Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak to jest

SPOTKANIE,GDY MU SIE PODOBAŁO,KIEDY SIE ODEZWIE?

Polecane posty

Gość JAK TO JEST

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lea_i
JASNE, WYTRZYMAM:) ALE TYLKO TROSZKE;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAK TO JEST
nie odpisałam... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie cisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la primavera
Heh....jak to nie odpisałaś??? na co czekasz?? Jeśli chcesz sie z nim jeszcze spotkać to odpisz!! No!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rytuuuas
nie odpisuj! olewa Cię, ślepa jesteś!? sama mowilas że wczesniej gadaliscie codziennie, a teraz co, nagle nie ma czasu? NIE MA wymówki, przestań go usprawiedliwiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la primavera
I co w końcu zrobiłaś?? Napisz coś nam!:) pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest
dla wszystkich wtajemniczonych i zaciekawionych... nic sie nie dzieje :( ja nie odpisałam na tamtego sms-a, a on również sie nie odzywa :( poczekam zobaczę, na gg go nie widać, w tel nie słychać :( właśnie, moze i mnie olewa wcześniej miał czas, teraz juz nie... cóz jakby co to szkoda, mówi się trudno i zyję się dalej :D podejzewam, ze w końcu sie odezwie, i napewno Was powiadomie :) trochę sie zraziłam do internetowych chłopaków :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tonia80
Nie mam zbyt duzego doswiadczenia w znajomościach internetowych , ale wiem jedno nie ma co za długo gadac przez gg ,maile, telefony itp. trzeba sie jak najszybciej spotkac, po drugie nie robic sobie nadzieji podchodzic do kazdego faceta z netu z rezerwa, nie angazowac sie, nie nakrecac ze on jest taki cudowny i cos z tego bedzie. Facei to wzrokowcy mozesz miec super charakter ale jesli z wygladu nie bedziesz mu odpowiadac to nic z tego nie bedzie, nawet wczesniejsze wyslanie fotek nie gwarantuje ze spodobasz mu sie rowniez w realu, zdjecia nie odzwierciedlaja gestow, spojrzenia, aparycji, sposobu chodzenia itd. Dziewczyny wiecej luzu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest
każdy ma troche racji!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la primavera
Słusznie.Aczkolwiek mnie ten facet troszke intryguje, bo w sumie, jak sie mu coś w koleżance nie spodobało, to co w takim razie miał znaczyć ten sms?? I na co ona ma w takim razie 'jeszcze troszke poczekać'?? Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość junrand
napisał tak bo w jego mniemaniu to jest grzeczne zwodzi ją chociaż nie ma zamiaru już się spotkać, nie chce jej pisać wprost więc taki ugrzeczniony jest i daje jej cień nadziei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la primavera
Cholera! Nigdy chyba facetów nie zrozumiem:( Dlaczego nie możnabyło załatwić tego, mówiąc jej wprost! Wszystko byłoby wtedy jasne i bez takich 'typów' zycie byłoby prostsze.A tak to sa złudne nadzieje..bez sensu. Ja jednak nie trace optymizmu w związku z tą sytuacją i mam nadzieję, że wszystko jeszcze ułoży sie po myśli koleżanki.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest
zobaczcie jak to jest, niby faceci to proste istotki, i jak nie wyłożysz kawy na ławy, to nie zrozumie! a sami omijają prawde z daleka i kręcą i motają...! pozatym mają chyba mniej godnosci,niż My kobiety :D bo My to zazwyczaj chcemy rozegrac "żeby On nie cierpiał" wiec mówimy prawdę, raczej chyba bez rozciagania tego w czasie, przynajmniej ja taka jestem ;) a facet, jak mu się nie spodobasz, to Cię zostawi na srodku drogi, i jeszcze obieca, że "będziecie w kontakcie" :p ten tekst chyba stanie się moim słowem-kluczem! BĘDZIEMY W KONTAKCIE = NIE INTERESUJESZ MNIE,ALE MOZE KIEDYS Z BRAKU LAKU SIE ODEZWE :P To nic kobietki, taki delikwent zdarza się Nam raz kiedyś ;), tylko kurde dlaczego, akurat ten co sie Nam najbardziej podoba to Nas nie chce, a wybierają Nas tacy, których my nie chcemy ??? !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świeta prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6666666666666666666666666666
