Problem z karmieniem piersią???

Witam! Jestem prawie trzy tygodnie po porodzie a dokłądnie po cesarskim cięciu. Dlatego nie miała od początku dziecka ze sobą. Mała była karmiona butelką. Potem zaczęłam przystawiać ją do piersi. W dzień ssała cyca a w nocy piła z butli. Od kilku dni przestwiłam ją na samą pierś ale zaczynam się martwić, że brakuje mi pokarmu :( Moje piersi są miekkie a dziecko potrafi ssać cyca nawet 1,5h. Co prawda noce prawie mi przesypia. Po wieczornym karmieniu budzi się po około 6 godzinach na jedzonko a potem po ok 3-4. Za to w dzień nie mogę oderwać jej od piersi. Śpi czasem 3h czasem 1h między karmieniami. Ale niepokoi mnie, że potrafi ssać pierś nawet 1,5h a potem marudzić jak chce ją położyć, żeby sobie poleżała. Być może dziecko niedojada i powinnam je dokarmiać? Proszę poradźcie coś. Czy to możliwe, że dziecko potrzebuje tak długo leżeć przy cycku? A może mam mało wartościowy pokarm? Ale jak to poznać?

dziwisz się, że nie masz wystarczającej ilości pokarmu, a to przecież naturalne w sytuacji, gdy dokarmiałaś dzidzię butelką teraz nie pozostaje Ci nic innego, jak ciągłe karmienie, aż ilość pokarmu się zwiększy Życzę wytrałości, a napewno za kilka dni napłynie duża ilość pokarmu- i nie dokarmiaj już butelką

myślę, ze półtoragodzinne karmienie nie wynika z braku pokarmu tylko z chęci poprzutulania sią maleństwa do mamy :) nie martw się, jeśli będziesz uparcie małej podawać pierś i tylko pierś pokarmu będziesz miała pod dostatkiem. A że piersi zrobiły się miękkie to normalne po jakimś czasie. Powodzenia!!!

jeśli je 1,5h i marudzi, kiedy ją odkładasz-to raczej nie je w tym czasie, tylko sie bawi...pilnuj po prostu, zeby czas karmienia był czasem jedzenia:) anie trzymania piersi w buzi. Jeśli tylko przestaje ssac, połaskocz ją po policzku lub cokolwiek, żeby zaczęła jeść z powrotem-jeśli nie chce, zabierz jej pierś. po kilku próbach powinna zaskoczyć, ze piers =jedzenie, a nie naturalny smoczek. Nie dokarmiaj, jak już napisala alle, Twój pokarm na pewno jest dobry, a jeśli jest go za mało, to właśnie nie ma lepszej metody jak karmić, karmić, karmić...podaż dostosuje sie do popytu. pozdrawiam

Dziękuję dziewczynki :) :) :)

musisz byc konsekwentna , kilka dni sie przemęczyc, dziecko tak dostosuje twoje piersi, ze bedziesz miała wystarczajaco pokarmu , a to że piersi sa miekkie nie swiadczy o braku pokarmu. W pewnym momencie gdy masz dokładnie tyle pokarmu ile potrzebuje dziecko takie będą i później też, to tylko na początku sa takie pełne. Jezeli dziecko ci przesypia w nocy 6 godzin, to nie powinnas sie martwic o brak pokarmu bo przy 1 mies. dziecku to dosc długi okres, pamietaj dziecko karmione piersia czesciej bedzie sie budzic w nocy ( z głodu) niz dziecko na butelce, wiec nie zrazaj się. A w dzien moze potrzebuje Twojej bliskości, moze to tylko przejsciowe...jezeli ci to nie przeszkadza mocno pozwól mu possać, na pewno jest mu to potrzebne,a pokarm matki zawsze jest wartościowy, kazdej inny dostosowany do jej dzidziusia. A może dziecko jest leniwe i przysypia przy piersi?, a moze spróbuj w innej pozycji karmić? Musisz obserwowac jego reakcje...wierze ze ci sie uda

Nieprzejmuj sie tez mialam taki problem,tez jestem po cieciu cesarskim i nie mialam wystarczajaco duzo pokarmu ,musisz caly czas przystawiac malenstwo do piersi,z czasem bedziesz go miala coraz wiecej,wiem ze wymaga to duzo cierpliwosci ,ale napewno ja masz.mozesz sobie pomoc pijac cherbatki dostepne w aptece i pij czesto bawarke-cherbata z mlekiem.Ja nie mialam wystarczjaco pokarmu,chocaz piersi mialam jak balony,moja cora potrafila siedzec przy piersi 3-4 h.Najlepiej sprawdzic czy ma sie duzo pokarmu poprzez jego sciaganie ,wtedy zobaczysz ile mililitrow masz w butelce jezeli masz tylko 10-30 tojest jego za malo zglos sie do lekarza ,jezeli lekarz stwierdi ze faktycznie jest jego za malo ,przepisze ci tabletki na zanikniecie pokarmu a malenstwo przejdzie na butelke ,ale niepoddawaj sie probuj caly czas przystawiac malenstwo moze z czasem pokarmu bedziesz miala coraz wicej ,to sa skutki ciecia cesarskiego przechodzimy stres i wszystko sie blokuje.Piszesz ze gdy kladziesz malenstwo zaczyna plakac ona jest taka malenka potrzebuje czuc twoje cieplo ,najlepiej jak bys nauczyla sie ja karmic na lezaco ,gdy juz sie naje zasnie przy twoje piersi i wtedy spokojnie bys mogla sie zajac swoimi sprawami.Zycze powodzenia i zapraszam na mojawyspa.co.uk.forum.jest to super forum dla mam tam kazda z mam poradi i pomoze .

ze ściąganiem pokarmu może być problem, poniewaz ktoś kto nigdy nie ściagał pokarmu, nie ściągnie go dużo, wiem to w własnego doświadczenia, karmie piersia i studiuje, zjazdy co 2 tygodnie, ściągam pokarm tylko na zjazdy,np. zjazd mam w sobote i kiedy zbyt późno zacznę ściągać np. w czwartek to bardzo trudno mi jest ściągnąc pokarm za jednym ściągnięciem udaje mi sie ściągnąć ok. 30-do 50 ml. to niewiele, ale jak \"rozruszam \"piersi juz z poniedziałku to za jednych ściąganiem laktatorem ściągam nawet 150 ml. takze sądze ze czeste przystawianie i wiara!!! Ja tez jestem po cc, zaczełam karmic po 7 dniach, ale nie mozesz sie poddac i złamać...głowa do góry i dasz rade jestem pewna, daj znac jak ci idzie...pozdrawiam wzsystkie konsekwentne mamusie... i zgadzam sie w 100% z looką to forum jest super, kazda ma inne doswiadczenia, inne spostrzezenia, kazda cos doradzi,