Jestem w ciąży, a wcale się nie cieszę

:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(

trzebyło sie zastanowic zanim skoczyłas z facetem do łóżka, wtedy miałas wybór, teraz niestety nic juz niezrobisz !! NIemasz wyboru, musisz pokazac ze jestes dorosła i potrafisz ponies konsekwencje swojego czynu !! Aborcja jest w polsce zabroniona, z czego bardzo sie ciesze !! zresztapierw sie mysli a potem robi, a nie na odwrót !! zegnam, miłej ciazy, pociechy z dzidzki :) ja tez nieplanowaam dziecka, ale wyszło jak wyszło, jestem sama odeszłąm od faceta, myslałam ze swiat mi sie zawalił, a teraz wiem ze wiekszeszczescie mnie spotkac niemogło :):):):):) pozdrawaim powodzenia zycze i wytrwałosci !!

Aborcja i tak nie wchodzi w grę, to 7 miesiąc:( Gdybyś była na moim miejscu gadałabyś inaczej. Byłam szczęśliwą mężatką, mąż był moją pierwszą i jedyną miłością, a kiedy dowiedział się o ciąży odszedł, teraz jesteśmy w trakcie rozwodu.

Masz pecha kobieto.... Tzn. nie planowalas a stalo sie.... Może za młoda na dzidzie jestes... Tak to jest jak DZIECI ROBIA DZIECI....

A to przepraszam nie wiedzialam...

i pies mu mordę lizał. I z tego powodu jesteś nieszczęśliwa? \"oj, boższtymój\" - załamałaby się pani Stanisława nad durnotą ludzką:)

tak czasami jest, to hormony, zobaczysz minie jakiś czas i twój stosunek do ciąży się zmieni, to nowa sytuacja po prostu, pozdrawiam Cię. No i nie zwracaj uwagi na głupie wpisy, ludzie są tacy bezsensownie złośliwi;)

Na pocieszenie powiem, że ja też wcale się nie cieszyłam. Później na szczęście się to zmienia. Dziecko to nie tylko obowiązki, ale także masa miłości i radości. Komunał, ale to jest najprawdziwsza prawda. A facet widocznie był ciulem i za bardzo cię nie kochał, skoro uciekł. Pluń za nim i pozamiataj ślady.

Wątpię, żeby coś zmieniło się na lepsze. Straciłam męża, poluźniły się moje kontakty z rodzicami, idąc na urlop macierzyński zapewne stracę pracę, moja przyjaciółka zerwała ze mną kontakty, koleżanki mają swoje życie. Mieszkam sama z kotem i czasem brak mi chęci do życia.

Najwidocznie twój mąż wcale nie kochał! Przeciez jak sie bierze slub to wiadomo,ze pózniej ma sie dzieci!Powinnas sie cieszyc ze odchodzi nie jest wart ciebie i dzidziusia.kiedys tego pozałuje.Weż sie w garśc dasz sobie rade.

do nieszczęśliwej mamy mój mąż po 11 latach zostawił mnie w 1 miesiącu ciążu bo kochanka była w 4. Musiał zaopiekować sie bidulką. Znam to uczucie ale cieszę się ze mam Usię . Moje Słonko.

Malutkaaa piszesz tak jakbys sie cieszyla ze komus rowniez sie nie powiodlo...czemu Ty nie bylas taka madra i nie podjelas zyciowej decyzji a teraz nie masz juz meza przy boku i zostalas z dzieckiem,nie pouczaj nikogo skoro sama nic sobie nie potrafisz pokazac !!!! Niw przejmuj sie,widocznie to nie tylko Twoja wina ale i Twojego meza ktory jest nieodpowiedzialny...nie pouczajcie kogos ze mogl myslec a potem dzialac...byc moze byli juz malzenstwem a dzecko bylo planowane...nagle sie chlopu odwidzialo...malo to ludzi nieodpowiedzialnych na tym swiecie... Dziecko Ci wiele wynagrodzi :) Glowa do gory

