Lubicie się bawić facetami?

i patrzyć jak się męczą? - no przyznajcie się szczerze, niech prawda wyjdzie w końcu na jaw.

ja tam wole sie bawic jego czlonkiem ;p

Nie nie lubimy sie bawic

akurat, wszystkie które mają lepsze mniemanie o sobie (nie twierdzę że bezpodstawnie) tak się zachowują.

przedmowco, chyba nie masz racji. to wlasnie te, co maja nadszarpniete mniemanie o sobie bawia sie innymi ludzmi, by swoje mniemanie ich kosztem podwindowac ... ja kiedys lubilam, teraz mi sie juz nie chce ;)

to ja Ci powiem z ostatnich doświadczeń, że niestety jest wiele takich kobiet, nic milego...pzdr

lubie bawiś się facetami, w odwecie oczywiście :(

a ja sie lubie bawic z facetami :P najlepiej w doktora :D

mężczyźni bawią się nami, to jest dobrze?

nie nawidze sie bawic facetam, wec tegonie robie

nie wolno się bawic drugim czlowiekiem, bo to prędzej czy później się zemści , pozdrawiam :-D

nie nie lubie. i nie bawie sie. ani facetami ani paniami.

akurat, wszystkie które mają lepsze mniemanie o sobie (nie twierdzę że bezpodstawnie) tak się zachowują. Odp bo do mnie było ja jestem zwykla woman, zatem nie mam mniemania o sobie

a mi mama zawsze mówiła ze nie wolno sie bawić jedzeniem..:o

cos takiego by mi nie przyszło do głowy :-D

się nikim bawić, czlowiek to nie zabawka :-D

nie nie lubimy, a jak faceci się bawia to jest ok??Kobiety maja więcej do stracenia i nie moga tak odrazu dac facetowi do zrozumienia że im sie podoba( czego zreszta nauczyli nas faceci) więc muszą to jakos zawoalowac, może to wygląda na zabawę? Ja nie zauważyłam żeby kobiety sie facetami bawiły poza kilkoma wyjatkami ale właśnie to świadczy o niskim poczuciu własnej wartości - robią to żeby się dowartościować

ja sie nie lubie bawic facetem ale jakie to ma znaczenie jak tarfiam na takich co by tak chcieli....

nie lubie. jeszcze. bo sie tego ucze. a nauczycieli mam najlepszych - facetow ktorzy bawia sie kobietami;/ wiec mysle ze sie latwo i szybko naucze. a przede wszystim perfekcyjnie..

do autora: skąd wziął się u Ciebie taki pogląd ?

Najlepsze jest to, że kobiety bawią się tymi co akurat nigdy w życiu rzadnej dziewczyny nie skrzywdzili, bawią się takimi bo nimi najłatwiej, potem taki koleś po paru takich razach, zmienia się w tego bawiącego i kółko się zamyka.

Vale tudo to Ci powiem że sie częściowo mylisz. Ja owszem bawiłam sie facetami, ale tylko takimi, którzy uważali sie niewadomo za kogo, sami traktowali dziewczyny jak zabawki, ot takie rasowe cwaniaki. Ostatnią "zabawkę" pamiętam bardzo dobrze. "zabawkę" bo skrzywdził mi najbliższą osobę(siostre).a poźniej założył sie że ze mna zrobi podobnie.szczerze nie wiedziałam o tym, dowiedziałam sie dopiero jak go rzuciłam. bawiłam sie 1,5 miesiaca.Koleś kupywał mi kwitay, czkoladki itp.. a do zakładu sam sie przyznał, bo jak stwierdził "sie zakochał"- wtedy zerwłam z nim tylko po to żeby za parę dni błagał bym wróciła. no i wróciłam aby dalej kontynuować swe dzieło.Szmaciłam go, obrażałam, nawet zdradziłam- tak żeby on o wszystkim wiedział(wiem jestem podła:D)jak sie zdecydował powiedzieć mi o tym ze wie(wiedział jaieś 2 tygod. wcześniej) to sie z nim podarłam i powiedziałm, ze warto bylo, a poza tym że nie wiem co on sobie myślał,ale ja tego poważnie nie traktowałam i takich frajerów i cwaniaków znam wielu -"nara i miło było frajerze". dodam że zrobiłam to przy jego kolegach:)z tego co później do mnie dochodziło to po mnie w ciągu 2 miesięcy 4 panny po kolei poraktowały go podobnie:)Koleś ma tak urażoną dumę i ego,że nawet od znajomych sie odciął- chyba teraz znalazł jakąs głupią i naiwną i zakochaną.I o wszystko obwinia mnie, ale jak ktoś sie o mnie pyta-mówi że na ten temat nie rozmawia albo wogóle udaje ze nie słyszał pytania.Jednym słowem koleś spokorniał:)