no, ja zawsze uważałam że faceci są bardziej skomplikowani niż kobiety, naprawdę, więc nic nowego się nie dowieidzialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oni podobno sa
prości i mniej skomplikowani, a to kobiety są trudniejsze, wychodzi na odwrót!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama ona
cześć dziewczęta i autorko topiku :) temat podszedł mi idealnie :) zaraz opowiem dlaczego, otóż: w sobotę poznałam faceta na imprezie, nareszcie w realu bo poprzedni byli głównie poznawani przez net, podobne przypadki do wyżej opisanych - fajnie się pisało , fotki spotkanie , niby oki a jednak nie to. Więc teraz ucieszyłam się ze facet poznany w realu, prawdziwy :) to była tylko jedna noc na imprezie ale naprawdę zajebista, zaczeło się od tańca,( uwielbiam) i z nim tańczyło sie wspaniale, potem rozmowa długa, gadało się rewelacyjnie i to on z mimuty na minutę był mną coraz bardziej zafasynowany, mówił wręcz że sie zakochuje :) Jednym słowem - cudownie. Odprowadził mnie, zniewalające długie pożegnanie ;) Rano napisał smsa (a więc niedługo) życzył mi miłego dzionka i zaprosił sie na herbatę wieczorkiem.Byłam cała happy jak małolata :) Ok 18 tej napisał ze jednak dziś nie da rady bo nie zdąży wrócić z by-dzi. I w tym momencie moja cholernie nizawodna intuicja powiedziała mi: no to po zawodach, koleś zwątpił... miał zadzwonić jak wróci nie za późno, nie zadzwonił. Przed południem nie wytrzymałam i napisałam takiego na luzie smska ze ma dać znać kiedy się spotkamy a jak mu się odwidziało to też ma mi napisać - juz chyba bardziej mu ułatwić nie mogłam. No i odpisał "nic z tego , moja wina PRZEPRASZAM" fajnie nie... zapytałam dlaczego , że nie mam pretensji tylko chciałabym zrozumieć (czy się słusznie domyślam) no i tak jak przypuszczałam - wystraszył sie ... napisał ze nie jest jeszcze gotowy itp... i ze nie ma w tym absolutnie mojej winy i jeszcze raz przeprosił. Tak myślałam - wiedział ze nie jestem laska na jedna noc, sam jest chyba krótko po rozwodzie, ja trochę dłuzej, no i stwierdził ze to nie dla niego jednak , mimo takiej fascynacji, nie zrozumiem facetów, przeciez nie ciągnęłabym go przed ołtarz :) ach.. mogłoby być nieźle... a tak poczułam się jak kopciuszek :) słodkie wspomnienie i tyle. Cieszę się że zdobył się jednak na szczerość i napisał i nie muszę się zamęczać domysłami... to tyle mojej opowieści :) napisz autorko co dalej i oby nam wszystkim trafili się w końcu odpowiedni faceci :) pozdrowionka 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest
no, ale chociaż napisał.... :) u mnie cisza, nawet na gg, go nie ma, zastanawiam sie czy przypadkiem nie usunac go z kontaktów, no,ale zostaje jeszcze nr kom., no poprostu swinia i tyle!!! toż to w sobotę będą 2 tygodnie- 1 tel, i 1sms(odpis na mój), a tak dzwonił nawet 2lub3 x dziennie.... To widocznie nie był mój ksiaże ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem już
jak to jest, masz racje faceci to świnie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest
gdyby kogoś interesowało, to sie nie odezwał dalej :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh kobiety
nie wiem czy moge tu sie wypowiadac bo nie jestem kobieta ;) ale czytajac wasze wypowiedzi stwierdzilem ze musze. wam sie wydaje ze facectow trudno zrozumiec, natomiast facetom trudno zrozumiec kobiety kolo sie zamyka. co do tego goscia to juz raczej nie ma sensu bo skoro facetowi zalezy to sie odzywa i nie odpisuje na esy zbywajaco, a jak on tak pisze to moze nie zasluguje na Ciebie ;) natomiast co do tego czy sie odezwie to zalezy od charakteru jeden sie odezwie od razu inny napisze cos w stylu "fajnie bylo, ale chyba nie jestem w Twoim typie" i poczeka na reakcje a reszta wogle sie nie bedzie odzywac sadzac ze kobieta powinna wykonac kolejny krok, albo no ze juz nic z tego. mowi sie ciezko jest i nie ma co zyc zludzeniami, trzeba wiedziec na czym sie stoi, a nie sie udreczac. pozdrawiam "milosc przychodzi wtedy gdy jej nie szukamy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mx
