CZY NAPRAWDĘ ZROBIŁEM ŹLE???

Wczoraj baraszkowaliśmy z moją dziewczyną. Nie mogliśmy się niestety kochać - nie mieszkamy jeszcze razem - ale bawilismy sie nieźle. Gdy rozgrzała się już na maxa - chciała go wziąść do buzi - a ja jej nie pozwoliłem, powiedziałem dość stanowczo - NIE! Ona chyba nie bardzo wiedziała co się dzieje i poczuła się jakby dostała policzek. nie żeby się obraziła, ale widziłaem że było jej strasznie przykro, dzisiaj nie chciała ze mną rozmawiać ani sie spotykac. Mam pytanie : czy dla kobiety to może być żenujące, czy słusznie źle się czuje po tym co zrobiłem??? Prosze o szczere odpowiedzi i bez jaj!!!

a czemu nie chciales?

a dlaczego nie chciałes byc wzięła do buzi? gdyby mój facet tak sie zachował tez bym była mega zaskoczona i zła...moze ona pomyslała ze cos zrobiła zle, ze moze nie lubisz gdy ona to robi - uwazaj bo takie coc moze ja zniechęcic na dobre i juz nie bedzie chciała robic ci lodzików

dziwna ta Twoja laska, dla mnie to byl by zaszczyt jakby mi facet powiedzial tak jak ty jej pomyslalabym ze nie traktuje mnie jak zdziry tylko jak dame, a swoja droga to co z tego ze nie mieszkacie razem?

nie chciałem bo bałem się że do pokoju może ktoś wejść!!! Pozatym oststnio miałem problemy ze zdrowiem - dośc powazne - do tej pory nie wiadomo co to było - i ona już nawet pomyślała ze moze od niej co złapałem i nie chce mieć z nią kontaktu. To nieprawda. Tylko jak ją teraz przeprosić. Kochamy się - jestemy ze sobą juz 3 lata - adne z nas nie ma nikogo innego na boku - bank!!! Dziewczyny czy obraziłybyscie się też?

ona jest jakas niewyrozumiala, pogadaj z nia, usiadz naprzeciwko i powiedz wszystko tak jak nam tlumaczysz powiedz jej co czujesz...

buahahaha tyle czasu ze soba a jak dzieci :D powiedz, ze widziales sie przed nia z Zenkiem i powinan wybaczyc

to jej o tym powiedz..

dziumdzia co inego długotrwały związek i prawdiwa miłość - a co innego przelotna znajomość. W 1 przypadku dla kobiety to chyba straszzne że jej facet nie ma na to ochoty, w pzypadku 2 to rzecywiście może poczuć się jak dama

dziuemdzia a myslisz ze damy nie ciągnął swoim facetom? ...co to ma do tematu ? jesli sie kochaja to czemu nie, to nie jest ukrainka przy trasie tylko jego panna ktora kocha ..moze byc na bardzo wysokim poziomie i chciala zrobic loda tomeczkowi , bo chciala mu zrobic przyjemnosc ..

nie zarejestrowalam ze jestescie razem dlugo. Ale jak juz sie skapnelam bo napisales to odpowiedzialam dalej:)

Dzięki ewuńka Nie jestesmy gówniarzami. Ona nie jest jakas tam idiotką. Skończyła studia, ma dobra pracę, jest niezależna - do tego wrazliwa, bardzo wrażliwa!!! Zabolało ją to mocno! Nie chce ze mną rozmawiac.

Na pewno jej sie dziwnie zrobilo, moze sie zbierala do tego od dluzszego czasu, wahala sie czy to zrobic, a jak sie zebrala to uslyszala 'nie'. Mogles to inaczej rozegrac, jakbys skumal ze 'robienia loda' sie zapowiada to mogles ja inteligentnie odwiezc. Radze wytlumaczyc jak najszybciej ze sie bales ze ktos wejdzie do pokoju, a wtedy bylo by niezrecznie... Powiedz (jesli to czujesz) ze tez o tym marzysz ale w b komfortowych warunkach. pozdr M Z

ewunka ok juz wytlumaczylam, myslalam ze to swieze jest..no ale kurcze tak jak napisalam niech jej mowi to co nam

