Gość 123Marteczka12 Napisano Grudzień 15, 2011 Kinga007 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 123Marteczka12 Napisano Grudzień 15, 2011 Kinga007 Ja robiłam w Krakowie u dr Artura Zawisz w październiku i o żadnym podatku nawet nie wspominał. Powiedział kwotę i tyle , nie tłumaczył co jest netto a co z vat-em. Cała kwota i już Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość młoda już MALOcycasta Napisano Grudzień 15, 2011 magda_2128@wp.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jarcys Napisano Grudzień 16, 2011 Zyje! najbardziej boli mnie tylek- cycki tylko oblozone gaza w staniku sportowym, dreny wyjete...no ale do rzeczy: przyszlam do kliniki o 14stej. Rano tylko zjadlam szybko sniadanie, bo trzeba byc 6godzin naczczo. Pani z recepcji zaprowadzila mnie do pokoju, gdzie wlasnie zwijala sie inna pani(one usunela sobie pociazowy brzuszek). Troche pogadalysmy. Wzielam prysznic. Dali mi takie ponczochy uciskowe do zalozenia(bardzo dlugie z niebieska pieta). pozwolili mi zostawic majty i spodnie od pizamy na sobie. Potem przyszedl mlodszy Jarlinski wzial moje papiery, zabral mnie do gabinetu i obfotografowal. Potem pojawil sie tata Jarlinski i mnie obmalowal flamastrem- chyba godzina mu na tym zeszla- mierzyl mnie wszez i wzdluz, jak krawiec. Potem przyslali pana Garncarka(anestezjolog) i tu centralnie bylo jak na spowiedzi. I tu laski, dla wlasnego dobra- zwazcie sie krotko przed zabiegiem- tak dla swietego spokoju. W miedzy czasie sie okazalo, ze te moje pupy z przychodni zrobily mi tylko morfologie, a krzepliwoscii APPT nie-nic to, Pani pielegniarka zrecznie wbila mi motylka i sciagnela z motylka troche krwi- maja w poblizu szpital i wyniki mieli w 15 minut. W miedzyczasie pani pielegniarka dala mi w motylka pierwszego glupika, zaprowadzili mnie na sale, polozyli na stole, troche pozartowalismy sobie jeszcze, pan Garncarek przylozyl maske, kazal gleboko wdychac i nawet nie zorientowalam sie kiedy odjechalam. Zabieg rozpoczal sie o godzinie 16stej z zakonczyl o 21szej. Wybudzili mnie jeszcze na sali, potem szybciutko przewiezli na sale pooperacyjna. Tam przelozyli mnie na wyrko i ciurkiem leciala sobie kroplowka. Natychmniast pojawila sie pani pielegniarka, ktora monitorowala mi tentno i co 10 minut mierzyla cisnienie. Po godzinie co prawda odeszla od lozka, ale przychodzila do mnie co godzine i sprawdzala czy wszystko dobrze, a to w kropluwe walila antybiotyk, a to srodki przeciwbolowe. O 24tej wstalam na siuku, z pomoca pani pielegniarki. Musialam najpierw odsiedziec na przegu lozka, zeby plyny sie ustabilizowaly, a jak juz ruszylam...dawno mi tak niedobrze nie bylo, ale pawia jakos nie puscilam...spalam bardzo lekkim snem i od piatej juz wogole spac nie moglam, ale w pokoju jest telewizor, z duzym wyborem programow, wiec jakos czas mi zlecial. Kolo 6rano dostalam jogurt i herbate, potem poszlam znowu na siusiu, ale bez zawrotow....wreszcie poczulam ze mi ciezar odjeli! Cyce mialam poobklejane opatrunkiem, ale sam widok tak malego biustonosza tak mnie uradowal, ze gdyby nie uszy mialabym usmiech dookola glowy. sniadanie dostalam o godzinie 8smaej- bo jakos strasznie glodna nie bylam, potem herbata, potem kawka...duzo wody. Pan doktor zmienil mi opatruek okolo 14stej- i wtedy