie gadulstwo, a co za tym idzie oszustwo ( mówią co innego, chodzą z głową w chmurach, a życie sobie...). Myślę, że różne są odcienie idealizmu. Jeśli chodzi o mnie mam duszę marzycielki, może to wina mojego znaku zodiaku ( ryby ). A jeśli chodzi o moje ideały... to świadomość... nie wiem czy w moim przypadku ciężka praca... może nigdy nie patrzyłam na to z tej strony. Ale z pewnością świadomy wybór. Moje ideały to moje wartości! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie idealizm to ciężka codzienna praca w realizowaniu pewnych wartości. Dzień w dzień. To czynienie dobra i tępienie ludzkiej głupoty:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość very
idealistka: -nie kłamie -postepuje moralnie -nigdy nie usunełaby ciązy - nigdy nie zdradza - nie oszukuje ( w zaden sposób, nawet fiskusa i policji) - nie uwiodłaby cudzego męża - nie uderzyłaby dziecka - jest ekologiczna - jest świadoma problemów globalnych i politycznych - nie zabija czujących istot ( nawet owadów) -?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiara calkiem nieidealna
Mea Nie mam aureolki na glowie..im usilniej pisze o tym jak bardzo akceptuje swiat taki jaki jest i siebie nie idealna Ty zarzucasz m iidealizacje siebie. I duzo pogardy jest w Twoich postach. Nawet na pozdrowienia i probe wyciagniecia reki zareagowalas tak jak zareagowalas.. Ja nie obruszalabym sie na abstrakcyjne oceny nie idealistow, bo nie leza na moim stole nozyce ktore przy uderzeniu sie odezwa..argumentowalabym, cieszac sie konwersacja..Jasne ze to nie Twoja wina, ze spotkalam na mojej drodze idealistow narcyzow, upajajacych sie wlasna pprzeczka..ktorej wymagaja tylko o dinnych nie od siebie..Moze zawiodlas kogos porzadnie ze tak Cie zabolalo to gadulstwo..? Dla mnie idealista to niestety ktos kto chce zmieniac caly swiat..nie zmieniajac siebie..Oswajac..ale nie dawac sie oswoic..To taka odmiana katolicyzmu..chodza do kosciola..ale ich zycie nie maja nic wspolnego z tym w co wierza.. Do zycia godnie trzeba kope dystansu do siebie..do siebie realnego.. Tradycyjnie pozdrawiam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiara calkiem nieidealna
NIEKTORYCH katolikow..oczywiscie..Jak i niektorzy idealisci..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do wiary całkiem nieidelnej... \"Moze zawiodlas kogos porzadnie ze tak Cie zabolalo to gadulstwo..? \" Skoro ten cytat to wyciąganie ręki z Twojej strony... Same miłe słowa piszesz :))) Ja wiem, że Ty jesteś z tych co nigdy nie zawodzą i są wspaniali. Nie musisz się tłumaczyć. Sądzę, że Ci którzy czytają jeszcze ten temat, choć dzięki Tobie nie zdziwiłabym się gdyby nikt tego nie czytał... Przeczekam aż znudzi Ci się ten temat, bo Ty jesteś strasznie nudna. Współczuję Twoim znajomym i trochę tych co Cię zawiedli rozumiem. Zaczynam też rozumieć dlaczego dostałaś tyle razy od życia w tyłek. Wierzę, że ze swoją miłością do ludzi zajrzysz na inny topic. Trochę to dziwne, że tak bardzo się tego uczepiłaś... Bez pozdrowień... ( nie przesyłam \"fałszywych\" pozdrowień ) P.S. Do zobaczenia...i owszem...ale na innym topicu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiara calkiem nieidealna
Mea..strasznie duzo w Tobie goryczy..Nie stwierdzilam tylko zapytalam o powod tego..ze tak zabolalo Cie to wciaz cytowane moje o gadulstwie. Dlaczego myslisz ze to z mojego powodu ludzie tu nie zagladaja? Moze wola czytac o ludzkich realnych prawdziwych problemach? Nie przesylam falszywych pozdrowien. Popatrz na swoje reakcje... Kiedy jestem mila zarzucasz mi falsz..w kazdym innym przypadku wszystko jest przeciwko Tobie..pyania biezesz za stwierdzenia Wyolbrzymiasz moje ''dostawanie po tylku'', a ono bylo tylko do uwiarygodnienia ze wiem, ze zycie idealne nie jest a mimo to czuje sie w tym zyciu naprawde dobrze. Ani w glowie nie bylo mi przekazywanie jak to straaasznie mi w zyciu zle bylo..PRZECIWNIE...i nie zyje za murem.. Mam wspanialych przyjaciol..tez z wadami i nie by sie tym chwalic..jak to kocham bylejakosc, ale ze akceptuje ich takich jakimi sa. co nie wyklucza razem rozwijania sie.. Nie potrafisz rozmawiac Mea z dystansem do siebie? Szukasz tylko klakierow? Jestes nieoswojona marzycielka zyjaca w skorupce ze strachu przed realnym zyciem.? Wiesz w czym problem? Ze Twoja poprzeczka wisi wciaz w tym samym miejscu..i w chmurach..Nie widze w tym nic z dazenia..widze tylko ten mur o ktorym pisalas na poczatku..i Twoja okropna samotnosc.. Nie przejdziesz tak nigdy chiskiego muru..bo to sie robi po kroczku..Pierwszy raz widze kogos dumnego z nieoswojenia. ''... Pukam..do drzwi kamienia..kamieniu wpusc mnie do srodka..''. Znasz ten wiersz? Kamien nie wpuscil..bo nie ma drzwi... Zegnam Zegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufffff.... Ulżyło mi... Nie znoszę klakierów. Zapraszam jeśli ktoś ma ochotę podyskutować, a nie bawić się w psychologa. Na uspokojenie nerwów, tak jak pisałam, wcześniej, najlepszy chińczyk a może wizyta na basenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytalska Czytalska
czytam od samego poczatku ten topik i z zalem stwierdzam ze nie ma tutaj zadnej dyskusji...Mea, nawet nie pytaj dlaczego sie nie wlaczylam, nie podzielam Twojej opini i zakladam z gory (po przeczytaniu Twoich wypowiedzi do nieidealnej) ze nie da sie z Toba dyskutowac, chociaz tak bardzo o tym piszesz...przyklaskiwac nie potrafie jak sie nie zgadzam...mam nadzieje ze tak nie "wygladaja" prawdziwi "idealisci" bo...o zgrozo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×