Moja dziewczyna i kumpel

Moja dziewczyna i moj najlepszy kumpel bardzo sie lubia. Wlasciwie to on nas zeswatal, ale potem dowiedzialem sie, ze sam tez chcial sie z nia umowic. To bylo zanim ja z nia zaczalem byc, teraz nie moge mu niczego zarzucic. Poznalismy ja oboje i obojgu nam wpadla w oko, przypuszczalem nawet na poczatku, ze ona byla zainteresowana nim, a nie mna, bo spedzali ze soba duzo czasu i zawsze jak sa ze soba to sie smieja, wyglupiaja i swietnie bawia. No ale jednak wybrala mnie na swojego chlopaka. Teraz zawsze powtarza, jaki to moj kumpel jest swietny i swata z nim swoje kolezanki. Czesto dzwonia do siebie lub gadaja przez net, a jak sie widza to rzucaja sobie na szyje. Niby nie moge im nic zarzucic, zawsze spotykamy sie w 3 i wiem, ze oboje sa uczciwi wobec mnie, ale troche mnie juz zaczyna wkurzac ta sytuacja. Boje sie, ze oni sie w sobie zakochaja. Czy przesadzam??????

no dziewczyny/kobiety, co mam o tym myslec? nic mi nie poradzicie?

Ja ci sie nie dziwie, szlag by mnie trafil na twoim miejscu. Tyle tylko, ze juz tak dlugo to tolerujesz, ze dziwne by bylo gdybys nagle powiedzial dziewczynie i kumplowi, ze ci to nie pasuje... A z tym rzucaniem sie na szyje to juz naprawde przesada!!! Współczuje... :P

Hmm...no wiesz..jakby Ci się nie dziwię...trochę to podejrzane. Niestety nic nie poradzisz, czekaj i obserwuj. Może rzeczywiście to nic niebezpiecznego, ale wpieniać może. A dlaczego z nią, albo z nim ( nie wiem z kim Ci będzie zręczniej ) po prostu nie pogadasz? Niech Ci łaskawie wyjaśnią o co w tym wszystkim chodzi. Tak chyba będzie najlepiej w tej chwili. Pozdrawiam!

Hahahaha.....no brawo! Tak, to trochę skomplikuje sytuację....hahahaha

no bo to wszystko to niby tylko sympatia... i nie robia niczego za moimi plecami. On czesto mi mowi, jaka mam swietna laske, a ona jaki to X jest ekstra, przystojny itd Baardzo sie lubia i choc jestem tego pewien, ze mnie nie oszukuja, to gdy jestesmy w 3 czasem czuje sie niepotrzebny. Ale co mam powiedziec? nie moge im przeciez kazac, zeby sie nie lubili :( Na dodatek nie wiem czy sam nie przesadzam.

dzien dobry podszywaczu. Kumpel mi sie nie podoba.

Byc moze porozmawiam, tylko nie chce tez robic z igly widel i wyjsc na zaborczego glupka.

Hehe, ja tam uwazam, ze przyjazn damsko-meska nie istnieje :P chyba, ze brzydka dziewczyna przyjazni sie z przystojnym facetem-wtedy bardzo malo prawdopodone, ze to przerodzi sie w jakies glebsze zauroczenie... :D na twoim miejscu bylabym po prostu czujna albo rzeczywiscie pogadala z ktoryms z nich, tylko nie wiem z ktorym lepiej-z nia czy z nim...

Bo sytuacja jest podejrzana, w kazdje chwili oni moga zrobic cie w ch... -tak mysle!!!-

Nie masz im przecież powiedzieć żeby się nie lubili!! Nie o to chodzi ...i tak nie miałbyś szans:) Pogadać masz normalnie jak z ludźmi....niech Ci szczerze powiedzą w czym rzecz....błehehe...chyba że nie ma żadnego podszywacza i kumpel istotnie Ci się podoba...wtedy propopnuję nie wyznawać mu uczucia i wiać gdzie pieprz rośnie....bo węszę problemy;)

Naprawde myslicie, ze to moze sie w cos przerodzic? a juz myslalem, ze popadam w jakies schizy... Kumpel mi sie nie podoba!!!!!!!!!!!!!!! Jestem 100%-towym hetero :) Moze poczekam na rozwoj sytuacji, bo jakos glupio mi zaczac o tym rozmowe... na dodatek to jest moj dobry kumpel! chyba nie chce mi wywinac swinstwa, znamy sie nie od dzis... kurde, sam nie wiem :(

No to nie zaczynaj rozmowy i gryź się tym dalej.... Pomyśl chwilę, no!! Sytuacja nie jest zupełnie zdrowa, albo ją trzeba wyjaśnić albo zakonczyć. Sorry, ale Ty się tym serio przejmujesz, to na co chcesz czekać?

Kurcze, nawet najlepszy kumpel moze ci wbic nóż w plecy- w koncu to tylko czlowiek. Potaraj sie moze ograniczyc troche kontakty z tym kumplem i spedzaj wiecej czasu tylko z nia. I unikaj sytuacji kiedy jestescie we 3!!!

Dzieki za rady :) Moze napomkne kumplowi cos o tym jak znow zajdzie taka sytuacja. "zaznacze swoj teren", powinien zrozumiec. Chcialem sie tylko upewnic czy to nie moje wymysly, zazdrosc o takie zachowanie 2 bliskich mi osob.

To chyba normalne, ze jestes zazdrosny :) 3maj sie!!!

wszystkich wypowiedzi ... tylko 1-sza twoja i uderzyło mnie to, że piszesz ... " zawsze spotykamy sie w 3 " ... nie rozumiem dlaczego? Może warto to zmienić ? Może najwyższy czas to zmienić ? Jak myslisz ? Bo wg mnie to jest smieszne, żeby chodzic na spotkania z dziewczyną, na której tobie zależy i ciagnąc za sobą kumpla ... ;-D

Moim zdaniem nie masz sie o co martwic-jesli ufasz kumplowi i dziewczynie- przyjazn damsko-meska istnieje jak najbardziej, takie porozumienie dusz bez dwuznacznosci. Po prostu porozmawiaj szczerze ze swoja dziewczyna- powinna zrozumiec Twoje rozterki jesli ma choc troche empatii.