Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość werka1

jak utrzymac zwiazek na odleglosc??

Polecane posty

Gość werka1

witam wszystkich!!!czy ktos tez ma zwiazek na odleglosc??jak radzicie sobie z rozlaka i tesknota?a co z zazdroscia i zaufaniem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmm
Chodzi Ci o rozlake typu kawaler-panna czy maz-zona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka1
ogolnie kobieta z facetem tzw nie formalny zwiazek nie przepieczetowany slubem na kocia lape ale zwiazek powazny!!!ale trudny ze wzgledu na dzielace kilometry!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka1
obydwoje mamy nie udane doswiadczenia w malzenstwie teraz lepiej juz zyc bez papierka ale...dziela nas straszne kilometry nie zawsze jest mozliwe bysmy sie zobaczyli boje sie ze to moze nas podzielic i moge go stracic.Poza tym zazdrosc mnie zzera jak z nim jestem i czesto nabijam sobie glowe glupotami!nie chce go stracic ale jakie sa szanse by to utrzymac ?jakie sa dobre i zle strony tego medalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie
jest tak samo widujemy sie 1w miesiacu czasem fajnie jak sie steskni mocniej sie kocha ale jak zaufania brak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rina123
problem ten dotyczy wielu par i nie zawsze jest latwy i prosty.Wystawia ludzi ciagle na testy silnie psychicznie wytrzymoja to ale slabi czesto czuja smak porazki.podobnie jest z wakacyjna moloscia...potem zostaja wspomnienia ale czesto rozczarowaanie i bol/ja zycze ci bys walczyla o ten zwiazek i nigdy nie watpila czy slusznie robisz!bo czym jest zycie bez milosci??a im trudniejsza tym lepsza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka1
dziekuje za slowa otuchy ale czy naprawde im trudniejszy zwiazek tym lepszy,??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaagaaaaaaa8
to ciekawe malo sie o tym mowi a przeciez wiele ludzi boryka sie z tym.Ciagle milosc dopada nas w najmniej odpowiednim momencie czy tego chcemy czy nie.czesto tez sa to trudne zwiazki.Ja kiedys bylam z chlopakiem3lata widywalismy sie rzadko ale za to zawsze stesknieni niestety to nie przetrwalo ale odleglosc nie miala z tym nic wspolnego...poprostu czasem tak bywa...ale milo wspominam ten okres to rajcowalo bo bylo inne niz normalny zwiazek czlowiek wiecej sie stara walczy i dba by ten zwiazek przetrwal wiec WALCZ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaagaaaaaaa8
to ciekawe malo sie o tym mowi a przeciez wiele ludzi boryka sie z tym.Ciagle milosc dopada nas w najmniej odpowiednim momencie czy tego chcemy czy nie.czesto tez sa to trudne zwiazki.Ja kiedys bylam z chlopakiem3lata widywalismy sie rzadko ale za to zawsze stesknieni niestety to nie przetrwalo ale odleglosc nie miala z tym nic wspolnego...poprostu czasem tak bywa...ale milo wspominam ten okres to rajcowalo bo bylo inne niz normalny zwiazek czlowiek wiecej sie stara walczy i dba by ten zwiazek przetrwal wiec WALCZ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka1
hm....dokladnie wiem co masz na mysli nienormalny zwiazek....bo czasem jest ciezko,gdy akurat w tym momencie gdy tego potrzebujesz nie mozesz byc z ta druga osoba!!!i niewiem jak sobie z tym radzic podlamuje sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka1
anix u mnie troche trudniej my mieszkamy w innych krajach!!!sa tez smsy telefony ale czasem to za malo!!!nie masz czasem zalamki albo zwatpienia??ze jak z nimnie jestes to moze on poznac inna i ona bedzie tam na miejscu nie na odleglosc?podziwiam twoj optymizm i zycze ci z calego serca by to przetrwalo.moze mi napisz jak radzisz sobie z tzw zlymi dniami gdy zakrada sie strach i nie pokoj!!!dlugo juz jestes w takim zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniś....
ja bylam w takim zwiazku, nie przetrwal raczej przez odleglosc, przez to,ze nie bylo nas w waznych chwilach, w tym czasie poznalam mojego obecnego kochanego.... mój suwaczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też byłem w takim związku ,spotkanie raz na miesiąc , nie przetrwał. Aktualnie jestem z osobą choć dzieli nas tylko 60km od miejsca mojej pracy. Wspólnie od piątku do poniedzialkowego poranka ,oraz wspolna sroda. Jest cudownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka1
anis zalamujesz mnie!!!nie jestesmy nastolatkami mamy bagaz zyciowy umiemy docenic to co mamy!to ty pierwsza znalazlas kogos innego czy on?dlatego ze nie mialas go caly czas orzy sobie?a moze poprostu nie kochalas zbyt mocno?teraz to dopiero lapie zalamke ile mam procent by wygrac ta milosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedys tez myslalam
Ze taki zwiazek przetrwa.Tez jestem po przejsciach ,po 30-ce ,on tez podobnie.Niestety zmarnowalam 3 lata w ten sposob.I teraz mysle ze zwiazek na odleglosc ma tylko wtedy szanse na przetrwanie ,jezeli odleglosc nie jest wieksza od dlugosci.Niestety:( Zastrzegam ,ze to moje zdanie tylko.I nigdy takiego zwiazku NIGDY .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka1
