Hmm MoZe I tAki ToPiK jEsT alE cO TAm 20-LATKI ŁĄCZMY SIĘd

Słońce Gigusiu trzymaj się nam tam jej tulę Cię mocno

dziekuje wam dziewczynki...trzymam sie musze dla mojego syna....a Tomek zawsze bedzie na mnie patrzyl jego oczami....dziekuje za slowne wsparcie buziak

giguś Słońce Kochane trzymaj się! tak Ci współczuje...jestesmy z Tobą:*

giguś Słońce Kochane trzymaj się! tak Ci współczuje...jestesmy z Tobą:*

Cześć dziewczyny, to ja Owieczka ale nie pamiętam swojego hasła weszłam tu ot tak... bo już baaaaardzo dawno mnie tu nie było a tu takie zaskoczenie PAMIĘTACIE O TOPIKU. Na wstępie chciałam Ci Gugusiu powiedziec że zadne słowa nieoddadzą ci ukochanego, ale wiedz ze napewno na Was patrzy i czuwa na Wami Tobą i twoim synkiem. Gratuluje Ci Kig córuni to wielkie szczęście mieć poczucie że jest się mamą, widzieć pierwszy kroczek, wyrastający ząbek. Gratuluje ;) jak już tak wszystkie gratulujecie tych lic i magistrów i to ja też nie będe gorsza i pogratuluje hehe :) Jak to się wszystko w życiu gmatwa i układa zarazem, jak zakładałam ten topik miałyśmy jeszcze "PSTRO" w głowie, a teraz jesteśmy mężatkami, mamami paniami magister itd. ahhh jak ten czas leci. A co u mnie jak wiecie też jestem mężatka od 3 lat, mamą jestem ... 3 aniołków w niebie Zuzi Kacperka i Laury. Magistra też obroniłam, jak mieszkałam w Polsce tak mieszkam ;) i tak to zycie płynie . no coż to ja w takim razie też ide poczytać nasze pierwsze kroczki ;) jeszcze się odezwę BUZIOLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE Kurde fajnie ze mogłam tu wrócic i nie zastałam ECHAAAA cieszę się ze PAMIĘTACIE

bylam na jego grobie na poczatku miesiaca.......glaskalam plyte nagrobna i mowilam do niego...nasypalam mu piasek z plaz ktore kochal....a Kacper rozsypywal piasek swoimi raczkami...nadal ta smierc jego to wszystko jakby do mnie nie dociera...zreszta od jego smierci wszystko sie wali....ale musze zyc dla Kacpercia musze byc szczesliwa... owieczko trzymaj sie zadne slowa nie pociesza przy stracie...jedynie ci napisze ze jestem z toba myslami....

Gigusiu kochana trzymaj się nam tam jakoś...Musisz być silna dla synka musisz mu opowiedzieć o ojcu jaki byl jak dorośnie wierzę w to, że jesteś silna i dasz radę bo kto da jak nie my prawda...:) Jestem z Tobą Owieczko kochana żyjesz:) Fajnie, że się odezwalaś :) Pamiętam o Twoim topiku i brakuje mi Was dziewczyny i naszych dyskusji... ech ale życie nas dopadlo to dorosle i cala masa obowiązków... U mnie nawet oki mamy mieszkanie na następny rok podpisaną umowę, pracę mam poki co stala tak myślę mój R także i tak sobie żyjemy...:) Bombastyczna Ty pojechalaś może teraz w góry?:) Bo ja się zastanawiam wlaśnie nad tym na Grzesia chcialabym wejśc ;) Dziewczynki napiszcie co tam u Was:) Buziam Was mocno:):):)

dzisiaj jest moja i tomka 3 rocznica...a 2 sierpnia Kacper skonczyl 2 lata....siedze i slucham naszych melodii..... przepraszam za to smecenie......za duzo tego wszystkiego...

