Całowanie BARDZO mokrej cipeczki

Witam wszytskich. Hmmm, nie wiem jak zaczac... Jakis czas temu, z moja partnerka (pozdrawiam cie kochanie), "uprawialismy" sex oralny, a dokladniej mowiac, zajmowałem sie jej skarbami. Siedziała wygodnie naga na wielkim fotelu, z rozchylonymi nozkami i ogolona cipeczka. Ja zas, siedziałem sobie na podlodze, wbity ustami w jej "smaczej" Calowałem powoli i dlugo, bawiłem paluszkami, noskiem smyrałem łechataczke, jezykiem wbijałem sie jak najmocniej. Kurcze, była nam dobrze. Po pewnym czasie, gdy ona sie wiła intymnie i "odlatywała" zobaczyłem i poczułem, jak lekko "popuszcza" :) tzn..tak jakby siusiu chciał zrobic, było bardzo mokro a czasami tryskała swoimi "sokami" na mnie. Ale nie przerywałem, podobało mi i bardziej sie podnieciłem takim widokiem i odczuciem. Czułem smak jej soków, zapach a ja ja dalej piesciłem. Do samego orgazmu, trwało to ok 30 min. Byłem do pasa w sumie mokry, podłoga troche tez, fotel rowniez. Ktos przezywał lub przezywa podobne chwile? Pozdrawiam wszystkich fajnych :)

..ło matko. Soki sokami..ale żeby aż podłoga była mokra?

hahahahahahahahahahaha:D:D:D usmialam sie hehe:D:D:D

...no tak... az podloga była troche mokra.... no bo jak inaczej.... nie wyparuje tak szybko .. :) pozdrawiam

..jasne że nie wyparuje..wiadro soków. nie chcę cie straszyć ale twoja kobieta trochę odstaje od normy

achaa :] no dobrze, niech ci bedzie. Ale ty chyba nie na temat caly czas sie wypowiadasz. ..no i pozdrawiam.

marzyciel :p jej soki na podłodze? chyba ci się coś rozlało :)

co za niesamowita opowiesc! Myslisz ze to byly siki czy soki? Jakos nie wierze w tak obwita produkcje kobiecych sokow zeby zalac nimi faceta i podloge:D

oj zdaża się ;)

moj sie skarzy po 10:(

10 minut lizania? moja konczy po 5 minutach maksymalnie! tajemnica tkwi w draznieniu koniuszkiem jezyka najbardziej wrazliwych miejsc i po sprawie, szybciutko! a 30 minut? rany boskie!

wcale nie marudze po 5 minutach, po prostu mi jezyk drętwieje:)

a tak w temacie, to to co opisal kolega jest czyms co mozna okreslic jako kobiecy wytrysk. poprostu duza ilosc soczkow naraz, czesto jako strumien!

:D:D:D: normalka;) skąd te dywagacje? kazdy to wie:)

No widze pare osób kuma temat i wie o czym mówiłem wyzej. Kto tam mnie sie pytał czy nie zdretwiał mi jezyk po 30 min lizaniu cipeczki, nie, nie zdretwiał i ma sie dobrze :) I tez tak mysle ze był to kobiecy wytrysk, pierwszy jej taki wytrysk, fajnie. Nam sie podoba. Pozdrawiam, tych marudzacych po 5 minutach tez.

wiem cos o tym :p

mi nikt nie chce lizac, moj facet woli sobie walic konia:(Tak ostatnio sie zle dzieje....

Czytałam kiedyś że kobiecy wytrysk to nic innego jak tryskanie moczem z podniecenia, to może być to... Jak wam się podoba to super bo mało jest takich kobiet które taki wytrysk mają.

eee, ja widzialam kiedys kobiecy wytrysk na filmie...po prostu z cipki jej sie taka gesta biala wydzielina polala w momencie orgazmu, podobna do spermy...siki chyba tak raczej nie wygladaja...Sikanie w czasie orgazmu to chyba co innego i wynika z podraznianai cewki moczowej przez zwezajace sie w czasie podniecenia naczynia krwionosne...

albo rozszerzajace...jeden kij...:)

To wcale nie jest fantazja, moja partnerka bardzo mocno się moczy. Płyn o konsystencji kisielu, jego barwa to raczej krem, ale taki bardziej przezroczysty, lekko lepki. Ilość, smak i zapach powalają. Aby niczego z jej środka nie uciekło przyjmujemy 69 i ja na dole, moja twarz jest oblepiona jej soczkami, a w czasie szczytowania nie nadążam z polykaniem. Gosiu jesteś kochanie wspaniała.

ohyda... tak na poważnie komukolwiek to może smakować? :o

Język to nie wszystko ważne są też usta. Jeżeli robiłeś jej minetę aż 30 minut to bardzo słaby w tym musisz być :D

Co za debil wygrzebał ten temat z czeluści internetu??