Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak to jest

SPOTKANIE,GDY MU SIE PODOBAŁO,KIEDY SIE ODEZWIE?

Polecane posty

ja kiedyś bawilam się w spotkania netowe, ale zawsze bylam rozczarowana i zaprzestałam, miłość znalazłam inna drogą :-) po pierwszym spotkaniu dostałam esemesa na drugi dzień....co prawda troszkę się zirytowałam, ale na następnym spotkanku juz było oki i tak się zaczęło :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest
AME_LA, :) super, no właśnie, ze się jeszcze nie odezwał!!! przecież ja już teraz to chyba nawet nie powinnam odebrać tego tel. gdyby zadzwonił! 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehhehhee
ja tez sie spotykalam przez neta i chyba spotkalam sie 3 razy i kazdy byl nie udany :(( a teraz poznalam kogos dzieki kolezance(swatka jedna hehehe) i spotykamy sie juz od tygodnia:)) jak narazie jest slodko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuusia
mi się udały 2 związki przez net, z jednym byłam rok, z drugim pół roku już tłumaczę czemu poznaję ludzi w ten sposób - mieszkam na zadupiu, mam nudne zajęcie, tutaj każdy zna każdego, naprawdę niewykonalne jest tutaj kogoś poznać a przecież nie pojadę do dużego miasta sama, nie usiądę przy barze i nie będę czekała na samca :) internet to dla mnie sposób poznania kogoś mam za sobą ok. 10-15 spotkań i tylko te 2 były udane, reszta - masakra... własnie to co piszecie - nie odzywali się po spotkaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest
UWAGA! ZADZWONIŁ! do teraz jestem w szoku, byłam zimna jak lód, wyczuł to, ale nie potrafiłam inaczej,ale bez pretensji i wyrzutów z mojej strony oczywiście, zapytał dlaczego się nie odezwałam, odpowiedziałam, ze przecież mi nie wypadało, a On na to, że to On czekał na gest z mojej strony :o Rozmowa była inna niż zwykle, tak z dystansem, ale zapytał kiedy rewanż, ale bez konkretnego terminu temat przeszedł, na koniec poiwedział "to bedziemy w kontakcie" nigdy tak nie mówił, zawsze było "pa" i wiadome, ze jutro znów zadzwoni... Jezeli jutro zadzwoni jest cień szansy... jeżeli nie, to pewnie przez grzecznosć zadzwonił dziś i zaproponował kolejne spotkanie :( Kiedyś gdy zartem rozmawialiśmy powiedział, ze gdyby na pierwszym spotkaniu między Nami "zaiskrzyło:, to przyjechał by i na drugi dzień i na trzeci... mhm... jakoś to do mnie bardzo trafiło, bo nie przyjechał :o a moze ja za dużo wymyślam i analizuje, czas pokaże, dzieki, ze byłyście ze mną :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość missiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
mialam tak tez że facet zadzwonil po paru dniach.... ale w gruncie rzeczy nie był zainteresowany, robił to grzecznościowo, też coś brzdękał o jakimś rewanżu, ale naprawde go to nie interesowało był po prostu dobrze wychowany wierz mi dziewczyno, gdyby Cię chciał, dzwoniłby następnego dnia, albo nawet tego samego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drażka
wow jestem w szoku!! :) nie wiem czy teraz facet nie pomyślał, że się Tobie nie podobało spotkanie, ale w sumie na trzeci dzień facet dzwoni..w sumie mogłabym nawet pomyśleć, ze umowil sie z kims jeszcze i tamto spotkanie nie wypaliło więc jak pies z podkulonym ogonem wrócił do Ciebie hmm uważaj na niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la primavera
Ech.... Moim zdaniem należy podejść do tego z dystansem. Jak zadzoni, zaproponuje spotkanie, spotkac sie oczywiście, ale bez żadnych zbędnych emocji. Czas pokaże co to za facet...i czy w ogóle jest wart zainteresowania jego osobą. Myślę, że sama doskonale bedziesz wiedziałą co zrobic. W końcu ta nasza intuicja. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrob - anka
Bo najlepiej zeby wszyscy dzwonili dokladnie w osmej sekundzie piatej godziny liczonej od pocalunku w policzek na pozegnanie... A po za tym to niech bedzie nieprzewidywalnie, z jednym tylko zastrzezeniem - tak samo jak u wszystkich kolezanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest
to, ze czekał na mój tel, wytłumaczył tym, ze gdy rozmawialiśmy na gg, ja również nie chiałam podać mu nr, On podał swój, i to ja gdy się zdecyduje mam zadzwonić, ja najpierw napisałam sms-a, On dzwonił, a ja nie odbierałam, pomęczyłam go tak chyba z 2 tygodnie i zadzwoniłam, a teraz tylko On praktycznie dzwonił, wiec wymówka jakby nie było jest nawet dobra ;) Czas pokaże wiadomo, ciekawe czy dzis zadzwoni (dzwonił codziennie -przyp.red. ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje drogie przeczytałam ten topik i chcę się z wami podzielić moja historią ;) Otóż wybrałam się kiedys na taka randkę netową, poprzedzoną korespondencją na gg i rozmowami telefonicznymi. Było super, on napisał sms zaraz po spotkaniu, na drugi dzień zadzwonił itp. Zaczęlismy się spotykac. \"Sielanka\" (facet wydawał sie być idealny: czuły, ciepły, troskliwy, opiekuńczy, odpowiedzialny, inteligentny, przystojny itp. - jednym słowiem ideał ;) ) trwała miesiąc. Potem był telefon pt. \"mam straszne problemy w pracy, mam doła itp.\" . Po dwóch dniach przestał dzwonić, a potem odbierac telefony ode mnie (martwiłam się), odpowiadac na sms. Gdy przez przypadek raz odebrał telefon ode mnie, to natychmiast się rozłączył, gdy mnie usłyszal. Po kilku minutach wysłal mi, ostatniego jak sie okazało, sms z przeprosinami za swoje beznadziejne zachowanie :D Na poczatku analizowałam jego zachowanie, gesty itp., a potem dałam sobie spokój, bo widocznie facet udawał / był tchórzem /idotą / naciągaczem itp. :D Nie warto było więcej czasu marnowac na takiego palanta :P Kochana autorko topiku - może to i lepiej, że ten \"twój\" szybciej pokazał prawdziwe oblicze ;) 👄 dla Wszystkich zawiedzionych i czekających kobietek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda gadac
odrazu mowie wam dziewczyny ze nie ma co przeciągac struny z kolesiem. ja to zrobiłam neipotrzebnie. Najpierw on za mna latal bylo ok ja bylam z kolesiem to caly czas go zlewalam , jego tel itd.. ale zrozumialm po jakims czasie ze to to rzucilam tamtego i zaczelam interesowac sie w calosci tamtym. moj blad oddalam cala siebie. on ma mnie teraz w dupie (ogolnei to wszyscy widzieli co sie dzieje slyszeli itd..) ja sie z tym juz meczylam . trwało to 9 miechow, az ja powiedzilam basta. w czwartek sie widzieismy 6 dni temu i ja mu wszsystko pwiedzilam ze si e ztym zle czuje i wogle jest mi zle ze schodze z areny i ze nawet na stopie kolezenskiej nie mozemy byc bo tak sie nei da. kazalam mu wykasowac moje gg i numewr tel . nie odezwal sie do dzis. ma mnie gdzies... ja tez juz sobie odpuszczam tylko po co to tylw trwalo. on chcial chyba wolnego zwiazku a ja tak dluzej nei moglam...wiem ze sie juz do mnei nei odezwie bo juz dawno by to zrobil trzeba si epogodzic z tym ... i facxeci to swinie!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest
dziś znów nie zadzwonił :( już nie wiem, w czym tkwi problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la primavera
Kurcze, juz sama nie wiem... Może doprowadź do nastepnego spotkania, po ktorym wszystko powinno juz byc jasne, przynajmniej bedziesz mogła z nim porozmawiać w cztery oczy, i przekonasz się jak on to faktycznie widzi-takich rzeczy nietrudno zauważyc.Nie wiem, może zaproś go niezobowiązująco na kawe itp. I przede wszystkim nie rozmyślaj, nie dręcz się. Uwierz mi, nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest
no i dziś znów nie zadzwonił, jutro chyba ja zadzwonie, i zobaczę jak będzie ze mną rozmawiał, moze on mysli, ze to mi się nie spodobało i czeka na mnie... właśnie, chciałabym jeszcze raz sie spotkać, podejrzewam, ze byłaby wtedy jasność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marishkaaaaa
tak kochane kobietki jakież my jesteśmy głupiutkie :) ehhhh tak to jest zabardzo się tym wszystkim przejmujemy a faceci co 'luzik' w przypadku naszej autorki topicu to być może wyczuł że jest coś nie tak po ostatnim telefonie no wiesz chłodna rozmowa a co do facetów to oni są jacyś całkowicie beznadziejni najpierw biegają, starają się o nas a kiedy to my zaczynamy zwracać na nich uwagę odwracają się od nas. Mnie to już kilka razy spotkało i za każdym razem obiecywałam sobie że nie będę się angażować i co dupa zawiodłam samą siebie. Już przekonałam się że większości zależy na sexie ale to przykre dla kobiety tak szybko. A śmiać mi się już chce gdy słucham jak mówią że a to to a to tamto poprostu nie trzeba wierzyć w ich obietnice bo najczęściej nie są spełniane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la primavera
Tak więc spotkaj sie. Zadzwoń, pogadaj jak by nigdy nic, umów się... tylko bez wyrzutów, fochów itp. Zobaczysz jak sie bedzie zachowywal... i daj nam znać jak tak Ci poszło!:)) Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boonoo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety tak to...