najgorsza jest cisza, bo nie wiadomo o co chodzi, czy mu się nie podobało, czy jest zawiedziony, rozczarowany....A wystarczyłby tylko jeden SMS, typu 'nic z tego nie będzie' i od razu byłoby inaczej. Mniej zamartwiania się i analizowania sytuacji. Dla mnie to proste, ale pewie faceci 'myślą' inaczej..... ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka__________27
ja przeszlam przez wszytskie rodzaje netowych znajomsci :) a raczej - przez wszystkie finały :) - takie gdzie rozmawialam z kimś parę miesięcy i nagle on kilka dni przed zaplanowanym spotkaniem mówi że nic z tego nie wyjdzie i się wycofuje (to boli jak cholera bo póki nie poznało się realnego człowieka to się każdego idealizuje, więc ma się wrazenie że odszedł ideał) - takie gdzie ktoś mnie zobaczył i powiedział "sorry, nic z tego" (przykre, ale przynajmniej sprawę stawia jasno) - takie gdzie ktoś się spotkał, wydawał się zachwycony spotkaniem, na koniec powiedział że musimy to powtórzyć i ... zamilkł na wieki (bardzo irytujące, myślę o nim jak o tchórzu) - takie gdzie ktoś był zadowolony, zadzwonił, spotkaliśmy się jeszcze parę razy a potem, po jakimś 3, 4-tym spotkaniu zamilkł (najgorsze doświadczenie w możliwych, bo w momencie gdy myślisz że podobasz się i coś z tego wyjdzie, on nagle znika) - takie gdy ktoś po spotkaniu pisał lub dzwonił 10 minut po rozstaniu, że tęskni, umawiał się szczegółowo na kolejne spotkanie, no a potem to przeradzało się w związek, najdłuższy mój związek z człowiekiem poznanym przez net trwał rok Czy nie macie tak że czujecie to? Czasami miałam silną podświadomą obawę PRZED spotkaniem typu "czy zadzwoni po spotkaniu". Czasami natomiast w ogole mi to nie przychodziło do głowy, po prostu wykluczałam takie zagranie ze strony faceta. I zawsze mi się sprawdzało. Zawsze jak odczuwałam lekki strach że on po spotkaniu się nie odezwie, własnie tak było. A zawsze gdy byłam go pewna na 100%, dzwonił, pisał, spotykał się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupuppupupupu
agnieszka__________27 czy jesteś szczęśliwa z kims z neta teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm no u mnie bylo tak smiesznie bo facet zobaczyl mnie w lokalu raz, drugi..w koncu poprosil o nr:) czekalam od piatku na smsa i nic:) odezwal sie w niedzielę i napisał\"mielismy sie spotkac ale teoretycznie jestem z kims wiec lepiej znajomosci w ten sposob nie zaczynac:D\"Odpisalam mu zeby nastepnym razem pohamowal swe chucie i pil mniej ;) No ale po 2 tygodniach juz byl wolny, staral sie o mnie no a ja z kamienia nie jestem wiec zaczelismy sie spotykac itd. ale po 2 miechach i tak bylo finito- wniosek: jak facet kręci, ściemnia itp. to jest do dupy i nie ma co sobie nim gitary zawracać bo to znaczy ze sam nie wie czego chce lub ma jakąś traumę i boi się związku :)Tamten to był w ogole agent- nic go nie obchodziło, miał niezły pancerz i nie przejmował się tym, co druga osoba czuje..więc ciesze się że tak szybko się na nim poznałam:) A jeśli chodzi o spotkania z neta..to hmmm właśnie jestem po 1 spotkaniu z kimś z kim rozmawiałam przez kilka miesięcy..pierwszy raz jestem w takiej sytuacji i...:/ nio za dużo sobie chyba wyobrażałam...myślałam że się nim zachwycę na żywca tak jak w necie a wcale tak nie jest :( ale to wszystko takie świeże i sama nie wiem co o tym mysleć :) więc spotkam się jeszcze raz i zobaczę :)pozdrawiam wszystkie dziewczyny czekające na \"głos\" mężczyzny:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolanko
faceci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyka
A ja popieram to, co napisała drażka :) Nie ma sensu żyć złudzeniami i czekać na niewiadomo co :) Takie życie. Wczoraj byłam na imprezie, poznałam fajnego faceta, wymiana numerów :) Ale nie siedzę jak na szpilkach i nie myślę czy się odezwie czy nie :) Chociaż byłoby fajnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrr...
a ja spotkalam wczoraj na imprezie bylego...i chyba mi cos wrocilo, ech, ja nie chce tego;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×