jakie są prawidłowe wyniki badan glukometrem w ciaży???

ja badam krew od jakiegoś czasu 4x dziennie i mam diete dla cukrzyków, ale wizyte mam dopiero 6 kwietnia i nie wiem czy są ok.

ja równiez mam diete i kłuje się 4 razy dziennie,norma to wynik do 140,z konkretnym uscisleniem tej liczby rano(naczczo)i wieczorem,wazne aby nie przekraczac 140.

dzieki wielkie za odpowiedz, mi zostało jeszcze 13tygodni a tobie ile???

na czczo inne są prawidłowe wartości - powinno sie zmieścić w granicach od 75 do 95

Mnie zostało raptem kilka dni,mam termin na 4.04.,jesli nie urodze do tego czasu będa mi wywoływac poród,z restą Tobie pewnie równiez,gdyz takie jest ogólne wskazanie przy cukrzycy.Powiem szczerze,ze staram się byc optymistka i widziec plusy w całej tej sytuacji,np to,ze zdrowo sie odzywiam,lub ze odpada mi problem"jak zgubic dodatkowe kg po ciązy"jednak mam tez mysli,które dalece odbiegaja od optymizmu,przede wszystkim takie,ze mała moze chorowac..To mnie najbardziej stresuje.Mysle,ze trzeba spokojnie czekac na to,co czas pokaze i niestety,ale przestrzegac tej cholernej diety,jesli nie dla siebie,to napewno dla Dziecka..Pozdrawiam i trzymam kciuki.

ajajajajaja jak wyglada twoja dieta??? bedziesz miec cesarke ??

Moja dieta wygląda tak:nie uzywam cukru,ani słodziku,czy miodu.Jadam tylko chude przetwory mleczne bez wsadu owocowego,nie uzywam oleju,margaryne tez raczej oszczędnie(lepiej zrobic tosty z razowego z chuda wędlina i bez masła).Poza tym,jesli wyniki sa zadowalające,pozwalam sobie wieczorem na jabłko(robioę na patelni mus z jabłek i cynamonu)lub podjadam suchary dla diabetyków.Co do cesarki nie wiem do konca,jak to będzie,jak narazie wynika,ze córcia jest spora(ponad3,5 na początku 37 tg)a ze moze jeszcze nabrac,bo tak mają dzieci cukrzyków..Jak narazie chodze regularnie na ktg i pilnuje badan,kontroluje tez ruchy małej i na tej podstawie lekarze puszczają mnie do domu.

ou god ... to powiem Ci ze ja w tym momencie wcinam śnieżkę... badam sie glukometrem i tylko pilnuje zeby nie bylo powyzej 140..a najlepiej 120...ale staram sie jesc wszystko... Jak nie mialam glukometru to pilnowalam zeby bylo bez cukru i nietłusto....ale jak widzę ,ze moge nawet zjesc sernik i jest ok...to czemu by nie... a moje dziecko wazylo w 34 tyg 2kg...to chyba niezbyt duzo...

Więc mogę Ci tylko pozazdroscic.U mnie zaburzenia wchłaniania cukru sa na tyle wyrazne,ze np jednego dnia po kanapce z razowca i chudej wędliny mam pos niadaniu 82,a drugiego dnia po takiej samej mam 138.Tak wiec musze się pilnowac,tym bardziej,ze z usg wychodzi,ze mała jest duuza i mam spodziewac się ewentualnie cc,prz moim wzroscie i budowie raczej trudno mi będzie urodzic taka duza dziewczynkę,a moze wazyc spokojnie ponad 4 kg..Tak więc ta dieta w moim przypadku ma tez na celu nie pozwolic córci za nadto nabrac masy do porodu.. Dla mnie dieta cukrzycowa jest tragedią równiez dlatego,ze z zamiłowania spędzam wiele czasu w kuchni gotując,piekąc i robiąc mnóstwo słodkosci i i w ogóle jedzonka..Teraz jestem więc podwójnie niesczesliwa,jako ze musze patrzec na to,jak mój męzczyzna zajada ze smakiem to co ja ugotuje,kiedy ja wcinam np warzywka na parze i drób na chudo...

rozumiem ten ból.... wczoraj byłam na weselu gdzie serwowana byla włoska kuchnia... żeby spróbowac wszystkiego potrzebowalabym 2 dni...:( ehhh....a ja tylko skubalam i mierzylam cukier... nie wiedzialam ze po tej samej potrawie moze cuker tak skakac... chyba powinnam byc bardziej restrykcyjna.... bylam na usg i lekarz powiedzial ze mała dobija ok 3kg... a termin mam na 16.04