wzywam kobiety które udają orgazm

nigdy się nie spodziewałam że może to być dla mnie problem...ale od 5 miesiecy mam chłopaka z którym musze udawać nawet że jest mi dobrze!!! to jest takie żałosne....gdy stękam i wzdycham a nie czuję nic...wy też udajecie? jakie są wasze sposoby?

dla mnie to niepojęte!! chyba z jakiegoś powodu uprawiacie seks? powiem Ci coś, przestań mysleć o orgaźmie, na 2 miesiące zapomnij wszystko co gdziekolwiek o tym przeczytałaś, kochaj się z nim i bądź aktywna, to pomaga, baw się jego cialem, ciesz się każdą chwilą, nie mysl o orgaźmie!! przy takim nastawieniu nigdy się nie zdarzy, niczego nie obiecuję ale nie mysl o tym obsesyjnie, mysl, że dobrze jest tak jak jest wtedy nie będziesz mieć problemów

jak mozna to swojemu parterowi zrobic? Ja w kazdym razie nie udaje. Jak nie wychodzi to powiem i nie jest zle. Przeciez to nie ostatni raz uprawiam sex ;-)

to nie take proste....ja juz próbowałam sie rozluźnić ale to na nic...byc może pozniej bedzie lepiej ale na razie jest tragiczne...w zasadzie wiem że pozniej musi być lepiej jednak nic na to nie poradze że musze udawać...nie chce mu sprawić przykrości...kurde masakra....czuję się wtedy taka śmieszna...i pewnie faktycznie jestem:o boże a jak mi to nie przejdzie i seks mi faktycznie nigdy nie bedzie sprawiać przyjemności???:(

swojemu partnerowi?? jak można to zrobić sobie?? traktucje seks jak zabawę, cieszcie się sobą, uczcie się swoich ciał, myslisz że wszyscy mężczyxni wiedzą co to prawdziwy orgazm?? gdyby nie ejakulacja z 50 % nie wiedziałoby co to, ale traktowanie seksu jak tabletki nasennej świadczy o tym, że nie wiedzą:) nie traktuj go więc jak maszynki do orgazmu:)

rozumiem:) powiedz mu że udawałaś, powiedz ze czytalals że tak powinno być i nie chciłaś sprawić mu przykrości, powiedz mu prawdę jesli chociaż trochę Ci na nim zalezy, to was jeszcze zblizy do siebie, seks to jedyna rzecz gdzie rozum trzeba zostawioć za drzwiami, sypialnia to swiątynia, Ty się z nim nie kochasz, Ty się zwyczajnie męczysz, on uprawia seks z martwym cialem a ty przezywasz katusze czy się nie skapuje że udajesz, widzisz w tym sens???! powiedz mu prawdę i nie pragnij orazmu, ciesz się jego bliskością

moja żona nie udaje, mówi po prostu że nie ma w czasie stosunku, czeka tylko żebym skonczył. Za to przy minecie zawsze dochodzi i nie musi mówić, wiem kiedy to następuje :-))))

krycha00: Twój nick to chyba od roku Twojego urodzenia? Nieźle jak na swój wiek obsługujesz klawiaturę.

wcale nie musisz! gdybyś tego nie robiła, to Twój partner by wiedział, że ma się starać może bardziej albo urozmaicać Wasz seks, albo szukać jakiegoś sposobu, a tak to myśli, że problemu nie ma i nic się nie zmieni. Poza tym w związku ludzie powinni umiec być ze sobą szczerzy

Hej Mam podobny problem, tyle, ze nie chodzi o ojego chłopaka , a męża. Katastrofa!!! Może ja go już nie kocham, że mnie to nie podnieca....Jednak na samą myśl o innym robi mi się ....ah.. Pozdrawiam

ja tez udaje , najpierw zaczynam mruczec potem ciezko oddychac jakies teksty typu szybciej mocniej potem dysze dysze az zaczynam sie trzasdc tak 2-3 razy takie wstrzasy. moj facet jest zachwycony ja tez bo nie oszukuje go tylko naginam prawde zeby mu bylo milutko:P:P

raz trafiłam na takiego dupka że udawałam coby ten koszmar się skończył

Ja nie udaje i nie mam najmiejszego zmiaru..yo jakaś paranoja...