Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Larsa

Zmniejszenie piersi

Polecane posty

Gość Mimimimimimi
Byłam dzisiaj pierwszy raz u lekarza plastyka w szpitalu MSWiA w Warszwie na NFZ oczywiście. Dziewczyny to jest LEKARZ MARZENIE.... Byłam umówiona z NIM na wizytę, był ON...a nie kto inny za każdym razem jak w szpitalu Orłowskiego Uroczy, miły, przystojny, ciepły i pełen wrażliwości.... Ktoś komu morzna od razu zaufać. Poza tym szpitalem robi zabiegi w klinice u dr Sankowskiego :) Nie jest to mój znajomy, ani znajomy znajomego... jest to lekarz, o którym każdy Pacjent marzy. Trafiłam przez przypadek, poleciła mi tego Doktora Pani ortopeda.... Pofarciło mi się... bo mam operację 25 maja...za 10 dni!!!!!! Jestem w szoku...akurat tak się złożyło, że wskoczyłam w wolny termin :))))) Nie musił moich zaświadczeń oglądać profesor, który by mnie kwalifikował. Byłam pierwszy raz i od razu mi powiedział, że TAK i od razu wypisał skierowanie do szpitala :D Musze teraz szybko robić badania i... dokumentacje fotograficzna ;) Cieszę się, że zrezygnowałam ze szpitala Orłowskiego :) Jest tylko jeden problem moje piersi są naprawdę ogromne 70J i powiedział, że zrobi mi z naleśników jabłuszka :) TYLKO... :(((( z tak dużych piersi nie da się zrobić tego ładnie i jednocześnie tak, aby piersi miały czucie :( mój wybór :( ale powiedział uczciwie, że na 100% nie będzie czucia :( Trochę mi sie smutno zrobiło, ale... nie mam chyba wyjścia. Mówił Pan Doktor, że piersi są ogromne mierzył odległość od mostka do sutka...36 cm :( To jest bardzo duży przerost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzwonki
Nina super, że znalazłaś zrozumienie. Mój mąż był dla mnie ogomnym wsparciem. Na początku myślał, że to takie marudzenie... jak dotarło do niego, że myślę o zabiegu na serio - powiedział, że się bedzie troszczył, zmieniał opatrunki, pomagał. Blizny? Pokazałam mu zdjęcia pozabiegowe. Nie były żadnym problemem. Po operacji był trochę zaskoczony. Zmiana była ogromna i musiał to sobie wewnętrznie rozpracować. Gdy zobaczył powiedział, że są śliczne, w sam raz i nie cofnął by operacji za nic. Co do operacji, zrobiłabym ją nawet jeśliby mąż się sprzeciwił. To ja musiałam użerać się z tym ciężarem, moje życie było utrudnione momentami przykre, a ja zakompleksiona. Cieszę się przeogromnie, że zrozumiał i był ze mną. Samej byłoby bardzo bardzo ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj jeszcze rozmawiałam z mężem, ale on sugeruje, .że raczej powinnam schudnąć. ważę teraz 67 kg i mierzę 168cm nie jestem jakoś gruba, po dzieciach trochę brzuszek mi się zrobił, ale oprócz nieproporcjonalnych piersi, to figurę mam niezłą. Dodam, że nawet jak bym schudła wymarzone 7 kg to marne są szanse aby i biust pomniejszył się o 4-5 rozmiarów hi hi - on po prostu tego nie rozumie, mimo, że mówi inaczej :( Jestem ciekawa, czy tak jak w przypadku Mimimimi lekarz od razu zakwalifikuje mnie na operacje ze względów zdrowotnych. A jak sprawa wygląda z refundacją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimimimimimi Tylko pogratulować!!! To się nazywać mieć szczęście. A ja nadal cała zestresowana:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minimini uff no powiem ci że czucia też byłoby mi szkoda bardzo:( ale jest milion innych miejsc gdzie czucie będziesz miała:D trzeba nauczyć się je wykorzystywać i tyle:P gratulacje przeogromne! to operacja na NFZ? strasznie szybko i to jest bardzo pocieszające, polecaj z imienia nazwiska i dokładnego adresu takiego lekarza:) Ninka cóż:D wiesz jakie są chłopy, ważne że coś już rozumie a jeszcze ma trochę czasu przed sobą żeby to przetrawić. Myślę że ci problemów robił nie będzie:) co do chudnięcia powiedz mu że łatwiej ci będzie bez dwóch guzów z przodu:) sporty wszelkiego rodzaju odpadają no może poza spacerem i basenem za to basen wiąże się z kostiumem kąpielowym więc też nie bardzo no to jak masz chudnąć? głodówka? mnie faktycznie piersi zmalały jak schudłam. W ciąży ważąc na koniec niecałe 80kg miałam biust w rozmiarze 75I/J zależnie od stanika. Po porodzie przez 10 miesięcy schudłam