fajnie, ze sie odezwalyscie :) ja wlasnie skonczylam studia i mam w garsci dyplom licencjata co do tych kilku planow to juz oficjalnie dostalam sie na magistra w UK i po raz 5 w ciagu 3 lat bede zmieniala miejsce zamieszkania do tego od ponad roku jestem szczesliwie zareczona ale slubu chwilowo nie planuje, najpierw skoncze studia gigusiu bardzo mi przykro... wiem, ze nie jestem bliska Ci osoba ale czasem takie rozmowy z kims oderwanym od naszego swiata pomagaja. wiec jesli kiedykolwiek bedziesz miala ochote moje gg to 3787980 (w 99% przypadkow jestem na niewidocznym) i pisz kiedy chcesz. sciskam mocno :)

hejka Kobietki:) Owieczkaja też pamiętam o topiku i brakuje mi naszych rozmów....może uda nam się reaktywować topik...;) gigusia pamiętaj że masz dla kogo żyć, masz synka! trzymaj się Kochana nie przepraszaj, bo nie masz za co... pisz zawsze Nala jak Ci się żyje w małżeńskim stanie? może w listopadzie,jak będę na urlopie w Polsce, uda mi się wyskoczyć w nasze ukochane Taterki:) mufra gratki i licencjata, i dostania się na studia jak również zaręczyn:) a u mnie wszystko dobrze. siedze w tej Szkocji i zapieprzam jak mrówka,dosłownie. Z mężulkiem jest fantastycznie, jesteśmy szczęśliwi, za tydzień mamy rocznice:) mam nadzieje, że dostanę wolne na ten dzień... Jedziemy w listopadzie do Polski na urlop, tylko troszkę ponad 3 tyg, ale to zawsze coś(w domu nie byliśmy od marca...). Marzy mi się dziecina i od nowego roku chcemy rozpocząć starania:) Poza tym przymierzamy się do budowy naszego domku... i właśnie dlatego na obczyźnie pracujemy... pozdrawiam Was Kochane:* i czekam na odzew:)

hop hop

jaki tu spokój, nana...

Kobiety, żyjecie??

Dziewczyny.. tyle się wydarzyło.. Owieczko - pisałam do Ciebie, ale nie wiedziałam Słońce :( Ale jeszcze wszystko się ułoży.. Gigunia do Ciebie odezwę się zaraz na priv - to Ty zmotywowałaś mnie do zajrzenia tutaj A może któraś jeszcze zagląda.. czasem? Pozdrawiam Was Dziewczyny mocno i jestem z Wami myślami Będę zaglądać.. piszcie..

Dziewczynki....... przeczytałam tylko ostatnia stronę i jestem w szoku... tyle się u Was wydarzyło... Giguś, ostatni raz "rozmawiałyśmy" chyba jak jeszcze byłaś w ciązy albo Kacperek był mały... ściskam Cię najmocniej jak potrafię :* :( nie wiem co powiedzieć... masz najwieszego skarba koło siebie, trzymaj się!! Owieczko tak mi przykro!!! Muszę nadrobić zaległości, Nala gratulacje mieszkania:) Bombeczko,Rumianku, Kig i reszta, o której też myślę :) nie pamietam jak sie na kafe robiło emotki juz...:) A u mnie... 5rok studiów, mężatką jestem od 02.10.2010 bezdzietna.... mam nadzięję, że wrócimy do pisania tutaj? ja przynajmniej obiecuję się postarać...

Przepatrzyłam kilka stron wstecz i widzę, że opuściłam tylko 5stron. a ostatni mój wpis był dość pesymistyczny bo po 2gim roku. I pomyśleć, że od tego czasu minęły 3lata...

ojej...zajrzałam tak po prostu a tu proszę, ktoś się odezwał:D ale się cieszę:D smutno mi było, jak kikałm co jakiś czas, a tu wpisów niet:( dzisiaj tylko napiszę, że żyję, jeszcze, chociaż hinduskie bestie mnie dobijają śpiewem, darciem mordy(sorry za wyrażenie, ale inaczej tego nie da sie nazwać):D jutro napiszę zdecydowanie więcej i liczę, że uda nam sie reaktywować forum:) ściskam Was i życzę dobrej nocki

Jak miło :) Babajka to gdzie Ty jesteś, że Ci tak duszą kota? Czyżbym czegoś nie doczytała..... Anussia - masz szczęście ;) Siedzę sobie właśnie na tarasie, upał jak nie wiem co, 3 tony nauki (kończę mgr) a ja robię wszystko, tylko nie to, co trzeba :P A no i mam towarzystwo w brzuszku - 7 miesiąc :D Piszcie.. zatęskniło mi się baaardzo za nszymi wywodami :) Wiem co u Anusssi na bieżąco, co u Magdy mniej więcej, u Gigusi i Owieczki - czekam na resztę

:D:D:D hahahahaha Dziewczyny przejrzałam kilka pierwszych stron naszego topiku.. i mało nie spadłam z fotela :P A moje posty.. ja jakaś niezrównoważona emocjonalnie psycholką byłam :P do tego zdziecinniała :P Ale fajnie wtedy było. A jakie problemy!! :D Poczytajcie sobie na poprawę humoru :0 hehehe kiedyś nakręcimy drugą część "Lejdis" :P:P

