Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mała55

zafascynowana lektorem angielskiego

Polecane posty

Cześć mam prawie 25 lat, uczęszczam na prywatny kurs angielskiego. Wszystko bardzo fajni, ale.. jestem totalnie zauroczona moim lektorem. On może być góra 5 lat ode mnie starszy. Jest bardzo zabawny i fajnie się śmieje. No to w czym problem pytacie? Oboje jesteśmy dorośli i można by się bliżej poznać. I tu pojawia się problem, jestem ładną ale nieśmiałą dziewczyną i nie wyobrarzam sobie w jaki sposób mogłaby zagaić rozmowę żeby zaproponować spotkanie. Zaraz pojawiają się setki wątpliwości, a co jeśli ma kogoś i wydam się mu śmieszna. No i kolejny problem nie mam sposobności aby zapytać o cokolwiek na osobności. Zaraz po moich zajęciach pojawia się kolejna grupa. Wiem że to wszystko brzmi głupio i bardzo dziecinnie jak na mój \\\"sędziwy\\\" wiek :). Nie wiem czy istnieje może jakaś droga, ku temu abym mogła chocby raz spotkać się gdzieś z tym gościem. I czy to ma sens, czy lepiej przestać zawracać sobie nim głowę? Może ktoś ma jakiś pomysł? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może pomogę2
np. zostawić karteczkę tak, żeby wiedzial, ze od ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak nie znajdzie? i co miałabym napisać, a jak nie odpowie, to będę musiała zrezygnować z kursu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemsiem
No a on daje jakis znaki ze mu sie podobasz? Patrzy sie na Ciebie, poswieca wiecej uwagi, usmiecha ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz może
do you feel like having a date with me? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może pomogę2
kurde, nie wiem:( ale do odważnych świat należy! poki co, polecam dziś M jak milość po 20 na dwójce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się że tak, jestem tego prawie pewna że ja też mu się podobam, ale jeśli on jest tak samo nieśmiały to chleba z tej mąki nie będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemsiem
Hmmmm ja tez jestem niesmiala tak na marginesie:) I ja bym sie starala usmiechac sie do niego na zajeciach (bo ja wiem...moze jakos inaczej niz zwykle...).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemsiem
napisal: "czy chcialbys pojsc ze mna na randke?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też tego próbuje :) uśmiecham się tak szeroko i promiennie jak tylko można :) nawet dzięki temu całemy zauroczeniu przygotowuje się na zajęcia tak dobrze jak tylko potrafię żeby brać w nich czynny udział :) i jest to chyba duży plus tej historii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz może
ucz sie pilnie i przez cale ranki :-) ..moze to przyciagnie jego uwage :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz może
o! i o to chodzi! :-) ..a moze popros go o jakies indywidualne doszkalanie? do klasowki, egzaminu.. pilnie.. czy cos z tych rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemsiem
A moze powiedz mu ze czegos nie rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mogę prosić o indywidualne korepetycje, ale może jak wymyślę jakąś skomplikowaną rzecz to może spytam :) a i prawdopodobnie nie tylko ja robię słodkie oczy do niego ale jeszcze jakieś pół tuzina dziewcząt z mojej grupy :) wolę nie myśleć ile takich grup prowadzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemsiem
A jestes pewna ze on nikogo nie ma? Moze wraca do domu a tam gromadka dzieci?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem właśnie! być może ma trójkę dzieci w każdym większym mieście :) nie wiem ale przecież nie spytam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemsiem
I tu jest pies pogrzebany moja droga:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sluchaj mala
jedyna rada to uczyc sie angielskiego...bedziesz jego wybitna studentka, to zwroci na ciebie uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki wszystkim za fajne wypowiedzi i rady :) ale dziś stwierdziłam że to dziecinne i postanowiłam dać sobie spokój :) ale tylko z tym niezwykle intrygującym facetem, bynajmniej nie z językiem angielskim :) zamierzam uczyć się dla siebie :) przesyłam wszystkim wór pozytywnej energii na wiosnę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proste
Standardem jest, że zwykle takie osoby podają służbowy e-mail. Napisz na razie anonimowo, żeby wybadać sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety to nie jest chyba standardowa sytuacja bo maila nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgjgjgkkg
A z jakiego miasta jestes? Ja tez sie zakochalam w lektorze.Super facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprobuj go zagadnąc o
jakis podrecznik, albo o jakis zwrot niezrozumialy,o wyjazd na kurs do Angllii. ktory poleca - po lekcji moze. Jak bedzie z zapalem tlumaczyc, to ok, jak na odczepne, to niestety daj spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety wolę nie pisać nic konkretnego na swój temat, więc na pytania w stylu \"z jakiego miasta jesteś\" nie odpowiadam :) może to przewrażliwienie a może zwykła ostrożność :) postanowiłam że dam sobie z tym spokój, jestem zbyt nieśmiała by wykonać jakikolwiek krok, żeby chociaż sprawdzić, mogę się jedynie uśmiechać i uczyć. Zresztą taki fajny kolo pewnie ma kogoś :( :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda ze nie bedziesz probowac...choc sama nie wiem czy starczyloby mi odwagi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma co płakać :) morze jest pełne ryb a mi się nigdzie nie spieszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez sensu...ja bym próbowała:) A poza tym cóż to za dziwny pomysł żeby rezygnować z kursu jak coś pójdzie nie do końca po Twojej mysli? Subtelnie jakoś....nawet jak się początkowo zdziwi to jakoś zareaguje :) Będziesz miała pewnośc, a nie przez kilka następnych lat, w samotne wieczory będziesz się zastanawiała \" co by było gdyby...\" Ja całe życie tkwię w poczuciu obciachu i gwarantuję z tym da się wytrzymać!! ;) A często można sporo zyskać....próbuj i daj znać co z tego wyszło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×