Miło z jego strony , że rozwód chce toczyć akurat w czasie Twojej ciąży , kiedy powinnaś oszczędzaćsobie stresu. Rozwód jest nienormalną sytuacją , stresogenną , więc nic dziwnego , że jesteś podłamana , bo to za dużo na raz - ciąża , odejście faceta i cała sprawa rozwodowa - ale gorzej jużnie będzie , będzie tylko lepiej. Prawdopodobnie odejście TAKIEGO męża to najlepsze , co Cię mogło spotkać , jeszcze będziesz dziekowac Bogu , że teraz odszedł , a nie męczył Cię dłużej. Sam rozwód sięskończy kiedyś i rozejdzie sie po kościach , a dziecko będziesz miała już na zawsze. Dziecko zwykle daje kobietom taką siłę , że potrafią góry przenosić. Ja nie jestem jakąśnawiedzoną obrończynią macierzyństwa , ale jak tak obserwuję , to kobietom po urodzeniu dziecka przyczepność do podłoża wzrasta o 1000%. Nie martw sie , wszystko się dobrze ułoży. A że teraz się nie czujesz szczęśliwa , to wcale nie jest dziwne

to chyba dobrze ze pozbylas sie meza idioty:O jakby cie kochal to by sie nie zachowal w ten sposob, znajdziesz faceta ktory pokocha i ciebie i dziecko, a burakiem sie nie przejmuj;)

słuchaj ja jestem dokładnie w 27 tyg ciazy, jestem młoda, z facetem juz niestesm, za tydzien mam rozprawe o alimenty na czas ciazy, mieszkam z rodzicami, ucze sie, niepracuje, i niemów mi ze jakbym była w twojej sytuacji to bym inaczej gadała :/ bo ja bym chyba wolałabyc na twoim miejscu !!!!!

Dziecko było wyjątkowo nieplanowane. Ja nie lubię dzieci, a mąż nie chciał ich mieć. Brałam tabletki anty, ale przechodziłam grypę, zdarzały się wymioty i tym samym wpadłam. Mam 22 lata i czuję się niegotowa na dziecko. Facet zawsze może odejść, kobieta musi zostać, mój były mąż pewnie teraz wygrzewa się w ciepłych krajach i śmieje się jaka to ja jestem głupia:(

jak mi niewierzysz to wejdz na moje inne tematy, aha mam 19 lat, niedawno obchodziłam 19 :) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3202765 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3202765

No widzisz malutka....sama jestes w bardzo podobnej sytuacji..to dlaczego piszesz najpierw sie mysli a potem sie robi...??

hmmm... bo w pewnym sesie pomyslała, zabezpieczyłam sie, ale to zawiodło :(:(:( lecz teraz sie ogromnie ciesze z powodu malenstwa :)

+-+-+-+-+_+ , Ty tak zamiast przecinków słowa \"kurwa\" uzywasz? trochę to żałosne, wiesz?

mam nadzieję, że osoba podpisująca się powyżej maluuuutkiej zostanie pozbawiona wkrótce języka skoro się nim posługiwać nie potrafi nieszczęśliwa mamo - a ty tego dziecka nie chciałaś od początku czy od siódmego miesiąca, bo nie bardzo rozumiem - miałaś przecież prawo wyboru

powiedzieć na temat: Ojciec jest niedojrzały i jak domniemam głupi ;) Mama nie gotowa ale cos mi sie wydaje, że za "chwile" bedziesz dobrą matką. cierpliwości natura zrobi swoje :) Trzymam kciuki za fundusze materialne od byłego- niech przynajmniej finansowo sie wykarze. A jak nie ze chce sa od tego odpowiednie organy państwowe. Trzymenaj sie dzielnie!

Do Brown_Polish_Girl boze ja sie wcale nieciesze ze jej tak sie przytrafiło podobnie jak mi, bo wiem jak jest ciezko i nikomu tego nierzycze, i niechciałam nikogo pouczac, to jest net, to sa zwykłe sowa napisane na białym tle, niemozesz wiedziec jaka ja mine przybieram jak je pisze, naprawe mi zal dziewczyny, bo wiem ze jest ciezko !! niepisz mi ze ja nic niezrobiłam w swojej sprawie bo zrobiłam duzo, i poradziłam sobie SAMA z najtrudniejszymi sprawami, decyzjami i chwilami kiedy byłam sama i mogłam liczyc tylko na siebie !! Nielubie jak ktos wypowiada sie na takie tematy, i mówi mi ze jestem taka tak i taka skoro nieprzzył tego i niewie jak to jest, niepotrafi zrozumiec człowieka ! jesli to zabrzmi dla waz znów jakos pouczajac albo ktos poczuje sie obrazony to przepraszam, jestem w 7 miesiacu, chormony robia swoje, i szczerze mówiac jestem nadpobudliwa, moze dlatego tak krytycznie reaguje na niektóre rzeczy trzymajcie sie ide na obiad :)

byłabym szczęśliwa mamą, ale pomyśl-co to dziecko zawinilo? Czy ono jest winne,że mama z nim wpadla a tatuś odszedł? :(

z co poniektórych tutaj :O Laska chciała pokazać, że ma kasę, bo mąż w ciepłych krajach siedzi i ma ją gdzieś?? jezu, jakie pustaki z niektórych. Do autorki: trzymaj się dzielnie dziewczyno - wszystko się poukłada, zobaczysz :) Twoje podejście zmieni się diametralnie, gdy zobaczysz swoją kruszynkę. Trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo. Pozdrawiam :)

Oczywiscie nie chcialam Cie urazic moja wypowiedzia,jezlei tak sie stalo toprzepraszam :) Sama jestem w ciazy i wiem co oznacza burza hormonow :) Rzeczywiscie zalozycielka topiku troszke dziwnie pisze...nie rozumiem dlaczego sie jeszcze przejmujesz tym facetem skoro on Cie zostawil,niech sobie jedzie gdzie chce...a dlaczehgo niby Ty glupia jestes bo nie rozumiem ??To ze jestes w ciazy??Przeciez nie jestes wiatropylna,on chyba musial Ci w tym pomoc,prawda??Na Twoim miejscu przestalabym sie przejmowac glupim mezem ale zrobilabym cos w wtym kierunku aby pokochac to dziecko bo jestes jego matka i ono niedlugo pojawi sie na swiecie...

nie wierze w to, co czytam normalnie.... facet byl twoim MĘŻEM, wzieliscie ŚLUB, a on bierze nogi za pas z powodu ciazy?????????????? nie wiedzialas, za kogo wychodzisz, czy co??? przeciez logiczne, ze nawet, jak sie nie planuje, to wpadka moze sie zdarzyc, a fakt, ze bierzecie slub powinien swiadczyc o tym, ze \"w razie czego\" nie stanie sie zadna tragedia, na litosc boska, dzieci to normalna konsekwencja malzenstwa :O (chociaz nieraz bywa na odwrot) nie potrafie zrozumiec, jak mozna tak glupio i nieodpowiedzialnie wyjsc za maz, za czlowieka, na ktorego NIE MOZNA LICZYC W RAZIE POTRZEBY, w glowie sie nie miesci :O dziewczyno, masz dopiero 22 lata, co cie w ogole sklonilo do malzenstwa :O (skoro nie wpadka, jak w wiekszosci takich wczesnych malzenstw) lepiej ciesz sie, ze pozbylas sie buraka, jak tu wyzej ktos napisal, bo normalnie rece opadaja na takie zachowanie..

wiecie co, czytam Was sobie i zastanawiam się czy Wasze życia są tak idealne jakby się mogło wydawać. anyżówka - nigdy nie spotykałaś się z człowiekiem, który po dłuższym czasie okazał się nic nie wartym palantem? Nigdy nie zakochałyście się w facecie, na którego póxniej nie mogłyście patrzeć? Wieczna sielanka trwa tylko w telenowelach brazylijskich :O Ile niektóre z Was mają lat - 15??

niech ten "mąż" się wali na ryj , dziad z niego i tyle , aha , a jak Ty jesteś głupia , to on jest tak samo głupi , bo dziecko sie majstruje we dwoje , więc nie zapomnij w tym wszystkim o alimentach

Dziękuję Wam. Oczywiście, że nie skrzywdzę własnego dziecka, postaram się być dobrą mamą. Po prostu tyle rzeczy zwaliło się mi na głowę, że czasami naprawdę mam dość. To prawda młodo wyszłam za mąż, ale na szczęście mamy tylko ślub cywilny. Po ślubie i do momentu kiedy zaszłam w ciążę wszystko było wspaniale, dobrze się dogadywaliśmy, byliśmy wzorowym małżeństwem, w ten sam dzień jak dowiedział się o ciąży momentalnie wyprowadził się z domu. Boję się, że sobie nie poradzę, studiuję zaocznie i pracuję. Studia pewnie przerwę, bo nie będę miała ich za co opłacić, pracę stracę na bank, na rodzicach nie mogę polegać. Jak sobie poradzę z małym dzieckiem bez pracy, pieniędzy i w późniejszym okresie może nawet bez mieszkania.