Długie, idealnie proste włosy - doradźcie!

Moje włosy są długie lub dłuższe, idealnie proste, nawet na koncówkach się nie \"podkręcają\", tylko sterczą jak jakieś druty, nie da się ich wymodelować, chocbym wylała na głowę garść pianki i spryskała puszką lakieru - po 20 minutach włosy są znów proste. Marze, by coś z nimi zrobić, jakos inaczej obciać... Raz próbowałam je pocieniować, ale wygladało to paaaskudnie~ nie wiem jak to opisac, po prostu one sie do tego cieniowania nie układały, tylko wisiały druciaście i wyglądały jakby zajęło się nimi dziecko. Obcinała mnie wówczas młodsza fryzjerka, gdy zobaczyła efekt poleciała z paniką w oczach do przełożonej, która obcieła mi je bez cieniowania, na prosto, i powiedziała że na nic innego nie moge liczyć, bo moje włosy się nie układają :( Kurcze, zdołowana jestem, wcale mi się nie widzi latanie w jednej fryzurze całe życie :( Czy którejś z was udało się takie włosy zdyscyplinować? Pomocy...

moze idz do jakiegos salonu dobrego i popros o fachowa porade.. moze trwala?! zaloze sie ze polowa dziewczyn dala by sie pociac zeby miec idealnie proste wlosy :)

Ahhh, ja lubię swoje włosy, tylko ta monotonia mnie przeraża. W sumie mam jedna fryzurę od zawsze... prosto, tylko przy brodzie krócej, jednak bez zadnego cieniowania...

Hej:) nie pozostało Ci nic innego jak zafarbować włosy (to jedyna możliwość zmiany, niestety:( ). Mam takie same kudełki i myślę o farbowaniu, bo co innego mi zostało?:O w końcu od 15-tu lat noszę taką samą fryzurę:D tylko czemu wszyscy mi to odradzają?:O

Czyżbyś była mamą mojej (naszej) Skarpeci? :) O jaaaa :)

Dokładnie:) Petka ma się doskonale. Regularnie dostaje szału i łazi po firankach;) poza tym notoryczne bitwy między nią a Erykiem są na porządku dziennym tak samo jak to, że w chwilę po bitwie liżą wzajemnie swoje futerka i wyglądają jak dwa najbardziej kochające się koty świata:) poza tym ślicznie urosła, ale jest chudziutka jak zapałka i tak śmiesznie kręci pupą, że z tyłu wygląda jak mały gorylek:D poza tym jest tak podobna do swojej mamy, że szok:) A jak Twoja niunia? i co słychać u rodzeństwa Petuni? A wracając do tematu - co w końcu będziesz robić z włosami? bo ja już sama nie wiem czy farbować czy nie? znajomi odradzają mi twierdząc, że zniszczę włosy, a ja już nie mam siły tak samo wyglądać:O

No wiec jeden kociak trafil na teatralną, do jakiejś pani, drugi na kochanowskiego do rodziny z dziecmi - nie wiem niestety co sie z nimi dzieje :) Ciesze sie, że Skarpecia trafila na tak dobrą właścicielkę - takiej drugiej jak Ty ze świecą szukać! Szczeglnie ze ona byla taka malutka i delikatna,a jednoczesnie tak podobna do matki, ktora jest absolutna ulubienica rodziny :) (kotce podajemy na razie tabletki antykoncepcyjne - na sterylizacje rodzice sie nie zdecydowali. Na razie czuje sie dobrze :) ). Jak farbować włosy - to na ciemniejszy kolor, jakimś delikatnym szamponem koloryzującym - Tlenienie za bardzo je zniszczy... Ja osobiście wolałabym je podciąć niż farbować, tym bardziej że lubię złoty kolor moich kudełków... Może pójdę do jakiegoś lepszego fryzjera po porade (ta babka do ktorej chodze upiera sie ze z moimi wlosami sie nic nie da zrobic za bardzo, chyba ze na jezyka obciac) :)

Ja też mam takie druty, których nienawidzę. Odkryłam jednak na nie pewien sposób - w wilgotne końcówki wgniatam supermocny żel. Efekt jest różny i nie wiem od czego zależy, ale generalnie końcówki lekko sie wiją i nawet moja fryzjerka była zdziwiona. To jest jednak skuteczne tylko przy długich włosach, bo teraz mam takie półdługie, do ramion i jest makabra. Włosy wywijają sie, ale niestety w tę samą strone - z jednej strony do środka z drugiej na zewnątrz Jeżeli masz zdrowe włosy to można zaryzykować lekka trwałą.

A jak Twoje włosy reaguja na lokówkę? Albo prostownicę? Wiesz, że prostownica też można robić loczki? Naprawdę fajnie wychodzą :) Polecam. No i możesz się jeszcze pobawić tzw gofrownicą. Głowa do góry!!

I co? Już nie chcesz gadać? Super...

Chce, chce, tylko po całym dniu spędzonym na nartach poszłam wcześniej lulu :) Moje włosy na lokówkę reagują jak na wszystko inne - zakręcą się, a po 15-20 min nawet śladu po tym nie ma - naprawdę, nie przesadzam! Chocbym nie wiem jak to utrwaliła (pianka+lokowka+lakier). Z gofrownicą jest lepiej, kiedyś siedziałam cały dzień z kuzynką, ktora pomagała mi te włosy smażyć, ale fakt, wytrzymały całą imprezę - uważam jednak że jest to rozwiązanie od święta, wolałabym nie smażyć ich tak częściej niż raz w miesiącu (kuzynka wówczas piekła mi je tak, że aż smierdziało :/ ). Trwała zaś może być, moim zdaniem, ciekawym rozwiązaniem, nie mam w tej kwestii jednak najmniejszej wprawy i zapytam was o jeden szczegół - czy ona chwyci \"zgodnie z planem\" niezależnie od tego jak druciaste są moje włosy? Kudełki mam zdrowe, fryzjerka zawsze je zachwala, plecie mi warkocze mówiąc że nieczęsto spotyka się takie włosy. Jestem blondynką, jak u każdej blondynki są one cienkie, ale zdrowe, nawilżone i... sztywne :)

Ja już postanowilam - farbuję włosy na jakiś ładny brąz profesjonalną farbą:) mam koleżankę fryzjerkę więc raczej będzie to solidnie zrobione:) w ogóle to słyszałam, że u fryzjera nie chcą farbować tak długich włosów jak moje (długość do pasa) ciekawe dlaczego?:O Cieszę się, że Węgielek też ma swój nowy domek:) szkoda tylko, że nie wiesz co dzieje się z kociakami:( Zapomniałam Ci jeszcze napisać, że Petusia tak jak jej mama wskakuje nam na plecy i owija się wokół szyi niczym szalik:) jest po prostu rozkoszna:) W ogóle to wyślę Ci jakieś zdjęcia Petusi i pogadamy może przez gg, pozdrawiam:)

jeju , jak ja Ci zazdroszczę. Mam zupełnie odwrotny problem. Mi się włosy kręcą... i szukam kosmetyku który ujażmi mi włosy , które wreszcie je wyprostuje!

to możę zrób sobie grzywkę................ na pewno zmianę będzie widać................... POZDR