A jakie zajebiste stopki miałam . Ta obecna też niezła :P

hejka:) bombastycznaa ja w Szkocji siedzę sobie i dzielnie pracuję:) właśnie za 18 min powinnam być w pracy, a jakoś nie chce mi się:D Mężulek przyszedł i poinformował mnie ze mamy tylko 33 osoby na rest:D gratuluje bejbusa:) ale fajnie, zazdroszczę, baaaaardzo ale tej nauki, to już nie:D wiem, okropna jestem:D ja też sie próbuję dokształcać(językowo), ale kiepsko mi idzie:/ nie mam takowych zdolności,pomimo tego,że mieszkam(jak narazie) w Szkocji:( troszku mnie to dołuje, ale cóż poradzić.... takie życie! A to dlaczego wymienione przez Ciebie osóbki nie zaglądają? dobra zbieram się do roboty

Umazałam długiego posta i net mi się odłączył. I dupa

Babajka miło tu zajrzeć, i "Cię" zobaczyć :D Ty w Szkocji Kochana jesteś.. z deka Ci zazdroszczę opcji językowej. Ja męczę mgr z fil ang, ale wiadomo, jak to jest - zamiast szlifować praktyczne umiejętności, tracę czas na kucie przedmiotów, których nazwy mało kto potrafi poprawnie wymówić i jestem święcie przekonana, że to będzie typowe zzz(zakuć, zaliczyć, zapomnieć.. no może jeszcze zapić :p) Napiszę więcej później, bo ten durny net mnie zirytował :o Miłego dnia :)

Aleee ciszaaaaa :(

Napiszę, jak obiecałam:) a Bombeczka dla odmiany pisze sama do siebie, bo kiedyś to się gubiłaś na wiele dni ;p sesyja trwa, cieplo u nas w katowicach, uczyć się nie chce, ale trzeba...3egz już mam za sobą praktyczne, jutro zaczynam teoretyczne, których jest 5. Także trzymać kciuki!! Napisać co u Was, proszę :) Giguś ja ciągle myślę o Tobie, daj znak, że dajesz radę... :*

Ano cisza:(nikt nie pisze, buuu:( u mnie nic ciekawego, dzień za dniem leci... mój mąż próbuje mnie spakować, bo se chłop zamówił jakieś sprzeciory do garażu(przyszłego) i muszę troszkę zabrać, a przecież mam ograniczenie wagowe... najlepiej żebym zabrał wszystko i garba dostała.... ale te chłopy nie myślą!najpierw pozamawia jakieś wiertarki, wkrętarki a później jak to zabrać...eh! idę szykować się do pracy...

Dziewczynki moje kochane :))) Żyję jakoś byle do przodu :)) Pracę mam przedłużono mi umowę na czas nieokreślony w tym moim urzędzie :) Udało mi się jak nie wiem :P cieszę się jak małe dziecko :P a tak poza tym to czeka nas przeprowadzka bo mamy zamiar się budować i musimy zrezygnować z mieszkania wynajmu i wracamy do rodziców trochę się boję jak to będzie bo wiecie na kupie mieszkać ale może jakoś pójdzie:) aha do moich rodziców:P no a tak to dzidziusia jeszcze nie mam może Bóg da za jakiś czas...:) Owieczko szczęście z okazji rocznicy ślubu:)) Bajbajko wiesz jak to jest duże kochane dzieci z tych naszych chłopów:P Anusia a jaka będziesz brać specjalizację? Bombastyczna jak tam w ciąży się nam trzymasz? Ja na razie mam rocznego chrześniaka i nim się znajduję kochany jest :))) Trzymajcie się ściskam Was wszystkie bardzo mocno moje dziewczynki kochane i myślę o Was chociaż mnie tu nie ma czasami :P

Hej dziewczynki ja też żyję:) dzisiaj zajrzałam, przyznam się już od dłuższego czasu myślałam co tam u was ale zawsze coś wypadnie. Ja za 2 miesiące z hakiem biorę ślub:) więc troszkę jeszcze latania przede mną. pracuję w branży w ogóle nie związanej z moim zawodem, ale to chyba norma w tych czasach:) od października chciałabym zacząć administrację, ale wciąż się zastanawiam czy podołam:) buziam was mocno i mam nadzieje ze sie znowu zmobilizujemy do codziennego pisania choćby kilku zdań, buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuziaki

wiecie że to już 5 lat?