Dziewczyny i chłopcy czy też macie takie dylematy??

Mam chłoapka, on ma dziewczyne. MImo tego namawia mnie na spotkanie. Podoba mi sie, ale nie chce nikogo ranic. Jest mi źle, smutno. NIe chce zrywac ze swoim facetem, ale tez podoba mi sie ten drugi. Temat jak wiele innych, ten sam problem ma pewnie teraz kilka innych dziewczyn. Moze porozmawiamy?

marysia, ale z ciebie dziwka ! Jeszce nieżonata, a już cię ciągnie do zachowań wiadomych.

rączy motylek gdybym była dziwką to bym bez zastanowienia poszła na spotkanie z tym drugim. I tutaj nie chodzi seks. Poprostu podaba mi sie, ja jemu tez. Znnamy sie od 6 miesięcy, on od 6 miesiecy prosi o rozmowe na osobności, o wyjscie na kawe. A ja coraz czesciej o nim mysle. Wiec chyba nie masz prawa mnie obrazac bo własnie o to chodzi ze nie jestem dziwką!!!

i jak już cos to chyba ja nie mogę byc żonata...;P

Jeżeli nie chcesz go ranić , to się z nimi nie umawiaj, daj mu zrozumieć, że to sfera przeznaczona tylko dla twojego chłopca. Nie rozbudzaj jego porządań. Nie daj mu pomyśleć, że mogłabyś być jego mimo iż to nie realne. Nie łam mu serca i nie baw się nim.

Jak masz chłopaka, z którym jesteś to nie umawiaj sie z innymi, nie dawaj im odczuć, że być moze... i.t.d. Według mnie sytuacja jest jasna: Jestem z kimś to nie latam na boki.