zobzczylam jak malo mi tam z tych moich worow pozostalo- wreszcie widze swoj brzuch! Zapisal mi ketanol, jakis anybiotyk i zastrzyki podskorne na skrzepy. Jarlinski pokazal mi zdjecia z tam moja tkanka ktora raczylbyl mnie pozbawic- podobno wycial tego 2.5kg Kazali mi tego nie ruszac, nic nie dzwigac. Zmieniac gaze opatrunkowa raz dziennie. Jezeli b edzie sie cos babrac to mam sie staic w poniedzialek, albo i wczesniej, ajek bedzie sie goilo, to dobiero 22giego na wyciaganie szwow. zadnych kremow, masci czy posypki- tylko ma byc sucho. Drapalo mnie dosc mocno w gardle po rurce defibrylacyjnej, ale juz jest OK. Ogolnie to cyckow za bardzo nie czuje, ale staram sie byc w pozycji polsiedzacej- jak sie zbyt gwaltownie rusze- to wiadomo....ale tak jest calkiem znosnie... Do gabinetu wchodzilam ze stanikiem 80HH a wyszlam ze stanikiem 80C...byle do przodu i jeszcze raz dziewuchy dzieki za otuche! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jarcys Napisano Grudzień 16, 2011 Sorki za bledy i zapomnialam dodac, ze Pan doktor wyciagnaj mi dreny przy zmianie opatrunku- jakos mi tam strasznie nie przeszkadzaly choc jak szlam siku to musialam pamietac, zeby je sobie pod ramiaczka stanika wcisnac... Ide wreszcie spac. Buzi Jarcys Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dorota72 0 Napisano Grudzień 17, 2011 Bardzo dziękujemy za dokładny opis czasu zarówno przed i jak i po zabiegu. Z racji tego, że za miesiąc znajdę się w tym samym miejscu przeczytałam wszystko jednym tchem a potem drugi i trzeci raz :-). Tak dla większej pewności, bo niekiedy wiele nam umyka. Nie zamierzam ukrywać, że stracha mam sporego ale im więcej czytam Wasze spostrzeżenia i widzę z jaką radością witacie nowe cudeńka tym bardziej jestem przekonana, że podjęłam słuszną decyzję. Żałuję tylko, że stało się to tak późno. Obiecałam sobie, że zrobię to jeszcze przed 40-stką i chyba mi się to uda :-). Nie przerażają mnie już nawet koszty jakie trzeba podjąć w związku z całym zabiegiem i wstępnych badań . Pozdrawiam cieplutko a Tobie Jarcys życzę szybkiego powrotu do formy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 40-stka Napisano Grudzień 17, 2011 Jarcyś dobrze, że już się odezwałaś, cieszę się, że operacja przeszła bezproblemowo, ale chyba trwała długo 5 godzin, kawał czasu, najważniejsze, że jesteś już po. Teraz odpoczywaj, stosuj sie do zaleceń. No i pisz o każdym nowym spostrzeżeniu. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AliAli Napisano Grudzień 17, 2011 @mloda MALOcycasta, Jarcys - super, że jesteście już po. Zazdroszcze strasznie, bo przede mną jeszcze ponad miesiąc czekania. Aaaa! Ale na wakacje założe już piękne bikini - mam taką nadzieję że po plaży nie bede musiała chodzic jakbym wracała z wyprzedaży melonow. mloda MALOcycasta - wysłałam maila z prośba o zdj :) Dzieki! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ares212 Napisano Grudzień 17, 2011 @Jarcys, witam w "biustoraju" kolejną szczęściarę ;) Zyczę zdrówka i przespanych nocek na pleckach. @ AliAli, miesiąc szybko zleci, zanim się oglądniesz, będziesz już po :) Do dziewczyn PRZED,bo zawsze zapomnę o tym wspomnieć jeśli chodzi o dreny, to dobrze zabrać ze sobą do kliniki piżamkę albo bluzę dresową koniecznie z KIESZENIAMI- idealne schowki na buteleczki drenowe. Idąc na zabieg w ogóle nie pomyślałam, dopiero po op. uzmysłowiłam sobie, że takie kieszonki to istny skarb!