już jest, że faceci to tchórze i zamiast powiedziec wprost: nie pasujesz mi to się nie odzywają. Kiedyś siedziałam dużo na randkach netowych i spotkałam się kilkanaście razy. Jak facetowi zależy to sie odzywa od razu. Ale moze być też tak, że od razu odzywa się ten kto chce być tylko na stopie koleżeńskiej. Prawdę mówiąc to nigdy nie byłam pewna czy facetowi zależy jeszcze czy nie zalezy. Bo niby na przykład dzwonił od razu, było drugie lub trzecie spotkanie po czym cisza. Albo się odzywał, ale w taki sposób, że nie wiem czy mu zależy na mnie czy chce być tylko kolegą. Raz byłam tylko pewna. Była to moja nawiększa miłość. Trwała 3 lata. Niestety skończyła się już. Teraz znowu wróciłam na randki. Jak na razie nie zależy mi na wielkiej miłości bo nie jestem na nią gotowa. Więc nie przejmuje się tym czy napisze czy nie napisze. Jak się ma znaleźć wielka miłość to będe od razu wiedzieć, ze to jest to :) A na razie się dobrze bawię. Czego i Wam życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest
Jest mi niezmiernie miło, ze dzielicie sie ze mną swoimi doswiadczeniami i mnie próbujecie zrozumieć :) Nie mam w zwyczaju latać za chłopcami, zawsze to było zadanie dla nich, a ja chciałam tylko wybierać ;) a to zonk! Podobno, jak sie nie ryzykuje to się nic nie zyskuje, a czasami traci ;) Nie zadzwonił od wtorku... chyba zadzwonię wieczorem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 576uyjm
zadzwon, zaryzykuj... Jesli nawet sie zblaznisz to co z tego?? raz sie zyje!!! Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lea_i
pewnie:) nie zblaznisz sie:) blaznia sie te co im facet w oczy moiw ze lubi a one mowiles ze kochasz co rozkochales i to i sramto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest
chyba popełniłam błąd, bo zamiast zadzwonić, wysłałam sms-a :o a On się nie odezwał, gdybym zadzwoniła, to juz bym coś wiedziała, a tak, choć z drugiej strony, widocznie nie chciał się odezwać.. gorzej by mnie zabolało, gdybym dzwoniła, a by nie odbierał... tak czy owak, ja się odezwałam, a z jego strony -echo! pozyjemy zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do jak to jest-jakie to wszystko skomplikowane-zadzwoni? nie zadzwoni? zadzwonić? nie zadzwonić? człowiek ciągle analizuje-co robić i co zrobi ta druga strona... męczące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest
jasne, ze męczące! ale chyba fajnie jest sie komuś wygadać i zapytać co zrobiłby na Twoim miejscu :) Własnie dostałam sms-a, odpisał! treść... napewno nie skacze z radości, ale uprzemie... muszę Wam powiedzieć, co i jak ;) wiec ja napisałam,tak zupełnie po przyjacielsku (żeby ktoś nie pomyślał!) , "Stęskniłam sie za Tobą", czasami jak dzwonił, to zartem wzajemnie się pytaliśmy o takie rzeczy ;) i zapewne mieliśmy na myśli troszke inną tęsknotę, nizeli ktoś by pomyślał ;) A oto odp: "Witam, a co to za wieczorne wyznanie... :) wytrzymasz chyba jeszcze troszke... Miłego popołudnia..." Można róznie to zinterpretować... zastanawiam sie co odpisać.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuuuuuuuuuyyyyyyyya
spytalam faceta co o tym mysli, powiedział że jak facet jest zainteresowany to się odzywa od razu. I tylko naiwniaczki tłumaczą sobie to tym że zapracowany albo że czeka na gest. Nieprawda. Powiedział że olał. Zobaczył, nie spodobałaś się i olał. Na sms-a odpisał Ci w taki sposob...... grzeczny, ale odmawiający, nie widzisz tego? Nie odpisuj mu już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest
mhm.... no tak, z jednej strony tak... ale "wytrzymasz chyba jeszcze troszkę" wg mnie cos sugeruje, i to czyni tego sms-a takim nie do końca zupełnie neutralnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzies kiedys....
a mozesz powiedziec ile on ma lat, skad jest, albo jak mu na imie? za bardzo mi kogos przypomina i gdzies juz slyszalam takie same slowa.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest
:D jasne, akurat zbieg okolicznosci mi nie grozi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnie
czekaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×