do 57kg czyli 23kg! a biust zmalał mi do miseczki 70 H/I. Kochana ponad 20kg żeby zleciał jeden rozmiar?? W nosie to mam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimimimimimi napisz proszę jak nazywa się lekarz który cie zakwalifikował, dam sobie spokój z Łodzią chociaż miałam jeszcze raz tam próbować, byłaś tam już ze skierowaniem od rodzinnego? długo czekałaś na termin konsultacji? znów musiałabym iść po skierowanie bo pierwsze zostało w łodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakośka Gratuluję!! Trzymam mocno kciuki za ładne i szybkie gojenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, trzymam mocno kciuki za wszystkie, które podjęły trudną decyzję o zmniejszeniu piersi. Ja zrobiłam to półtora roku temu i jedynie czego żałuję, to tego, że nie zrobiłam tego wcześniej (może uniknęłabym zwyrodnienia kręgosłupa). Miałam to szczęście, że wszystko odbyło się bez komplikacji, pięknie się pogoiło, blizny są minimalne, a po kilku miesiącach nawet wróciło mi czucie. Jestem więc bardzo zadowolona z zabiegu i gwarantuję, że o wszystkich niedogodnościach typu plastry czy smarowania szybko się zapomina. Zapomniałam już nawet jak to jest mieć duże piersi (z miseczki F/G, na zgrabne C), bo do dobrego człowiek szybko się przyzwyczaja:-) Z wielką przyjemnością wyrzuciłam wszystkie swoje stare biustonosze i kupiłam całą gromadę nowych. O poprawie samopoczucia nawet nie wspomnę, bo to oczywiste. Życzę więc wszystkim ODWAŻNYM dziewczynom powodzenia i dobrego samopoczucia PO :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ares212
@Mimimimimimi, jestem PO już 8,5 miesiąca. Moja "odległość" od mostka do sutka wynosiła 41cm a druga pierś 44cm. Powiem szczerze,że mój dr na konsultacji zapoznał mnie ze wszystkimi możliwymi komplikacjami , w tym,że mogę nie mieć czucia. Jedna otoczka faktycznie od początku była nieczuła na dotyk, tak, jakby nie moja, jakby zapomniała wybudzić się z narkozy, druga reagowała na najmniejsze bodźce. I kiedy już przyzwyczaiłam się do tej "otępiałej" brodawki, ona zrobiła mi niespodziankę i wraca do "normalności". Z każdym miesiacem jest lepiej, czucie wolno, ale wraca. Tak,ze mozliwe jest,zeby piersi były i ładne , i miały czucie. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, ze to aż taka tragedia nie jest. Nawet jeśli już się zdecydowałaś na zabieg i jednak tego czucia byś nie miała, to pomyśl,ze twoje życie zmieni się o 180 stopni. Miesiac PO kiedy kupowałam nowe staniki(przedtem K, obecnie c/d), nowe ciuchy nawet nie myślałam o tym,że jedna brodawka nie reaguje. Radość, jaką sprawiało mi "nowe" życie przesłaniała te niedogodności. Podpinam się pod wypowiedź mijo, wszystko jest prawdą. Trzymam kciuki za ciebie, będzie ok. Powodzenia :) Za resztę dziewczyn też trzymam kciuki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem umówiona z koleżanką na wielkie palenie wielkich biustonoszy PO operacji:) niczym feministki pójdziemy sobie z drineczkiem i stosem namiotów za miasto i zrobimy ognisko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzwonki
nina Co do chudnięcia - zależy od budowy piersi. Masz dużo tłuszczu - możesz schudnąć, ale wcale nie jest powiedziane, że dieta spowoduje utratę tkanki tłuszczowej tam gdzie chcesz. Jeżeli masz piersi zbudowane głównie z gruczołu - nie da rady. Ja tak miałam i na przełomie lat, przy skokach wagi, piersi zmieniały sie co najwyżej jeden rozmiar w górę lub w dół. Mam takie wymiary jak ty. Też mam problemy z brzuchem. Zawsze najpierw chudną mi nogi. co do NFZ: postaraj sie o skierowanie do plastyka od swojego lekarza pierwszego kontaktu. Jeżeli masz udokumentowne problemy zdrowotne, które mają związek z dużym biustem(np ortopedyczne, neurologiczne, dermatologiczne) weź ta dokumentacje do chirurga plastyka. Nie poddawaj się, jeżeli twój lekarz cię odeśle - bywa i tak. Próbuj u innego!!! Co do Śląska: Wiem, że 2 kliniki maja podpisane z NFZ umowy w zakresie zabiegów planowych w chirurgii plastycznej. Niestety nie mam informacji, czy wykonują zmniejszenie piersi na NFZ -myślę, że o to trzeba dopytać. Jest to szpital CMR w Bielsku-Białej i NZOZ Euroklinika w Katowicach. osobiście polecam Bielsko - miałam tam zabieg - dr Sirek to świetny lekarz i specjalista. NatalLodz ależ wam zazdroszczę - ja moje to conajwyzej w piecu spalić mogę :-( dobrej zabawy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimimimimimi
Kochane moje WSPÓŁTOWARZYSZKI ;) niedoli... Dziękuję pięknie za wszystkie ciepłe słowa 🌻❤️ Wszystko czytałam po kilka razy. Ponieważ miałyście pytania opisze po krótce jak to było ze mną. Byłam od początku zdecydowana na NFZ, duży szpital, bezpieczeństwo. Mam przewlekłą chorobę i muszę być bardzo ostrożna. 1.Wzięłam skierowanie (bez problemu dostałam) od lekarza pierwszego kontaktu do lekarza plastyka (przerost piersi). 2. Umówiłam się do szpitala Orłowskiego do dr M. Kulickiego, bo tutaj powzięłam informacje, że w tym szpitalu można zrobić redukcję i że ten lekarz jest polecany. 3. Byłam tam pierwszy raz z samym skierowaniem od rodzinnego, ale pomimo umówionej wizyty z dr Kulickim był inny lekarz, który powiedział, że redukcja tak, ale że muszę mieć zaświadczenia. 4. Druga wizyta umówiona do dr Kulickiego, znowu przyjmuje mnie inny lekarz. Mam zaświadczenia dwa od lekarza ortopedy plus prześwietlenie kręgosłupa z wyraźnymi dysfunkcjami oraz zaświadczenie od pulmonologa. Niestety to wciąż za mało, bo lekarz ortopeda był z innego miasta sic! 5. Idę do kolejnej Pani ortopedy (Anioła :) ) i Ona mi daje zaświadczenie, ogląda piersi ( z troską i współczuciem) i poleca mi lekarza, który przyjmuje w szpitalu MSWia w Wawie (NFZ). 6. Muszę zdobyć kolejne skierowanie od lekarza I kontaktu, bo poprzednie zostało w szpitalu Orłowskiego a lekarz nie chce mi dać drugiego! Jestem zdeterminowana, piszę oświadczenie, że poprzednie skierowanie zostawiłam w innym szpitalu i rezygnuję z usług tamtego bo chcę zrobić w MSWia i to pomaga...dostaję drugie skierowanie :) 7. Umawiam się na wizytę do wskazanego Pana Doktora chirurga plastyka...przychodzę o umówionej porze, jest TEN Pan Doktor... miły i sympatyczny, ciepły i pełen empatii. Patrzy najpierw na pacjenta a nie na papiery. Mówi, że faktycznie jest potrzeba, że gigantomastia, że jaka jakośc życia, mówi że zrobi mi, że pomoże i...dopiero patrzy na papierki, mam co miałam poprzednio. Okazuje się, że termin przypadkowo się zachował, że za kilka dni i czy sie decyzduję :) Jestem w szoku ale się cieszę. Robię badnia. Powiedział mi, że na 100% nie będzie czucia. ares212 ❤️ bardzo mi pomógł Twój mail... Wiem, że czucie a raczej brak to nie koniec świata, ale... to jest miłę miesjce ;) Nawet jakbym miała go nie mieć to i tak zrobię. Nie mam zamiaru za jeszcze kilka lat ciągnąć tych piersi za sobą ;) Dzisiaj patrzyłam na piekne staniki...marzyłam już o seksownych staniczkach :) Natal 🌻 z chęcią bym dołączyła do tego ogniska :) Sama zapraszam też do Siebie .... poważnie :) A może zorganizujemy taki mały zlocik :) Hm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzwonki
mimimimimimi cieszę się razem z Tobą i każdą osobą, której się uda!!! Po operacji mam taką straszną potrzebę wygadania się i nie mam do kogo. Bardzo się z wami identyfikuje i przezywam każdy zabieg. Cieszę się, że udało ci się i nie musisz długo czekać!!! Mam nadzieję, że wszystko sie uda i życzę ci żeby doktor się pomylił co do czucia ;-) ;-) u mnie prawa pierś gorzej zniosła zabieg, czucia nie było przez jakiś czas. Nerwy się regenerują, wolno, ale myślę, że zawsze jest szansa. Dla mnie była to rzecz drugorzędna i nawet z "gwarancją" utraty czucia zrobiłabym operację. Powodzenia, gojenia i regeneracji!!! trzymaj się ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimimimimimi Takie spotkanie, to dobry pomysł;) Ale boję się, że wiele łez by się na nim polało... :( Zarówno szczęścia jak i niecierpliwości i zdenerwowania. Piszę się na spotkanko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimimimimimi
dzwonki :) ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimimimimimi
Mieszkam w centralnej Polsce tzn prawie Wawa. Możemy się spotkać w Centrum... a potem zapraszam na pogaduchy przy winku do Mnie :) Z Centrum jest blisko bardzo, choć to wieś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimimimimimi
Zaczerniłam się....dla bezpieczeństwa ;) że Ja to Ja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimimimimimi
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzwonki
ja mam daleko, ale też się piszę :-) Dużo ostatnio nowych, małych biustów co? ja, agnee, elessi, zakośka a już niedługo NatalLodz i mimimimimimi. Faaajnie ;-) Co u was dziewczynki, jak się macie?pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimimimimimi Miałaś niesamowite szczęście z tym super lekarzem i ekspresowym terminem! Oby nadal tak było, oby obyło się bez komplikacji! dzwonki Ach te nasze prawe cycusie ;) Mi wczoraj minęło 3 tygodnie od zabiegu. Nadal pobolewa, prawa brodawka cały czas walczy z niedokrwieniem ale i tak nie żałuję. Mam dość dobre czucie z obu stron więc wiem,że ta brodawka żyje. W niedzielę byłam na zmianie opatrunki i połowa już jest różowa a był tylko kawałeczek. W sobotę znowu kontrola, może więcej odżyje ;) Ach a Wy też macie masować blizny? Lekarz mi kazał żeby zapobiec bliznowcom i żeby były tylko drobne kreseczki. Boli jak diabli ale 10 minut dziennie z oliwką musi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elessi
Ja tez masuje moje potem naklejam plastry Co do sporkania to tez sie pisze :))) chociazbym miala jechac na Drugi koniec swiata... :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzwonki
Aagnee Ciesze sie, ze u ciebie sie normuje, oby tak dalej: trzymam kciuki za Prawego;-) Mi nie kazali masowac, ale chyba zaczne. Napisz prosze jak to robisz, jaka masz oliwke? Mysle, ze to nie zaszkodzi ;-) Jutro koncze kuracje detreomycyna i zaczynam plastry. Mi wczoraj minely 4 tygodnie. Wczoraj wyszedl mi szew, bezbolesnie wyjelam, kolor fioletowy ;-) Poza tym jest ok, jestem zadowolona i zdeterminowana, zeby na kontroli za miesiac miec pieknie zagojone piersi. Zycze tego i Wam i sobie!! Buziaki;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzwonki Okropnie jest jak te szwy wychodzą! Mam nadzieję, że u mnie na dwóch się skończy. Co do masażu Ja tego sama nie robię bo za bardzo się cackam ze sobą. Na szczęście mój chłopak cały czas czuwa ;) Bierze odrobinę oliwki i rozsmarowuje na bliznach a potem dwoma lub trzema palcami robi małe, koliste ruchy, delikatnie ale zdecydowanie... Nie jest to przyjemne, chwilami bolesne ale skoro trzeba to trzeba. Na koniec mały masażyk całych piersi, w zasadzie jednej bo druga w większości zaklejona ;) Na pewno za miesiąc będziesz już miała piękne piersi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam napisać co za oliwka ;) Używam zwykłej Johnsona, lekarz mówił czym tam jeszcze można ale zapomniałam. Ale zwykła oliwka się nadaje. Dodam też, że za każdym razem jak mój chłopak ma coś mi robić to dezynfekuje ręce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimimimimimi jeszcze raz proszę o nazwisko tego lekarza który cię zakwalifikował jeśli możesz, czy może nie doczytałam czegoś a nazwisko padło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimimimimimi
Już sorry..... nie podałam. Pan Dr Janusz Greese-Łyko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cycastaaga
To się nazywa mieć szczęście a ja dopiero za 8 miesięcy ale tyle dobrego że mam w reku skierowanie do szpitala i to szpital Orłowskiego?? ale lekarz był ten z którym miałam umówioną wizytę czekałam 12 lat to i teraz się doczekam i jeszcze może uda mi się zgubić te kilogramy już 4 mniej. Pozdrawiam wszystkie biuśisaste i małobiuściaste. Pisze się na spotkanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimimimimimi super, ze Ci sie udalo. No i tak szybko - to moze rekompensata za ta niepewnosc ze szpitala Orlowskiego :-))) No ale musze napisac o szpitalu Orlowskiego, ze mnie tam zakwalifikowali od razu, bez zadnych problemow, na pierwszej wizycie. To info dla dziewczyn, ktore dopiero startuja w boju o lepsze jutro (oczywiscie chodzi mi o malutkie piersiatka :-) ), zeby sie nie zrazily i tam tez probowaly. I tez pisze sie na spotkanie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×