(jak szłam do toalety, to pielęgniarka trzymała moje buteleczki, żebym ja mogła "zrobić swoje" czy chociaż się umyć) @dorota72, Załuj, żałuj, że tak późno się zdecydowałaś, nie ma jednak tego złego co by na dobre nie wyszło. Ja też żałowałam,że tak długo zwlekałam z decyzją ale teraz, kiedy patrzę na moje cuda, wiem, że lepiej późno niż wcale.:) A co się tyczy stracha przed op. to uwierz mi - normalka! Większość z nas trzesie portkami, a potem się z tego strachu najnormalniej śmieje. W twoim przypadku będzie tak samo :) Trzymaj się ;) Buziale dla wszystkich dziewczyn PRZED i PO :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dorota72 0 Napisano Grudzień 18, 2011 Dziewczyny :-) mam problem !. Termin mojego zabiegu został wstępnie ustalony na styczeń 2012. Nie ukrywam, iż z tego powodu jestem bardzo szczęśliwa, jednakże, obawiam się, iż kilka dni ( 5-6 ) przed operacją dostanę miesiączkę. Napiszcie mi, czy to nie będzie kolidowało z zabiegiem, nawet jeśli będę już na koncówce ?. Cholerka, tego nie przewidziałam ...Cieplutko Was pozdrawiam :-). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jarcys Napisano Grudzień 18, 2011 3 dni minely, ale sie nic nie babrze, wiec oby tak dalej. Tylek przestaje mnie bolec, chociaz jeszcze troche mnie swedzi jego gorna partia. Nie odczuwam jakiegos strasznego bolu, ale pod pachami- tam gdzie byly dreny, boli tak jak by mnie kto kijem ze trzy dni temu zdzaielil. Jak patrze na cycki z gory, to gdyby nie gaza doszyta do moich sutkow- to nawet fajny widok. Pod spodem glownie na tej prostej lini od sutka to mam tak wszystko opuchniete, ze hej. Na szczescie jak zabardzo pobolewa, to biore ketonal i zapominam, ze sie cos tam dzieje. Mam plan umycia glowy z pomoca kuzynki- a tak to sie czyszcze chusteczkami nawilzanymi- byle tylko cycki trzymac sucho. Z porad co zabrac- wlasnie chusteczki nawilzane, bo przydadza sie po operacji, co by sie troche obczyscic, klapki, pizame rozpinana z przodu, recznik, bo przed operacja bedzie prysznic, a recznikow tam nie maja tylko papierowe takie...ksiazke- moze tak dla odmiany, bo ile durnej telewizji mozna ogladac- chociaz jest kablowka i jest w czym wybierac. Ciuchy na zmiane i juz. U Jarlinskiego naprawde dbaja o pacjentki, wiec co chwile bylo pytanie, czy nie chce wody, herbaty a moze kawe. O 13stej nastepnego dnia po operacji, pani pielegniarka przyniosla mi menu i zamowilam sobie gyrosa z opiekanymi ziemniakami i surowkami(podobno maja tam swietne pierogi, ale to doktor dopiero nam ujawnil, jak zamowienie bylo ostro w realizacji). Po wyjsciu dostalam recepty na antybiotyk, zastrzyki anyskrzepowe i ketonal. Apteka jest prawie naprzeciwko kliniki- czynna do 20stej. Kupilam tez 12 metrowych gaz jalowych. Co 12h biore anytbiotyk. co 8h lub zadziej biore ketonal. Raz dziennie(przez 7 dni) dziabie sie samodzielnie(po to zastrzyk podskorny) lekiem na skrzepy. A jeszcze zapomnialam dodac, ze zaraz po operacji jak wsadzili mnie do lozka, to odrazu tez wszadzili mi tam taka dmuchawe z cieplym powietrzem, wiec zanim sie zorientowalam co i jak, bylo mi milo i cieplutko...no i nie wyobrazam sobie, ze w normalnym szpitalu zaraz po