kochał mnie,a ja płakałam

Nie wiem co mi sie dzieje,moj mezczyzna zaczął sie kochac dzis ze mna rano,a ja lezała jak kłoda i łzy same napłyneły mi do oczu,jak sonczył rozryczałam sie jak małe dziecko i nie mogłam przestac!Nie wiem czemu ale wcale nie podobał mi sie taki sex,rzadko sie widujemy,a przez osatni czas tylko ja go zaspokajam,on mnienawet nie piesci,nawet nie mowi,ze chce,a kiedys był czuły,gra wstepna trwała długo,było mi cudownie,dzis wyjezdza i nie zobaczymy sie 2 miesiace,mam cholernego doła,chciałabym przed jego wyjazdem jeszce pokochac sie tak namietnie jak kiedys,ale po tym co było rano chyba nic z tego... Nie wiem jak sobie poradzic sama ze soba!Ma ktos podobnie?

No to mu o tym wszystkim na spokojnie powiedz! Jemu, nie mam!

pewnie mu sie znudziłas.Wiadomo ze faceci szukaja ciagle nowych wrazen i nudza sie starymi partnerkami. To nic odkrywczego

a ile juz jesteście razem?... podobno w długoletnich związkach mężczyzni przestaja się starać :-( a Twój płacz zapewne wziął się z tego że On wyjeżdża i po prostu ...pękłaś w środku. Ja też bym na Twoim miejscu musiala jakos odreagować.

moze najwyzszy czas pomyslec o kochanku? To był pierwszy dzwonek dla Ciebie. Ostrzezenie,ze cos jest nie tal. tylko facet na boku moze cie uszczęsliwic

aha, i tak jak napisał ktoś wcześniej, powiedz o tym co czujesz Jemu , a nie nam :-) Związek jest udany wtedy, gdy ludzie ze sobą rozmawiają, nie ma niedomówień i skrywanych żalów. pozdrowionka :-D

jestesmy razem ponad rok i wiem,ze mu sie nie znudziłam,wie,ze lubie ostry sex i moze daletgo zaczał mnie pieprzyc bez słowa,ale ja potrzebuje wiecej czułosci!!!!tak jak kiedys...

sama nie wiem co myslec na ten temat. Jestem jakaś taka...sama nie wiem jaka. Robie z igły widły i zamartawiam sie wyszukujac sobie problemy...Chyba pójde na zakupy.Zrobie na obiad żeberka z sosem i ziemniaczkami.

jestem po ślubie 10 rok a mój staruszek ani troszkę nie przestał się starać , za każdym razem robi mi dobrze......

zazdroszcze Ci. Psy sa zawsze wierne ,niezaleznie od tego jak długo z nami sa. gdyby tak faceci byli tacy wierni i ztakim zapalem robilliby nam dobrze...

hej podszywaczu,no no no!rozbawiłes mnie:P moze rzeczywiscie zrobie cos pysznego na obiadek:)

Dziewczyno, weź się w garść i nie zmarnuj Waszego ostatniego dnia razem :-) Czeka Was dłuższa rozmowa...ale w sumie to nie stalo się nic zlego, nie masz co rozpaczać ;-) Okaż mu czułość, powiedz ze smutno Ci z powodu jego wyjazdu...może wtedy spróbuje Cię pocieszyc tak jak tego pragniesz :-P Wiesz, mój facet też czasem zaczyna się ze mną kochać bez większych podchodów, wiem że on tak lubi i czasem mu pozwalam. Ale następnym razem dłużej się bawimy i pieścimy tak jak ja lubię :-P I wszyscy są zadowoleni.

zboki.............najgorzej jak kogoś zazdrość bierze............

Njabardziej lubie długa gre wstepna - jak mnie trzyma za włoy i uderza głowa o blat stołu.Nastepnie zrywa ze mnie fartuch kucharski i ...penetruje mnie łyzka do zupy - taka dużą. Moze to dziwne,ale lubie takie gierki perwersyjne.

eh ci podszywacze :-D ale łyżką do zupy???....... :-O :-O :-O

ale łyżką do zupy???....... Tez zadaje sobie ciagle to pytanie .Dlaczego penetruje mnie tą łyzka?

Autorko - sama napisałaś, że Twój facet \"wie, że lubię ostry sex\", więc nie dziw się, że się tak dziś rano zachowywał. Musisz mu wyjaśnić, że nie zawsze tak lubisz i że bardziej wolisz np. pieszczoty i delikatny seks, a tylko czasami ostry. Nikt za Ciebie go nie \"oświeci\"... :)

Nie dziwie Ci sie wcale,ze masz dołka,moj facet tez jutro wyjezdza i najgorsze w tym jest to,ze nie wiem kiedy sie z nim zobacze:( pogadaj z nim,wyjasnij mu,ze jest Ci ciezko i,ze chciałabys,zeby te ostatnie chwile było piękne i ,gdy bedzie Ci smutno bedziez sobie mogła je przypomniec gdy nie bedzie go blisko Ciebie,3mam kciuki,bedzie dobrze:):):)

no, miewam podobnie np mam wyjechac na dluzej i zasypiam sama bo on gra na komputerze, wiem ze potem mnie obudzi ale zrobi co chce szybko, potem przytulenie i juz spimy no to wtedy tez chce mi sie plakac

Zrob ie mu dzis loda z polykiem albo pozwole wlozyc w tylek, o czym marzy od dawna. Pomoze ?

rozumiem twój ból