anix czytalas ta wypowiedz???zalamka mysle ze nam sie lepiej to uda!!!ja tez czekam4 do6tyg by pobyc z nim pare dni/tylko ze ten czas oczekiwania dluuuuzy sie jak cholera kazdy dzien to jak rok!!!a jak jestesmy razem to czas biegnie za szybko!!!dopiero co sie witalismy a tu rozstania nastal czas i czesto psycha siada.a jak kiedys on bedzie mnie potrzebowal aja nie bede mogla byc przy nim i przypadkowo znajdzie sie zyczliwa pocieszycielka???ech!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedys tez myslalam
Nic dodac nic ujac :) ZYCIE............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniś....
nie byla to milosc nastoalatkow, znalismy sie 6 lat, bylismy razem 4 lata, kochalismy sie mocno, ale sms, czy telefon w momencie, jak potrzeba sie wyplakac i przytulic, nic nie dawal. nie oskarzaj mnie, e tym momencie nagle zmarla moja mama, potrzebowalam go,a on mial swoje studia, swoja prace i nie zapomne jego tekstu dobrzee kochanie przyjade,ale za 2 tygodnie i co ja mialam wtedy zrobic???? potrzebowalam go na juz... tak jakos razem sie rozstaliusmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka1
do kiedys tez tak mialam!co bylo powodem rozbicia zwiazku?ty tez znalazlas kogos innego bo czulas sie samotna???ale ja za moim swiata nie widze!!!i gdyby to teraz mialo przestac trwac chyba bym zalamke nie zla miala!przestalabym wierzyc w jakiekolwiek szczesliwe zwiazkimoze ktos napisze mi cos optymistycznego?moze ktos wyszedl z tego wygrana karta?zawsze takie zwiazki spisane sa na straty???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka1
anis nie oskarzam cie!!!jezeli tak odebralas to przepraszm i rozumie twoje postepowanie poprostu boje sie ze to kiedys tez mnie spotka!!!bedac bez niego tez przechodze ciezkie chwile wtedy dzwoni i gadamy godzinami i wiem ze to czasem nie wystarcza!!!bo potrzeba wtedy tego ramienia ktore da podpore i potrzuje sie silniejsza ze nie jestem sama!!!ale boje sie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka1
anix dziekuje za te slowa dzis poprostu mam jeden z tych zlych dni gdzie wszystko widze w czarnych kolorach czasem ta tesknota jest nie do zniesienia....ale tez wierze ze musi sie udac bo rozumiemy sie bez slow wzajemnie uzupelniamy a to nie czesto sie zdarza warto o to walczyc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniś....
wierze,ze sie Wam uda... ja tez go bardzo kochalam , tesknilam, liczylam, jak nienormalna minuty do spotkania, telefonu, nie bylam wtedy wcale zazdrosna, wiedzialam,ze liczymy sie tylko my, ale najwyrazniej tak milao byc, kazdemu jest pisane co innego, chciwle po nim poznalam mojego obecnego narzeczonego, za 3 miesiace nasz slub. najlepsze jest to,ze nie umialam spotykac sie tak po prostu codziennie, kiedy mialalm tylko na to ochote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedys tez myslalam
Werko nie zawsze spisane sa na strate.Ja pisalam tylko o sobie ,kolezanka o sobie .U Ciebie moze byc zupelnie inaczej. Dochodze do wniosku,ze Twoj zwiazek jest jeszcze bardzo mlody.Duzo tu emocji.One az kipia. Ja tez tak czulam .Tez swiata pozanim nie widzialam .Tesknilam po wariacku.Jednak uczucie z czasem sie zmienia,wyspokaja sie powiedzialabym.I u mnie tak bylo.Potem tak jak mowi Anix ,przychodzi moment,ze potrzebujesz GO a on nie moze (powody moga byc wazne) Na poczatku jakos to lykasz i dalej tesknisz,potem zaczynasz sie denerwowac...Ze jak to ? Ja GO potrzebuje a on nie ma czasu ...I zaczyna stygnac powoli...Bo tak naprawde to niby jestes z kims a jednak sama . Nie ja nie chce juz czegos takiego.Wiem,ze gdybysmy byli blizej .Wszystko inaczej by sie potoczylo.A tak ?Trzy dlugie lata w plecy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka1
anis wiec zycze ci wszystkiego co najlepsze na nowej drodze zycia.Ja za to nie wierze w malzenstwo mam juz jedno nie udane za soba i nigdy wiecej!!!ale kazdy ma co innego i wierze ze tobie sie uda i bedziesz najszczesliwsza zona na swiecia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka1
ten zwiazek trwa ponad pol roku moze to jeszcze naprawde swieze?ale emocje towarzysza mi cale zycie szybciej bylam mezatka i bylismy razem10lat ale emocje nigdy nie opadly!!!zmienily tylko kierunek z milosci w nienawisc!!!ale takie jest zycie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniś....
werka, a nie mozecie sprobowac byc blizej siebie, zcy sa jakies ograniczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka1
anis narazie to niemozliwe!!!zycie podle jest on nie mieszka w polsce i nie jest polakiem wiec kolejna przeszkoda to inna kultura i jezyk !!!ale z komunikacja nie mamy problemu tylko on nie chce mieszkac w polsce bo wie ze tam przyszlosci niema.u siebie ma dobra prace i zarobki ciezko byloby mu zrezygnowac z tego nawet dla mnie poza tym ma przykre doswiadczenia z naszym krajem!!!a ja nie moge tak z dnia na dzien zostawic wszystko co mam i wyjechac zostalo nam narazie tylko spotkania co jakis czas.ale mysle ze to nie sprawiedliwe jak2ludzi chca byc razem a caly swiat doklada problemow by tak sie nie stalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka1
anix znam to....czasem od rana gapie sie w telefon czekajac by napisal ze zyczy mi dobrego dnia...zadzwon do niego niech wie ze pamietasz i myslisz o nim!!!to wazne by czuc obecnosc tej osoby nawet na odleglosc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniś....
to smutne, ze tak jest. powodzenia wam zycze, musze zmykac do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×