operacji ktos mi sie pyta, czy musze gdzies zadzwonic...wiadomo, ze gdybym nie zadzwonila do meza, to pewnie nie przespal by nocy...a tak oboje sobie smacznie i spokojnie spalismy. @Mrudzia- co u ciebie? @dorota72- oddajesz sie w rece naprawde swietnego specjalisty- ja tez sie balam, bo nigdy zadnej operacji nie przeszlam do tej pory. Ale tak dlugo, jak anestezjolog bedzie wiedzial absolutnie wszystko, to nie ma opcji, zeby ci to Jarlinski zbabral. Pogadalam sobie troche z Paniami pielegniarkami, ktore sie mna opiekowaly. Jarlinski byl ordynatorem oddzialu chirurgi plastycznej na Kolejowej przez lata, przeprowadzali tam takie zabiegi jak rekonstrukcja piersi, zmiana plci(zanim pojawil sie NFZ) czy rekonstrukcja twarzy z zajecza warga. Ta klinika w koncu pozwolila mu odetchnac i ma czas dla rodziny. Mieszka chyba 15 minut drogi od Zelaznej, wiec jakby sie cos dzialo, bedzie na miejscu prawie odrazu. Ludzie, z ktorymi wspolpracuje, to tez zespol z Kolejowej. Wszyscy mili i z wysokimi kwalifikacjami zawodowymi. Bedzie juz tylko lepiej- ale jak ma ci pomoc- to pytaj o co badz- chetnie odpowiem. 40-stka- dzieki, przeprowadze dla was vivsekcje tego doswiadczenia Dorota72- a propos miesiaczki- ja sie tez przejmowalam- NIE MA CZYM! Chodzi tylko o to, ze krzepliwosc krwi wtedy mamy zmniejszana(zeby to wszystko z nas wylazlo). Ta informacja jest wazna dla anestezjologa, ktory poprostu poda ci w kroplowce dodatkowy preparat, ktory temu zaradzi. NIE PANIKUJ. Ja na stole tez bylam w podpasce, bo mi sie wlasnie okres konczyl. Kobieta, ktora przede mna wychodzila z kliniki, mowila, ze zestresu jeszcze sie jej okres nie pojawil. Chlopaki to ogarna- zero stresu. Ares212- samo szczescie byc w tak lekkim i szczesliwym gronie! ufff- ale sie znowu wybebeszylam...zdjecia to ja moze zrobie po sciagnieciu szwow. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mrudzia 0 Napisano Grudzień 18, 2011 Cześć dziewczyny ! Moja operajca rownież trwala pieć godzin. Po przyjeździe do klienki odbyl sie standardowa rozmowa, potem prawie godzinka rysowania i mierzenia moich cycuszkow, tak aby potem poszło sprawniej. Tak jak pisałam wczesniej, jak eszłam na sale operacyjną to prawie chciałam uciec... na szczescie babeczki były super i szybko kazały mi sie położyć, bo zrobią mi tak, ze bedzie dobrze i trwao to faktycznie tyle co wbicie wenflonu, spojrzałam na zegarek a potem obudzilam sie na sali. nie wiele pamietałam co sie działa tego wieczoru, ale wiem, ze pierwsze o co poproisłam to tel i napisałam do mojego facet:chodz. :) zjawil sie w sekunde. Opieka w klinice była swietna, Pielegniarka cała noc do mnie chodziła, zaprowadzila do toalety. wymiotowałam kilka razy, ale dostałam dwa rodzaje leku i przeszło. Byłam szalenie głodna i nie mogłam doczekac sie sniadania, które było przepyszne i slicznie podane a na obiad podobnie jak Jarcys dostałam liste dan do wyboru :)) w piatek lekarz wyciagnał mi dreny, zmienił opatrunek, wypisał recepte na ketonal i dał antybiotyk na klka dni. zalecił mocno ograniczyc ruchy rekoma i spanie na plecach co jest dla mnie najwiekszym dramatm, poniewaz zawsze sapłam na boku i brzuchu. Noce sa koszmarem, budze sie regularnie rozdrażniona. Ketnol praktycznie wziełam tylko raz, jezeli juz cos biore to aleve wieczorem, bo