Kurwa a najgorsze że jej powiediałem: "no i co się takiego stało" - to był gwóżdź do trumny! Ale jestem głupi

ale dlaczego tak sie przed tym broniłes? ona chyba poczula sie urazona twoim kategorycznym NIE , na pewno ja to urazilo , co dokladnie czula i dlaczego sie nie odzywa to nie wiem ale musisz z nia pogadac i zapewnic ze ...i tu wytłumaczenie dlaczego tak zareagowałes

ludzie...jesli go kocha to zrozumie, ale uwazam ze laska tez powinna zapytac "co sie dzieje kochanie"a nie sie obrazac mogloby ja to zabolec ale nastepnego dnia nastepuje rozmowa dla ludzi powaznych i powaznie o sobie myslacych

jak już wspomniałem jestesmy w długotrwałym ziązku, ale przez ostatnie pół roku - mieliśmy same problemy - sex poszedł gdzies w zapomnienie. To było pierwsze zbliżenie od czasu kiedy wkońcu mogliśmy spokojnie odetchnąc. A ja piedolnąłem takiego byka!!! On aczuje się urażona - żadne argumenty do niej nie dotra, powie że ok - ale nie będzie ok. Będzie udawała - a nasze relacje na polu seksualnym długo nie będa takie same!

no to co Ty Tomek...ale zes spieprzyl. Jedz do niej wez ja za reke i szczerze wyznaj co czules i co poczules wtedy, powiedz ze ja kochasz i pragniesz najbardziej na swiecie, ze palnales glupstwo w stresie i zalujesz tego

no tomeczku teraz to tylko została ciezka praca polegajaca na przekonywaniu jej ze jest najbardziej sexowna na swiecie i strasznie cie kreci ale oczywiscie bez glupich , wulgarnych teksciorów czy przyglupiastego zachowania napalonego palanta ..sam wiesz jaka jest i jak do niej dotrzec ..ale najpierw wytłumacz jej co sie wlasciwie stalo i dlaczego ( jesli to wiesz ) a potem juz tylko zostaje adoracja ...i czas ..jak kocha to jej minie i bedzie dobrze ..ale badz cierpliwy , spieprzyles sprawe to cierp :P zartuje ale sam wiesz o co chodzi :)

A ja ją kocham nad zycie!!! Ona nie jest obrażona - nie zrobiła mi awantury, nie powiedziała praktycznie nic, wiem że będzie się teraz robiła czerwona gdy na nią spojrzę - będie się wstydzić - taki z niej dzikusek!!! Dorośli czy nie dorośli, poważnie o sobie myślący czy nie - życie jest skomplikowane DZIUMDZIU - ale ty jesteś bez barier!

dobra spierdoliłem - jutro kupię kwiaty - i bede przepraszał ponownie!!! Nie wiedziałem że dziewczynę może to aż tak dotknąć!!! Dzieki

tomek czlowieku, czy ja Ci mowie ze zycie jest bez barier? bez przeszkod? nie..ale doroslosc polega na tym zeby umiec sie zachowac jak cos nawali jesli wam zalezy obojgu to nie masz sie czym martwic, wyjdziecie na prosta zapewniam

Sorry dziumdzia - moze dla ciebie to nie jest problem aż tak wielkiej wagi - ale ona jest widocznie bardziej wrażliwa i uczuciowa od ciebie i dlatego jest tak a nie inaczej. W każdym razie większośsć kobiet by to aboalo. To chciałaem wiedzieć!!! Bez urazy!!! Będzie dobrze. Musi być. Dzięki dziewczyny.

nie masz pojecia jak bardzo jestem wrazliwa, mialam za soba 5letni zwiazek, facet krzywdzil mnie tak mocno ze musialam sie udac na terapie psychologiczna bo nie moglam zabic tego uczucia a on byl dla mnie podly, zreszta mialam po nim niejeden zwiazek i przed nim tez mam spore doswiadczenie w tych kwestiach i wierz mi ze Twoj problem wydaje sie powazny teraz a za tydzien juz zadne z was nie bedzie o nim pamietac. Ps interesuje sie takze od lat psychologia czlowieka

Przzepraszam jeśli trafiłem w czuły punkt. Z tego co piszesz to masz trochę doświadczenia. My jestesmy razem 5 lat i jestem jej pierwszym facetem-więc może dlatego czuję się tym mocniej dotknięta. Mam nadzieję że oboje szybko o tym zapomnimy!!! A Ciebie pozdrawiam i życzę powodzenia!!!

no napewno zrobiłoby mi sie przykro.. moze jestem nadwrazliwa, ale dla mnie kazdy gest \'odtracenia\' jest bolesny.. kiedys nawet (w przypływie złego humoru) zasmucił mnie słowami \"nie dam ci buzi, bo jestem przeziębiony\" ;) ... a co dopiero taka kwestia.. swoja droga.. nietypowy z ciebie facet ;>

a między kwiaty wetknij swojego penisa-jako zadoscuczynienie ;-) przynajmniej dobre w tym to,że zdales sobie sprawe,że uraziłeś i to jak cholera!!! powodzenia w tłumaczeniach,bo same przeprosiny to troche za mało :-)

może się umówimy - lubię doświadczone hehehe

To co proponujecie dziewczyny??? Co jeszcze zrobic żeby pokazać jak bardzo mi przykro?