I załatwiłam tak paru miejscowych cwaniaczków(mieszkam w mieście liczącym 45 tyś mieszkańców), z extra brykami, z kasą i wyglądem, których wszyscy znają- mnie tacy porostu nie pociągają-ładni, bogaci frajerzy:P fakt uchodzę za wredną, podłą i złośliwą małpę, lae przynajmniej nikt nie doczepił mi etykietki "blachary" lub "k....."

ale to nie przeszkodziło mi znaleźc mężczyznę na stałe. Mam takiego i bardzo Go kocham

Znasz pojecie "kurwy" ??to ta która oddaje sie za pieniądze. ŻAden z nich mnie nawet palcem nie dotkną, a pojęcie zdrady w tym przypadku nie jest takie ze sie z kimś przespałam, bo nie. wtedy dla mnie zdradą było już pocałowanie sie z kimś innym niż z włanym facetem.Byłam młoda i sie "bawiałam" a dziewictwo starciłam jakieś pól roku po rozstaniu z tamtym.z facetem z który jestem już w stałym zwązku. więc z logicznego punktu widzenia- jake dziewicę można nazwać kurwą??:/:/:/:P:P:P

chyba nie wiesz kto to kurwa, ja popieram anulke w stu proocentach- utarla nosa chamom osiedlowym i bardzo dobrze ....! zycze szczescia z tym jedynym! a chamom i podrywaczom z fura i komora mowie: zgin, przepadnij, maro nieczysta!

Kobiety bawią się facetami tylko w jednym przypadku, wtedy gdy zostaną zranione niejeden raz. Ja zostałam właśnie po raz któryś zraniona i zastanawiam sie .... Nie wiem czy będę potrafiła ale mam ochotę na lekką zemstę. Chyba jednak nie zniże się do tego poziomu

do grazka_b i ostatniej. Bawią się i mają cudze uczucia za nic. Facet się może wić i męczyć, robić pośmiewiskiem, a im w to graj. Bo on ma się starać. Dlatego nie ma co się dziwić, ze wielu facetów traktuje kobiety jak szmaty albo przedmioty. Nie mówię tu o tych którzy satacy z natury. Człowiek musi się po prostu oodpornić albo odreagować. Naturalna selekcja wywołała takie zachowania mężczyzn. Bo przecież on nie ma uczuć jest świnia, bydłem i chamem. Więc warto mu pokazać kto \"tu\" rządzi. Szkoda tylko ze im przez myśl nie przejdzie, ze po prawdziwej świni, budle czy chamie jej zachowania spływa jak woda po kaczce, a za to boleśnie trafia faceta który własnie takie nie jest.

Nie ma się co dziwić? Noooo nieee. Ja zawsze będę się dziwić, gdy zobaczę coś takiego :-O Czy to znaczy że jestem nienormalna? A może odwrotnie - to właśnie JA jestem normalna? :P

zgadzam sie z vale tudo,a co do zachowania anulki to pozostawie je bez komentarza...:(