po dniu zmeczona i bolaca lekko jestem i tyle. Cycuszki - moj facet mowi, ze sa najpiekniejsze w miescie - hihi . samej trudno mi az sie przyzwyczaic, są niesamowite. Wielkie Dzięki dla dr Knasta, bo zrobił to wspaniala robote !!! a ciecia wygladaja jak male niteczki. Mam nadzieje, ze szybko sie bedzie goiło i równie szybko wróce do formy, bo ograniczen nie lubie.... hmmmm Chyba fakt, ze zaczynaja swedziec, to dobry znak ? :) Dziewczyny, jak szybko Wy wróciłyscie do normalnego funkcjonowania ? strasznie bym chciała sie wymyć własnie chociazby głowe, bo reszte ogarniam poki co chusteczkami nawilżajacymi itp. ;) Chyba też sie rozpisałam ! Na koniec dodam jeszcze, ze uczucia lekkosci w porównaniu do tego co bylo chyba nie da sie opisać ani kilkogramami ani słowami... jest po prostu niebiańsko :) Do tego stopnia, że dzisiaj sie zaczełam zastanawiac czy nie sa zbyt małe hehe. Dziewczyny, ktore rozważaja taki zabieg - ZRÓBCIE TO !!!!! Mało bolu WIELKA ulga :) buziaki jesli macie pytania - to smiao :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mrudzia 0 Napisano Grudzień 18, 2011 Oczywiscie, DZIEKUJĘ BARDZO wszytskim dziewczynom które tutaj mnie wspierały i tym wszystkim, które tworzą to forum ! To miejsce jest wyjątkowe i bardzo pomaga :)) Dziekuję ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dorota72 0 Napisano Grudzień 18, 2011 JARCYS :-) bardzo dziekuję za rzeczową odpowiedź, takich właśnie jestem teraz najbardziej spragniona ( jak większość dziewczyn naturalnie ). Staram się nie panikować, rzetelnie wykonywać zalecone badania ( część już zrobiłam ) i spokojnie oczekiwać 19 stycznia :-) . Miłej i słonecznej niedzieli Wam życzę :-). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 40-stka Napisano Grudzień 18, 2011 No to grudzień sypnął nowymi, lżejszymi biustami :). O ile kojarzę to chyba już wszystkie przewidziane operacje na mikołaja. Wasze opisy i rady są bezcenne, dzięki. Ja też jestem ciekawa, czy w 6 tyg. po operacji da się odbębnić wesele, czy po 3 tygodniach da się wrócić do pracy. Jak myślicie? młoda malocycasta co tam u Ciebie, nic nie piszesz, czy wszsytko w porządku? daj znak życia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość młoda już MALOcycasta Napisano Grudzień 18, 2011 żyję i mam się dobrze :) czekam tylko na środę. Już nie mogę się doczekać aż założę stanik i pozbędę się tych bandaży... bo plecy swędzą jak nie wiem co he he Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 40-stka Napisano Grudzień 18, 2011 dzięki za odzew, koniecznie daj znac po środzie, pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lodzka_mysza Napisano Grudzień 18, 2011 Cześć Dziewczynki ! Ojej ! Ile zmian ! Ile nas już jest - tych małobiuściastych... Ja 2,5 miesiąca po zabiegu, mogę powiedzieć, że szwy mi się pogoiły. Ale większość z nas wie, że jestem na tym forum ewenementem we wszystkim. co się zowie komplikacje okołooperacyjne i pooperacyjne, więc... Na szczęście większość już minęła. Ale zapalenie skóry piersi, spowodowane alergiczną reakcją na oliwę z oliwek to już hicior był !!! Teraz już tylko do przodu. Cyculki podobno piękne. I rzeczywiście mnie też się bardzo podobają. Ze względu na stan zapalny, trafiłam do dermatologa, który też bardzo pozytywnie ocenił kształt cycusiów (kobieta to była, więc jej wierzę). Smaruję za radą Pani Doktor blizny maścią Dermabliz. I nie ukrywam, że jak zdarza mi się zapomnieć, to te blizny prawie natychmiast stają się "sztywne" i mnie ciągną. Dr Rykała nie kazał niczym smarować i boję się, że potępi na wizycie kontrolnej tę moją niesubordynację, ale... Każdy organizm jest inny, a ja czuję, że moje blizny potrzebują jednak wsparcia farmakologicznego. Okres przedświąteczny, więc troszkę więcej robię w domu i nie ukrywam... troszkę odczuwam skutki operacji. Jak pomacham prawą ręką (mycie glazurki w łazience, czy ścieranie kurzy), to potem mnie boli tak, jak gdyby pod pachą i zewnętrzna część piersi, ale... Może jeszcze za wcześnie na takie sporty. Dziewczynki Kochane ! Zdrowia, szczęścia i spełnienia wszystkich marzeń, a w Nowym Roku samych pogodnych dni... I tego, żeby opiekuńcze Anioły zawsze były bardzo, bardzo blisko... chroniąc nas w każdej chwili życia przed niechcianymi niespodziankami. Całuję Was Wszystkie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AliAli Napisano Grudzień 18, 2011 Mloda MALObiustasta - jak sie czujesz? Dzieki za zdj, piersi naprawde wygladaja ładnie, mimo ze opuchniete jeszcze itd. Mam bardzo podobną sylwetkę do Twojej. Mam nadzieje, ze u mnie również wyjda takie cuda :) Sloneczko406 - zaglądasz tu jeszcze? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość młoda już MALOcycasta Napisano Grudzień 18, 2011 wczoraj zaczęłam troszkę kłaść się na boczkach :) dziś też sporo leżałam na boczkach i wygoda jak nigdy :D nie czuję jak przelewają się z jednej strony na drugą w trakcie przekręcania się i nie ciągnie skóra pod ciężarem zawartości cyca. tylko leżę i nic nie czuję fajne to takie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ares212 Napisano Grudzień 18, 2011 @dorota72, u mnie było tak samo. Policzyłam i.... się przeraziłam ! U mnie ze stresu okres miał wystąpić nawet z opóźnieniem(poznałam po owulacji,że się przesuneła). Zadzwoniłam do swojego dra i powiedziałam o tym "wybryku natury" Dr powiedział, ze nie przeprowadza w czasie okresu zabiegów i nie chodzi o względy higieniczne, ale o bezpieczeństwo pacjentki(chyba, że na wyraźne żądanie) Poszperałam trochę w necie i udałam się do ginekologa. Tam przedstawiłam co i jak, pani dr przepisała Luteinę , która przyspieszyła mi okres. Tak, że na zabieg szłam już "czysta". Skontaktuj się ze swoim doktorem , powiedz co i jak. Wiem, że niektórzy lekarze robią zabiegi w trakcie miesiączki, a z tego co piszesz będziesz już na końcówce, więc może nie będzie problemu? My możemy tutaj różnie się wypowiadać, ale to i tak lekarz zdecyduje. Myślę, ze będzie ok. Buziaki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dorota72 0 Napisano Grudzień 19, 2011 @ Area 212 Dzięki za sugestię związaną z ginelokogiem, już się zaresjestrowałam do swojej gonekolożki, obgadamy sprawę jak nalezy, mam nadzieję, że się zrozumiemy :-). Pozdrawiam cieplutko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mimimimimimimimi Napisano Grudzień 19, 2011 Alez się skumulowało... przed końcem roku :) Młoda Małocycatka ;) Dzieki Ci za zdjęcia.... masz miodzio cycunie teraz :) I Ja tez takie chcę. Moje piersi wyjściowo są w o wiele gorszej kondycji, więc tym bardziej. 