Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żonusia

żony lekarzy łączmy się

Polecane posty

Gość żonusia

nie wiem czy byl już taki pościk, ale ja zakładam. Mój mąż jest ginekologiem, jejku jaka jestem o niego zazdrosna, te pielęgniarki i pacjentki, staram się to ukrywać, że jestem zazdrosna, że mysle czasami o tym wszystkim. Kobietki jak wy sobie z tym radzicie piszcie. A może na forum sa własnie te drugie, ktore byly najpierw ich kolezankami z pracy, pacjentkami - prosze i was o wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonusia
drogie Pani nikogo takiego nie ma na tym formu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka blada
Moja koleżanka jest żoną ginekologa i ma podobne rozterki. Dam jej namiary na ten topik. Dziewczyny naprawdę obawiacie się pacjentek? Jakoś nie wydaje mi się, żeby lekarze tej specjalności byli chętni do bliższych znajomości z \"jednostkami chorobowymi\" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonusia
moze nie kazda traktuja jak jednostke chorobowa, mozna sobie wyobrazic co mysli facet jak widzi nogi do nieba, figure i buzke modelki i na dodatek ma ja u siebie w gabinecie na fotelu, przeciez to nie tylko lekarz ale facet-samiec i nie wierze w to ze jego to nie rusza. dlatego jestem ciekawe wypowiedzi tych drugich - kobiet ktore byly pacjentkami a teraz sa moze kochankami, jak do tego doszlo, kto kogo poderwal, jak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka27
Ja bym się bardziej stażystek bała i namolnych piguł. Zresztą jak facet jest porządny, to lekarz, czy nie , nie ma znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka blada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spinacz biurowy
żonusia ja mam nogi do nieba i leczę się u przystojnego, młodego faceta poza żartami nic sie nie dzieje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka blada
zgadzam się z lilką :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonusia
kiedys przez przypadek uslyszalam co moj maz mowil do swojej pacjentki - wcielo mnie zupelnie tekst: ladna masz cipke, calutka jestes ladna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka blada
żarujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonusia
nie absolutnie to nie jest zart, bylo to calkiem nie tak dawno wiec postanowilam ten temat poruszyc na forum dodal jeszcze ze jest taka zgrabniutka, zadbana i wiecznie sie do niej usmiecha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondi 23
o kurde to ja na twoim miejscu też miałąbym takie myśli, jakby do mnie tak się ginekolog odezwał to drugi raz bym do niego nie poszła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spinacz biurowy
ale tekst! O Matko! tez słyszałam kompelmenty z ust mojego ginekologa, ale takie coś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spinacz biurowy
sorry za tą buźke - nie jest to śmieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondi 23
na twoim miejscu porozmawiałąbym poważnie o tym z mężem i zadała pytanie, czy ten zawód wykonuje z powołania czy z chęci rajcowania się takim widokiem na żywo kurna nigdy w życiu już nie pójdę do faceta ginekologa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonusia
dodam ze ta dziewczyna jest u niego raz, dwa razy na miesiac ja wiem ze lekarze tak mowia bo to jest wrodzaju zachety zeby przychodzila, bo mily sympatyczny i wogole, ale az tak zachecac, mysle o tym co slyszalam, ta dziewczyna na te teksty nic nie odpowiedziala, co a mam myslec o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spinacz biurowy
ee dajcie spokój, bez przesady a panna co na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondi 23
ja o dziewczynie bym nie myślałą tylko o tym co ten mąż sobie myśli, ze tak do pacjentek zagaduje, kurde ja bym chyba zatłukła swojego jak by tak odezwał się do pacjentki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluemchen
Zonusiu, czy ten tekst z godziny 10:22 to nie podszywacze ? Radze sie "zaczernic". A jesli to prawda no to faktycznie masz powody do zmartwien :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluemchen
Zonusiu, czy ten tekst z godziny 10:22 to nie podszywacze ? Radze sie "zaczernic". A jesli to prawda no to faktycznie masz powody do zmartwien :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondi 23
jak dziewczyna nic nie odpowiedziałą to może jej normalnie głupio było? Mi by było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonusia
wlasnie nic nie odpowiedziala, moze ja tez wcielo jak i mnie jest mily zawsze dla pacjentek, ale ja nigdy nie slyszalam zeby tak do ktorejs mowil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonusia
nie to nie podszywacze, tak bylo i dlatego to napisalam boli mnie to co uslyszalam, bo jedyne co do glowy mi przychodzi to ze moj slubny na nia leci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spinacz biurowy
Jako pacjentka wystrzałowego ginekologa, powiem tylko tyle, że ja raczej traktowałam to jako taki jego "chwyt marketingowy". Nie usłyszałam co prawda, ze mam "fajną cipkę", tylko bardziej, że tak powiem, subtelne komplementy, ale nie brałam tego na serio. No bo co z tego, że tak gada? Na kawę mnie przecież nie zaprosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondi 23
masz się czym martwić dziewczyno, przykro mi że masz takie zmartwienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonusia
mam zmartwienie, boje sie ze jesli tak do niej mowi, to sie osmieli i wlasnie na ta kawe zaprosi, a potem co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spinacz biurowy
ja i tak obstaję przy tym, że nic z tego nie będzie:D Jezu do głowy by mi nie przyszłożpo codzeinnym oglądaniu 20 kobiet bez majtek, można jeszcze je podrywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondi 23
dziewczyno na prawdę nie zastanawiaj się tylko działaj, bo później może na prawdę być za późno do mnie w życiu żaden ginekolog tak się nie odezwał, żartownisie się zdażają, ale pewne granice istnieją nawet w gabinecie ginekologcznym tym bardziej, że któraś w końcu może to wykorzystać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonusia
obawiam sie tego ze ta dziewczyna to zrobi, tylko jakiej zachety jeszcze moj maz potrzebuje po tym gadaniu zeby ja zaprosic na kawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondi 23
to ty się jego zapytaj o to, ciekawe co ci odpowie, a może trochę go to otrzeźwi, ze pewne granice zaczął przekraczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×