17 stycznia mam wizyte u dr Kulickiego, jedyne co mam to skierowanie od pierwszego kontaktu do lekarza plastyka... Ale musi byc jakis poczatek, pewnie trzeba bedzie jeszcze troche papieów dorobic. Mam tylko nadzieję, że NFZ utrzyma refundacje :) Pozdrawiam serdecznie wszytskie Dziewczyny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dorota72 0 Napisano Grudzień 20, 2011 Witam cieplutko :-). Właśnie wróciłam od ginekologa, niczego nie załatwiłam, niestety !. Pani doktor nie pomogła mi w kwestii miesiączki, stwierdziła jedynie, iż żadne dobre rozwiązanie nie wchodzi w grę. Hormony, brane tuż przed zabiegiem wpływają niekorzystnie na krzepliwość krwi, powodują mylny obraz wyników, które wcześniej każda z nas musi zrobić. Jestem w kropce !. Nie pozostaje mi nic innego jak zalelefonować do swojego lekarza i zapytać o radę. Pozdrawiam ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ares212 Napisano Grudzień 20, 2011 @dorota72, przykro mi, że trafiłaś na takiego gina :(. U mnie luteina nie miała żadnego wpływu na jakość wyników. Tak jak wczesniej radziłam dzwoń do swojego dra, niech on się wypowie. I daj znać co i jak. Trzeba być dobrej myśli(ew, spróbuj u innego gina.) Miłego wieczorku :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość młoda już MALOcycasta Napisano Grudzień 21, 2011 właśnie wróciłam ze szpitala... :0 szwy już zdjęte i mam stanik na sobie :))))) pozdrawiam was laski :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jarcys Napisano Grudzień 21, 2011 @dorota72- dla pewnosci dzwon do Jarlinskiego, ale mnie w emailu zapewnial jeszcze 10 dni temu, ze sobie poradza i nie mam sie czym martwic- najwazniejsze, zeby wiedzieli, ze okres jest lub lada chwila sie trafi. @Mloda Cycasta- super! Moje cyce sa wlasnie zolte-kolejna faza zchodzenia opuchlizny. Jutro jade na sciaganie szwow. Spanie mnie troche dobija-tak bym sie naboku polozyla! Rano mniecycki troche bola jak sie podniose, ale w ciagu dnia jest dobrze. Nic sie nie babrze. Siedze duzo przed kompem i pracuje sobie zdalnie,ale oprocz kubka nic nie dzwigam. Wesolych Swiat Dziewczyny! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 40-stka Napisano Grudzień 21, 2011 no mloda czyli biust już kompletny i gotowy, pytanka: czy bolało zdejmowanie szwów, ile to trwało, kto zdejmował lekarz operator czy inny i czy dali Ci jakieś zalecenia, smarowanie, wietrzenie czy co tam jeszcze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość młoda już MALOcycasta Napisano Grudzień 21, 2011 boleć nie bolało ale czułam co jakiś czas szczypnięcie lub coś takiego ale spoko było. zdejmowała pielęgniarka... bo Radzikowskiej nie było ale za miesiąc mam się do niej zgłosić czyli 25 stycznia... kazali po kilku dniach smarować maścią i masować blizny jak dobrze pamiętam to "maść linomal" o wietrzeniu nic nie mówili ale będę codziennie tlenu im dawać :) dźwigać dopiero po miesiącu, zachodzić w ciążę też po miesiącu :) kąpać się po tygodniu spać na brzuchy po 6 tygodniach no i tyle a, nowy stanik to dopiero za miesiąc będę mogla założyć ale zawsze to jakiś postęp :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kingA007 0 Napisano Grudzień 23, 2011 Wesołych i spokojnych Świąt dla wszystkich kobitek ;-) (tych PRZED i tych PO) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach